Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MamaMałpki

Złą matka ze mnie

Polecane posty

Czy ktoś jeszcze poza mną najgorszą matką świata sadza dziecko na parapecie ? w domu w srodku a nie na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Jak mniemam zamiast spaceru? Bo się wychodzić nie chce na 10 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdwwwwa
a dlaczego z dzieckiem na dwor nie wychodzisz? nawet zwierze potrzebuje swierzego powietrza , a co dopiero dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Jak duże jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aq2q11
pozniej bierze sie wysyp dzieci z roznymi alergiami chorobskami przy kazdym wyjsciu pozadom, bo dziecko cale dnie w domu sie kisi i nie wychodzi na dwor,ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast spaceru od kiedy taki mróz . a i żeby sobie popatrzył trochę i pooddychał powietrzem . a przy okazji wietrze mieszkanie ;p nie jest to cały zcas jakos w tamtym tygodniu zaczęłam i 2 razy mi sie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma rok . nie ma alergi , jak bylo fajniej to przed dom wychodzilismy i sobie chodzil sam po sniegu . teraz zamarzniete wszystko jest i nie chce zeby sie połamał . No tak lepeij go ubrac i chodzic po sklepach jak większość . spacer to spacer i ma byc przyjemny a nie meczarnia . on we wozku nie chce juz za bardzo jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robie
moja ma 11 miesiecy i moze pól dnia spędzić na parapecie śliniac mi okno i machając do psa, przejeżdżającego autobusu czy padającego śniegu. Kocha gapić się przez okno. Zaczęlysmy taką zabawę w oglądanie przez okno jak miala 4 miesiące. A jak tato wraca do domu i otwiera bramę to córuś zaczyna się śmiać w glos. Jedyne co to jej kocyk kładę bo mam marmurowe parapety i zimno by jej było siedzieć na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdwwwwa
co dwa razy ci sie zdrazylo? wywietrzyc mieszkanie czy nie wyjsc z dzieckiem na powietrze?? dziecko oddycha powietrzem , no wiadomo , ale jakim??domowym??przeciez siedzi na parapecie, nie rozumiem ciebie ,pisz precyzyjniej bo naprawde namotalas w tym ostatnim wpisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagazgaga
a ty teraz tu szukasz pocieszenia dla swojej głupoty? No chyba ze znajdziesz mamusie ktore tez spacerują z dzieckiem po parapecie z czystego lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
ale chyba nie przy otwartym oknie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robie
A to zamiast spaceru to nie. Ja wcale jej nie zabieram jak jest tak zimno. Walić te spacery. Też mi nigdy nie chorowała i nie ma alergii. Je wszystko dobrze się rozwija, bryka, a nie chodzimy na dwór w każdą pogodę. Jak pada, wieje, jest nieprzyjemnie albo wielki mróz to siedzimy w domu, za to jak ładnie to cały dzień jesteśmy na podwórzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aq2q11
równiez popieram ze strasznie nagmatwany ten wpis autorki. Ale co ci szkodzi dziecko zimowo ubrac i wyjsc z nim przed dom na spacer ok 10 min?? daczego pomysl ci wpadl ze sklepami ? nie o to chodzi,zadne sklepy, zakupy, ani wozek.tylko normalny spacer z dzieckiem zimowo ubranym,i niech sobie pochodzi .Wolisz go sadzasz na parapet i nie masz zamiaru go do marca z domu wypuszczac?? paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ja tam nie widzę nic złego w sadzaniu dziecka na parapecie,gdy jest bezpieczne a okno np od góry uchylone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
ale powiedz - to okno jest otwarte czy zamknięte bo nie rozumiem... bo jeśli otwarte to nie boisz się że kiedyś sam tam wejdzie (np. w lato, jak będzie okno otwarte) bez twojej opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
tzn jeśli towarzyszą temu normalne spacery.A nie tylko posadzić i wyjście z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast spaceru przy otwartm oknie . No jak go sadzam to mam 2 w 1 ;) A mieszkanie wietrze codziennie , ALe wczesniej go niesadzałam . No ja tez go czesto wieczorami na parapet stawiam i patrzy przez zamkniete okno. Przecież pisałam ze chodzimy normalnie na spacery , tylko jak taki mróz to zwyczajnie mi sie nie chce isc i marznąć . Wczesniej wychodzilismy codzniennie . Jutro tez idziemy , bo musze do 2 miasta ksiegowa zalatwic. Po prostu zeby przez moją niechęć do mrozu nie siedział jak sierota w domu siedzi na parapecie 20 minut . On to lubi , pies siedzi kolo niego a ja za nim go trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz przesada
..../a i żeby sobie popatrzył trochę i pooddychał powietrzem ..."" ale to wtedy okno jest otwarte gdy maly siedzi na parapecie czy co??dziwny wpis,:oa i wietrzenie mieszkania to zupelnie cos innego niz dziecko ktore na przyslowiowy spacer jest brane nawet i te 15 minutek,nie wiecej.Autorko nie porownuj wietrzenie mieszkania do spaceru,bo to zupelnie dwie inne sprawy.Zgadzam sie ze wtedy dzieci są bardziej malo odporne, a za kilka lat to wyjdzie.Nie rozumiem takiego lenistwa matek.Nikt nie kaze im na godzine z dziekciem wychodzic , ale na te 15-20 min chociaz, i nie w wozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo-anno normalnie chodzimy i to na dlugie . no okno otwarte na oścież . i siedzi , tak jak by sie weranduje;) No ja latem nie otwieram okien na fulll tylko na uchył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealnosc meczy mnie
Ja jestem jeszcze gorszą matką. Na spacery chodzimy jak nam się chce, dziecku oraz mi więc średnio 3-4 razy w tygodniu. W taki ziąb jak dziś w ogóle nie wychodzimy. Kąpie małego średnio 5 razy w tygodniu, włosy mu myję 2-3 razy w tygodniu. Obiadki rzadko mu gotuję, 3 weekendy w miesiącu podrzucam go do moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ale w czym siedzi? Nie boisz się, że wypadnie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mam go na rekach nosic? ma rok i za reke nie chce chodzic . jak nie bylo mrozu a snieg to sam biegał . Siedzi na parapecie przy okazji wietrzenia mieszkania ! nie jest to kosztem normalnych spacerów . Przynajmniej 5 x w tyg wychodzimy na pełno wymiarowy spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas z nim wyjsc
ja tam w zadnym wypadku nie zaliczam sie do matek ktore mają fiola na punkcie swojego dziecka, ale ZAWSZE na ok 20/ 30 minut mniej lub wiecej z dzieckiem niemal codziennie wychodze, bo to dla jego zdrowia. Nie mozna dziecka caly dzien trzymac w domu aby na swierze powietrze nie wyszlo ani jednego razu w dzien.To jest naprawde wręcz malo "smaczne" Co z tego ze mróz? ubieram kombinezon, dwie rundki dookola bloku,czy osioedla,dziecko sie przewietrzy i wracamy do domu.Dziecko musi raz dziennie miec dostep do swierzego powietrza, a wietrzenie mieszkania to zupełnie co innego.Zdecydowanie nie to samo.Dziecko wrecz musi stykac sie z ronzymi bakteriami pozadomem,a nie ze trzymane caly czas w zaknieciu, matka uwarza ze jak jest uchylone okno to juz dziecko przewietrzone,dotlenione,(bzdura) i pozniej biorą sie rozne chorobska bo dziecko noeodpornione, jak ktos wspomniał, zakiszone w 4 scianach.Głupota.Maluch musi byc dotleniony , a otworzenie okna to jest nic w porownaniu do kilku minutowego spacerku na wlasnych nózkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czapce i grubym kocu takim bardzo grubym puchowym , na tyłku siedzi. jest cały schowany w ten koc a ja go trzymam pod tym ksem pod pachami tak przytulam i mu opowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
A okno jest uchylone u góry czy normalnie?Nie boisz się, że wypadnie???????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new jersey*******
Autorko, lubisz chyba skupiać na sobie uwagę, co??? po co ten temat w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli robie mu krzywde ze sie weranduje na parapecie ? zamiast spaceru na 10 min ? Ja marznę strasznie i dlatego nie wychodzę ostatnimi dniami , on lubi taką pogodę . A tak jest na dworzu a ja w domu ;p przy kaloryferze. to co mam z nim przed okna wyjsc i ma sam chodzic po lodzie.... za reke nie chce i krzyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo spotkałam sie z oburzeniem ze dziecko zamiast spaceru na parapecie siedzi , to niewiem wkoncu czy zle robie . moje pierwsze dziecko. Wydawało mi sie ze lepiej to niz caly dzien w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×