Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegareko

CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

Polecane posty

Nie wiem co zrobią, ale zastanów się lepiej czy nie znasz kogoś, kto by mógł wyważyć Ci te drzwi! To taka najgorsza opcja. A jak wysoko jest ta dziura? Nie da rady z drabina wejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to stara chata, drewniana bodajze, tylko dach nowy .. wysoko jest ta dziura/szpara pod domem są graty, jakieś blachy nie ma tam jak stanąc nawet bo to niestabilne. nie chcialabym wyburząc sama tych drzwi, licze jeszcze na jakas rekacje fundacji czy cos, bo potem moge miec problemy z tego powodu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super z Ciebie dziewczyna , trzymam kciuki...moze warto wziac malego pieska na rece i isc z nim szukac pozostalych? moze jakos bedzie piszczal i nawola tamte? sama nie wiem , szukac tam gdzie mieszkaly albo tam gdzie uciekl samiec. Sqrysynstwo zostawic tak psy tym bardziej ze maja byc potezne mrozy. U mnie na pomorzu minus 15 juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mówie, ja byłam tam przedtem z moim psem i te psiaki tam są.. nie wiziałąm ojca chyba, ale ciemno było. dzwonili z vivy .... kurwa!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja bym Ci radziła od jutra dzwonić po wszystkich i załatwić sprawę z kotkiem. Zacznij od tozu, schroniska, fundacji itp. Oni Cię ewentualnie pokierują gdzie trzeba. Tylko niestety albo stety musisz być upierdliwa- jak będziesz miła- to oni Cię oleją, nie daj się! Proszę Cię abyś o kotka też powalczyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pescia
Biedne pieski. Raczej dzisiaj nikt już sie nei zjawi więc może warto je chociaż na noc wziąć. Rodzice sie moze nei zorientują a jutro rano je wypuścić i dalej szukać, dzwonić żeby ktos po nei przjechał. Dobrze ze sa ludzie dla których los zwierzat nie jest obojetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogą nocy nie przeżyć. Dramat. Gdybym mieszkała obok sama bym je przechowała..przecież to małe psiaki, szkoda że nie mogą chociaż w kotłowni się przespać. Myślałam , że matka jako kobieta będzie miała więcej serca ale co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"proszę panią, my nietstety nie mozemy przyjechac, ten rejon nalezy jeszcze do TOZU- (w którym mi wczoraj powiedzieli, że wieliczka ma umowe z kim innym i oni nie przyjadą) , że mam dzwonic i dzwonic, aż w koncu przyjadą , ale chłop m ijasno powiedzial, ze ONI TAM NA PEWNO NIE PRZYJADĄ. policja mi wczoraj powiedziala, ze pon rano do nowego targu je wezmie hycel, a jak nie to mma dzwonic na straż miejską, ja im nie wierze!!!!:( nie mogę wziąc psów , bo jeden ejst w piwnicy, tam sie pali w piecu i pali papierosy i by się zorientowali ), nie jestem tez w stanie 4 psów zagonicv do domu tego jednego wzięłam bo się trząsł pod drzwiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belladonnaaa
wyślij jutro rano SMS pod numer 71 151, i jutro do południa bedzie cale podwórko opiekunów zwierząt ja zawsze z niego korzystam.twój SMS bedzie odczytany zawsze przed pelną godziną w polskim radiu jedynka. skutkuje jak blyskawica nawet na policjantów spiących na duktach w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym cichaczek pieski wzięła do piwnicy. Wytłumacz mamie że to tylko jedna noc! Przecież nie wpakujesz jej psów do łóżka, tylko do piwnicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca tira
tak ten sms to lekarstwo i już nie placz bedzie i hycel i weterynarz,policja i idioty ze schroniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belladona? co mam napisac w tym smssie?? to jest wies, dom praktycznie w lesie, trafią tam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra jestem. Ej ludzie robimy tak: podajcie jeden nr ktory zostanie teraz odebrany dzwonimy tam wszyscy po kolei i przedstawiamy te sama sytuacje, cisniemy im (bez jakis wyzwisk czy cos bo nie to mam na mysli) ze maja natychmiast sie ruszyc i ratowac biedne psiaki im wiecej osob im bedzie trulo tym wieksze szanse ze cos z tym zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie mówię żeby ukrywac psy tylko sprobowac namowic mame na ta jedna noc...przeciez nie beda tam szkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie zajebiście! Cóż, jeżeli taka masz sytuacje- to daj pieskom jeść, coś ciepłego do picia- nawet wodę cieplejszą, ociepl maksymalnie budę no i chyba tylko trzeba się modlić. A masz kogoś zęby zawieść pieski do schroniska jutro? No i kot jeszcze w domu! Boże co za ludzie mieszkają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo przeczekaj az mama pojdzie spac i je przemyc do swojego pokoju czy gdzies. Moja kuzynka jak byla mala to tak robila z kotkami bezdomnymi brala do nich (a mieli mieszkanie) i spokojnie nocowaly schowane pod lozkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
rozwal te drzwi, ratuj życie dobra dziewczyno, , może macie tam jakiegoś sołtysa czy coś..nie próbuj sama tego rozwiązywać- co mogłaś to zrobiłaś, weż i jeszcze kogoś we wsi zaangażuj do pomocy- sama jesteś bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam jak ich wziac do domu, pokoj mam kolo nich, moj pies by zwariowalby, od razu zacząłby szczekać, ja bym wzięła gdyby tylko ode mnie to zalezalo ale ten dom jest okolo 500 m ode mnie ciezko mi by bylo nawwet fizycznie to zrobic. LUDZIE, JESTEM JUZ NA SKARJU ZAŁAMANIA. TE psy tam choza spac na noc, a w dzien latają boje sie, ze jak ktos przyjedzie i zobaczy odczepiony łancuch i ze psów nie ma to oleje dlatego tak bardzo chce aby ktos mi teraz pomógł póki sa tam wszystkie i noc zimna sie zbliza :( nie wiem jak ale przysiegam ze sie odwdziecze, dam swoje dane , pieniedze zwróce ale POMÓZCE MI BŁAGAM!!!!!!!!!!!!!!NIKT Z DOBREGO SERCA NIE MOZE PODJECHAC , ZABRAC ICH ??? oddam pieniedze za paliwo jak tylko bede cos miec BŁAGAM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze masz piwnice i nie pozwalają ci tych piesków do piwnicy wziąc, cholera namów rodziców za wszelką cene zeby ty psiaki wziąc do piwnicy na dzisiejszą noc, a jutro od rana działaj. teraz o tej porze to wątpie ze ktoś przyjedzie. idz po nie i je przynies matka się nawyzej opieprzy trudno moze ich nie wygoni. one nie wytrzymają na tym mrozie dziś ma byc prawie 20 stopni na minusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
costa smeralda pisała o koleżance, która mieszka niedaleko i mogłaby pomóc. może warto skorzystać z tej opcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa smeralda
dziewczyno, uspokój się trochę. niekoniecznie siedzą tutaj ludzie z twoich stron, to po pierwsze. po drugie uwierz mi, takich psów w podobnej sytuacji jest mnóstwo... psów na świecie jest aż za dużo - schroniska pękają w szwach:( to straszne co mówię, ale taka prawda. kotu nic nie będzie jeśli jest w budynku; zagrzebie się w jakieś koce. psy jakoś przetrzymają w ciepłej budzie, daj tam słomy, koców, może tata może coś prowizorycznie zaaranżować, zbić dodatkową budę z desek? a jutro od rana trzeba działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE ZNACIE MOJEGO OJCA!!!!!!!!!!!!!!!!! ludzie ja wiem chyab, ze on mnie do domu nie wpusci z nimi, tym bardziej ze jest teraz na dole, naprawde mi uwierzcie, moj chlopak to olal powiedzial POCZEKAJ NA HYCEL DO PON RANO , tez mieszka daelko, nie ma prawka... prosze was , błagam, czy ktos jest z okolicy i moze mi pomoc je zawiez do schroniska???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa smeralda
do kolezanki póki co nie mogę się dodzwonić, pracuje na zmiany. zreszta juz późno, a ona nie prowadzi auta. ale będę próbować jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z Berlina wiec odpada :( ale moze sie znajdzie ktos kto ma mozliwosc podjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
czy tylko Twój dom jest w okolicy? idż do kogoś , kto mieszka w tej samej wsi- dziewczyno proś o pomoc ludzi którzy są blisko, nie ierzę że tam tylko Ty jesteś jedyna dobra- może ksiądż? już sama nie wiem ale nie pisz tutaj tylko idz , póki jest przed 22:00 i proś sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może wez jakiś koc, jakieś stare swetry, ręczniki czy nawet szmaty. malą miske, ciepłą wode w butelce. i zanies im to, na bude koc i do srodka jakieś swetry, maluchy się w to wtulą i moze nie będzie im tak pizgało. kurde serce sie kraja. a nie masz żadnego jedzenia, macie kasze ryż albo makaron? na pewno coś macie. ja bym to ugotowała i polała gorącym sosem takim wiesz z mąki i wody na paletni robionym. umiesz tak zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×