Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aldona z tych

CZY WARTO DAĆ SZNASĘ FACETOWI KTORY ZDRADZIŁ ALE TEGO ŻAŁUJE??

Polecane posty

Gość aldona z tych
Do chorej katarzynki Mój powiedział dokładnie to samo: czuł sie samotny, nierozumiany a przy niej...wręcz odwrotnie. Świetnie mu się z nia gadało...tylko tyle i aż tyle.... Zapytałam czemu mi nie powiedziałeś że brakuje ci rozmów....Milczał Czuje się strasznie tego nie da sie opisać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldono wiesz co
mysle ze jesli stac cie psychicznie to jedyna zdrade ktora moglabys wybaczyc i dac szanse to typu-seks po pijaku,impreza,wrazenia itp ale jezeli tu mowa o romansie i zauroczeniu,to de facto wasz zwiazek juz nie istnieje. jesli dasz mu szanse i bedziecie dalej razem to bedzie jedynie tombak,podrobka zwiazku. i nie mowie tego zlosliwie,nie chce bys marnowala dalsze zycie. skoro on sie zauroczyl i przelewal uczucia do niej to znaczy ze ciebie nie kocha.to nie jest milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Wybaczyć bym wybaczyła, ale dla siebie, żeby mnie to nie zżarło od środka. I pewnie nie od razu, ale po jakimś czasie. Natomiast wiem to już teraz, i głośno mówię przy mężu: wybaczyć wybaczę, ale to koniec zwiazku dla mnie. I tyle. Nie potrafiłabym już zaufać ponownie. Wszędzie węszyłabym zdradę, albo jakieś zauroczenie inną czy coś w tym stylu. NIe potrafiłabym uwierzyć w słowa: kocham cię, jesteś dla mnie wyjątkowa, itp. itd. Miałabym uczucie, że kłamie. Bo przecież kiedyś tak mówił i miał romans. To samo pewnie mówił innej. Chyba nawet brzydziłabym się go dotykać. I szczerze? Nasz związek już nie miałby przyszłości. Od czasu do czasu w żartach czy rozmowach mówie to mojemu mężowi. Żeby wiedział:) Nie wyobrażam sobie życia po zdradzie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariackie papiery
Mój chłopak okazał się bi, zdradzał mnie około roku, przez pół miesiąca myślałam że mu wybaczę,że teraz to świadomie wybierze tylko mnie, zachowywaliśmy się jak przyjaciele, po ostatnim spotkaniu myślałam że do siebie wrócimy, ale po powrocie do domu uznałam że tak dalej nie może być, zwłaszcza że rodzian wie o sytuacji i on powiedział że nigdy nie przyjedzie do naszego domu, strasznie ciągnie nas do siebie ale powiedziałm żeby się do mnie nie odzywał, powiedział że będzie na nie czekał, aż się odezwę, bo nie wyobraża sobie życia z kimś inym, zwłaszcza że już wiem o wszystkim a on postanowił być wiernym. Czy można zaufać takiej osobie? dać szansę? poświęcić wszystko dla miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety które daja szanse po zdradzie to zwykłe szmaty dające przyzwolenie głupim facecikom na prucie sie na boku. przynoszą wstyd NORMALNYM kobietom. nie wyobrażam sobie gorszego poniżenia i zeszmacenia jak wybaczenie zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że dzięki tej zdradzie zrozumiał tak naprawdę że cię kocha i tylko ciebie. Jest to możliwe i dość często się zdarza. Znam pary, które przeszły takie próby lata temu i obecnie tworzą idealne związki - wręcz jak z tanich harlekinów. Wcześniej bywało u nich różne, raz dobrze, raz gorzej. Później któreś zdradzało i nagle osobę która zdradziła trafiała strzała amora i się zakochiwał na zabój. Tak było między innymi z moją koleżanką. Związek miała burzliwy, często się kłócili, były jakieś niedomówienia. Spotkała faceta, niby się zakochała w nim, pobyli ze sobą pewnie krócej niż miesiąc i zrozumiała że kocha, zawsze kochała i będzie kochać byłego. On na początku był zły, jednak jak się dowiedział że ona rozstała się z tamtym facetem przyszedł do niej, przeprosił za wszystko i do siebie wrócili. Dziś jedno bez drugiego żyć nie może. Ta zdrada ich zbliżyła a nie rozdzieliła. I podobnie było z innymi znajomymi. Dlatego powinnaś dać mu szansę. Przemyślcie wspólnie i porozmawiajcie o tym co wcześniej było nie tak. Ważne abyście od tej chwili byli ze sobą zawsze szczerzy i nic nie ukrywali. Dobra komunikacja w związku jest najważniejsza. Jeśli masz problem z przebaczeniem przeczytaj art z tipów jak wybaczyć zdradę http://goo.gl/oIs90 lub umówcie się obydwoje na wizytę do seksuologa czy psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psom na pożarcie
Uważam, że warto dać facetowi jedną szansę. Jeśli jej nie wykorzysta, to drugiej już nie dawać. No i oczywiście dyskretnie ale konsekwentnie kontrolować, czy nie kombinuje czegoś na boku. Ale jeśli sobie z tym nie radzisz, bo negatywne emocje Cię zżerają od środkai nie kontrolujesz tego, to chyba lepiej się nie męczyć i zakończyć związek, dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protkowa
...czy warto dać szansę?chyba warto.Mój były mąż-gdy jeszcze chodziliśmy ze sobą-zdradził mnie ,wybaczyłam mu,bo żałował ,przepraszał a ja byłam w nim szaleńczo zakochana-wybaczyłam ale nigdy nie zapomniałam.Pobraliśmy się i przez 11 lat byłam naprawdę szczęśliwa,...ale znów zdradził i tym razem-wybrał ją-ja już przestałam się liczyć.Tak czy inaczej z własnego doświadczenia wiem ,że ten kto zdradził raz zrobi to ponownie-i mimo cierpienia jakie mi dostarczył-to nie żałuję,że wtedy mu wybaczyłam ,bo jednak przez 11 lat byłam z człowiekiem ,którego bardzo kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protkowa
czym ci zaimponowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że dzięki tej zdradzie zrozumiał tak naprawdę że cię kocha i tylko ciebie. Jest to możliwe i dość często się zdarza. Znam pary, które przeszły takie próby lata temu i obecnie tworzą idealne związki - wręcz jak z tanich harlekinów. Wcześniej bywało u nich różne, raz dobrze, raz gorzej. Później któreś zdradzało i nagle osobę która zdradziła trafiała strzała amora i się zakochiwał na zabój. no pieknie to określiłaś:D dokładnie JAK Z TANICH HARLEKINÓW:D czemu wy się kobiety tak poniżacie? cierpicie przez własną głupotę. niczym sie nie różnicie od bitych żon które nie potrafią odejśc. na prawde wasze życie to tanie harlekiny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architektka
bardzo ciezki wybor. Ja bym sie bala, jak ktos raz sobie dal zielone swiatlo na zdrade, to moze Cie tez zdradzic w przyszlosci. Tu nie chodzi o to czy on zaluje, byl nielojalny wobec Ciebie. Mial prawo zadac sie z inna kobieta ale tylko mowiac Ci o tym i rozstajac sie z Toba. Gdyby potem zrozumial, ze woli Ciebie to moglby chciec wrocic i wtedy bylaby to inna sytuacja, moglabys rozwazyc czy tak czy nie. Ale skoro Cie zdradzil, nie zachowal sie w porzatku, woli Ciebie powiada, ale nie dlatego, ze Ty jestes taka super dla niego, tylko dlatego, ze Tamta okazala sie gorsza. A jakby sie okazala lepsza, to by Cie rzucil. Tez jakbys byla taka super dla niego to by Cie w ogole nie zdradzil , wiec mu nie mozesz juz zaufac. A zwiazek sie musi opierac na zaufaniu.... Nie obwiniaj siebie, to glupie. Jestes jaka jestes dla niektorych brzydka dla innych ladna, madra i glupia, nie jestes dla wszystkich ludzi idealem. Jesli jemu cos nie pasuje to jego problem, tym bardziej, ze to on Cie nie kocha (mimo ze tak m owi) jakby Cie kochal to by Cie nie zdradzil.. to on zawalil a nie Ty, ciezka decyzja, bo go pewnie kochasz, plus jestes przezwyczajona, boisz sie byc sama itd.. leki czy kogos znajdziesz.... ciezki orzech... poza tym debil z niego bo jesli nawet juz to zrobil to po co sie przyznawal?? Powinien chociaz meczyc sie z wyrzutami sumienia a nie Ciebie tym obciazac.. co Ty masz zrobic z taka informacja?? Jedyne co mozesz zrobic to go porzucic, na czym sama ucierpisz.. mozesz tez z nim zostac, ale nie ufajac mu i sie bojac czy Cie nie zdradzi za 2 lata... ja bym go poslala do diabla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym, że pomimo tego jak się skończyło te 11 lat życia w związku, to jednak widzisz dobre jego strony. Zawsze do tej pory słyszałem w takich sytuacjach, że te "zmarnował mi" te 11 lat życia. A Ty jeszcze piszesz, że warto dawać szansę, choć Twój były ta szansę zmarnował. Chyba jesteś teraz szczęścliwą osobą. W każdym razie mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architektka
Doda powiedziala cos pieknego MEZCZYZNA, KTORY ZDARDZIL ZASLUGUJE NA DRUGA SZANSE ALE U INNEJ KOBIETY !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protkowa
To długie przemyślenia skłoniły mnie do takiego zdania..Mam dużo znajomych-obserwuję niektóre małżeństwa i dziwię się ,że kobiety tyle wytrzymują.A ja sobie myślę,że chociaż zranił mnie potwornie(to jest jedyny człowiek, któremu źle życzę)-to jednak miałam z nim dobre życie -czego mam żałować?Sprawiał,że przez te 11 lat byłam naprawdę szczęśliwa-dał mi syna z którego jestem dumna.Nie wiem ale chyba mam szczęście-bo teraz też jestem z fantastycznym facetem i jest nam dobrze....co będzie kiedyś nie myślę ,bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Nie wiem ale chyba mam szczęście-bo teraz też jestem z fantastycznym facetem i jest nam dobrze.... Ano właśnie, i tu jest klucz do Twojego szczęścia :-). Ludzie szczęśliwi zawsze widzą szklankę do połowy pełną. Miło był Cię poznać :-). Spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protkowa
:-)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona żaba
Ja dowiedziałam się o zdradzie mojego faceta po roku od zdarzenia. Nie jestem w stanie opisać, jak się wtedy czułam, ale postanowiłam dać mu szansę. Mimo, że to była jednorazowa akcja po pijaku z byłą, to nie potrafiłam uporać się ze swoimi myślami i skończyło się na psychologu i antydepresantach. Wytrzymałam pół roku i odeszłam, po prostu nie potrafiłam zapomnieć i każdego dnia coraz bardziej wyniszczałam się psychicznie. Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego tak się stało, przecież dawałam wszystko z siebie. Od tego czasu minął prawie rok, a mój były zrobiłby wszystko, żebym do niego wróciła. Ale nie ma takiej możliwości, bardzo go lubię, ale cała miłość zniknęła. Może przez to, co musiałam przejść z powodu jego głupiego występku. Mam tylko nadzieję, że nauczył się czegoś na swoich błędach i nie zrobi tego innej kobiecie. Cóż, tak to jest, że człowiek docenia coś dopiero jak to straci. Teraz mam nowego partnera, chyba już nigdy nie zaufam tak jak kiedyś, ale on wie o wszystkim i jak tylko spróbuje coś kombinować to chyba mu jaja urwę :-) Tobie autorko życzę powodzenia i podjęcia trafnej decyzji. Mam nadzieję, że wypowiedzi koleżanek i moja pomogą Ci uporać się z tym całym bałaganem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona z tych
Dzisiaj powiedział, że chcialby cofnąc czas, że strasznie żałuje , że mnie tak skzrywdził, że zrobi wszystko aby ratowac nasz związek, że jestem dla niego całym światem, że nie pozwoli mi odejść Pomyśłałam sobie czy jej też mówił takie słowa..... Nie wiem co będzie jutro, za tydzień..może po prostu odejdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona z tych
Mam taki żal do niego, nie wwiem czy potrafie zapomnieć Jestem niezalezna, mam super parcę, dam sobie radę bez niego Zasługuję na kogoś lepszego Niech wraca do NIEJ Tak myslę sobie czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze zaslugujesz
czemu masz zbierac pomyje po innej? bo to sa pomyje,te jego uczucia. ktos kto kocha-nie zdradza.koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Trzeci
Cześć Przeczytałem Twój blog. Proszę, przeczytaj mój, jest kawałek nad Twoim o tytule "PO CZYM POZNAĆ ZŁĄ KOBIETĘ". Wypowiedz się. Ja wypowiem się też, zastanawiam się nad Twoją sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×