Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eh życie życie eh

Mała Magdalenka nie żyje:(

Polecane posty

Gość Gwoli scislosci
Gdyby coś takiego miało się zdarzyć, to matka alarmuje, wzywa pomocy, a nie wiezie zakopać, policję robi w huja i wali ściemę o porwaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam jak lekarz się wypowiadał, ze upadek dziecka z wysokości 1 metra co najwyżej kończy się siniakiem, a i rano pisałam, ze też znam takie przypadki gdy niemowlę uderzało się w głowę w wyniku upadku z łóżka na podłogę w głowę. i nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgtfrdftgh
Gwoli scislosci, hmm no widzisz nie każdy jest taki idealny jak ty jej mogło wypaść tobie oczywiście nigdy przenigdy nie :) z pewnością czujesz się lepiej i przecież o to chodzi prawda .... więc jeszcze ją zwyzywajcie pare razy wysnujcie swoje "mondre" teorie i idziecie spać z poczuciem spełnionej katolickiej misji bo opluć człowieka bardzo łatwo, dobrze że to Bóg sądzi nie ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zanipokojna Mamusia
a kto chce iśc do pierdla za dziecko? Ile ci rodzice mają lat? Ona chyba z 90 on 89. 21 i 22? Ją rodzice wyrzucili (?) z domu. Słub wzięty w 2011, dziecko miało 6 miesięcy. Na owoc miłości to nie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgtfrdftgh
a widzisz Lucy ja znam przypadek który miał miejsce 12 lat temu, dzieciak mojej znajomej sie bawił z drugiem dzieckiem uderzył wydawałoby się lekko w głowę o kant stołu i już nie wstał. Dobrze że było wtedy kilku świadków bo tamta matkę też by oskarżyli o zabójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
Tak jak napisałam, jeśli dziecku coś się stanie, człowiek wzywa pomocy a nie jedzie zakopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjhgtfrdftgh nikt tu się nie czuje lepiej, ja miałam do czynienia z małymi dziećmi i w ogóle nie jestem sobie w stanie wyobrazić takiego postępowania, i większość ludzi tak samo - po prostu instynkt nie pozwala no chyba że jest się człowiekiem wyjątkowo wyrachowanym, materiałem na przestępce, a takich trzeba izolować, resocjalizować poprzez kary, żeby dalej nie krzywdzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
kjhgtfrdftgh nie mogę sie nadziwić z jaką zaciętością bronisz potwora:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sie raz zdarzylo ze na chwile odwrocilam sie i malutki mi spadl z luzka na szczescie nisko bylo i wtedy mial pewnie tyle co madzia juz dokladnie niepamietam ale strasznie wtedy spanikowalam czy sie mu nic nie stalo na szczescie wszystko bylo ok nawet siniaka nie mial a tu madzia od razu umarla na miejscu no bardzo ciekawe to jest sledze teraz kazde wiadomosci i czekam co ta idiotka jeszcze wymysli bo to napewno nie koniec jej "prawdziwych" zeznan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgtfrdftgh
a ja z jaką zaciętością oplucia człowieka nie mając pojęcia jak naprawdę było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfe
mussa mam ochotę ci pierdolnąc słownikiem w twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
"Katarzyna przyznała się, że dziecko wypadło jej z ręki, wyślizgnęło się z kocyka, uderzyło głową w próg w mieszkaniu i zmarło. Zapakowała je do wózka i zaczęła starać się ukryć dziecko tak, by nie zostało odnalezione - to wersja, którą przedstawił na konferencji prasowej prywatny detektyw Krzysztof Rutkowski. " to ja mussa30 bo może nie wypadła, tylko została rzucona o ten próg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachodze w glowe
"a ja z jaką zaciętością oplucia człowieka nie mając pojęcia jak naprawdę było." ale co nas to obchodzi jak bylo? liczy sie to ze przez parenascie dni leciala w chuja z toznimi historyjkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bycmozebycwszystko
No ok, może je upusciła przypadkiem, oczywiście wypadki zdarzają się i to jest jasne. Ale skoro to był przypadek i wypadek to wtedy dzwoni się po pogotowie, o czym już pisalam. Takie praktyki są znane nawet małym dzieciom. Ona nie zadzwoniła. W normalnym, cywilizowanym świecie zwłoki się chowa w godnych warunkach. Z jakichś powodów nie wezwała pogotowia, z jakichś powód nie dostąpiło dziecko zaszczytu godnego pochówku. Może zostało skatowane? I strach był większy przed karą. A może dziecko żyje, u kogoś kupione od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdfsd
moze i nie znam się na ludziach,być moze jestem głupio naiwna,ale nie wydaje mi się by ona była zdrowa psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
Przecież powiedziała jak naprawdę było, przyznała się, że dziecko wypadło jej z ręki, wyślizgnęło się z kocyka, uderzyło głową w próg w mieszkaniu i zmarło. Zapakowała je do wózka i zaczęła starać się ukryć dziecko tak, by nie zostało odnalezione i sciemniała 10 dni grając kochającą i umęczoną mamusię, gotową przebaczyć sprawcy jeśli odda dziecko. Sprawca dziecka nie oddał, sprawca zakopał nie wiadomo gdzie, nie ma przebaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
"Katarzyna przyznała się, że dziecko wypadło jej z ręki, wyślizgnęło się z kocyka, uderzyło głową w próg w mieszkaniu i zmarło. Zapakowała je do wózka i zaczęła starać się ukryć dziecko tak, by nie zostało odnalezione... ...................... Zamiast pogrzebu zakopała jak psa? Uwazasz, że to jest Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie upadlo
dziewczyna jest psychiczna ale jej maz wyglada na takiego co dziala z premedytacja. jaki normalny ojciec w pare dni po zabojstwie czy porwaniu idzie ogladac horror o jego ulubionych likanach wilkolakach? ona kocha meza bo malowala sie dla niego przeciez i byc moze ona go kryje. wersje ich obu na poczatku spojne i wyuczone. oboje sciemniaja. teraqz tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka z asymetrycznym cycem
SASIADKO MUSSSA ALBERCIK RYCZY TAK ZE NIE IDZIE OGLĄDAC JAKA TO MELODIA-ZAJMIJ TY SIĘ WRESZCIE SWOIM DZIECIAKIEM COO?BO NA MILICJE ZADZWONIE ZARAZ.ALBO PO RUTKOWSKIEGO 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
Dziecko nie upadło, myslisz że ktoś taki może kogolwiek kochać? Nie wydaje mi się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta woda ogniem
a jesli spalila zwloki :( mnie sie wydaje, ze ta sucz nadal klamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfghjhdfhjvj
a może ta dziewczyna nie myślała racjonalnie gdyż żyła w jakimś lęku, napięciu, nie wiem.. depresji, może to małżeństwo im się nie układało tak jak trzeba a tu dziecko które wymagało dużo uwagi, troski.... straszna historia, żal dziecka. Sama jestem matką i wiem, że macierzyństwo to przede wszystkim trud i wysiłek, gdyby nie instynkt macierzyński kobiecie byłoby naprawdę trudno wszystko pogodzić. Czasem ten instynkt bywa przytępiony właśnie przez stresy, niewyjaśniane napięcia między rodzicami i kobieta przestaje sobie radzić, zaczyna dziwnie się zachowywać. To strasznie przykra i smutna historia, aż ściska za gardło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie upadlo
to ze dziecko upadlo powiedzial rutkowski a nie ona. nie ma ciala dziecka i nie ma kocyka. w akcje zaangazowany jest 3 osoba za ktora pies podjal trop do parkiongu. dziewczyna tez zostala walnieta w glowe sama sobie tego nie zrobila. ktos to przedstawienie wyrezyserowal ale nie ona bo jest na to za tępa, co widac po bledach ktore popelnia skladajac zeznania i po tym jak sie wkopuje. jej maz panuje nad soba od samego poczatku, nie widac zupelnie uczuc po nim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie upadlo
matki bardzo szkoda. widac ze cos z nia nie halo i jakby nie zdaje sobie sprawy z tego co sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdfsd
to rutek zasugerował jej ze dziecko upadło,a ona potwierdziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta woda ogniem
ona kochala meza, on pracowal, uczyl sie, ciagle go nie bylo a jak byl w domu to wiekszosc czasu spedzal z dzieckiem, matka wpadla w depresje itd...ona mi wygladala juz od jakiegos czasu jakby miala jakas obsesje na punkcie mezulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie upadlo
no ona obsesja na punkcie mezulka a on na punkcie wilkolakow. ona go moze kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgb
Może po prostu była właśnie w głębokiej depresji- zero zrozumienia ze str męża dzieciaka- sama z problemami, może po prostu nie zapanowała nad emocjami maznęła dziecko i pechowo jakoś upadło? No ja nie wiem ale moim zdaniem nie należy jej pochopnie osądzać. tak to ejst jak kościół najpierw zabrania stosowania antykoncepcji, która u nas trochę jadnak kosztuje... Typowa ofiara systemu i społeczeństwa. Zresztą to dziecko wyglądało na bardzo zadbane, odkarmione, wesołe. Tak nie wygląda dziecko, którego się nie kocha. Myślę, ze był to wypadek. Potworny dramat. Powinna mieć pomoc. A nie lincz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli scislosci
dziecko nie upadło Na konferencji zaprezentowano materiał z przesłuchania matki Madzi, na którym przyznaje się, że to ona niechcący zabiła dziecko. - Tu nie ma spekulacji, że może pod wpływem emocji wyznała Rutkowskiemu, bo chciał to usłyszeć. Była to bardzo naturalna i normalna rozmowa. Kiedy Katarzyna przyjechała na spotkanie ze mną była butna, agresywna i pewna siebie - mówił Rutkowski po emisji nagrania. - Nie mogę komentować czego szukała policja a czego nie, zawiniątko było w pobliżu rzeki przy ulicy Ceglanej - mówił Rutkowski, komentując poszukiwania policji. - Wczoraj temperatura wyniosła -18 stopni, przyprowadzenie psa tropiącego jest nielogiczne przy takim mrozie, tak uznali, tak zrobili nie będę ingerował w kwestie poszukiwawcze, lepiej było ją nakłonić do współpracy z prokuratorem, bo i tak nie uniknie kary za to co ją spotkało. Nawet jeśli to to było nieumyślne spowodowanie śmierci. Nie myślę, by organy ścigania zastosowały surowe sankcje w stosunku do niej - dodał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×