zaginiona Madzia

CALA TA SPRAWA JEST DZIWNA,NIE TYLKO SAMA MATKA.wszystko jest mega podejrzane a jezeli ktos tego nie ZAUWAZA to juz jego problem.

ach to nie slyszalam o tym. Nie wiem. Mam jakieś niejasne przeczucie ze coś tam jest nie tak wlaśnie ze strony matki. I mam też przeczucie że nigdy nie dowiemy się co się stalo z Madzią. To będzie taka nasza Polska madeleine

Nikt nie potrafi rozsadnie uzasadnic dlaczego jest dziwna. Tez jestem ciekawa.

wyszłabym z małym gdybym naprawdę miała do tego bardzo, bardzo ważny powód, tak po prostu nie. Nie będę ryzykować jego życia i zdrowia dla wyjścia po zakupy, znajomych czy rodziców.

18:39 [zgłoś do usunięcia] dla mnie jest dziwna Np czemu nie pokazywała twarzy? Ojciec pokazał, babcia pokazała prosili o pomoc w odnalezieniu Madzi, a matka nie chciała. Dlaczego? Wypowiadała się ale z zasłoniętą twarzą. na dzisiejszej konferencji prasowej pokazywala twarz i wytlumaczyla ze prokuratura wczesniej kazala nie pokazywac jej twarzy tepa istoto. a bachory to dla mnie dzieci takich kretynek jak ???

Uzasadnij, prosze, dlaczego ona jest dziwna? Co w jej zachowaniu jest tak strasznie nienaturalnego, bo inaczej pekne z ciekawosci!

Ale wy polaczki jesteście nudni w tych swoich osądach. Matka podejrzana, ojciec dziwny. Na 100% to oni są winni porwaniu dziecka, a w najgorszym, ale najbardziej prawdopodobnym przypadku, to oni wszystko uknuli. Pewnie dziecko leży martwe na dnie jakiegoś pobliskiego jeziora albo rzeki. Rzucacie obelgami i podejrzeniami, bo tylko to potraficie. Detektywi za dwa grosze.

Jejku,czy ty nie rozumiesz,ze nikt na spacer o tej porze nie wychodzi?!zycie przecietnego polaka nie polega na samym spacerowaniu!sa rozne sprawy,ktore trzeba zalatwic np po pracy.jezeli matka jest sama,po pracy odbiera dziecko i musi o godz 17 zrobic zakupy,albo oplacic rachunki,zeby jej kuzwa pradu nie odjebali to co ma zrobic?!?!

Ja nie twierdze ze ona zabila dziecko. Od tego ejstem daleka, ale myślę ze moze jednak miala z kimś zatargi albo no nie wiem, ze może jednak znała jakieś powody dla ktorych celem padla wlasnie jej coreczka a nie zadne inne dziecko. A co do cial w jeziorku to wybacz ale to akurat nie fikcja z w11 tylko tak się w naszym kraju zdarza.

To zapłać sobie przez internet. Męża w domu nie masz? Skoro Ty odbierasz dzieciaka z przedszkola i idziesz opłacić rachunki, to niech chociaż po was przyjedzie.

Wielmozna damo,popieram twoja wypowiedz.tylko mi sie bardziej wydaje,ze oni to dziecko sprzedali,a sami wlasnie upozorowali cale porwanie.matka sie gubi strasznie w swoich zeznaniach,bo najzwyczajniej w swiecie KLAMIE.

A ja jestem baaardzo daleka od osadzania ludzi, na ktorych spadlo nieszczescie. Nalezy ich wspierac, a nie dobijac podejrzeniami i snuciem teorii na temat ich dziwnosci.

WYOBRAZ SOBIE,ZE SA JESZCZE SAMOTNE MATKI,KTORYCH W NASZYM KRAJU WIELE!I NIE KAZDY POSIADA INTERNET!JA NIE PISALAM TUTAJ W SWOIM KONTEKSCIE,ALE TAKIE PIERDOLENIE O WYCHODZENIU Z DZIECKIEM POZNYM POPOLUDNIEM MNIE PO PROSTU ROZPIERDALA.

wielmożna damo jestes zdrowo pierdolnięta jak Twój nick, są w tym kraju samotne matki , które nie mają nikogo i musza wyjśc bez wzgledu na porę , ja tak mam i nie mam wyjścia , jestem sama, nie mam ani jednej znajomej osobuy w tym mieście nikogo, absolutnie, i nie ważne która godzina jak musże wyjśc to musże , bo nikt tego za mnie nie zrobi, a przez INternet nie wszystko załatwisz

Tak się zdarza nie tylko u nas, tak samo jak nie tylko w Stanach Zjednoczonych porywają dla okupu albo z powodu tysiąca innych pobudek. Dlatego trzeba brać pod uwagę każdą hipotezę i najmniejszy szczegół, a nie spisywać od razu na straty rodziców, bo matka za mało przeżywa albo dziwnie wygląda :-o

Wychodzenie z dzieckiem wieczorem dziwne nie jest. Sama ostatnio z 3 latkiem i niemowlakiem w wózku o godzinie 20 stałam na przystanku i czekałam na autobus. Musiałam wyjść a mąż po prostu nie miał jak po nas przyjechać. To akurat żadna patologia bo różne sytuacje się zdarzają. Niemniej jednak wydaje mi się że po prostu ta kobieta nie do końca mówi całą prawdę. Takie mam przeczucie i tyle, a zazwyczaj moje przeczucia są słuszne.

Ona akurat nie jest sama, nie pracuje, ma męża, rodziców, rodzeństwo. Szkoda mi jej, ale dla mnie to też jest jej wina, że wyszła z domu w ciemno, zimno. Nawet taki mróz wieczorem już jest niezdrowy dla dziecka, zwłaszcza wcześniaka.

dajcie spokój, nie chcielibyście być na jej miejscu :-(

wielmożna damo jestes zdrowo p - a czy ja neguje Twoje późne wychodzenie z dzieciakiem? Chodzisz po nocy na własną odpowiedzialność mi nic do tego. Ale pewnie taka sama z Ciebie matka, jak i rozmówczyni... czyli nijaka

"Wielmozna damo,popieram twoja wypowiedz.tylko mi sie bardziej wydaje,ze oni to dziecko sprzedali,a sami wlasnie upozorowali cale porwanie.matka sie gubi strasznie w swoich zeznaniach,bo najzwyczajniej w swiecie KLAMIE." Uzasadnij to, bo inaczej zwyklym chamstwem jest napisanie czegos takiego. Albo jeszcze lepiej: powiedz to rodzicom Madzi w twarz, ty maly anonimowy szczurku. Nie ma to, jak liczyc na wsparcie blizniego.

I nie piszcie ze są samotne matki które nie mają nikogo. Ona nie jest samotną matką ma ojca Madzi ma matkę która kocha Madzie. To jakieś naruszanie faktów, ale nie w tym rzecz. To normalne że wyszła. Gorzej z tym co bylo dalej bo słyszałam już kilka wersji.

Zamiast oskarżać rodzicow Madzi, lepiej pomóc jej szukać. JA NIKOGO NIE OBWINIAM, ale jeśli faktycznie są w to zamieszani a mała się znajdzie to prawda wtedy wyjdzie na jaw.

Matuleńki drogie nie popadajcie w paranoje, bo jadem śmierdzicie przez te wasze opowiastki. Nie pisałam o skrajnych przypadkach kiedy trzeba wyjść, bo to chyba oczywiste, ale wam trzeba drukowanymi, bo poza pampersem nie myślicie o niczym innym

ojciec pracuje na trzy zmiany w fabtryce czegoś tam pisali, dopiero dostał pracę, ne mieli kasę, staje na głowie żeby zarobić na dom , miał kurwa mać za ręką ją trzymac i prowadząć debilki ,?

Anita,nie bede sie wdawac w dyskusje z toba,bo mnie najnormalniej w swiecie IRYTUJESZ.Ty i te twoje chore teksty,jaka to mamusia biedna,niewinna i wogole.BIEDNA GOWNIARA BEZ KASY,KTORA SPRZEDALA DZIECIATKO,ZEBY MIEC ZA CO ZYC.Tyle na temat obronczynio ucisnionych.

cos tu nie halo - wypowiedziałaś się już, a teraz idź do książek

biedne, to jest to małe dziecko :-(

.BIEDNA GOWNIARA BEZ KASY,KTORA SPRZEDALA DZIECIATKO,ZEBY MIEC ZA CO ZYC. Skad to wiesz? Ty kupiles?

Cos jest nie tak za duzo ludzi ja podejrzewa!Zreszta jakas oschla jest matka..chwytac sie religi stawiac to za argument??Smieszne.

wielmożna ale to nie musi byc skrajny przypadek. Mogla sobie jechać z dzieckiem do mamy bo jej sie nudzilo. Ja w tym nic niezwyklego akurat nie widze. Sama tak robie. Mama mieszka po 2 stronie miasta więc czasem pakuje dzieci w autobus i jade np o 19 a mąż nas o 21 odbiera jak wraca z pracy. To jej wyjście to zaden problem. Jest coś innego ale nie umiem sprecyzowac co dokładnie. Teraz znów nie chce powiedzieć co do niej mówil napastnik twierdzi ze nie może. Ja myślę ze oni coś wiedza mają jakieś slady a my po prostu tego nie wiemy.