Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!ryż!

Dieta ryżowa! Kto ze mną?

Polecane posty

No to została tylko ryż :D Ja niestety dziś wróciłam do starego trybu czyli śniadanie koktajl z jogurtu i owocu i obiad ryż z warzywami i na tym koniec bez kolacji może wolniej niż na samym ryżu ale wczoraj wieczorem było mi już słabo i bałam się że dziś się przewrócę a muszę jechać jakieś 40km samochodem w jedną stronę sama i to tak mnie trochę przeraziło że zasłabnę ale to tylko dlatego zrezygnowałąm ale w przyszły pon znowu zaczynam bo u mnie na samym ryżu waga leci rewelacyjnie dziś już 65,4 czyli tylko 1,4kg do pierwszego celu normalnie nie wierzę, ale to na pewno woda bo teraz piję 2l dziennie i się pilnuję żeby to wypić no ale ważne że już czuję się troszkę lepiej ale do ideału jeszcze daleko. Dziś już czuję mięśnie po tych ćwiczeniach w pon ale to dobrze to cieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wklejam ponownie dietę ryżową Kempnera,którą wcześniej zamieściła 60 i dla mnie takie jedzonko jest urozmaicone i bardzo mi to pasuje,trochę dużo tego jak na jeden dzień zobaczcie...więc znając moje możliwości jedzeniowe na pewno niektóre ujmę sobie http://urodaizdrowie.pl/dieta-ryzowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny-widzę że my wszystkie poległy na tym samym ryżu,ale najważniejsze że dalej trzymamy się diety ,co za różnica sam ryż czy z warzywami,liczą się efekty końcowe,najważniejsze żeby nie jeść rzeczy zakazanych-kochanych słodyczy,ja dzisiaj zjadłam grahamkę,potem zjem ryż z warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szykuje se obiad, bo potem chce wyjsc z domku. Ugotowalam sobie torebke brazowego ryżu i po gotowaniu zwazylam miala 225 gram:), do tego dodalam mala grilowana piers z kurczaka pokrojana bardzo drobno. Ale bylo to suche wiec 200 gram mieszanki chinskiej 8 skladnikowej dorzucilam - duszonej na wodzie 56 kalorii taka ilosc ma haha i wymieszalam razem:D, mam obiad na dwa dni:p A nasza Ryz walczyc bedzie dalej na samym ryzu:)Podziwiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, kasiu wlasnie poczytalam sobie te pysznosci i zaraz to wydrukuje bo właśnie ja to lubie rożnorodność i w dodatku corce tez to odpowiada bo jak mówi musi chociaz juz nie moze patrzec na ryz - tyle ze ja musze pilnować mniejszych porcji i nie wpychania w siebie niczego wieczorem bo potem zero efektów - kurcze to rzeczywiście przykro że na samym ryżu Ci nic nie poszło wiec nie pozostaje Ci nic innego jak smaczna dietka ryżowa. Ja póki co tez smacznie jem ale nie za dużo - w piatek sie zważe bo w piatek mam babski wieczorek z okazji dnia kobiet wiec pewnie troszke wleje i wepchne w siebie - chociaz bede zapewne sie pilnowac - ale wole poznac z rana wage i sie pochwalic albo zasmucic bo w poniedzialek juz takiej fajnej moze nie byc. Tym dziewczynkom co na samym ryżu to wytrwałosci ale chyba sama "ryż" została niepokonana, wiec sie trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie siedzę i gram bo czekam na koleżankę ,idziemy na kijki ,zamiast sobie ryż ugotować tak jak wy dziewczyny,biore sie za gotowanie,wpadnę wieczorem miłego dnia życzę wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... No szkoda, że sama zostaje na samym ryżu:) tylko mnie nie opuszczajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta, my to podobne do siebie jesteśmy. Jak czytam twoje posty to tak jakbym sama je pisała;) ja nadal na diecie ryżowej, ale mało-drastycznej. Jem 1000kcal dziennie, ćwiczę, zdrowe rzeczy, tak jak piszą na tych stronach co podajecie. Nie nadaję się do samego ryżu. Mam ochotę wymiotować jak go jem. Czuję się świetnie, spodnie są luźne, na wagę nie wchodzę, bo za tydzień mam okres i zaczyna mi sie PMS - okropnie zbiera mi się woda (biorę przez 5 dni luteinę, progesteron który dodatkowo mnie napulchnia..mam taki plan leczenia, mam małe problemy hormonalne, nic poważnego, ale musze troszkę pobrać leków, żeby mieć regularnie miesiaczkę) i mam na wadze już 1kg więcej (ale to nic...zwykle mam 3kg więcej przed okresem...). Dlatego wagę chowam w kąt, bo teraz mnie oszukuje - po spodniach widzę,że mi zleciało i to sporo... więc dieta na pewno działa, tylko obecnie woda;) 60tka, to powiedz mi ten sposób na pozbycie się wody z organizmu. myślałam o tabletkach na tą wodę,ale nie wiem co skuteczne. asequrella może (chociaż nie biorę tabletek antykoncepcyjnych), albo Aquafemin. polecacie coś? co do cwiczeń, tak chciałam wczoraj poćwiczyć, ale nie miałam siły. Organizm po ćwiczeniach musi się wyspać, a ja pracujaca mamusia nie bardzo mam czas się wysypiać. więc wczoraj zostawiłam mężusia z TV i meczykiem i o 21 poszłam w kimę i spałam do 7ej. Wyspałam się, nareszcie. Może dziś poćwiczę. Ale mimo, że bym chciała codziennie ćwiczyć, mogę to robić co 2-3 dni, żeby nie wycieńczać organizmu, który nie ma czasu się wyspać. Ale za to nie chodzę już na autobus, tylko do pracy i z pracy codziennie pokonuję 6km - tj. 60 minut szybkiego chodu. Tracę 200kcal:) dobre i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka - nawet wzrost ten sam szkoda że z waga nie jesteśmy podobne - Ty juz dużo odskoczylaś ale ja sie nie poddaje - i mam nadzieje że juz z tych 62kg chociaz ociupinke zejde niedlugo , dziś jadlam rano ryz z surowka która kupilam wczoraj na wage - pycha, niedawno pożarlam ryz z kalafiorem i brokulem ale czulam troszke jeszcze głod wiec zapchalam sie musli (mieszanka otrebow siemienia platków kukurydzianych slonecznika i sama nie wiem czego tam dosypywalam) ale pare lyzeczek i juz czekam na jablko z marchewka a potem juz w domku chyba sam ryż i mam ochote na jaja sadzone wiec taki zestaw bedzie i moze jakies warzywo - zostala mi salata wiec moze i ją se przyrzadze i ma byc koniec - zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta, ja zaczynałam z wagi 62,5, a zleciało mi przez pierwszy tydzień tego zdrowego odżywiania. Ja zrezygnowałam totalnie z chleba (na rzecz wafli), tłuszczu (zero masła, oleju) i słodyczy (słodzę słodzikiem nawet budyń czy kisiel). I to wszystko...oraz liczę kalorie na www.shapeupclub.com. trzeba się tam zarejestrować, wpisać swoje parametry, ile się chce schudnać i dodajesz sobie jedzenie (po polsku można wpisywać dużo jest już wprowadzonych) i ci wylicza ile zjadłaś na dzień. Ja prowadząc tam własnie taki jedzeniowy pamiętnik widzę ile kalorii mają różne rzeczy i aż mi oczy na wierzch wychodzą. Polecam bardzo. A no i staram się mieścić w 1000-1200 kcal dziennie. Jeśli przekroczę jedzeniem to ćwiczę i spalam. W tym programie można wpisywać też ćwiczenia, więc wiesz dokładnie ile spalasz w jakim czasie i od razu ci odejmuje od całości kalorii. Program rewelacja, ma się kontrolę! bardzo polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka ja to moge powiedzieć że startowalam z 68 - w tamtym roku, zebym potrafiła stosowac zasady prawidłowego odżywiania cały czas to pewnie odchudzanie mialabym zakończone a to troche chudłam - spoczywalam na laurach - zapychalam sie tym czego sobie odmawiałam i potem znowu odchudzanie - mam nadzieję że tym razem doprowadze sprawe do końca i nie zaprzepaszce tego - bo naprawde to mnie duzo kosztuje żeby sie pilnowac - czasem nieswiadomie wchodze np po pracy do domu a tam mam przez mame upieczone bułeczki i łapie zjadam i dopiero - kurcze tego nie moge:) Aha - ćwicze od wielu lat zawsze rano także ćwiczenia mam - nie slodze tez od wielu lat, teraz nie jem prawie wcale słodyczy chleba ziemniakow kiełbasy :) no i najważniejsze wieczorem nie wpycham - a to chyba zmora wiekszosci z nas które nabieraja cialka wlasnie przez wieczorne podjadanie - już woda jest zawsze pod reka i jezeli nic nie spadnie z wagi to z kasią zalozymy klub trudnych przypadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do ryżu
to super w smaku ma sonko parboiled,fajny smak,nie rozkleja się i syci ,warto spróbowac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta wow... niezła jesteś. ja przed dietą jadłam na potęgę pączki, drożdżówki i piekłam ciasta 3 razy w tygodniu....słodziłam 2 łyżeczki herbatę/kawę, jadłam kebaby, tłuste obiady i uwielbiałam frytki..., jadłam po 3 kajzerki z dodatkami na śniadania i kolacje... więc ja wiem od czego tyłam... ale w twoim przypadku to nie wiem:) dla mnie obecna dieta jest trochę wyrzeczeniem, ale najbardziej cieszę się z tego, że nie chodzę głodna. dzisiaj: śniadanie - kawa z mlekiem i słodzikiem obiad - sushi + sałatka ze świeżych warzyw (sałatka jakieś 20kcal) kolacja - nie wiem jeszcze...może owsianka z otrą przy moim spacerku do pracy dzisiejszym, zjadłam na razie 506 kcal:) chyba mało nie? kolacja doda mi jakieś 200kcal -300kcal. I może poćwiczę. dziś dobry wynik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakoś nie mogłam wytrzymać i się zważyłam 63kg jestem szczęśliwa aż sobie spodnie jeansy z tej okazji kupiłam... Nóżki wyglądają bosko jak nigdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka-podaj proszę link do tej tabeli kalorii co pisałaś,co do tabletek moczopędnych to ja też kupiłam je asequrella ,brałam trochę ale przestałam bo ja też nie biorę tabletek antykonc.a tam pisało o tych tabl.i się bałam żeby hormonów sobie nie rozlegulować tarczycy bo biorę leki,i nie wiem czy można je czy nie,jak pójdę do endokrynologa za 2 tyg. to się spytam czy tą asequrellę można brać,narazie piję codziennie 2 torebki mięty do 1 szkl. wody i ona też cię pogoni,tak samo pokrzywa do picia zgania wodę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś zjadłam pół woreczka ryżu i jakoś nie mam zamiast nic jeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokrzywa i mięta - zapamiętam - dzięki mery podaje link: www.shapeupclub.com ryż, gratuluję. musisz pięknie wyglądać w tych dżinsach i zazdroszczę:) może będę miała większą motywację na wiosnę i się poświęcę tak jak ty. Na razie nie ma szans:) Ale rezultaty masz super. Poza tym ja nie wiem jak to możliwe, że nie chce ci się jeść. niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja zakupilam błonnik z ananasem:) za 110 tebletek dalam 8,99 :D zalecaja tam brac po 6-10 tabletek na dzien , ale ja bede brala 5 to na 22 dni starczy:) Teraz ze spacerku wrocilam, jest chlodno , ale slonecznie i pięknie:) Jogurt owocowy z ryżem juz stoi i czeka, a teraz zjadlam wafel ryzowy z plasterkiem polędwicy z indyka:) i popijam pokrzywa. Pije ja od dawna ( z dukana mi zostalo). Ja jak sobie pomysle, ze w 2010 roku ważyłam 86 kg w listopadzie, to tez nie moge uwierzyc:D i tak nieżle te wage trzymam, bo dopiero tej zimy mi wrociło 6 kilo i z 66 zrobiło sie 72 :p.Ale dzięki temu, ze znalazłam Was , waga juz jest poniżej 70 kg:). Jest super:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och tak czytam te wasze wpisy i jestem z lekka załamana,tak pięknie tracicie na wadze:D !ryż! gratuluje kolejnego ubytku na wadze,niestety mi waga nie idzie w dół nie wiem co jest przyczyną tego,dzisiaj jestem załamana,bo ćwiczę jem tak jak powinno być,pieszo chodzę do pracy a tu lipa:( ale na pewno nie opuszczę tego topiku:D Judytko..prawda,że fajne przepisy tylko jak widać na mnie nie działają:( Już dzisiaj życzę Ci miłego babskiego spotkania,fajnie macie,ze tak wspólnie organizujecie sobie dzień kobiet:D Strasznie dzisiaj jestem wymęczona,nabrałam strasznie dużo wody w organizmie ,napuchnięta jak balon,no i przez to waga poszła do góry może zacznę pić tak jak Wy pokrzywę i miętę,może po tym będę czuła się lepiej;-Pozdrawiam i miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też czuję się najedzona i jak balon ,wczoraj skończyła mi się mięta i dzisiaj jej nie piłam ,widać ze mi jej brakuje ,po wypiciu jej to latam bez przerwy do toalety,a jeszcze mam okres dostać to wiecie jak się czuję,my pijemy dużo wody na diecie więc jak wam waga stoi to wypijcie miete i pokrzywę i zobaczycie rano rezultaty na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka-dzięki za link-fajna sprawa z tą kontrolą jedzenia,powiedz mi gdzie jest te tłumaczenie po polsku bo nie znalazłam,robiłam test po angielsku i mi wyszło że mam jeść do 1300 kcl.dobrze zrozumiałam?ja wpisywałam wszystko co zjadłam i mi wyszło że 780kcl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mery, dobrze wpisałaś:) tak gdzie masz SEARCH FOOD wyszukujesz sobie po angielsku nazwy jedzenia, prawda? to możesz wpisać tam po polsku bo wiele produktów jest wprowadzonych po polsku, np. otręby owsiane, serek danio, serek ostrowia, sopocka, krakowska jak nie wiesz ile co waży, tu możesz sprawdzić i wyszukać: http://www.ilewazy.pl/lyzeczka-otrebow-owsianych mój bilans na dzisiaj: 1077 kcal, ale może poćwicze, więc będzie mniej. kasia, nie odchodź...ja też jestem z tych co mało leci waga, nie poddawaj się. po prostu zdrowo się odzywiaj w oparciu o ryż. w końcu zobaczymy nasze spadki też. u mnie też waga do przodu - plus kilogram, bo woda...napuchnięta jak balon, zbliża się okres. muszę kupić pokrzywę, bo oczywiście zapomniałam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki skusiłam sie na 3 ptasie mleczka dzis - teraz małe wyrzuty sumienia ale to i tak dobrze ze tylko 3 bo normalnie bym opedzlowala te 2 pieterka - juz zadzwoniłam do mamy ze jutro ma se wziąc te pudełko do domu od córci na dzien kobiet prezent tylko troszke naruszony - mama sie zasmiala i nie mogła uwierzyc ze tylko 3 zjadlam. Kasiu co do babskiego wieczorku to powiem że kiedys czesciej żeśmy sie organizowały - przynajmniej kazdej imieniny i urodziny -no i dzien kobiet a teraz to i tak dobrze ze wyszedł ten dzien kobiet w tym roku bo późno żesmy sie obejrzały a ze nieduze miasteczko to fajna knajpka 1 i niestety na czwartek juz miejsc nie było wiec wymysliłysmy piatek - wiem że sie skusze na placka cygańskiego bo tam super robia - tylko najlepiej żebym nic pewnie nie jadła cały dzien bo ten placek chyba sam ma 1000 kalorii do tego piwko oj - mi to naprawde szkoda dietki. Aja a ten błonnik w aptece? ostatnio czesto o błonniku gdzieś natrafiam - moze rzeczywiscie dobra sprawa. A jesli chodzi o mięte i pokrzywe to powiem wam dziewczynki że nieswiadomie (bo zimą za bardzo nie przepadam za zimna wodą wiec wlewam w siebie różne herbatki)- pije wlasnie te miete pokrzywe i jeszcze melise i 7 ziół praktycznie codziennie i nawet nie skojarzyłam że latam sikac dzieki tez mięcie i pokrzywie. O tej porze to juz tylko jeszcze jakas herbatka - moze wlasnie mieta i troche wody i na dzis finito - powinnam wykrecic te ptasie mleczko na twisterku ide chyba to zrobie. Aha moja córa od jutra kasze bedzie jadla bo mowi ze juz patrzec na ryz nie moze ale zawzieła sie ze ma spasc jej w sumie 10 (do 50) i mowi ze nie przerywa tyle ze musi na razie zmienic - i ja chyba wtedy tez na kasze bo nie bedziemy 100 garnkow brudzic ale z dodatkami, i zaraz przejrze jeszcze raz przepisy kasiu od ciebie moze cos innego i dobrego trza zrobic zeby takiej monotonii nie było. |Ryz| naprawde ci zazdroszcze ze tak malo mozesz zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka-dzięki za podpowiedż,ja dzisiaj pisałam po angielsku bo nie znalazłam polskiego ale jutro poszukam,co do jutrzejszego dnia to mam też kłopot bo mąż mi kupił bilet do restauracji na dzień kobiet i idę z koleżanką ,będzie obiad i tam różne zabawy,i jak ja mam nie jeść,będą patrzeć jak na ufoludka,dobrze że piwa nie lubię to mam wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówka...dzięki za wsparcie,bo czasami potrzeba dobrego słowa i wsparcia ,dieta to nie zawsze wszystko:D napisz mi kochana ile pijesz dziennie mięty i pokrzywy..od jutra będę piła :D judytko...Ty mój duszku kochany ❤️ ja też bym się skusiła na ten place bo uwielbiam a tylu rzeczy sobie odmawiam,słodycze mnie nie interesują i od zawsze mogły dla mnie nie istnieć,w ciągu dnia nie podjadam,to powinnam być już dawno jak szprotka taka jak TY a mi wisi jeszcze 70 kg tragedia;-) Buziaczki*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa też myślałam aby przejść na kaszę,bo fajnie po niej leciały kilogramy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu, kochanie, pamiętaj, że dieta to nie całe życie. Czasem warto być 2 tyg na diecie a potem zrobić sobie super dzień bez diety i jeść wszystko frytki zagryzać lodami:) nie wpłynie to bardzo na wynik a da odetchnąć. Poza tym na odchudzanie mamy całe życie i możemy zacząć ostrą dietkę kiedy będziemy na to gotowe (może większa motywacja, może wkurw bo super dżinsy źle leżą...nigdy nie wiesz co to będzie). Możemy zacząć na ostro już za tydzień, albo za pół roku. Nic nikomu to nie zawadzi, a my mamy się czuć po prostu dobrze. Też słyszę o przypadkach kiedy bez słodyczy i podjadania człowiek tyje. to jest najgrosze bo nie ma na co zgonić.. ale może warto wówcza wykluczyc z diety inne złe rzeczy, np. masło/olej, nie jeść smażonego i nie jeść pieczywa. Niby niewiele a ile da... ja też za słodyczami nie przepadałam, ale lubiłam tłusto zjeść (pizza, frytki, fast food, kebab, gryosik w picie oblany tysiącem sosów, itp...). Trzeba też znaleźć dietę -złoty środek dla siebie, bo każda z nas jest inna. Wiadomo, że wszystkie schudniemy w następujących sytuacjach: - bardzo malutko będziemy jadły (tak jak ryż) -będziemy ćwiczyły intensywnie i systematycznie Ale primo: trzeba wytrzymać głód, a my tego nienawidzimy (ryż jest wielka, bo nie czuje głodu przy tak malej porcji jedzenia) i secundo trzeba się zmusić do wysiłku fizycznego do którego nie jesteśmy przyzwyczajone (przecież żadna z nas to nie Justyna Kowalczyk...) Od razu Rzymu nie zbudowano. po to tu jesteśmy i się spotkałyśmy by wspólnie szukać rozwiązań. Zawsze będą wśród nas takie co chudną w trymiga (ryż ma 20 lat...pamiętajmy o tym, młody organizm zrzuca kilogramy w trybie ekspresowym...), a my po 30stce w zwolnionym metaboliźmie. Kasiu, jutro kupię pokrzywę przed pracą w aptece i będę piła tak ja wiem...2 szklanki dziennie..za ziolami nie przepadam, ledwo wypijam zieloną herbatę i czerwoną ale spróbuję. Skoro woda ma mi po tym zejść, to chętnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego rańca:) Wszystkim kobietką w dniu naszego święta życzę samych radości dnia codziennego:):) ryżówka ...masz rację z tym chudnięciem,dziękuję za te słowa,po prostu człowiek chciałby dorównać wszystkim a tak się nie da,bo każda z nas jest inna ...również spróbuję pić pokrzywę i miętę może to coś da...a z resztą może niepotrzebnie się nakręcam,bo przecież lada dzień mam dostać @ i ten wzrost wagi i zatrzymanie wody,to właśnie ten powód. Judytko...błonnik dostaniesz w aptece,wiesz mój mężczyzna;-) codziennie przed każdym posiłkiem bierze jedna tabletkę i to mu właśnie przepisał dietetyk,może i ja spróbuję tego błonnika,bo od jakiegoś tygodnia po długiej przerwie zaczęłam używać cidrex z octem jabłkowy i zieloną herbatą. Wczoraj niestety nie ćwiczyłam z wiadomego powodu...cała byłam napuchnięta,dzisiaj odpuściłam sobie ranny spacer do pracy ale myślę,że wieczorem już pojeżdżę na rowerze. dzisiejsze moje menu; śniadanie-sok pomidorowy i wafel ryżowy II śniadanie -owoc lunch-ryż z jabłkiem obiad-ryż z warzywami postaram się wypić przez cały dzień trochę więcej wody z cytryna,pokrzywę i miętę. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Dzis sie zważyłam i...69 kg na wadze. Jestem tak szczęśliwa, ze wysciskałam mame, bo mieszka z nami :D. Judyta, a błonnik to w aptece kupiłam, tak jak piszesz i dziala, zapycha żoładek.Wczoraj zjadlam o 16 tej ryż z jogurtem owocowym i do teraz nic :), rano połknełam dwie tabletki i zapiłam woda, duza ilościa, no i kawa z mlekiem , bo to musi być:) Miłego Dnia ja dzis na zakupy zmykam z Alą i malym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKICH ,zaczynam znowu 3 dni na samym ryżu ,wczoraj mąż zaprosił mnie na obiad hm... teraz sumienie gryzie .co prawda nie zjadłam wszystkiego ,ale jednak. Buziaczki na Dzień Kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×