Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janoity43

luzne gatki clarkowców

Polecane posty

Gość p1975
Właśnie ten Grander to normalnie jakieś dziwne zjawisko. Samą wodę w butelkach można nabyć jeszcze po jakieś drogiej ale nie absurdalnej cenie. Ale już taki pręt który w zasadzie podobno ma w sobię tę wodę i nic innego już kosztuje sporo. Za to przepływowe urządzenia to ceny kosmiczne i też podobno w składzie mają tylko wodę. To może sobie kupić trzeba taką wodę a przepływowy filtr zrobić samemu? Może aquafresh właśnie na taki pomysł wpadło.... Hm.... chyba trzeba zadzwonić do fabryki, to chyba z USA ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
znaczy się aquafilter :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, przeczytałam wywiad z Dolores C. Moje wrażenie - że kogoś ponosi fantazja. Dlaczego to robi, jakie ma powody? Nie wiem, może chce zarobić pieniądze, może się nudzi, a może rzeczywiście w to wierzy? Umysł czasem zawodzi... Nie chcę więcej tym się zajmować. Nie mając żadnych wcześniejszych doświadczeń czy wiedzy, bez zastrzeżeń przyjęłam kilka miesięcy temu przekonanie, że sami odpowiadamy za rzeczywistość w której żyjemy, że sami ją sobie kreujemy, że siła naszego umysłu potrafi dowolnie kształtować otaczający nas świat. Wierzę w to i wiem na swoim własnym przykładzie, że to działa. W zasadzie bez większych problemów uwierzyłam też w reinkarnację - to jest dla mnie nawet logiczne. Ale Dolores C. nie kupuję. W wywiadzie z nią znajduję fragmenty wszystkiego tego, o czym do tej pory czytałam. Po trochu z każdej książki - tak, jakby autorka najpierw się naczytała, przyswoiła sobie pewne rzeczy, a potem zrobiła jeszcze swój własny, bardzo duuuży krok do przodu... poleciała w kosmos, na inne planety... ok, nie chcę nikomu bronić się tym fascynować, ale jak dla mnie to za daleko posunięte.... Zresztą proroków i przepowiedni było już wiele, od kiedy istnieje człowiek... widzenia, objawienia... zawsze niestety albo mało konkretne, albo za ogólne, albo trudne do interpretacji... ktoś tam próbuje raz na jakiś czas dopasować fakty do tego co zostało "przepowiedziane", ale to nigdy nie było zbyt jasne, oczywiste... dlatego ja w to po prostu nie wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I prawdą jest też, że ludzie lubią mieć kogoś, kto jest "ponad nimi" bo tak łatwiej: kusi - diabeł, karze - Bóg, takie jest moje przeznaczenie, mój los... w ten sposób nie trzeba być odpowiedzialnym za to, co jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 ile kosztuje ta woda? mozna kupic 1 butelke czy tylko 4? ( od alveo chyba nie jest drozsze? :):) przeca to tylko woda) tez tak wlasnie pomyslalem... to co sugerujesz... nawet woda grandera w butelce oddzialuje na stojaca w poblizu zwykla wode w butelce... problem konstruktorski...najlepiej by bylo zamknac ta wode grandera w jakims szklanym.... pojemniczku i ...zgrzac :) kilka takich napchac w obudowe filtra liniowego... i niech sobie woda przeplywa przez to pret grandera czy tez ewo... maja w sobie sama wode przeplywowy grandera.... nie wiem ale juz przeplywowy ewo.... to i wode ma i ruch wirowy nadaje i magnetyczne bajery... grander ma wisiorek taki... szklany... cosik takiego zrobic juz mysle o tych szklanych ampulkach do zastrzykow... co to cale szklane i sie gore odcinalo... nie wiem czy to jeszcze sie robi maly otworek wyciac... pozniej szklo troche :):) nadtopic i zasklepic albo jakis walec ze stali szlachetnej...cos na ksztalt mazaka (juz nie musi byc tak ladnie wytoczony jak pret grandera... ale mozna by ) z jednej strony szczelnie zakrecany do medytacji dobre by bylo.... do akupresury... do lepszego pobudzania punktow taaak sobie glosno mysle ;) lubie kombinowac :):) jak McGywer :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
No dobra, nabylem ten filtr. Mam go w domu, to zobacze co daje. Znacie jakas metode pomiaru jednostek Biovisa, czytalem ze niektorzy wahadelkiem sprawdzaja. Nie wiem czy mi sie uda.... hehe. Dee Jay zdaje sie byl nim zafascynowany to ma jakies sposoby magiczne. Moze przysusze jakiegos kwiatka a potem go poleje taka woda i zobacze czy ozyje. Inna metoda to wziac wode z kaluzy, dolac wody Grandera i sie napic. Jak przezyje to znaczy sie ze dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P1975 Organoleptycznie powinnes wyczuc. Ja w przypadku plytki TC Energy wyczuwam roznice pomiedzy juz ozywiona, a zwykla osomoza. Choc znam osoby co jej widza. Ale dla nich ciepla wodka tez dobra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 tez mnie korci ten filter hehe teoretycznie... o wodzie grandera pisali ze 1-2 szklanki na dzien wystarcza... bo masz tyle energii ze wiecej to cie rozniesie hiehie jak masz jakiegos zwierzaka...kot pies... dwie miseczki z woda w jednej zwykla woda odlej sobie osmotycznej czy mineralna a w drugiej "grandera" bedzie ciaglo zwierzaka do lepszej energetycznie gdzies mam widzialem...takie skla czy podzialki bovisa....wlasnie sluzace do pomiaru energetycznego ale to by trzeba chyba jeszcze wahadelkiem ale jak ogolnie lepiej sie bedziesz czul.... to wystarczy jakies cuda nie widy moga sie dziac....wzmozony efekt oczyszczania czy neutralizacji.... pozostalych smieci zanieczyszczen w ciele :) musisz byc czujny ;) :) i juz nie pamietam...czy ty czy jakis inny z panow co do kompa tez siedze po 10-12h przy kompie :)) i wzrok sie polepsza hiehie oczy ok 70 cm od monitora kontrast 50% jasnosc tez 50% im dluzej siedzisz....i monitor zaczyna swiecic po oczach...zmniejszasz jasnosc....ja to az do 0 dochodze przy jasnosci kontrast tez mozesz troche jeszcze zmniejszyc...ale nie za mocno bo rozmyje :) za to jak ide do jakichs "amatorow" obrazu jak zyleta i ustawien standardowych.... to po 5-10 minutach juz mnie oczy bola co godzine 2 jak juz czujesz oczy...zamknac i pomasowac starczy pare..5 minut.... pelen system samoleczenia tao... jest taki jeden ustęp o oczach i pare cwiczonek jak masowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaję stronę na temat wody http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=1461&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=3b134bd11f077377b87551fd764eba18 p1975 Dobrze że masz ten filtr, ciekaw jestem jakie będą efekty po zamontowaniu. Ja gdybym go zakupił pewnie bym go rozpruł by zobaczyć co ma w środku :) :):) makler Dobrze że czytając w kippin jest tło przyjazne dla oczu. Dłuuuugo można czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler Wszystko zalezy od matrycy jaka monitor posiada. Przy 10-12h spedzonych przy matrycy każdej innej niż matrycy matowej wykonanej w technologii PVA czy IPS żadne cwiczenia nie pomoga. Oczy będą zdychac czy bys tego chciał czy nie. ps. I uwazaj z tym wciaz polepszajacym sie wzorkiem, bo niebawem bedziesz rowniez widzial z tylu glowy i zobaczysz niekoniecznie to, co bys chcial zobaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
W środku w tym filtrze jest woda bo chlupocze jak się potrząsnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 rozumiem ze swiezo po kupnie... "suchy" nie podlaczany jeszcze i chlupocze? :) moze faktycznie jest tam w czyms woda grandera... zeby jeszcze dalo rade sprawdzic energetyke... jakiegos bioenergoterapeute czy rozdzkarza bys musial dorwac :):) plywak :):) to ze matryca matowa musi byc... i minimum 75Hz odswiezania to... mysle oczywista oczywistosc ;) ale nawet jak blyszczaca....to odpowiednio ustawic wzgledem zrodel swiatla... i jakos to bedzie gorzej z odwiezaniem obrazu tego nie obejdziesz obraz drga i meczy i czy to crt czy lcd z droga profesjonalna matryca... tego nie obejdziesz a te rodzaje matryc o ktorych wspominasz... profesjonalisci graficy docenia.... bo i katy i podswietlenie i odwzorowanie dla nich jest istotne... ale reszta... glownie czytajacy czy sporadycznie film przy bliskim siedzeniu matowa odswiezanie i pilnowanie kontrastu jasnosci to podstawa tatus 15 lat temu juz mi smęcił ze mi raz dwa oczy siądą a siedze caly czas mniej wiecej tyle samo i czytam ksiazki papierowe :) w polmroku prawie hehe gdzie tatus inz. nad projektami przy ostrym pelnym oswietleniu.... i czyta i pracuje.... i juz daaaawno okularki nosi wszystko ergonomia pracy przy kompie niech sie nikt nie martwi ;) :):) o moje ślepka hehe odpowiednio rozwiniete 3 oko.... i widze rzeczy ktorych nikt nie widzi :):) (aure swieczki juz widzialem, musze pocwiczyc nad reszta... szybka diagnoza stanu zdrowia.... przyda sie) z ciekawosci... chcialbym :D moja zonka widziala... rozne zjawy niematerialne a bestia leniwa... i rozwijac sie nie chce... grrrr jaroslaw prywatyzacja wody.... to co pisza... chciwosc nie ma granic, na czym i jak ...ci najbogatsia chca zarabiac bedzie jeden wielki oboz pracy... niewolnicy placacy za wszystko na rzecz niewielkiej grupki rzadzacych i ustalajacych prawa granice marnotrawstwa tez granic niestety nie maja bo jak widze sasiada z mlodszym synalkim jak co tydzien 3 auta myja i sowiecie szlaufem leja woda.... i te liche trawniczki leja woda w upaly ... ludzie wyobrazni nie maja ..... zmiany sa konieczne... pewnie ich dozyjemny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Makler, tak chlupotal filtr suchy i niepodlaczony. Jakas tam woda w kazdym razie byla. Zaciekawiles mnie juz swoimi zdolnosciami. Rozumiem ze sam wszystko osiagnales, czy byles na jakims szkoleniu w temacie? Pytalem sie kiedys o szkolenia u Antoniego Przechrzty ale nikt nie odpowiedzial wiec zakladam ze nikt nie byl i nie zna tematu. Ja wlasnie teraz duzo wiecej czytam w tematach duchowych sluchajac sobie "Om mani padme hum" .... Swego czasu mnie jakos ciagnelo w tereny Azji, chyba jakas magiczna sila, tak to teraz rozumiem. Ile ja sie nazwiedzalem swiatyn Hinduskich, Buddyjskich, Meczetow, Kosciolow z poczatkow Chrzesnijanstwa, Zydowskich. Ojojoj, pewnie ktos mnie tam ciagnal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 :) niezle niezle :) na razie duzo czytam... icos tam robie sam, typowy maniak samouk gdzies kiedys czytalem o cwiczeniu widzenia aury.... ale tak dla bajeru to mi sie wydalo nie potrzebne ogolnie to medytuje na lezaco przed zasnieciem w lozku, wlaczam sobie jakies....klimatyczne mp3 niedawno dluzej posiedzialem przy kompie zonka poszla w kimono.... to sprobowalem pomedytowac w klasycznej pozycji (kiedys z tym startowalem, ale malo wygodne mi sie to wydalo) a ze noc ju solidna to sobie o swieczuni przypomnialem :) tym bardziej ze byl przyjemny romantyczny wieczorek z zonka tez przy swiecach hehe i patrzac w plomien swiecy w klasycznej pozycji duzo lepiej i szybciej wszedlem w stan kontemplacji co mnie milo zadziwilo jednak ta lezaca w lozku jest zdecydowanie gorsza (teraz juz wiem) a jak juz ta swieczka byla.... to sobie przypomnialem.... gdzies tam bylo.... o cwiczeniu widzeniu aury...wlasnie ze swieczka sie zaczyna jestem przekonany ze widzialem aure teraz bym musial poszukac tych cwiczen....zeby to wzmocnic poprawic.... i sprawdzic na sobie na swojej aurze, czy faktycznie jestem tak zdrowy i naenergetyzowany jak mi sie wydaje zonke ladnie moglbym zdiagnozowac teraz nauka tego wydaje sie celowa tak jak i praca ze swiadomymi snami... tez czytalem, tez cos tam....posmakowalem... ale...sztuka dla sztuki....srednio mnie ciaglo jednak...czytajac o hunie... longa wlasnie podczas snu wyzsze ja sie z nami tak komunikuje dobrze by bylo....byc aktywnym odbiorca... wszystko sie uklada w jedna spojna calosc przez wszystko trzeba przejsc wahadelko mnie troche ciagnie bo tak mozna sie latwo komunikowac ze swoim nizszym ja :) sprawdzic energetyke czakramow... i odpowiednio wzmacniac rozwiniecie telepatii tez bedzie konieczne... zeby dojsc do komunikacji z wyzszym ja .....uuuuf kope roboty kope czytania cwiczenia... tez sie chce intensywnie wziasc za rytualy tybetanskie.... bo troche olalem a mozliwe ze beda takie a nie inne zmiany...ze wysoka energetyka ciala i wlasne wysokie czestotliwosci beda warunkiem poprawnego funkcjonowania... ostatnie 2 lata mocno i intensywnie ciagnie mnie do oczyszczania ciala i pracy nad soba....niematerialnym....energetycznym.... moze intuicjia... moze cos mi cos podpowiada... moze mi sie zdaje.... mozliwe ze sie przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 czytales goscia? Zmiany następują już od dawna, a jest to zwiększona ilość światła lub podnoszenie się częstotliwości jakie do nas docierają. Od grudnia 2012 r będzie to skokowo narastało do końca 2013 r. Po między ziemią a słońcem jest jakby filtr ze złotej siatki energetycznej której oczka już się poszerzają ale dopiero od grudnia 2012 nastąpi to wręcz lawinowo, tak że osiągną średnicę około metra. To jest prawie o 100 procent więcej niż teraz. Trudno to dokładnie zmierzyć bo nie ma skali porównania tam gdzie to jest. Dodając do tego szybki wzrost natężenia promieniowania to będzie to miało duży wpływ na nasze ciała energetyczne i fizyczne. Ci z nas którzy nie zwiększą wibracji i dalej będą się upierali przy niskich-czarnych mogą się poczuć jak w nazbyt przegrzanej saunie, gdzie wdychane powietrze parzy w płuca, ale niestety nie ma już zimniejszego miejsca na planecie gdzie by się można ochłodzić. Widzieliśmy ludzi z takimi wibracjami którzy dostawali udaru mózgu i innych dolegliwości. Były to tak nie miłe odczucia żeśmy przerwali obserwację. Istnieją sposoby przygotowania się do tego co nas czeka. Jest ich trochę i pewnie wiele znacie. Można by o tym porozmawiać bo w zasadzie to jest najważniejsze. Na naszym kontynencie nie jest tak źle. Część jest już nieco jaśniejsza a na resztę przyjdzie czas. Kiedyś o tym napiszę. Z tego co do tej pory wiemy to może jakieś około 70 procent ludzi będzie gotowych w bardzo optymistycznej prognozie. Z drugiej strony to jest punkt widzenia małej grupki ludzi i opisuje to jako ciekawostkę nie twierdzę że na pewno tak będzie, bo przyszłość można zmieniać do puki ona nie zaistnieje. z innych jego wypowiedzi.... nie wyglada na jakiegos cwoka czy nawiedzonego przyglupa zadnego sensacji raczej trzezwo i rzetelnie i zgodnie z jego....osadem.... faktami przezyciami musisz sie zalogowac zeby calosc przeczytac http://tnij.org/pgpa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Tego nie czytalem jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa widzisz ;) :) dodam sobie intensywne prace z rytualami tybetanski, bo tez na owym forum naczytalem sie jakie to zbawienne dzialanie maja.... a odpuscilem sobie na rzecz.... sztangi i typowych cwiczen hehe wlasnie wertuje mudry.... tez wlacze zeby zintensyfikowac dzialanie... oddzialywanie na poszczegolne czakramy i ostatnimi czasy zwrocilem uwage ze...samoistnie ;) zginam/ukladam palce w charakterystyczny sposob... mudra przezycia....czyli czakra korzenia wymaga przypilnowania :) bo gorne lepiej "czuje" jak widze/widzisz.... dobrze miec to wszystko w pamieci... mozna sie poprawnie diagnozowac i wiedziec jak...poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W urządzeniach Grandera jest zdaje się koncentrat wody Grandera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonaL Nie może być inaczej że gdy się czegoś doświadczy to się to odrzuca jako nieprawdę (to do Twoich słów z wypowiedzi z 15.02.2012 godz.16.30) I mam pytanie: jaką/według kogo reinkarnację masz na myśli ? p1975 Tak myślę że powinno być tak iż w filtrze jest woda naenergetyzowana coś a'la Grandera przez którą poprowadzony jest przewód najlepiej w kształcie sprężyny, i przez niego wchodzi/wychodzi woda do kranika. Pewnie za wcześnie jeszcze się pytać o odczuwalne efekty picia przez ciebie tej wody, ale miej na uwadze że czekamy :) na pierwsze objawy działania tegoż filtra/przystawki. Napisałeś że się nazwiedzałeś meczetów,kościołów,świątyń. Jeśli byłeś w nich fizycznie możesz napisać o swoich odczuciach, jakie miałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zdanie napisałem :) =Nie może być inaczej że gdy się czegoś doświadczy to się to odrzuca jako nieprawdę= Ma być: =Gdy się czegoś doświadczy jest to prawdą=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rytualow tybetanskich istotne... niuanse R1. W Australii rytuał ten też wykonuje się kręcąc się w prawo. Ruch akurat w tę stronę, kojarzę raczej nie tyle z kierunkiem obrotu Ziemii, ale z tym, że w radiestezji ruch prawostronny jest ruchem budującym/dodającym, a lewostronny niszczącym/odejmującym. Może stoi za tym kierunek obrotu galaktyki a może prawa boskie. W praktyce, każdy bioenergoterapeuta, wykonując zabieg czuje, że gdy chodzi mu o odbudowanie aury wir energii wkoło pacjenta od stóp do głowy w lewo nie pójdzie. To znaczy można się tak skoncentować, że pójdzie, ale po co się pocić. Można sobie wyobrazić, że jest się śrubą wkręcającą w energię Matki Ziemii. Kierunek śrub, kurków w kranach itp. wcale nie jest przypadkowy, jest intuicyjny. R2. Ważniejsze od wysokości podniesienia nóg jest to, aby biodra pozostały na ziemi (wręcz, aby zostały w nią dociśnięte) a nogi w kolanach przez cały czas były wyprostowane (w rozumieniu zachodnioeuropejskim - przeprostowane - wciągnięte rzepki kolan). Ćwiczenie ze zgiętymi kolanami to areobik, wzmacnia mięsnie brzucha i niewiele więcej. Naprawdę lepiej ćwiczyć podnosząc nogi tylko 30 cm nad podłogę, niż je choćby na chwilę podnosząc ugiąć. R3. Należy unikać wyginania się do tyłu w części lędźwiowej kręgosłupa. Większość ćwiczących tak własnie robi dążąc do podręcznikowego wygięcia ciała i w efekcie zgina się tam gdzie łatwiej, a nie tam gdzie tkwią w ciele bloki. Odcinek lędźwiowy ma sam z siebie lordozę (tworzy łuk z wierzchołkiem do przodu), która u niewielu europejczyków wymaga pogłębienia, na dodatek często własnie tam mamy nasze poprzestawiane, nadwyrężone kręgi. Moim zdaniem, to właśnie nadmierne wygięcie w tył w pasie powoduje że trudno zrobić jednoczesnie wdech. Podniesienie barków jest tylko ominięciem problemu i pakuje nas w inny problem, bo prawidłowo ramiona powinny byc cały czas jak najdalej od uszu (jak w pozycji medytacyjnej czy generalnie jodze). W tym rytuale należy się skupić na odciągnięciu głowy w tył i wygięciu w klatce piersiowej. W początkowym okresie ćwiczeń można sobie pomóc kładąc dłonie zamiast na udach - na lędźwiach/nerkach i kierując łokcie do tyłu - taka pozycja rąk znakomicie chroni kręgosłup. Dla skuteczności rytuału zmiana układu rąk nie jest szczególnie ważna, ważniejsze jest pozostawienie w spokoju lędźwi a otworzenie szyji i klatki piersiowej. R4. Większość ludzi wykonuje go poprawnie o ile pierwszych parę dni ćwiczy obok lustra oraz pamięta, żeby mimo niewygody oddalac uszy od ramion. Po pewnym czasie (tygodniach?) można w prawidłowej pozycji - mając całkowicie poziomy tułw - mieć również rozluźnione, "uśmiechnięte", pośladki i o to własnie docelowo chodzi. R5. Początkujący zwykle skupiają się na ustawieniu palców dłoni (środkowy palec prosto przed siebie, palce lekko rozstawione) a zapominają, o palcach stóp. Stopy w tym ćwiczeniu są bardzo ważne, bo bez solidnego ugruntowania energia Ziemii nie popłynie rzeką, tylko nieszczelnym kranem. Zewnętrzne krawędzie stóp mają być równoległe (zwykle ludziom się rozchodzą) a palce stóp powinny być cały czas lekko rozstawione i dobrze wbite w podłoże. Podszas pierwszych ćwiczeń uzyskać taki efekt jest w stanie tylko nikły procent europejczyków, większość ma palce ściśnięte, a najmniejsze ledwo sięgają podłogi. Pozycję stóp warto skorygować przy każdym powrocie pupy w górę, moment przed tym gdy osiągnie swój najwyższy punkt. W tym rytuale znów trzeba pamiętać o przeprostowanych kolanach oraz - ważne - kiedy się już umie wciągnąc łopatki a uszy oddalić od ramion - maksymalnie rozciągnąć kręgosłup aż po kość ogonową. Szczególnie tę asanę warto dać skontrolować komuś, kto ma doświadczenie z "Psem z głową w dół". W drugiej części tego rytuału znowu należy pamiętać o ochronie lędźwi i wyginać ciało dopiero od pasa w górę, biodra pozostawiając w linii nóg. No i nie wpadać głową w ramiona tylko ją wyciągnąć jak najdalej od barków. wiecej (po zalogowaniu) http://tnij.org/pher

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaroslaw :) dobrze kombinujesz ;) takie wygiete w szklana sprezyne sa niektore .... te szklane rurki (odpowietrzajace) do butli do robienia winka.... ruch wirowy by byl magnetyzm....maly magnes neodymowy biegunem PN do filtra a do filtra nalac wode grandera. w srodek ta rurka szklana sprezynkowa... nie jestem pewien czy srednica tejze rurki szklanej odpowiadalaby obudowie filtra liniowego... ale obudowy do membran osmotycznych sa juz wieksze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Jarosław, Mi się w ogóle podobają meczety. W sumie przykładowo w Indiach jest ich naprawdę dużo, niektóre z nich bardzo ważne dla Islamu. Po raz że przeogromne budowle więc robią wrażenie, tak samo jak grobowce typu Taj Mahal chociaż innych równie imponujących jest naprawdę dużo. Więc sama budowla robi wrażenie, ale dodatkowo widok wiernych co w przypadku muzułmanów zdecydowanie przeważa do chociażby znanego dla nas chrześcijaństwa w postawie podczas oficjalnych modlitw. Czy ja coś jakoś specyficznie odczuwałem? Trudno powiedzieć, na pewno czuje się powagę miejsca, poza tym tam trzeba naprawdę umieć się zachować. Trochę inaczej powiedziałbym jest w Turcji, tak trochę bardziej "komercyjnie", ale to moje tylko subiektywne odczucie. Jeśli chodzi o hinduskie świątynie, to byłem w wielu dużych ale też na północy kraju gdzie jest dużo świętych miejsc dla hindusów. Widok hindusów pijących wodę z Gangesu gdzie obok w rzece wyrzuca się prochy umarłych niepowtarzalny. Pod tym względem Varanasi jest niezłe. Tam widać potęgę wiary w świętość rzeki, swoją drogą swego czasu miała ona dużo h2o2 jak gdzieś czytałem i miała bardzo uzdrawiającą moc. Maharadżowie transportowali wodę z świętej rzeki w srebrnych (kolejna rzecz zdrowotna) dzbanach. W takich miejscach to bardziej jest się obserwatorem niż uczestnikiem, raz udało mi się być w święto Vishnu obok świątyń w Khajuraho. Tam ludzie na siłę próbowali się dostać do świątyni, coś a'la tłumy przy promocjach w Media Markt u nas ... Z racji naszego pochodzenia hinduizm nie jest nam tak znany jak chrześcijaństwo, judaizm czy islam. Ale miejsca naprawdę mistyczne. W przypadku wizyty w Ziemi Świętej i miejscach kultu tam to powiem że można poczuć że jest się w naprawdę w jakimś mistycznym miejscu, ale też liczba osób zwiedzających jest tak duża że nadaje to trochę ton tamtym miejscom. Zarówno punkty chrześcijańskie jak i judaizmu. Poza oczywiście drogą krzyżową która jest klasyczną trasą na której w większości zlokalizowane są bazary. Ale cała ziemia święta jest według mnie mocno naergetyzowana. Jeśli chodzi o świątynie buddyjskie zarówno te w Indiach czy Nepalu które widziałem to oprócz wspaniałych budowli można powiedzieć że po prostu emanuje tam taki spokój jak nigdzie w innych miejscach kultu religijnego. Nie wiem czy był ktoś z Was w piramidzie Cheopsa, tam w środku naprawdę czuje się że tam jest duża energia. Egipt w sumie jest też najłatwiej dostępny (chociaż teraz ze względów bezpieczeństwa to trudno powiedzieć). Mam nadzieję że chociaż trochę odpowiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plywak hm.... czasem antywiry sa przewrazliwione a sprawdz ten drugi link ktory wrzucilem oba sa do tego samego forum....jakis tam watek...rozwiniecie zrodlo... wycinka szczerze... to watpie aby taki duzy portal..... mial takie ukryte haczyki zamiennie wina (na tym obecnie nie mam antywira) z linuksem uzywam... sprawdze na innym mam eset noda sam nic nie kombinuje... ja nie z tych zarejestruj sie ...wejdz na ktores ...i zobacz czy ci cos wyskoczy ktores z tych for czytam i linki sa z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plywak przed chwila aktualizowany eset nod32 nic mi nie komunikowal moze kaspersky sie pluje bo odwoluje sie do mojego loginu... z ktorego to daje link...a ktorego to nie ma nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na drugim linku to samo - admin portalu do wylania :P cytuje: żądany adres nie może zostać pobrany Podczas pobierania adresu: http://www.focus-x.org/index.htm wykryto następujące zagrożenie: Żądany obiekt JEST ZAINFEKOWANY następującymi wirusami: Trojan-Downloader.JS.Twetti.t Jeżeli ten komunikat jest błędny, skontaktuj się ze swoim dostawcą internetowym. Data utworzenia raportu: 20:43:07 Kaspersky Internet Security 2010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaroslaw
p1975 Pewnie że odpowiedziałeś wyczerpująco :) Spytałem o to dlatego że ja zawsze gdzie bym nie był wchodzę do miejsc kultu religijnego (kościoły, meczety i inne miejsca). Najlepiej gdy nie ma w tym czasie mszy, i jest pusto w środku. Uwielbiam energię tam panującą :) Im starszy budynek tym większe odczucie "wzniosłości". To moje doświadczenie. Masz podobnie, czytając Twoją odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×