Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dellicje

Jestem niegospodarna- za 100 zł nie kupiłam prawie nic

Polecane posty

Gość _cynamonka_
Jak dla mnie taka ilosc owocow to totalna przesada,sama mam problemy z zoladkiem i refluks bo wałsnie jako taka pannica zywilam sie samymi jablkami,woda i sokami:O sam kwas dla żoladka-teraz juz wiem i bastuje z owocami-1 jablko, sok rozcienczony z woda,czasem banan dziennie-i wystarczy, trzeba znac umiar we wszystkim-nawet w jedzeniu owoców. Ogolnie jem mało-tez mam 3 osobowa rodzine-i nie wyobrazam sobie zeby przerabiac takie ilosci np mandarynek jak napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty gadasz:D
2,5 kilo mandarynek dla 3 osob???????????????????? w jeden dzien? o ja pierdole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama pierdolisz :) a co ma kanapka do soku? napijesz się kanapką? robi sobie kanapki sama, ma 20 lat i jescze obiad je w przerwie ale owoców je dużo i nie ma powodu, żeby jej ich żałować jeżeli uważasz, że 5 zł dziennie na owoce dla jednej osoby to dużo, to ja nie wiem czym dziecko karmisz, chlebem z musztardą? ja tam wole, żeby zamiast kromki chleba zjadły owoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu ludzie, to co wy jecie??? chleb i pyry? bo dla mnie podstawą są warzywa i owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty gadasz:D
podstawa jest wpierdalanie ponad 2 kilo mandarynek na dzien???-slonie tak żrą w zoo kurwa babo, jebnij sie w pusty dekiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
ja rozumiem wiele - jak Twój mąż jest lekarzem to chyba nie musisz tak zaciskać pasa? Rafinka jeszcze rozumiem jakbyś kupowała różne owoce i warzywa, np dla każdego po bananie, ze dwa jabłka, ze 2 mandarynki do tego warzywa do surówek to rozumiem ale 3 kg mandarynek nie kosztuje 20zł a poza tym każdy łącznie z Twoim synkiem musiałby zjeść po ok 10 mandarynek dziennie... Myślę że zmyślasz a córce powiedz że woda mineralna jest zdrowsza... Odnośnie pieczenia schabowego, szynki, czy karkówki na chleb - uwielbiam to i mogłabym tylko taką wędlinę jeść ale córka nie ruszy, do tego mąż jest mięsożerny i musi mieć urozmaicenie więc czasami kupujemy szynkę z komina czy polędwicę sopocką ta pierwsza kosztuje ok. 30zł/kg a ta druga ok.22 zł/kg. Bardzo lubię biały ser ale tego znowu córka nie ruszy, mąż też nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
Rafinka,no moze nie przesadzaj-alternatywa dla twojej przesady jest chleb z musztarda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no podzielić na 4 osoby to jest po 6 na głowę kurde przecież taka mandarynka przeleci momentalnie jakbyś zjadła pół kilo mięcha, to by ci stało w żołądku 13 godzin, ale mandarynki strawisz w 1 godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie 3 kg tylko 2,3 i kosztuje 12,50 :D w lidlu, możesz sprawdzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
kilogram jablek kosztuje 3 zl-u mnie w domu starcza na dwa dni spokojnie moje dziecko JE a nie wciaga żarcia na tony:O dla twojej informacji-nie musze kupwac zima malin za 10 zł,wole kupic paczke mrozonych truskawek i zrobic mus/kompot albo po prostu rozmrozic i zjesc..i paczka 500 g tez mi starcza,nie musze miec ich 5 kilo na dzien zeby sie nażrec:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorisdoris...
A le ile mozna zjesc takich mandarynek-2, gora 3 i dosc-ty masz wor zamiast zołądka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to Ty wolisz mrożone truskawki to ja mam z działki, całą zamrażarkę, nie muszę kupować dziecko lubi maliny świeże, no to dlaczego mam nie kupić? kurde nie muszę sobie szkłem dupy wycierać.. nie rozumiem was za bardzo, jakby wasze dzieci lubiły owoce i chętnie jadły, to nie dałybyście? powiedzałybyście - kochanie, wyczerpałeś już limit na dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
ale czemu obrazasz? chleb z musztarda szklem dupe utrzec..... lepsza jestes bo wpierniczasz jak koń? opanuj sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
Czemu nie kupić zimą malin? Proste bo są nafaszerowane chemią, żeby jakoś przetrwały podróż i były duże ładne i pachnące. Polskie maliny są najpóźniej w październiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
mojemu dziecku limit wyznacza jego zoladek-nie worek bez dna,znamy umiar w jedzeniu i nie mielimy buzią non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
Poza tym nie lekceważcie pyr ich spożycie bardzo spadło a są w Polsce głównym źródłem witaminy C i mają wiele innych wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kogo ja obrażam niby? dziwię się tylko, że owoce są tak niepopularne w społeczeństwie.. ja się cieszę, jak dzieci jedzą owoce a nie chleb owoce się trawi momentalnie, więc siłą rzeczy zjesz ich więcej niż chleba i są o niebo zdrowsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
dobra,tak sobie tłumacz :D haha,a ja sie dziwie, ze niektorzy maja zoladek jak krowa-zlozony z czterech czesci i jedza, jedza i jedza....smacznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego teraz malin nie kupuję tylko mandarynki precież wyraźnie napisałam wcześniej -m jak tylko pokazą się w sklepach PORZĄDNE maliny teraz nie są porządne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
Owoce są zdrowe ale dla nas najlepsze są nasze krajowe a tropikalne, dlatego powinniśmy jeść jabłka, gruszki, śliwki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się dziwię, że ludzie jedzą mało owoców, ale pchają w dzieci sztuczne witaminy a potem jak są chore, to antybiotyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
dalej sobie to tak tłumacz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarnia
Cynamonka głupia jesteś jak but. 6 mandarynek na dzień co to jest? Ja zjadłabym więcej, przecież mandarynki nie są wielkości arbuza do cholery. Moja mała jak ma apetyt to i 10 wciągnie. Cudaczysz wg mnie. Peeeewnie lepiej zjeść dwie buły z masłem i szynką. Powiedz lepiej, że Ci kasy szkoda na owoce bo one w naszym kraju są rzeczywiście drogie. Warzywa też zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, że będę :D póki dzieci na takiej diecie będą szczupłe, kwitnące i nie będą chorować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
Nie będę dyskutowała bo u nas w domu jak i u naszego rodzeństwa je się duuuużo owoców i warzyw ale nigdzie nie zjada się codziennie 2,5 kg samych mandarynek chyba że się odwiedzamy i jest nas więcej to tak, sześcioro dzieci i klika osób dorosłych na pewno zje i do tego jakieś winogrona, czy jabłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, cynamonka arbuza pewno na miesiąc ma :D u mnie mały pół niedużego arbuza na jedno posiedzenie wpierdzieli ale to sama woda przecież, więc za 15 minut go wysika pewno lepiej dziecku 2 kromy chleba zapodać, to przez 5 godzin nie będzie dupy zaracało, że głodne, bo żołądek pełen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciąży w ciąży...............
ale powiem szczerze że brzydzą mnie tacy ludzie wiecznie nienażarci, których życie kręci się tylko wokół tego co by tu zjeść i byle jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, życie się nie kręci, bo owoce stoją na stole i kto ma ochotę to je i nikt się głębiej nad tym nie zastanawia mnie brzydzą ludzie, którzy wyliczają mandarynki no chyba, że muszą, to wtedy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cynamonka_
Rafinka,jedz, jedz...pas swoje brzuszysko, pas:P powtorze ci-trzeba miec umiar -i w owocach i w miechu i w zwykym pieczywie-ja jem nieduzo,jestem szczupla-waze 50 kilo!!! moje dziecko tez z kategorii długich i chudych-ale nie robie tragedii- bo w czasach wiecznego wpierdalania na potege i wiecznego żucia to jest duza zaleta-zjesc i skonczyc i nie chodzic co chwila i podjadc podobnie jak osobe wyzej-brzydzi mnie wieczne nienasycenie:O ps.moze wytłumacz corce ze wod tez nadaje sie do picia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×