czy podoba sie wam jak dostajecie kwiaty, ale poczta kwiatowa i z bilecikiem?

W takiej sytuacji na pewno nie, ale myslę że swojej kobiecie sprawił by przyjemność taką niespodzianką:) Ja tam by się cieszyła bo kocham kwiaty :)

sprawiłby *

Ja wolę truskawki :) Poza tym mój Połówek wie, że kwiaty dla mnie to zbędny wydatek. Za szybko umierają w wazonie. Wolę prezenty długoterminowe :)

ja lubie od czasu do czasu dostac coś niepraktycznego

z niepraktycznych wole bizuterie :) i wczasy :)

Biżuteria niepraktyczna? Pierwsze słyszę :)

:)

Wczasy niepraktyczne? ;)

wysłałeś kwiatki ;) odezwij się :)

a wy faceci, cieszyli byście się z takiego bukietu kwiatów?

Ja tam kwiatów dostawać nie lubię, a tym bardziej taką dziwną drogą (strata pieniędzy). Za to niedawno mój ojciec wpadł na genialny pomysł, żeby zamówić dla mamy 30 róż, które miały jej zostać wręczone po przedstawieniu (mama pracuję w teatrze). Kwiaty faktycznie doszły, ale zamiast 30 było ich chyba 20, z czego część w nienajlepszym stanie. Chyba jednak bezpieczniej samemu wybrać kwiaty i własnoręcznie doręczyć ;)

Ja kilka razy dostałam od byłego faceta i zawsze były idealne,.. Teraz chcę zrobić taką niespodziankę mojemu obecnemu facetowi, tak na zgodę i nie wiem, czy to dobry pomysł ,..

nie, nie podoba mi się to ;) A najgorsze jak raz tak do pracy dostałam, na stażu byłam ;/ dżizas jak ja się musiałam szefowej tłumaczyć ;/

wolałabym, żeby jakiś pan się wypowiedział,.. Nie ma żadnego?,.. ;(

dostałam na walentynki bukiet od chłopaka właśnie przez pocztę kwiatową i byłam bardzo mile zaskoczona :) Zamówił tutaj http://www.twojekwiaty.pl , dostarczyli na czas piekny bukiet czerwonych róż

i dlatego debilko wyciągasz ten stary temat:P

oj tam oj tam że wyciąga i się reklamuje ale fakt jest taki że kobiety uwielbiają otrzymywać kwiaty czy osobiście czy tez w ten sposób

mnie by się takie coś nie podobało. Wolę jak ta osoba sama kupi kwiaty i osobiście mi je da, a nie mieszać w to obcego faceta (kuriera), i jeszcze zapłacić kilka razy drożej, no bo wiadomo, że taki mały bukiecik wysłany pocztą kwiatową to kosztuje ze 100zł.

raz dostałam , nawet te kwiaty były takie jak lubię :) Ale to byl obcokrajowiec, od Polaka pewnie bym nie dostała

Odświeżam temat bo zastanawiam się nad wysłaniem takiego bukieciku. Oczywiście nie chcę osobiście i nie chcę żeby wiedziała od kogo. Chyba coś poczułem, ale nie będziemy razem. Nie pytać dlaczego. :) Chcę więc by dostała choć tyle ode mnie. :)

Będzie na pewno mile zaskoczona, tym bardziej, że się nie spodziewa dostać ich od nikogo;) To bardzo miły gest:) Ja bym się ucieszyła, ze jest ktoś- chociaż nie wiem, kim jest- kto o mnie myśli:) Powodzenia:)

Owszem.

Goś 20:46 Bardzo dziękuję. Zapomniałem dopisać, że kwiaty byłyby do domu bo okazja wypada w sobotę. Podkreślam to bo czytam tutaj, że wiele kobiet dostaje do pracy. :)

No to śmiało:)

Mam pytania do kobiet,zwłaszcza tak ok.35lat.Często daję swojej zonie kwiaty.Podoba mi się jedna pani,mężatka.Ona to wie.Czy myślicie,że wysłanie jej kwiatów do domu to dobry pomysł? No bo mąż albo inny domownik zobaczy...Do pracy?...Tam też zauważą.Jak sądzicie?

kurierzy robią to na odwal się...lepiej sam je zanieś lub jak macie dziecko to je poślij:) wtedy dostanie na 100%

kurierzy robią to na odwal się... xxx Nie ważne jak robią to kurierzy, kwiaty ode mnie nie od kuriera. :) Ja natomiast mam pytanie czy jeśli to nie jest narzeczona, dziewczyna, koleżanka nawet, tylko po prostu znajoma to dobry pomysł. Co myślicie dziewczyny ? :)

Podobno dzisiaj była okazja :D więc czemu nie wysłałeś? No i wyślij skoro ci się podoba przecież i tak nie dowie się od kogo a na pewno się ucieszy :).

Oj to lepiej do pracy, W domu mąż zobaczy i będzie miała przekichane.

A pomysł super! Ja mojemu żonatemu chciałam dać coś bardziej osobistego np. kartkę z moim wierszem dla niego przykleić na dno pojemnika z żarciem, które mu robiłam w ramach dokarmiania kolegi, ale się nie zdecydowałam. Dostawał raczej praktyczne upominki ode mnie, on mi niestety dawał preznciki w obecności mojego męża, widać nie pomyślał, że może to być przez niego źle odebrane i się nasłuchałam trochę... Ale kwiatów mi nie dał, w sumie nawet żonie nie daje:-(