CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

więc czekamy do jutra, a moze by te zwierzaki jakoś im ocieplić tę noc, nie wiem czy to dobry pomysl,ale jakoś je szmatami obwiązać na plecacy im coś założyc

no dobra , zadzwonie jak mi sie konto uzuepłni no i jak ona sie dogada ze jutro o tej i o tej mam je przywiez to znowu bedzie problem z tansportem a dzisiajsza noc moze byc decydująca

Skawin jest za daleko! Skoro Kraków nie chce pomóc, to Skawin też nie pomoże.

boję sie ze one dzis mogą na śmierć zamarznąć

próbujcie w skawinie, zadzwonic i zapytac mozna, dzisiaj w nocy ma być -30

doładowane- dzwoń

Jak możesz, to ociepl od dołu im ten kojec. Masz jakieś stare gazety? Możesz je położyć na ziemię, następnie jakieś deski a potem dopiero koce, polary i co tam jeszcze da rade. Masz jeszcze siano jakieś? Maluchy można obaduchać stertami ubrań starych. Nawet jak dasz radę to ubrać je-- tak jak ludzie Yorki ubierają.

też o tym pomyślalam po prostu je poubierać, powrzucać ciepłych szmat cokolwiek tylko czy zegareko ma tyle tego:-( jak one umrą to bedzie tez nasza wina:-(

Nie umrą! Nawet tak nie myśl!

co do tego programu, doładnie nie wiem bo to była zapowiedz ae edno ze zdan jakie tam padło to było: skoro pani się nimi zajęła to one należą teraz do pani i my nic nie mozemy" .... cokolwiek to znaczy i w tym konteksciete psy juz są nasze i my jestesmy za nie odpowiedzialne

czekamy co załatwi zegareko

jak długo szczeniaki koczują na dworze?

z tego co ja zrozumiałam to juz od jesieni

wymieniam smsy z babka z folairaskiej bo nie odbierała, ale odpisała na razie ile jest psów

Mnie ciekawi czy te psy tam są. Bo jak ona je zamknęła w domu- to koniec! Co do programu- to ja wolę nie oglądać. Ja tylko mogę oglądać historie z happy endem.

małe mają po pare miesięcy wynika z tego

Szczeniaki mają około 5 miesięcy.

" no trudno, innego wyjscia nie ma, proszę przywieź tylko przed 14" łaskę mi robi ?:O

najlepiej wczesnie rano bo on znow moze tam byc po 10 jutro

Kto Ci pomoże je zawieść tam?

Autorko jak rodzice pójdą spać przemyć szczeniaki do swojego pokoju, weź je do jakiejś torby podróżnej

a ja sądzę, że ona pojechała popatrzec co i jak w końcu to na jej ziemi się dzieje- w domu ma małe dziecko az tyle czau to ona nie ma poza tym jakby wiedziała ze da radę to by ich się nie zrzekła

teraz pozostaje załatwic transport nei zamknie ich, bo sie boi, ze wtedy dopiero dostanie kare

transort i ratunek na dzisiejszą noc a wszystko to w Twoich rękach bo my mozemy tylko kasę dać

ja do mojego pokoju? to nie są malutkie psy tylko juz maja z pol rok, ja mam w domu psa, narobilby rabanu, naprawde nie ejstem w stanie, gdyby to ode mnie zależalo to bylyby juz tu wszystkieeeeee nie mam transposrtu na jutro ;( o 11 musze byc w szkole po wpis do indeksu jak to rozegrac

zgodziła sie zeby je przed 14 przywiez tam, ale nie ma kto pojechac, w tym jest problem.

a jak myślisz gdym zadzwoniła do Twoje mamy i super grzecznie z nią pogadała , podziękowała za taką wspaniałą córkę i porosiła o zgode na tę jedyną noc?

Dasz radę ubrać psy na noc? Ocieplić im jeszcze ten kojec? Transport- i to będzie chyba problem! http://www.kuriereuropa.com.pl/kurier/zwierzaki/ To tak na szybko. Może można coś skombinować takiego u Ciebie niedaleko!

własnie mam wojne o psy w domu, nie moge, a jakby ktos zadzwonil to mialabym dopiero lipe ze dalam jej nr i w ogole ja im dalam wszystkie smzaty co mialam, nie mam co im dac, szczerze, naprawde mowie, nawet koce nowe z domu wyniosłam !!!!:(

Ok. A możesz wsiąść z tych rzeczy co już im dałaś- i ubrać je?