Mała Magdalenka nie żyje:(

sinego dziecka nie zauwazyc? rozumiem, ze jakby sie tylko nie ruszalo to by moglo nie wzbudzac, ale SINE? chyba, ze to znowu nie prawda, ze bylo sine Bartek pod warigrafem potwierdzil ze widzial dziecko w wozku gdy matka wychodzila... mowil prawde fakt, trzeba bylo sie zapytac czy widzial martwe dziecko.

Ja nawet sobie nie wyobrażam, że zwariować można od takich myśli. Nawet, jeśli to był nieszczęśliwy wypadek, to dziecku należy się miejsce na cmentarzu, a nie wyrzucenie pod mur, jak bezdomnego psa. Nie, nie jak psa. Nawet psa się tak nie wyrzuca.

wniosek stad, ze dopiero wczoraj kiedy rutkowski powiedzial co powiedzial zabrali sie inaczej do roboty. a dotad rozwazali tylko porwanie. oczywiscie robia duzo wiecej, ale nie moga o tym mowic. a ja pytam czy zawsze postepuje sie tak, ze nie zabezpiecza sie miejsca odnalezienia zwlok? bo miejsca w parku nie zabiezpieczono. nie chcieli skorzystac z pomicy psychologa sadowego, ktory proponowal dobre i sprawdzone techniki diagnostyczne, bo "to bedzie netkanie matki";z tych samych powodow nie przesluchiwali matki do wczoraj praktycznie.

wariograf nie pokazuje czy ktos mowi prawde czy nie. pokazuje reakcje organizmu na dane pytania ( a zestaw pytan osoba poddawana badaniu musi znac wczesniej) wiec jesli Bartek nie jest zbyt empatyczny z natury, do tego ma nerwy ze stali pewnie swietnie wypadl w badaniu wariografem. to nie jest obiektywna metoda, bo moze wpasc osoba niewinna, ale zbyt emocjonalna i nerwowa.

Ojciec był u babci po tym jak rozstał się z matka madzi a potem z kolega. To jego alibi na czas śmierci dziecka i ukrycia zwłok Zależy na która godzinę patolog okresli zgon a to już niemożliwe raczej po 10 dniach.

I albo ta matka była tak przerażona, tym, co się stało, że faktycznie nie bardzo wiedziała, co robi albo ktoś jej pomagał precyzyjnie i na chłodno wybrać miejsce ukrycia dzieck i ułożyć historię porwania. Przecież to się kupy nie trzyma, by ona SAMA to wszystko wymyśliła!!

a dotad rozwazali tylko porwanie. ja pierd.

zs, o co ci chodzi? rozumiem, ze wiesz wszystko na temat tego, co policja zrobila w tej sprawie? ciekawe czy sa swiadkowie, ze on tam byl u tej babci? no wlasnie za duzo czasu minelo, aby byc precyzyjnym. mowili, ze takie rzeczy to maksymalnie do 3 doby moze oceniac w sposob dokladny

rozumiem, ze wiesz wszystko na temat tego, co policja zrobila w tej sprawie? nie, ja nie wiem, ale z tego co ty piszesz, to masz pelna wiedze na temat tego co mysleli, co zakladali, co robili, czego nie robili, co zaczeli robic a co robic zaprzestali, gratuluje

mogła to sama wymyślić, tak postępuje psychopatka. bo trudno sobie wyobrazić że zamiast pomóc dziecku wyrzuca je jak jakiś odpad,a w trakcie całej akcji dalej to brnie, gra niczym aktorka, chodzi do kina - a doskonale wie że w tym czasie małe blade ciałko jej dziecka leży pod gruzami.

mam wiedze na podstawie tego, co mowil Sokolowski. ze rozwazali te wersje i te podali do wiadomosci. ale ze tez snuli inne i byly sprawdzane. ale wiadomo tez, ze nie zabezpieczyli dizsiaj miejsca, ze wczesniej nie chcieli pomocy psych sadowego i sami policjanci mowili, ze nie przysluchwali matki, bo jej stan byl zly i nie chcieli jej szczuc i nekac.

i teraz w miejscu znalezienia Magdy jest mnostwo ludzi i pelno zniczy.. wiec zadne slady nie zostaly bezpieczone. dziwne to dla mnie. czy to nie byloby wazne dla sprawy? czy uznali, ze po takim czasie i tak tych sladow nie ma i nie ma czego zabezpieczac?

zawsze szczery to stary pizdryk przesiadujący na babskim forum

Mysle ze prawda bedzie duzo gorsza niz o tym sie mowi.Nie zdziwie sie jesli bedzie to morderstwo i ze ktos pomagal.Bo troche dziwne ze po upadku dziecka matka nagle wymysla idealna historie,zaciera slady i spokojnie wychodzi ze niby mezulek nic nie widzi po jej zachowaniu.Gdyby stracila tak dziecko byla by zdruzgotana nerwowo.

jak dla mnie to dość oczywiste, że było to zabójstwo z premedytacją - albo że dziecko może mieć ślady obrażeń również na twarzy, po pobiciu, uderzeniu itd. gdyby tak nie było, czy nie łatwiej byłoby im wmówić rodzinie śmierć łóżeczkową przez uduszenie przypadkowe - która się przeciez zdarza i jest tragedią, ale nikt rodziców za to nie sądzi? ciało miało silne ślady obrażeń, więc trzeba je było ukryć i wymyślić tą całą chorą, nieprawdopodobną historię.

rzucam dzieckiem o podłogę a ono bęc i odskakuje

mi mala - prawda. a tez dziwne, ze akurat w miejscu pierwotnie wskazanym przez nia znaleziono akurat jakakolwiek rzecz.

Znależiono dziecięcą kurtkę we wskazanym miejscu, ale to nie była kurtka niemowlęcia, tylko starszego dziecka.

no wiem. ale dziwne, ze akurat na to miejsce wskazala, a nie na inne, gdzie nic nie lezalo. swoja droga, szoda, ze policja przeszukiwac park zaczela dopiero po akcji rutkowskiego. to jakas paranoja.

offerma jaki ty biedny jestes:(

Podobno tak Katarzyna nie miała łatwego życia; ojciec chlał i była przemoc w domu. Dziewczyna sobie nie radziła. Wiele osób ma w rodzinie alkoholika czy nawet psychola, ale kochają własne dzieci i gdy im dzieję się krzywda - staną na rzęsach, by je ratować.

oboje rodzice sa zaburzeni. pytanie ktory bardziej i ktory dzialal z wieksza swiadomoscia

Cokolwiek byśmy nie powiedzieli, nie napisali, to stwór ma się całkiem dobrze, podczas gdy dziecko nie żyje. Stwór powinien za tę zbronie nie wyjść z więzienia.Znając zycie, pewnie orzekną chorobę psychiczną i nic mu nie zrobią.

"Znając zycie, pewnie orzekną chorobę psychiczną i nic mu nie zrobią. " za to co sobie brukowce poużywały i jeszcze poużywają, to ich. takich potworów jest więcej, ale nie zawsze da się tak sprawę rozdmuchać, żeby aż rutek przybywał na ochotnika z "pomocą"

ile Ty masz lat kochana :)

pałał miłością do dziecka które jest pewnie z wpadki chciał sobie poruchać jak prawiczek z kafe a tu guma pękła :P

jak przeczyalam i moze byc niestety prawdziwa tylko dziecko ie jest winne, ze komus sie bzykac chcialo tyle

nie dziecko jest winne zjadlam czy co?

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/szczecin/noworodek-zmarl-po-kilku-godzinach-w-szafie,1,5016980,region-wiadomosc.html

to tez jest mega tragedia i tez matka zabila swoje dziecko na swiecie zyje tyle jobiet ktore w ogole nie powinny miec dzieci masakra co sie dzieje