Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegareko

CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

Polecane posty

Gość emma_nuelle
macie racje trzymam zatem kciuki w razie czego moge tylko jakis grosik przyslac, ale teraz to nie rozwiazuje sprawy powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może lepiej dzownić do tego krakowa z informacją, że znalazło się przywiązanego do drzewa psa i 3 małe psy i zapytać czy przyjmą, żeby nie gonić gościa z częstochowy na darmo dziś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona już dzisiaj tam nie zajdzie. Gorzej jak jutro przejdzie- zobaczy psy są i schowa je do domu, albo zabierze ze sobą. Trzeba dzisiaj działać- nie tylko ze względu na mróz, ale ze względu na babę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
dokładnie. schron to chyba najlepsze wyjście, bo potrzebujemy miejsca na teraz natychmiast, żeby psy nie musiały spędzać kolejnej nocy na mega mrozie. Mychol chyba napisała, że jak trafią do schronu, to można porobić zdjęcia i zrobić im ogłoszenia do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dlaczego ma się rozmyślić? Którakolwik z was oddałaby swojego psa? Jasne, że nie, bo nasze psy śpią w ciepłym i są członkami rodzin. Ale jak ktoś trzyma szczeniaki w jakimś baraku z pustaków i daje im chleb i wode która zaraz zamarza, to nie jest to MILOŚNIK zwierząt. Baba pozbędzie się problemu, widzi przecież, że smród ma przy dupe. Nie wierzę, w to, że będzie walczyć. Walczy się o coś na czym nam zależy , co się kocha. A jak się kocha to nie zadaje się bólu i cierpienia. PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
czas ucieka , czy ktoś gdzie teraz dzwoni coś załatwia, bo kontaktowalam się z tym facetem z Częstochowy i powiedziałam że to jest ostateczna ostatecznośc kiedy go o to poproszę ale czy byłby gotowy dzisiaj jeszcze przyjechać i razem z autorką zawieźć te psy do schroniska. Powiedział, że jak trzeba to trzeba ale zróbmy napierw wszystko inne a dopiero jak nikt nie pomoże to on pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet z czestochowy to najlepsze rozwiązanie, powiemtak mogłabys mu zapłacic za przejazd? ja dorzucam sie do paliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
ja też się dorzucę, tylko musimy mieć pewność, że w schronie je przyjmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
wszystko musi byc dograne bo to są kilometry ponad 100 i jego czas i nie mam tu na myśli kosztów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
on się już zgodził tylko czy zrobione jest wszytko inne co jest bliżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
dzwoń Kostka, nie w schronisko w Częstochowie , tylko on przyjedzie z Częstochowy aby przetransportować je tam gdzie zegareko powie i najlepiej aby z nim pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoniłam tam. To jest nr schroniska. A w schronisku wiadomo co powiedzieli na temat tych psów! Więc doopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
on sobie da radę tylko czy my załatwimy miejsce bo on tylko lub ąż przewiezie zwierzaki ale nie mogę obarczać go wszystkim , więc autorka powinna jechac z nim albo ktoś inny i zając sie resztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
jest siódma wieczór , on pewnie potrzebuje ze dwie godziny a dojazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szukam organizacji która mogłaby pomóc na dzisiaj, ale problem jest godzina :( Chyba Częstochowa to póki co jedyne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
a może viva w krakowie? oni chcieli pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
czy istneje szansa aby przyjechały te dziewczyny które były już wcześniej? Zegareko jest potrzebna do tej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
a dzwoniłas do Vivy czy czekasz na zegareko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pomyślałam o tych dziewczynach. Do Vivy ja nie dzwoniłam. Ja mam nr do zegareko jak chcesz to podaj email.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
lysek.wo@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
przeczytaj co pisałyśmy wcześniej i decyduj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psy są w kojcu duzego odpi,ęłam od budy - naawet moj 12letni brat mówi " inny pies, patrz jak ci dziekuje, jak sie cieszy" bo w budzie to smutas wzięłam mu obroze aby go znow nie przypięła laski te co byly napisały " tranposrt pt rano bo teraz kazda ma sesje i sie uczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×