Mała Magdalenka nie żyje:(

czy tam grę operacyjną, widać, że szukam tylko sensacji skoro nawet terminologia się mnie nie trzyma ;-)

Naprawdę dziwię się, iż specjalista pediatra mógł coś takiego powiedzieć. Chyba dobrze płacą za takie 3 minuty w tv albo potrzeba zabłyśnięcia jest obezwładniająca.

pokazuja mape w tv. miejsce odnalezienia zwlok niedaleko od domu w parku. a ten sfingowany napad byl jeszcze dalej. moze faktycznie zostawiala sama tam to dziecko, po czym dalsza dalej na wprost juz z pustym wozkiem i polozyla sie na ziemi itd.

Po co te spekulacje,? Będzie sekcja będzie przyczyna zgonu.

no wlasnie o tym mowie stale, ze pies nie podjal tropu dalej. zwloki dziecka przechwycil ktos i zaniosl do parku, a on pojechala dalej z wozkiem, bo ta wynika z mapy.

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/501321,jasnowidz-jackowski-rozwiazal-sprawe-magdy-z-sosnowca,id,t.html

się upadek na próg z rąk ochroniarza

A teraz naprawde porwa jakies dziecko i kazdy wystawi na to d**e.. to jest wlasnie smutne, ze tylu ludzi zostalo oszukanych, gdy chcieli rzeczywiscie pomoc specjalisci w tv beda plesc wszystko co tylko w miare latwo mozna obronic, to taka sama akcja (na mniejsza skale rzecz jasna) jak ze smolenskiem teraz dla mediow troche sie sprawa rypnela, woleliby, zeby dluzej szukano ciala i musza szybko, poki temat goracy, wyssac krew bo nie wiadomo ile trzeba bedzie czekac na kolejna taka gratke

zwłoki "za pazuchą" to pies by to wyczuł tylko samochód

bo rutek dał im te taśmy co nagrał, opowiadał całe wczoraj jak to lisy zjadły trupa i dlatego była tylko kurtka i w ogóle cała kupa super newsów. Media cały dzień miały co pokazywać i nabijać oglądalność

szczerus ifka mnie nasłala na Ciebie i kazała wielbic

Broniłam wcześniej tej rodziny, ponieważ wydawało mi się nieprawdopodobieństwem, by ludzie, którzy błagają "porywacza" ze łzami w oczach o oddanie córki, sami mogli mieć z tym coś wspólnego. Pamietam, jak parę lat temu, koleżanka myjąc dziecko też je upuściła; niemowlę spadło z wysokości pralki na płytki w łazience. Pojechali, oczywiście, na pogotowie, byli przerażeni - dziecko się poobijało, ale nic poważnego się nie stało. Mówiła, że wyrzuty sunienia ma do tej pory.

Media cały dzień miały co pokazywać i nabijać oglądalność zgadza sie, ale teraz rutek odstawiony od sprawy ( lisy zjadly case closed) a policja juz taka skora do konferencji nie bedzie za tydzien juz nikt nie bedzie o tym pamietal, z iwona wieczorek mogli dluzej jechac bo sie nie znalazla

powinni oddać zwłoki do dobrego patologa bo moim zdaniem zachodzi prawdopodobieństwo że mała mogła żyć po upadku,nie udzielenie pomocy i skryte celowo ciało powinno mamusi zgotować dożywocie czego tej kuurwie życzę mam nadzieję ,że koleżanki z celi wiedzą co z taką matką zrobić

TA "MATKA" CAŁY DZIEŃ WPROWADZAŁA W BŁĄD POLICJĘ ? WSKAZAŁA FAŁSZYWE MIEJSCE PORZUCENIA DZIECKA? DLACZEGO?

TA "MATKA" CAŁY DZIEŃ WPROWADZAŁA W BŁĄD POLICJĘ ? dzien? chyba 10 dni, i nie policje ale polske

Bo jest glupia suka, ktora pewnie nie wytrzymala nerwowo, pierdolnela dziecko o sciane i teraz wymysla na predce coraz to inne historie

dla mnie nie zrozumiala jest cala ta otoczka rozmuchiwania i po co . no a ilu obroncof miala ja niestety jakos nie wiezrzylam ze dziecko zyje

ale przeciez pies szedl droga matki, a nie droga ewnetualnej osoby, ktora polozyla dziecko w parku. poza tym oczywiscie, ze najbezpieczniej w takiej sytuacji uzyc do tego samochodu, zeby nie bylo swiadkow, bo jednak za pazucha byloby cos widac. ale psy tu nie maja znaczenia akurat. po prostu nie bylo ich we wlasciwym miejscu. jak chocbyw tym parku. zenada z ta policja, wielce niby psy szukaly. ale gdzie? chyba tylko jakis maly skrawek. dziwne sformulowanie matki: pomozcie nam ja odnalezc, bo PRZECIEZ BYLA nasza perelka.

MIAŁAM NA MYŚLI DLACZEGO WPROWADZIŁA W BŁĄD PODAJĄC FAŁSZYWE MIEJSCE PORZUCENIA??? MYŚLICIE ŻE NA PRAWDĘ MOGLA UDUSIĆ MADZIĘ JAK PRZEPOWIEDZIAŁ JACKOWSKI ???

Bo. Nie wiedziała dokładnie gdzie to jest .oddala dziecko ojcu madzi i koledze ojca odrzucili je w ruiny w dwójkę podnieśli plyte a potem tatuś poleciał do babci po alibi

tylko tak długo jak rutek nie robił konferencji to sprawa też jużbyła medialnie martwa. były ciekawsze rzeczy dla newsów -> acta, tusk, bronek, mecz piłkarski w egipcie itd. wszyscy upiekli na tej sprawie swoją pieczeń. rutkowski narobił bydła, zgarnął medialne kupony i teraz będzie szukał nowej głośnej sprawy

"no a ilu obroncof miala" pewnie wiele tysiącóf

MOGLA UDUSIĆ MADZIĘ JAK PRZEPOWIEDZIAŁ JACKOWSKI ??? jackowski co chwila zmieniał wizję:O raz żyła,drugi raz ją uduszono,a za trzecim razem widział ją w czymś metalowym niebieskim--:O

wszyscy upiekli na tej sprawie swoją pieczeń w rzeczy samej, bo w mojej ocenie od razu byl taki zamysl

wiele mlodych ludzi wspołłzycje,nie zabezpiecza sie i nie mysli o konsekwencjach-czyli ciązy,a tak naprawde sa niedojrzali i nie przygotowanie do roli matki,ojca,jedni sie w tym odnajduja inni nie.Reaguja agresywnie do swoich dzieci,nie maja cierpliwosci,rodzicem sie jest juz do konca swojego zycia,to dzua odpowiedzilalnosc Mam wrazenie ze matka Madzi,cos ma z psychiką,moze jej sie znudzilo bycie matką,chciala sie bawic,bywac,a dziecko to obowiazek,nie zdziwilabym sie jakby to nie byl wypadek.albo upozorowany.bo mam przeczucie ze dla niej byl to zbedny balast. a te oszustwa i kłamastwa na to wskazują

ALE PRZECIEŻ OJCIEC MADZI BYŁ BADANY WARIOGRAFEM... NIE WIEM CZY TO JEST WIARYGODNY DOWÓD... ALE TYLKO NAPRAWDE SPECJALIŚCI, ŻOŁNIERZE SĄ W STANIE OSZUKAĆ WAIROGRAF.

Całkowicie się zgadzam z osobami, które twierdzą, że opinie lekarzy w tv, że dziecko NA PEWNO nie umarło od upadku, BO NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI to są całkowite brednie! Skąd wiedzą jak dziecko poleciało? Z tego co ona tłumaczy na tym nagraniu to ja mam taką wizję, że ona dziecko trzymała pod pupę, tzn, że dziecko jej siedziało na przedramieniu, a ona go nie trzymała za plecki. W tym momencie jak zrobiła fik do tyłu to nie ma innej możliwości : zrobiła fikołka, a że wysokośc niska poleciała prosto na głowę! Chociaż jedyne co mnie dziwi to to, że ona twierdzi, że była już gotowa z małą do wyjścia, czyli była już w czapce i kaftanie (pewnie w kapturze), ale z drugiej strony jak była w samej czapce to za przeproszeniem i tak gówno by to dało. Jest mnóstwo przypadków, że ludzie tak niefortunnie upadali i umierali, przecież takie rzeczy się zdarzają, nie rozumiem, dlatego Ci ludzie tak mówią! Przypomnijcie sobie chociażby film (może oglądaliście, ja nie pamiętam tytułu już) jak dwie siostry dorosłe kobiety wnoszą sprawę do sądu przeciwko swojej macosze, która twierdzi, że ich malutka wtedy siostrzyczka zginęła, bo spadła z łóżka i rozbiła sobie głowę. Okazało się, czego doszli w tym sądzie, że macocha tak szarpnęła tą dziewczynkę, że jak upadła to rozbiła sobie czaszkę! (co potwierdziła oczywiście sekcja). Jak widac takie rzeczy się zdarzają! Matka Madzi mówiła, że główka jej latała na wszystkie strony, że się sina zrobiła i że ona strasznie przerażająco wyglądała. Pomyślcie jak ta matka musiała byc traktowana, skoro bała się powiedziec o tym wypadku i zrobic coś takiego! Najpierw wychowywała się w patologicznym domu, przed maturą próba samobójcza. Pewnie Bartek to była jedyna osoba od której zaznała jakiś uczuc i miłości. Pewnie była pod presją matki i teściowej, że nie umie się dzieckiem zajac itd. Zrobiła jak zarobiła, bo jakby powiedziała o tym wypadku to się bała, że teściówka z matka już całkiej wejdą jej na głowę, że one mówiły, że ona się dzieckiem zając nie potrafi, że co ona zrobiła, że to i tamto. Tak mi się wydaje.

a o jakim alibi dla ojca dziecka mowicie?

Specjalista od medycyny sądowej jasno powiedział, że dziecko nie mogło umrzeć w wyniku upadku, za mała siła. Dziecko mogło nawet nie stracić przytomności.