Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

Hej! Sylwia samopoczucie napewno o wiele lepsze niz z niedzieli i poniedzialku, gardlo przestało boleć, ale kaszel niesamowity, odrywajacy taki z wydzielina no i doszedł mi katarek wodny. Przedluzam jeszcze zwolnienie do konca tygodnia bo mam do dzisiaj tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem dobrze, że przedłużyłaś sobie zwolnienie, bo w takim stanie raczej nie dałabyś rady siedzieć w pracy. A tak do końca tygodnia na pewno będziesz już zdrów jak ryba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem to dobrze ,ze już Ci lepiej.Odpoczywaj sobie i regeneruj siły:) Ja mam wyniki badań,idzie zwariować:(Badania moczu troche kiepskie,bo wyszedl mi cukier i to w znacznej ilości ,bo 191 mg/dl.Pozostale parametry w normie, bakterie dość liczne ale przywykłam już do ich obecności,taka moja uroda.Nie ma tez na szczęście białka w moczu.Martwi mnie ten cukier. Szczęściaro czy Tobie też wychodził/wychodzi cukier w moczu? Badania krwii dalej poniżej normy,ale najważniejsze że nie jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy moge uzywac kropel do nosa??? mam tak zatkany nos jedna dziurke ze szalu mozna dostac i cieknie dodatkowo z niego.wrrrr Sylwia- wspolczucia. Nawet nie wiedzialam,ze mozna miec cukier w moczu? moze zadzwon do lekarza i sie zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia wlasnie o to chodzi, ze nigdy nie wyszedł mi cukier w moczu...a niby to jest podstawa przy cukrzycy ciążowej, tak kiedyś czytałam jak dowiedziałam się o tej cukrzycy,ale w sumie nigdy nie pytalam o to doktora, a jakoś zauwazylam, ze on się nie przejmowal zbytnio moją cukrzycą, może przez to, że nie mam cukru w moczu. Tylko pytał jak to jest z moim pomiarami cukru, czasami zdarza się, że lekko przekroczę norme, ale najcześciej wiem dlaczego zbyt dużo jedzenia na raz bądź jak skusze się na coś slodkiego :-) Dlatego wydaje mi się, że u mnie to nie jest to typowo cukrzyca, bo cukier jest praktycznie w normie, nawet czasami po ciastku :-) Jednak nie przejmuj się tym, zobaczysz co ci powie pani dr. na wizycie, teraz pod koniec ciąż jestesmy bardziej narażenie na takie stany. Ja nie miałam nigdy podwyższonych leukocytów a teraz mam 15-18. Jeśli chodzi o białko to mam negatywne, ale poniżej napisane niewielki ślad i nie wiem o co chodzi, bakterie mam nieliczne...ciesze się, że antygen HBS mam ujemny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Kamkrzem, ja używam na zatkany nos wodę morską w sprayu. Mi pomaga i jest bezpieczna. Sylwia i Szczęściara, faktycznie Wy już blisko rozwiązania. Wierzę, że wszystko będzie dobrze z Waszymi maleństwami. A wczoraj znalazłam fajną stronę sklepu, w którym można zrobić zakup całej wyprawki. Fajnie, bo pod daną pozycją sklep odnosi się do tego co ma w ofercie. Przesyłam link, może któraś z Was skorzysta: http://www.tomi.pl/ext/wyprawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem,ja podobnie jak Czekająca polecam Ci wodę morską. Szczęściaro ciekawe czy będziesz miała robiony wymaz na paciorkowca?No i tak myślę jaka może być przyczyna podwyższonych leukocytów u Ciebie... Jutro wyjaśnię ten cukier z dr,ale już sobie poczytałam co nieco na ten temat i wskazuje to na przekroczony próg nerkowy. Ciężką będę miała nockę,dobrze ze wizytę mam do południa, bo chyba bym zwariowała od tego myślenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja z Lenka w szpitalu, wyniki jej spadly, morfologia nba poziomie 10 czyli tyle ile po porodzie, prawdopodobnie jutro znów ja przetaczanie krwi czeka:-( do tego przez tydzień tylko 50 gram przybrała, im od wczoraj od północy śpi im tylko budzi się na.jedzenie i je, po pol porcji. Dobrze ze przyjechała moja mama im pomoże emkowi z Majeczka. Jesteśmy na koszarowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisko kochana, ale smutne wiadomości:(((Bidulka ta Lenka,przez co ona musi przechodzić już od maleńkości:(Mam nadzieję,że ją tam szybko na nogi postawią i nabierze sił.Dziewczyny trzymam kciuki za Was, niech Lenka szybciutko zdrowieje. Dobrze,że Mama przyjechała,na pewno Emkowi bedzie dużo lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska o jejku jakie wiadomości :-) ale wierze, że wszystko będzie dobrze :-) dobrze, że masz mame do pomocy w takiej sytuacji.. My już po wizycie dzieci pomierzone, wszystko gra....jak zwykle chłopak to kawał chłopa, bo waży już 2,7kg, a dziewczynka 2,1kg, ale mam nadzieje, że jeszcze troche podrośnie :-) Tak Sylwia doktorek mało mówi, ale sam bez pytania pobrał wymaz na paciorkowca , a dopiero pózniej powiedział co zrobił, taki charakter :-) Dotykał rownież moje łydki, pewnie żeby sprawdzić, czy nie są za bardzo spuchnięte, ale nic nie powiedział, to znaczy, że OK. Jesli chodzi o leukocyty to jego zdaniem nie jest to stan zapalny tylko nieprawidłowe oddanie moczu, po prostu pojawilo się zanieczyszczenie w moczu, bo jakby był stan zapalny to rownież byłyby liczne bakterie, a ja ich nie mam. Mam powtórzyć mocz, ale z użyciem tampona... Kolejna wizyta za 1.5tyg, czyli 17 września i wtedy będziemy się umawiać na szpital, także narazie spokój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Lenka:( mam nadzieje, że szybko dojdzie do siebie i wrócicie do domku. Daj znać jak wygląda sytuacja i czy już lepiej dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska utul Lenkę ode mnie. Oby jak najszybciej jej sie poprawiło. Bidulka taka kruszynka a tak musi się męczyć. Trzymajcie się Pomoc mamy niezastąpiona :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsciaro,ten Twój mały wystrzelil do góry jak szalony;)Waga dziewczynki się nie przejmuj,ona tez może Cię miło zaskoczyć,wiem po mojej,że potrafi w ciąagu tygodnia o 400 gr urosnąć także spoko ,do porodu się dziewczyna wyrobi;) Fajnie,że nie masz innych problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska, mam nadzieję że szybko wrócisz z Lenką do domu. Życzę jej duuuuuuuużo zdrówka. Niech Wam pomogą w szpitalu . A ja dziś od rana strasznie kicham, zapomniałam zamknąć na noc okno i teraz mam :-( Mam nadzieję, że nic z tego się większego niewykluje. Piję herbatę z miodem i soki z owoców cytrusowych. Sylwia, daj znać jak tam po wizycie. :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska trzymam kciuki, żeby wszystko było ok z Lenką i żebyście jak najszybciej wróciły całe i zdrowe do domku:-) Szczęściara widzę, że z tego Twojego synka to prawdziwy chłop rośnie. A siostrzyczka na pewno niebawem go dogoni:-) Czekajaca dbaj o siebie teraz dbaj, bo przy takiej pogodnie to nigdy nic nie wiadomo. Też miałam wczoraj ochotę otworzyć okno na noc, ale jednak się powstrzymałam. Szkoda, że lato dobiegło już końca.. Sylwia pewnie już jesteś na wizycie, czekamy na wieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się po wizycie.Było dużo strachu o ten cukier ,a okazało się że niepotrzebnie,bo w III trymestrze nerki mają prawo przepuszczać troche cukru.Swoją drogą pewnie wyszło to moje podjadanie mleczka z tubki i innych dobroci,w każdym razie nie martwimy się tym,bo wszystkie wcześniejsze badnia cukru były w normie.Muszę tylko zrezygnować ze słodyczy i jeśc bardziej dietetyczne produkty. Miałam pobierany wymaz na paciorkowca,za 5 dni wyniki także czeka mnie napięcie jaki wynik. Co do usg to dzisiaj super było widać małą,bo sobie spała i dała się pooglądać z każdej strony.Ruszala sobie rączką tak jakby coś tam miała schowanego w piąstce,śmieszny to widok był bo ta rączka cały czas pracowała:)Co do wagi to jakoś bardzo nie urosła od ostatniej wizyty, dziś ważyła ponad 2600 gr,ale i tak jestem zadowolona bo jak na dziewczynkę to malusia nie jest ,a w końcu wg terminu mam jeszcze miesiąc.Jest dobrze,przez te 2,5 tygodnia mała jeszcze podrośnie i będzie akurat w okolicy 3 kg czyli tak jak planowaliśmy:) Ogólnie wszystko jest dobrze,mam leżeć dużo i wyczekać spokojnie do tego 24 września. Z zaleceń to takie,że tydzień przed cc mam wejść na dietę płynną/duzo jogurtów i serków/ to nie będę miała lewatywy.Pytałam o cewnik i niestety Liska miała rację,w tym szpitalu taki obyczaj ,że zakładają bez znieczulenia:( Wrocławianko Ty pytałaś o ten żel na zrosty i szczepionkę dla dziecka.Rozmawialam na ten temat i tak:ten żel to zbędny wydatek,jak to moja dr okresliła nie wierzy w takie cudactwa;natomiast co do szczepionki to jak najbardziej poleca,bo tamta jest jednak gorsza.My się decydujemy na szczepienie małej własną szczepionką,kupimy i emek przywiezie do szpitala.Wiem ,że trezba to zgłosić w szpitalu,pisze się takie oświadczenie i wtedy szczepią tym co dostarczysz. Czekająca,ratuj się domowymi sposobami,żebyś się nie rozłożyła na dobre.Soczek z malin,dużo cytrusów,herbatka z miodem jak najbardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a co to dokładnie za szczepionka i ile kosztuje, rozumiem, ze dzieci od razu szczepią po porodzie, a później chodzi się na te pozostałe szczepionki. Jakbyś mogła napisać ile kosztuje i jak ją kupić na receptę od ginekologa? Dobrze wiedzieć na przyszłość:) Fajnie, że wszystko w porządku i mała ładnie rośnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o szczepienie na WZW typu B,niemowlaki po porodzie są na to szczepione w szpitalu. Nazywa się Engerix i można ja nabyć na recepte od gina z tym,że trzeba wiedzieć jaką dawkę ma lekarz wypisać dla dziecka. Ja się będę kontaktowała z pediatrą to mogę Ci napisać jaka dokładnie ma to być dawka.Koszt to max 100 zł,mówię orientacyjnie bo nie znam dokładnej ceny,ale emek się szczepił 2 lata temu i placil za nią 60 zł więc teraz cena może być troche wyższa. Wiecej będę wiedziała po rozmowie z pediatrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia , ale super, że z tym cukrem to fałszywy alarm :-) tak jak pisałam już pod koniec ciąży mogą pojawiać się jakieś drobne problemy, ale to niepokojącego tak jak u mnie z tymi leukocytami. Tak jak piszesz musisz trochę ograniczyć słodkosci jezeli dużo ich zjadałaś, ale wytrzymasz te 2,5 tyg. Ja właśnie piekę drożdżówkę, bo wyczaiłam, że moge ją jeść hihihi.... Czytałam gdzieś, ze dzieci po 30 tc już coraz mniej przybierają na wadze, a szczególnie bliźniaki. Jednak twoja Lenka jest dość spora, przecież jeszcze jest troche czasu, na pewno do 3 kg dobije :-) Też się troche martwię tym paciorkowcem czy wyjdzie to dziadostwo, ale nie mamy na to wpływu... Liska co tam u Lenki? miała przetaczaną krew? Lenka a ty jak się czujesz? który to tydzien? Jak tam zaczynasz już jakieś zakupy dla dzidzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helol, u nas już ok, Lenka sama z sobie się obudziła tzn zacząła się normalnie zachowywać od wczoraj wieczorem, tylko malo coś je. Krwi nie będą przetaczać, robią wszystkie dokładne badania krwi i moczu. Pewnie będzie musiała więcej żelaza jeść, co mnie martwi, bo przez nie ma zaparcia i płacze...mają zrobić jeszcze usg im pewnie wrócimy do domu, tylko nie wiem kiedy to usg. Bardzo Wam dziewczyny dziękuje za miłe słówka dlala Lenki:-) kochane z Was kobitki:-) Szczęściara podobna waga do nich po urodzeniu już, więc bardzo dobrze, jeszcze troszkę czasu im zostało a to już bardzo bezpieczna waga:-) Sylwia a czemu uważasz ze, ten artykuł dotyczy akurat tej szczepionki ze szpitala? Chyba ogólnie wszystkich na wzw, ale mogę się mylić boczytam na telefonie są tu nie wszystko widać dokładnie. Może Twoja Lala urosła tylko pomiar wyszedł taki, pamiętajcie, ze te pomiary nie są dokładne. Ja też się bałam o lewatywe z tym ze ja chciałam mieć, ale w szpitalu tego nie praktykują. Za to po porodzie balsam się iść do toalety ale poprosiłam o czopek glicerynowy i było to dla mnie zbawienie, poszło jak z płatka, sorki za opisu hehe także polecam:-) Czekająca jak kichasz to Się wszystko oczyszcza więc może Cię nic poważnego nie złapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska to dobrze,że z Lenką już lepiej:)Apetyt jej wróci,spokojnie,najważniejsze że idzie ku lepszemu. Co do tego linka to ja nie wiem czy akurat tą szczepionką szczepią u nas,dr mi mówiła tylko,że te szpitalne faktycznie mają większy wskaznik zachorowań na autyzm u dzieci i jak wróciłam do domu to zaczełam szukać info na ten temat.Po wpisaniu wytycznych w googlach wyskoczył mi ten artykuł i dlatego podesłałm linka. Chodziło mi o ogólny zamysł,że te szczepienia obojętne nie są. Co do usg to wiem,że zawsze jest granica błędu,zazwyczaj mam na wypisie opis+/- 300 gr;prawidłowy pomiar w dużej mierze zależy od sprzętu i ręki lekarza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jak samopoczucie u Was? Ewelka trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty,na pewno wszystko będzie dobrze,nie denerwuj się tylko.Koniecznie pózniej napisz co i jak. Wrocławianko co z Tobą? Liska coś tak czuje,że Was dziś do domku wypuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia no to pewnie ulgę poczułaś, że jednak ten cukier to nic niedobrego. Cieszę się, że malutka rośnie i że wszystko u niej ok:-) Fajnie, że napisałaś o tej szczepionce. Koszt faktycznie niewysoki, więc uważam, że nie ma się nad czym zastanawiać. Szczęściara ja wczoraj zaczęłam 19 tydz. Czuję się bardzo dobrze, dzięki:-) Jeszcze nic nie kupuję dla dzidzi, 24 mam połówkowe i pewnie wtedy wpadnę w szał zakupów. Niby już 2 razy było mówione, że będzie chłopak, ale wolę poczekać jednak do tego połówkowego dla pewności:-) Liska życzę szybkiego powrotu o domku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja wracam do żywych, musiałam trochę popracować tj. wdrożyć kilka osób do procesu w moim zespole w pracy no i po powrocie już na nic nie miałam siły, a szczególnie na kontakt z komputerem :) . No ale już odsapnęłam, doczytałam wszystko i widze że trochę sie nadziało w międzyczasie. Sylwia widze że znowu dr google Cię mocno nastraszył, ale na szczęście wszystko się wyjaśniło i jest dobrze :) Kiedys czytałam że w ostatnich tygodniach to w wynikach potrafia wyjść cuda no ale wiadomo że lepiej i spokojniej dla nas jeśli nas te cuda omijają. Na szczęście jestes pod dobra opieką i nie trzeba się martwić. i trzymam kciuki żeby nie było paciorkowca. Jeśli masz kartę Diagnostyki to napisze Ci jak można podejrzec wyniki wcześniej zanim dotrą do Medfeminy, a docieraja z ok. 2 dniowym opóźnieniem, wiem bo sprawdzałam. Wierzę Ci ze już sie denerwujesz ale zobacz jak ten czas leci, jeszcze troszkę i będziesz tulic Lenkę :) A i dziękuję że sie wywiedziałaś o żel i szczepionkę. W takim razie zel sobie odpuszczę. A co do szczepionki to z tego co wyczytałam to zagrozeniem nie jest sam wirus w szczepionce tylko nośnik na którym jest podawana czyli jeszcze w tych starych szczepionkach zwiazek rtęci zwany Thimerosal. Energix nigdy nie miał Thimerosalu i dlatego od początku był bezpieczny. Z Euvaxu wycofali go rzekomo w 2012, ale nigdy nie wiadomo czy nie trafi się na stara serię wiec lepiej dmuchac na zimne i kupic samemu. W ogóle słyszałam o takim trendzie ze rodzice nie szczepią dzieci na wszystkie obowiazkowe szczepionki żeby właśnie uniknąc powikłań. Bo np ta szczepionka na WZW B podawana noworodkom podawana jest od lat dziewiećdziesiątych, my np nie byliśmy nią szczepieni. Powiem Wam że jak sie człowiek naczyta o tych szczepionkach to rzeczywiscie można mieć mętlik w głowie. Liska, dobrze że z Lenką juz lepiej i ominęła ją transfuzja. Nawet nie wyobrażam sobie jak musiałas sie nadenerwowac i namartwic :( Dobrze jednak że jest lepiej i na pewno z dnia na dzień będzie poprawa :) Szczęściaro, ciesze się że U Was też wszystko dobrze . No prawdziwy chłop z Twojego synka. A wiesz taka różnica w wadze jest zupełnie normalna. U bliźniaków mojej przyjaciółki która też ma parkę też od poczatku była różnica, teraz kiedy maluchy maja już 6 miesięcy synek to prawdziwa buła no a dziewczynka jest na szczęście drobniejsza bo gdyby była taką bułą jak braciszek to na jakiegoś zawodnika sumo by wyrosła :) Ewelka, Ty masz chyba dziś powtórke z USG, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :) a wierzę że bedzie. Kamkrzem , Ty juz pewnie czujesz sie lepiej. Dobrze ze poleżałaś jeszcze w domku. Czekajaca, mam nadzieję że katar sie nie rozwinął i zdrówko dopisuje :) Zreszta zyczę Wam dużo zdrówka bo cieżki czas nadchodzi, trzeba chyba jakis miodek zakupić i sie wzmacniać. A ja dziś byłam na badaniach, bo w poniedziałek wizyta. Już sie nie moge doczekac, bo nazbierało mi sie pytań do pani dr no i chcę wiedzieć czy wszystko dobrze z maluszkiem bo już trochę od wizyty minęło i schizy wracaja a jeszcze dziś coś maluch nie harcuje no i wiadomo człowiek od razu sie martwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka to Ty masz połówkowe w dniu kiedy ja będę miała cc:) Wrocławianko no wreszcie sie odezwałaś,ja to sie zawsze martwię jak się któraś z Was nie odzywa przez 3-4 dni,że coś się stało:( Mam karte do Diagnostyki,z tym że jakoś nigdy z niej nie skorzystałam,bo ja zazwyczaj robię badania w innym labie,a tam to tylko jak mam pobierane wymazy lub krew w Medfeminie.Także chętnie wysłucham instrukcji,będę się krócej stresować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×