Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamamamama123

Czy zostawiacie śpiące dzieci i wychodzicie

Polecane posty

Gość zaganiana z Gdanska
A mi się często zdarza, wyjść z domu na 4-5 minut jak dziecko mi śpi. Tyle, że nie ma nawet 4 miesięcy więc z łóżeczka samo nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja zrobię testa
Autorka już co prawda nie potrzebuje mojej opinii,ale może innym się przyda- NIGDY nie wolno zostawiać dziecka samego w domu-nawet idąc wyrzucić śmieci-chyba,że do zsypu i nie trzeba wtedy nawet drzwi od mieszkania zamykać. ja mam 2 w wieku 4 miesiące i 7 lat. odbieram i prowadzam córkę do szkoły i jeśli syn ma drzemkę o 12 a córka o tej porze wychodzi,to pół godziny wcześniej szykuje go i wychodzę na spacer. zasypia na dworze i śpi jeszcze po powrocie do domu. wszystko da się zorganizować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama zawsze zostawiała nas samych w domu i szła po zakupy czy do babci. Czasami nawet na pół nocy. Byliśmy już wtedy w miarę dużymi dziećmi, coś koło 4 lat, ale myślę, że jak byliśmy młodsi to tez nas zostawiała jak spaliśmy. Żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrhrthr
"np.na zakupy blisko domu? Dwulatka już prawie śpi,jak zaśnie na dobre będzie spała 3min2godziny,chce wyjść na 20min i w tym czasie zaliczyć -warzywniak, mięsny i może poczte, ale sie waham, czy tą poczte nie odpuścić.. Czy wy też tak czasami robicie?" Ja tak robię. Mam córkę w wieku 2 lat i 3 miesięcy, i korzystam z takiego rozwiązania. Jest na tyle zdyscyplinowana że potrafi zostać w łóżeczku gdy nie śpi a ja idę do warzywniaka na chwilę. Ale to się zdarza wyjątkowo. Natomiast codziennie zostawiam ją na długo nad ranem, gdy idę z psem na spacer. Wtedy mała śpi najmocniejszym snem. Jeśli się wybudza na chwilę, to i tak lubi w dalszym ciągu leżeć i jeszcze dospać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak robilam : )
Tak, jak moje dzieci spaly (zaczelam jak corka miala 2 latka i syn 4) zostawialam ich samych w domu i szlam zalatwiac swoje sprawy. Teraz juz mają po 21 i 19 lat i jakos nic sie nigdy nie stalo a im starsze byly tym coraz czesciej ich samych zostawialam, nawet gdy nie spaly, tylko bawily sie ladnie razem w domu, ja przez ten czas szlam do sklepu zy sąsiadki na kawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsaofsa
na fajka to rozumiem, 5 minut na balkonie, a dzidzia spi, nawet na ten obiad jak bys poszla robic, czy do ogrodka pielic. do sklepu nie!!! skad to wiem? ano czytalam, ze jedna mama poszla do sklepu 11 wrzesnia 2001 roku i zostawila kilkuletniego spiocha i 2 koty, nim sie do niego dostala minelo 3 dni. dziecko bylo odwodnione.oczywiscie w Ameryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsaofsa
taka byla panika w miescie, ze nie wpuszczali na sasiednie ulice. jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
maz pracuje za granica i jest ciezko sobie poogarniac wszystko bo nie mam nikogo z kim moglabym zostawic malego wiec wszedzie ciagam go ze soba,jak spi to zostawiam go jedynie na tyle zeby w piecu zapalic (piwnica) a w innym wypadku ze starszym bratem (10 lat)nigdy przenigdy nie odwazylabym sie zostawic go samego a jak (tfu tfu)cos staloby sie?nie zycze Ci niczego zlego ale rozne rzeczy sie dzieja np potraci Cie samochod?zaslabniesz cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawiam 2 letnia corke jak spi na 2 minuty, 50 m od domu mam drewutnie i wychodze tylko zeby przyniesc drewno. Balabym sie zostawic na dluzej i wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo***
Macie racje, zostawiajcie dzieci same, ale potem się nie dziwcie, że ja psychol zgarnie lub wyjdą na parapet okna i skoczą :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo***
facet (nie pamietam miasta) opiekował się leżącą, chorą matka. wyszedł tylko do sklepu po żywość i samochód pod domem go potrącił. obudził się w szpitalu po operacji i prosił pielęgniarkę, by wysłali kogoś do jego leżącej matki. nie wysłali. kobieta zmarła z głodu i pragnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak robilam : )
Besz przesady!! gdy moja corka miala 3 latka a syn 5 to juz spokojnie moglam isc do sąsiadki na kawe a moje dzieci w tym czasie sie grzecznie bawily i jakos nic sie im nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzyneczka09
margo to pamiętam nam też coś sie moze stać, a dziekiem opiekujemy sią same i wtedy co z maluchem zostawionym w domu? dobre pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrhrthr
Oczywiście gdybym była samotną matką to bałabym się że zabije mnie samochód gdy będę szła chodnikiem i nikt się nie dowie że w domu zostało małe dziecko. Tylko że wtedy musiałabym się też bać że np dostanę udaru i umrę przy łóżeczku dziecka a potem moje zwłoki zje pies a córka umrze z głodu i pragnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzyneczka09
no jasne, wiec zostawiaj dalej, tobie do rozumu nikt już nie przemówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Nie zostawiam dziecka samego w domu. Przy dzieciach obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Niegdy nie wiadomo, co dziecku do głowy strzeli. Może być grzeczne, mądre, ale to tylko... dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
no tak ale jak dostaniesz udaru czy cos przy łozeczku dziecka to jaka w tym Twoja wina? co innego taka sytuacja a co innego kiedy narazasz swoje dziecko umyslnie ,swiadomie zostawiajac je bez opieki nigdy nie wybaczylabym sobie gdyby przez moja bezmyslnosc cos mu sie stalo ktoras mama pisala,ze jej dwulatka jest nauczona po przebudzeniu grzecznie siedziec w łozeczku....mysle ,ze dwulatka nie jest jeszcze swiadoma zagrozenia niestety pamietam jak zeszlam po odkurzacz a syn dwa lata bawil sie w sypialni na pietrze idac do gory z odkurzaczem myslalam ,ze dostane zawału ,przecisnal sie miedzy balustrada na schodach i usmiechajac sie machal do mnie mialam nogi jak z olowiu bojac sie ,ze przechyli sie bardziej,takim malym dzieciom cuda do glowy przychodza ,sa nieswiadome zagrozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj 2 latek
nie sypia juz w dzien ale jak idzie spac wieczorem to wychodze z psem przed klatke na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i włos się na głowie
Przesadzacie. W ciągu ostatniej dekady polskie kobiety dostały na głowę z tymi dziećmi. Wasze matki też się tak skrupulatnie Wami zajmowały, a babki matkami? Rozumie, że dziecko najważniejsze ale to co niektóre z Was tu wypisują jest co najmniej dziwne. Ja normalnie wychowuję moje dziecko, ma 5 lat i wie, że nie jest pępkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×