miał być tylko bezinteresowny seks... ale widzę, że on chce czegoś więcej

szczerze mówiąc ja też, to było pierwszy raz w moim życiu takie coś takie uniesienie... w stosunku do byłego też tak nigdy nie miałam. nie wiem co ten facet w sobie ma, że nie mogłam wytrzymać kiedyś pamiętam że była taka sytuacja że wracał prosto z pogrzebu mamy koleżanki i był w garniturze to spodobał mi się sto razy bardziej nawet mu się rozebrać nie dałam haha dałam mu wycisk że był cały mokry :D minęło pół godziny i chciałam jeszcze raz a on "wykończysz mnie...:o" haha :) no a teraz bez tego... ale zaczęłam już nad sobą panować

chociaż sama się boję i nie ryzykuję, to Tobie to radzę byłam 2,5 roku temu w takiej sytuacji - facet zostawił, okazał się dupkiem, z prędkością świecy schudłam 10kg, a jestem podobnej wagi i wzrostu co Ty, więc wiem dokładnie, co czułaś. nie mam nikogo i na razie sobie tego nie wyobrażam, może kiedyś ale Ty nie bądź głupia, ryzykuj:)

zresztą to też jest tak, że na to wpływa dużo czynników... po pierwsze robiłam z nim rzeczy których nie robiłam nigdy wcześniej, z byłym zawsze w łóżku w jednej pozycji on od razu dochodził...:( a teraz było tak, że mogliśmy się kochać długo, on nad sobą panował, chociaż też był podniecony na maxa wiele razy miałam orgazm i to właśnie pierwszy raz z nim... wogóle z byłym praktycznie nic nie czułam:O było mi tak dobrze, że chciałam ciągle jeszcze raz i jeszcze raz i byłam zła że on musi odpocząć. jego perfumy, jego ciało, jego włosy... heh ma wygolone boki i z tyłu troszkę dłuższe zawsze ciąśgnęłam go za ten tył :D kurcze rozmarzyłam się :o

hociaż sama się boję i nie ryzykuję a miałaś okazję do ryzyka?:( co Cię powstrzymało??

nie stwarzam sytuacji, w których mogłabym zaryzykować,i jak zapytasz mnie dlaczego, odpowiem - nie wiem. z jednej strony bardzo bym chciała, chociaż mam wrażenie, że faceci się mnie boją:D z drugiej strony staram się o tym nie myśleć, zapełniam czas czym innymi, odmawiam, gdy ktoś mnie zaprasza do kina czy na kawę, jakby samo spotkanie miało mnie zabić:D chyba po prostu boję się chwili, gdy coś poczuję i wtedy istnieje ryzyko, że wrócę do momentu, w którym byłam jeszcze jakiś czas temu a za nic w świecie nie chciałabym tego, nie wiem, czy po raz drugi bym to przeżyła. Ale szczerze, po tym co piszesz, wydaje się być ten facet naprawdę wartościowy, jeżeli o Ciebie walczy, to nie daj by Twoje obawy wzięły górę!

niezłe na tobie robił wrażenie.... ehhh sama się podnieciłam :D chciałabym goscia ozbaczyć szczerze mówiąc chyba jest 100% sexowny

widocznie nie spotkałam jeszcze odpowiedniego faceta Ty za to widać, jak najbardziej tak:)

oj to widzę, że masz dokładnie tak jak ja...

hahahahha właśnie do mnie napisał :) hmmm o wilku mowa :)

co ci napisał?? napisz mu, że chcesz pogadać :)

to ja proponuję teraz poflirtować z nim chwilę:D i dlatego dokładnie wiem co czujesz i rozumiem Twoje obawy, radzę szczerze - nie zmarnuj tego, co może być naprawdę wartościowe:)

aj nic wielkiego :) napisał kochanie co robisz? Ja jutro dostane banie nic nie umiem i głowa mnie boli a już 15 min się uczę;(:( nie będę mu pisała to był jego pomysł z rozmową więc czekam aż on go wykona :)

poflirtować z nim...?:P

oj biedny :) widzisz on chce Twojej czułości... ktoś tu fajnie napisał że walczy o uczucia.. odpisz coś w stylu kochanie jak mi ciebie szkoda, weź aspirynkę i ucz się ;D :* to chyba trochę typ takiego chłopczyka :)

tyle w temacie... skoro ci tak dobrze z nim łóku to znaczy, że pasujecie do siebie daj sobie szansę :)

oj twarda jesteś:) hehe to może nic nie pisz, bo rozproszysz chłopaka i naprawdę nic się nie nauczy, wiesz jacy faceci są słabi:)

odpisałaś?:)

no właśnie nic nie odpisuje :) niech się uczy nawet nie wiem co... mam taką barierę żeby do niego napisać/powiedzieć kochanie :(

Powiem tak:)] Cięzko jest być z facetem który ma powodzenie u kobiet, ja sama już sobie nie daje z tym rady. Jak moj idzie sam na dyskoteke to mam okropne obrazy przed oczami:( Tak samo jak ty bałam się wejść w nowy związek bo też mnie ktoś zdradzał. teraz Ja tej zazdrosci nie potafiłe opanować i przez to doprowadzilam do tego że on juz przestal przejmowac sie kłótniami itd. Kiedys podobnno jak sie zlosciłam to ręce mu drżały i nie umial spać, teraz ma to w dup**. Mimo to miłósc jest piękna i nawet jeśli cie zrani to bol z czasem minie a zostaną miłe wspomnienia i doświadczenia na przyszłość. Bez miłosci tego się nie nauczysz. Miłosć wiąze sie z ryzykiem !!! ale mysle ze warto:)) Napisz koniecznie co wyniknęło po tej rozmowie bo pewnie nie tylko ja jestem ciekawa:) Pozdrawiam ciepło:)

ja bym mimo wszystko coś odpisała, żeby nie zrobiło mu się przykro, nie musisz pisać do niego 'kochanie':)

no dobrze napisze tylko musze się zastanowić co :)

kurcze powiem ci, że super temat bardzo ciekawy :) dopisz odpisz chwast Cię fajnie tu podpuszcza :):):):):) napisz żeby przyjechał i będzie się uczył a Ty sobie w tym czaqsie w szafce poskładasz :D

zielony chwaście a Ty się bierz za siebie i zacznij umawiać z facetami!!! autorkę tu podpuszczasz a sama co :(

ja bym na Twoim miejscu autorko nie wytrzymała :)

lepiej żałować, że się coś zrobiło niż że się nie zrobiło :)::)

a ja, tak jak napisałam: widocznie nie poznałam jeszcze takiego faceta ehhh ale ten temat mnie nastawił, nie broniłabym się poznając takiego faceta:P

autorko, daj znać potem, jak się sprawy mają:)

no właśnie zielony chwast mnie podpuścił i sie zaczęły jęki:D że on już ma pytania z dziennych co był egzamin dzisiaj i ma z tego ściągę bo komu by się chciało pytania zmieniać, że on po mnie przyjedzie bo noc przed egzaminem się nigdy nie śpi a jak to będzie wyglądało jak on pójdzie spać a jak ja będę to nie pójdzie i porozmawiamy, on kupił dwie zupki chińskie bo myślał, że arek wróci a nie wrócił co on będzie robił całą noc on juz się ubiera i jedzie po mnie :D nie wiem co mam robić a już w piżamie byłam...:P

aj kurcze :o nie byłam dzisiaj na to przygotowana...

oj to super ubieraj się ubieraj :):):) będzie dobrze. powodzenia