Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panienkaa

Ślub CZERWIEC 2013

Polecane posty

Gość kasia005
hej dziewczyny! przegladam forum, kiedys nawet cos skomentowałam, a potem milion spraw! Przed samym slubem musialam zmieic prace (nie ma to jak dodatkowe stresy ;/) ogólnie prawie wszystko zalatwione. W sobote odebralam suknie! jest piekna. Od trzech tygodni chodzimy na kurs tanca, tak zeby pocwiczyc chociaz podstawowe kroki. Problem stworzył się dzisiaj... obudzilam się i dotarło do mnie że suknia ma tren, mały ale jest, a w tańcu mamy dużo kroków do tyłu (dla mnie) :( nie umiem w niej tańczyć! a strasznie mi sie nie podoba przez całą noc trzymać tren w ręku (pozatym jest za krótki) :( nie wiem nawet jak go podpiąć? bo to prosta suknia, dół ma prosty z organtyny. Czy któraś ma taki problem? macie może gdzieś zdjęcia podpiętych trenów? Zaczyna mnie łapać silny stres. Niby wszytsko mamy, ale... Nie potrafie w tym wszystkim zadbać o siebie. Nie mam czasu na kąpiele w soli, czy dodatkowe odżywki na włosy. skórki przy dłoniach się zadzierają i jak na zlość z nerwów co pare dni wyskakują mi jakieś świństwa na twarzy. Nie wiem jak inne znajdują na to czas!? Jak to robią że TEGO DNIA wyglądają jak wypoczętę piekne księżniczki? :( 22 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia005
Chyba moja poprzednia odpowiedź się nie zapisała ;( Powodzenia dziewczyny 1 czerwcowe!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 2 dni :) szaleję z nerwów, ale z drugiej strony mam pewność, że wszystko będzie dobrze :) już mamy chyba wszystko załatwione, oprócz koszuli mojego pana, o przypomniało mu się wczoraj wieczorem, że chce mieć coś na ewentualne przebranie ;) nie wszystko udało mi sie załatwić tak jak planowałam, ale sie tym nie przejmuję, bo już tego nie zmienię a po co sie nakręcać;) martwi mnie pogoda,bo jedank nikt w deszczu nie chce iść do ślubu, ale nawet jeśli, to będzie to ciepły letni deszcz :) co do trenu- mój jest bardzo długi, ale podpinany na mnóstwo guzików, więc po złożeniu nie będzie przeszkadzał. mam suknie z 2 warstw- dolna jest podpięta na 1 guzik, a warstwa koronki na te kilkanaście. spróbuj jeszcze pokombinować z krawcową co z tym zrobić. potykanie sie o suknie to jeden z moich koszmarów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Dawno tu nie zaglądałam i widzę, że sporo się u Was dzieje :) Oczywiscie wierzę, że imprezy dziewczyn dzisiaj są mega udane :) My w tygodniu jedziemy zatwierdzic menu , wybrac wystroj sali, spisac umowe na miejsca w hotelu i internacie... wszystko,co najwazniejsze zostalo na koniec :) Co do sukni,to na szczescie moja jest takiej dlugosci,ze nie bede sobie niczego deptac. Co do podpiecia trenu to chyba najlepiej porozmawiac na ten temat z krawcową. Zawsze mozna na szpilki i agrafki poprzypinac ;) Dziewczyny, sluchajcie..a jak z owocami? My musimy osobno dokupic owoce i nie wiem ile czego. Podpytam menadżerki sali, ale może Wy macie jakieś pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja już po :) przeszczęśliwa jestem, mimo stresu okrutnego wszystko wyszło przepięknie :) od rana padało, lało, mżyło, ale uznałam, że nie będę sie przejmować czymś na co nie mam wpływu. około 13 zaczęło sie przejaśniać a gdy szliśmy do kościoła świeciło piękne słońce. podczas całej mszy siedzieliśmy skąpani w promieniach (bardzo to poetyckie ;) ), zaczęło padać dopiero gdy byliśmy juz na sali, po obiedzie. podczas przysięgi czułam taka fajną adrenalinkę, ale zero zawahania czy grubszego stresu. mój mąż chyba sie bardziej zdenerwował bo wziął swoją obrączkę i później nie wiedział co ma z nią zrobić ;) takie drobne potknięcia przykrywaliśmy uśmiechami, bo w zasadzie cały czas sie uśmiechaliśmy. nawet pierwszy taniec minął mi szybko, chociaż bałam sie bardzo. jedyny mój błąd- nie poćwiczyłam tańca w sukni. juz w trakcie wesela okazało sie, że jednak tren z tyłu jest za długi i trochę sie w nim plątałam, bo miałam suknię bez koła. na szczęście moje dziewczyny szybko mi podszyły wszystko i juz mogłam się bawić do rana. gdzieś około 2 w nocy uświadomiłam sobie, że juz niedługo będzie koniec a ja bym chciała żeby ta noc trwała jeszcze długo. zdjecia w plenerze zrobiliśmy w niedzielę rano (!!!!) chyba jeszcze byliśmy w euforii bo spać sie nie chciało, chodziliśmy roześmiani i nawet pogoda nam sprzyjała :) mam nadzieję dziewczyny, że Wasze wesela będą równie udane i sprawią Wam tyle samo radości :* teraz sie juz chyba przeniosę na forum ciążowe ;) p.s. jeszcze jedno zastrzeżenie- nie pozwólcie żeby ktokolwiek wlazł Wam na głowę. nasza orkiestra nie zastosowała sie do końca do naszych życzeń, pozwolili sobie na zrobienie zabawy typu "całus w cycuszek, pępuszek" a stanowczo prosiliśmy, żeby tego nie było. no, ale oni wiedzą lepiej i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaszym
Sorki ze sie tak wcinam ale mam do sprzedania suknie slubna. jesli ktos jest zainteresowany to serdecznie zapraszam do obejrzenia na stronie allegro: http://allegro.pl/show_item.php?item=3308032333 dzieki za uwage i przepraszam za post:) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tam czerwcówki? pochwalcie sie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia005
To już w najbliższą sobotę! Już mi skręca żołądek :/ nie mogę jesć chociaż sama do końca nie wiem czym sie stresuje. Na Pierwszej Komuni zemdlalam, na bierzmowaniu byłam strasznie chora i tez słabo mi było, tym bardziej na wspomnienia tych chwil gotuje sie we mnie i boje się że znowu się coś przydazy. A tak bym nie chciała zemdleć... macie jakiś sposób?? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! ja już od ponad dwóch tygodni jestem szczęśliwą mężatka! Bylo cudownie i mimo zmęczenia i bólu stóp przez tydzień z chęcią bym to powtórzyła! Pogoda wpasowała się nam idealnie bo padało ale tylko gdy byliśmy w domu na błogosławieństwie i w trakcie mszy ;) W trakcie mszy było bardzo sympatyczynie bo Ksiądz poprowadził bardzo fajną msze, strasznie nas rozluźniła! Dodatkowo w drodze z Kościoła na Sale w samochodzi w prezencie od kierowcy dostaliśmy szampana w pięknym koszyczku i z kieliszkami więc w drodze na sale popijaliśmy pyszne bąbelki ;) Stres był do momentu zatańczenia pierwszego tańca który wyszedł nam rewelacyjnie! (mieliśmy taniec z mixu piosenek). Jeśli moge coś poradzić co do sal do spiszcie na umowach dokładnie wszystko! bo my jeśli chodzi np o poprawiny trochę się przejechalśmy, Pani nam naobiecywała "kokosów" a było nie za ciekawie jesli chodzi o ilości jedzenia na stole. Orkiestre mieliśmy rewelacyjną, każdy nas pytał z kąd ją wzięliśmy, a i zgodnie z naszymi prośbami nie robiła żadnych "sprośnych" zabaw ;) Sesje zdjęciowa mieliśmy mieć w poniedziałek zaraz po ślubie ale przesunęliśmy ją na czwartek, na zdjęcia ciągle jeszcze czkamy ;) Teraz już jesteśmy po tym cały strwsie, po podróży "po ślubnej" i niestety już czas było wrócić do pracy i do rzeczywistości ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia005
Hej! Z tego wynika, że wszystkie jesteśmy już mężatkami? jak się z tym czujecie?? U nas wszystko poszło jak nalezy :) nic dziwnego się nie wydarzyło prócz tego że siostra zaśpiewała mi pieśń na wejście co sprawilo że wzruszyłam się ogromnie i nie mogłam powstrzymać łez już na początku mszy. Później bylo luźniej, bo ksiądz poprowadził ceremonie po prostu swietnie :) Obrączka od dwóch tygodni świeci mi się na palcu. Ruszylismy teraz z poszukiwaniem mieszkania i kredytu. :) A tak pozatym jest fantastycznie :) od 2 tygodni się nie kłóciliśmy :D ciekawe ile ten stan będzie trwał ;) Buziaki kochane mężatki! Powodzenia na dalszej drodze życia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My niestety z mieszkaniem i kredytem musimy jeszcze trochę poczkać...ale damy rade ;)) Dziewczyny czerwcowe, a jak u was było? niech któraś jeszcze się wypowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mężatki :) U nas bylo rowniez rewelacyjnie! :) co prawda jestem wrazliwa osoba i praktycznie przez cala przysiege łzy mi płyneely po policzkach, to i tak bylo cudownie. wesele rewelacja...szkoda tylko,ze tak krotko :) Wspanialy stan, kiedy nie trzeba sie juz niczym zwiazanym z weselem martwic :) Ale niestety..my rowniez wrocilismy do szarej rzeczywistosci i zaczynamy rozgladac sie za mieszkaniem i kredytem. A swoja droga, miala ktoras z was do czynienia z open finance? zastanawiamy sie czy nie pojsc do nich w kwestii zalatawiania kredytu. Znajomi skorzystali z ich uslug u byli bardzo zadowoleni. A jak tam podroze poslubne? Bylyscie gdzies? My wybieramy sie w listopadzie na 2 tygodnie do Egiptu. buziaki kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×