Mała Magdalenka nie żyje:(

no i rutek przecież był 100 procentowo przekonany, ze ojciec nic nie wiedział rutek najpierw byl 100% przekonany, ze dziecko zyje nastepnie, ze slady prowadza do berlina nastepnie, ze widzi spioszki, dziecko i czuje smrod nastepnie, ze to byl wypadek takze, olewalbym cieplym moczem to o czym przekonany jest detektyw rowny macierewiczowi

moze malutka za glosno plakala i pewnie chciala ja uciszyc i ja udusila nie wiadomo wszystko sie wyjasni wiadomo jedno ze ten potwor-matka zrobila to z premedytacja

mussa znowu się nakręcasz:P

TAKIE JEST MOJE ZDANIE, ŻE BRAT MOŻE BYĆ ZAMIESZANY W CAŁĄ TĄ HISTORYJKĘ.

ten gruz o ktorym byla mowa to kawal sciany taka jakby plyta ktora wazyla kilkadziesiat kilo, z podniesieniem ktorej mialby problem wielki facet, wiec sama tego nie zrobila.

wiadomo jedno ze ten potwor-matka zrobila to z premedytacja jeszcze nie wiadomo

tak powstaja urban legends

"wiadomo jedno ze ten potwor-matka zrobila to z premedytacja " to prawda, żeby tyle dni kłamać, odstawiać chore przedstawienie, trzeba działać i myśleć w miarę logicznie, pamiętać, co się już sprzedało mediom, policji itd

a skoro ktos jej pomagal w ukryciu zwlok to znaczy ze byl sprawca luhb wspolsprawca smierci

hugh ale ciebie uwiera ze ja tu siedze wez odczep sie moj syn ma rowniez tate i nie siedzi w kacie i nie placze pustaku

I KONIEC!!!

no dziwne jest to, ze jej rodzina-matka i brat zaznaczyli na wstepie, ze sie od sprawy odcinaja... tzn mzoe wcale nie dziwne, ale teraz wszytsko wydaje sie podejrzane. jackowski jasnowidz mowi, ze pomagal jej ktos z konferencji prasowej. policja mowi, ze to miejsce jednak jest odludne, na skraju parku i ze to neidaleko domu matki. ciekawia mnie jednak czas wyjscia jej z domu oraz czas odnalezienie jej lezacej na moscie. na ile wyrachowanie to zostalo wyliczone i czy zostalo

Najlepsza w tym wątku jest LUCY WINDSOR vel Agnieszka Śmieszka : Zna się na perfidii ludzkiej. ===================================== zabijać, czy bez wezwania karetki decydować, o tym, czy jest martwe, czy nie, a następnie przez 10 dni perfidnie podtrzymywać swoja chora wersję wydarzeń - dla mnie niewielka różnica =======================================

czas sie nie zgadza, nie zrobila tego sama.

mam nadzieje, ze policja odpowiednio ja podejdzie jeszcze. dzis mowli, ze rzekomo 2 krotnie byli w jej mieszkaniu i zabezpieczali slady. ciekawe czy tak je zabezpieczyli jak te w parku dzisiaj?:O:O

jest to dla nas jakby sensacyjna sprawa, nie da się ukryć, i też wczoraj przyszedł mi do głowy brat, ale ta kobieta tak kłamie na zawołanie, ze nie wiadomo, co jeszcze wymyśli, i nie wiadomo, czy da się do końca poznać prawdę

wg mnie zwloki zostaly przechwycone przez kogos po drodze, pomiedzy domem a parkiem. i ktos z dzieckiem moze za pazucha pomykal inna droga. dlatego psy nie podjely tropu, poniewaz szly droga matki z pustym wozkiem.

Już cały piatek albercik przesiedział z tata teraz sobotę a pewnie i niedzielę bo mamusia zapaliła się historia z tv

chyba zadna z was nie ma dzieci (a przynajmniej dwie) i strasznie wam przeszkadza moja obecnosc tu kur.................. nie mozecie zrozumiec ze kazdy to przezywa na swoj sposob to nie byl jakis pijaczek to nie byl starszy schorowany czlowiek to bylo malutkie niewinne dzieciatko ktore bylo w pelni zalezne od rodzicow potworow matka daje dziecku najwieksze bezpieczenstwo juz od momentu noszenia dziecka pod sercem i matka nie zabija swojego dziecka od tak nie moge tego pojac i strasznie mi szkoda tej dziecinki za co umarla???????????????????// za to ze sie urodzila ????????// za to ze dwojka dzieciakow nagle chciala zabawic sie w rodzine ale im sie mala znudzila wiec ja wyrzucili jak lalke a juz nie mam sily z wami pisac spadam stad bayyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy mam tylko nadzieje ze ta matka sama sobie cos zrobi zycze jej tego niech sie zabije !!!!!!!!!!!!!!!

"specjalista od medycy sądowej mówił, że upadek nie mógł zabić dziecka, za mała siła. " dziwni specjaliści bo generalnie wiadomo, że nie od takich uderzeń umierali ludzie. Żaden szanujący się specjalista nie wyda takiego oświadczenia :P

wzbudzic podejrzen tez bym tak zrobil on udawal bronil rodzicow zeby wzbudzic ich zaufanie a pozniej podstawil falszywych swiadkow chyba tylko jakis debil by mowil od razu zabilas bachora ja to wiem jakby tak powiedzial to by go odeslali do domu z ojcem jest tak samo mowi ze na pewno nie mial z tym nic wspolnego ale pewnie cos na niego planuje

To że dziecko nie upadło jest prawdopodobne O każdym pobitym dziecku sprawca mówi że się uderzyło lub spadło że schodów.

faktem jest, ze dr pediatrii tak wczoraj powiedzial. ale tez uwazam, ze upasc mozna bardzo niefortunnie pewnie. niemniej, gdy to dziecko upadlo przypadkowo, ona by je ratowala. a skoro ratunku nie bylo to byc moze jednak dzialala z premedytacja. sekcja wykaze czy sa urazy czaszki czy inne. i okaze sie czy matka zapuscila kolejna scieme.

Chyba nikt nie jest tym zaskoczony? Ja od pierwszego dnia pisałam, ze gnije porzucona

Ja nie twierdzę, że to dziecko nie zostało zabite. Pokazuję jedynie, iż od upadku z rąk matki i uderzeniu o próg mogło zginąć. A specjaliści to są na użytek mass mediów. Rutkowski to show men i hiena. Sprawa dość prosta, więc wykorzystał by zaistnieć.

A teraz naprawde porwa jakies dziecko i kazdy wystawi na to dupe... :O

negocjatorzy policyjni tez tak dzialaja, ze wchodza w rodzine i wzbudzaja zaufanie, tylko tak mozna dojsc do czegos.

wózkiem tylko oddała dziecko wspólnikowi który miał samochód i pojechał z dzieckiem do ruin http://www.gadu-gadu.pl/porwanie-madzi-bylo-zaplanowane CZYTAJCIE: "Trop policyjnego psa urwał się między chodnikiem, gdzie znaleziono matkę a parkingiem. Prawdopodobnie ktoś mógł w samochodzie czekać na porywacza, by jak najszybciej odjechał. Policja zakłada, że porywacz milczy, bo nadal nie wie, jak tę sprawę rozwiązać." czyli zaraz po porwaniu, co prawda fikcyjnym, to policyjny PIES ŚLEDZIŁ ŚLAD DZIECKA OD WÓZKA DO PARKINGU

Papa mussa Zapisz się do psychiatry nie radzisz sobie z emocjami To niebezpieczne dla albercika .

"z ojcem jest tak samo mowi ze na pewno nie mial z tym nic wspolnego ale pewnie cos na niego planuje" o tak, już ma swoje teorie, tylko jeszcze trzeba je dopracować i przeprowadzić kolejną grę taktyczną, a policja będzie miała kolejny krok milowy w dochodzeniu podany na tacy:)