Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!ryż!

Dieta ryżowa! Kto ze mną?

Polecane posty

Wiem o czym mowisz ryżowko, niby 2-3kg to zadna roznica ale jak ważę 64 to wielu rzeczy juz nie moge nałożyc bo wlaśnie wylażą waleczki, spodnie są obciśnięte za mocno a jak mam 62 czy mniej to te ubrania elegancko wyglądają - i to nie jest tylko moje widzimisie ale opinia obserwujących bacznie koleżanek czy mioch nastoletnich corek. Podoba mi sie pomysl ze od jutra zaczynamy bo dziś to chyba sobie troszke dogodzę - dawno nie jadłam świeżego chlebka z masełkiem i serkiem żoltym i tęsknie za monte - nawet ostatnio już nie kupowalam dzieciakom żeby sie nie skusić ale chyba dzis kupię i pokosztuję. I musze znowu twisterek wyciągnąc spod szafy bo jak spacerki odstwiam to chociaz na twisterku przydałoby się pokręcić. Dzis wieczorkiem pomyślę nad jutrzejszym menu i sprawdzę ile to kalorii żeby nie przekraczac 1000 jednak bo zadnego spadku nie bedzie jeżeli bedę jeść powyzej 1000. Cos jeszcze proponujecie kobietki?? !ryż! Ty to pewnie głową kiwasz że tyle czasu kombinujemy ciągle z dietami i ciągle np. ja w miejscu ale tak to czasem bywa - jak czlowiek żre przez większość życia to nie sposób z tego tak o zrezygnować, ale trzymaj kciuki - mi już niewiele zostalo - nie chce wagi jak ryżowka bo wiemże dla mnie 52 czy 53 to nierealne ale te 60-59 i będę szcześliwa. A i musze poprawić stopkę, ale chyba wpisze jutrzejszą wage bo pewnie bedzie wyzsza przez dzisiejsze jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta, ja już zeszłam z obłoków na ziemię i moim celem do osiągnięcia jest 56kg. O 52kg już nie marzę. 56kg i będę bardzo szczęśliwa. niby tylko 3 kg brakuje, ale obie wiemy jakie to jest trudne dla nas, które jadłyśmy od lat normalnie i nie tyłyśmy, a teraz by się przyadło i ciężko tak po prostu nie jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta, czasem trzeba zjeść coś dobrego, żeby odetchnąć. Czerp przyjemność z dzisiejszego jedzonka. To też jest radość życia. Kiedyś ta waga zleci. ale na pewno ja nie pojdę już w żadną głodowkową dietę, bo wtedy odechciewa mi sie odchudzać na długie miesiące, co powoduje kolejne tycie. wolę odmawiać sobie małych porcji, małe ograniczenia. najwyżej będę chudła po prostu dłużej. ale dieta "płynna" jest naprawdę ok. jutro znowu - na śniadanko koktajl może, potem kanapeczka, na obiadek zupka, potem jakaś maślaneczka owocowa, jogurt pitny, soczek marchewkowy i mówię wam leci.... i oczywiście ta kawka bioactive:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Judytko przecież nic nie mowie, próbujcie i szukajcie aż Wam się uda:) odchudzanie zaczyna się w głowie, gdzieś to słyszałam i wiem, że to prawda, trzeba najpierw dojrzeć, a potem zmienić diete i ćwiczyć! Ps Kochana też uwielbiam monte ale tylko to białe:) A jak tam balsamy, które Wam poleciłam jak tam się sprawdzają? Mery 10km to sporo ale jeśli Twoje posiłki mają więcej niż 900kalorii to wolniej spalasz swój tłuszcz, bo organizm ma za dużo energi z posiłków i nie czerpie z zapasów... U mnie dziś spacery, jazda na rowerze, pranie, noszenie drewna do szopy więc pozwoliłam sobie na loda... Co do wagi no to będę solidarna mam 55,2kg :) Co do spraw z rodzicami, to robie takby się nie czepiali, a jak coś im odbija to wychodzę z małym lub jeśli pogoda pozwala wsiadamy na rower... Ojcem dziecka nie chce zapeszyć to nawet jest dobrze zobaczymy co dalej. Interesuje się nami, pyta o małego jest cieplejszy w kontaktach z nami.. I Mery nie dziękuję za życzenia, żeby się udało... Hm Judytko, a jak Twoje sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochaniutkie:) Ryżowko bardzo popieram to co piszesz ale u mnie wlaśnie jest tak odkąd urodzilam malego czyli prawie 3 lata że nie moge wrocic do tych 60 - a juz nie wspomne o niższej wadze - jem, jem, potem jakas dieta - wyglodze się na niej - potem rzucam sie na wszystko i za jakis czas znowu glodowkowa dieta - fakt że już 70kg dawno nie widzialąm i mam nadzieje że nie zobacze - ale 60ciu chyba tez nie zobacze - ale zobacze czy jedzenie o określonych porach zdrowych rzeczy cos da i duzo warzyw - z ogrodka mam caly czas saląte, zaraz bedzie rzodkiewka i to polewam łyżka jogurtu i skropie cytryna (z kopenhaskiej zostalo mi niesolenie i uzywanie cytryny i ziol) i do tego troche ryzu i sie najadam (tak wczoraj jadlam + brokula kawalek). !ryż! właśnie fajnie że nie wyśmiewasz sie a jakos dopingujesz i motywujesz - powiem Ci że po pierwszej corce moze nie w tak spektakularnym szybkim czasie jak TY ale w pół roku zgubilam 15 kg (odrzucenie słodyczy i codziennie dużo ćwiczylam) i dosyc dlugo trzymalam taka wage- do urodzenia drugiej corki-czyli 6lat - a teraz to wiek dużo pewnie robi że moze i tak sie nie chce jak sie chce:) (malo ruchu tylko założenia dobre) ale sie nie poddaję. Najlepsze to rano było to że waga oszalala i pokazała nawet 44kg:):) - musze chyba baterie zmienic wiec z jednej strony moze dobrze ze przez jakis czas nie stane na wage - bo to pewnie potrwa zanim zobacze jakie musze kupi, potem kupic i wymienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha !ryż! najważniejsze że z ojcem dziecka Ci sie uklada i sie on interesuje synkiem, rodzicami sie nie przejmuj - kiedys pewnie zrozumieja ze Cię krzywdzili i moze bedzie dobrze, a jeżeli o mnie chodzi to nie chce na razie sie spotykac z moim przyjacielem bo za m-c ma sprawe a przeciez mogą dojsc do wniosku że im rozwód nie potrzebny wiec nie chce sie za bardzo nastawiac ze bedzie wszystko ok - chociaz smsy od niego są nawet cieplejsze niż na poczatku - to uważam że wszysko moze sie zdarzyc, wiec poczekam i zobacze co czas przyniesie. Merry po mojemu nie ma bata - musi Ci zacząc spadac skoro tyle chodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ot będe pisać na raty:) ryżówko - fajnie że podoba Ci się płynna dietka - ja to jednak bym po takim plynie chciala jeszcze cos przegryźć konkretnego więc pozostane na konkretnym jedzonku do 1000kalorii zdrowych rzeczy. !ryż! będę musiala przeleciec topik o tych balsamach bo chyba Ty coś polecalaś z eveline a z tej firmy dużo mi rzeczy odpowiada a balsamu jeszcze nie mialam - chyba że z innej firmy to wieczorkiem moze bede miala czas to poczytam co reklamowalas - chyba że chce Ci sie przypomniec teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie piękne kobietki:) Judytko oczywiście, że przypomnę o tych balsamach byś mogła zaoszczędzić czas :) więc do biustu i wyszczuplający poleciłam balsam z eveline cosmetics do biustu jest jeden, a wyszczplające są w dwóch wersjach jeden rozgrzewa i jest w czerwonym opakowaniu oraz chłodzący i jest w takim seledynowym miałam oba są naprawdę super:) ujedrniają skóre co widać i czuć gdy się ją dotyka ogólnie ta firma ma sporo takich balsamów i to różnych... Kosmetyki do makijażu też polecam nie drogie, a świetne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem kobietki:) !ryż! mi ostatnio w ręce wpadl tusz i lakiery z eveline i są naprawde dobre więc jak tylko sie natkne na te balsamy to nie omieszkam wypróbowac bo myśle że cenowo będą zbliżone do tych z avonu ktore najcześciej używam. Ryżówko i jak twoja dietka? czy czujesz że idziesz w dól? mi po tej kopenhaskiej chyba nawyki niektore na dłużej pozostaną jak już wspominalam niesolenie, mięso z salątą, jajka tylko po prostu jem cześćiej i więcej ale póki co nie wiem jak waga sie zachowuje - na pewno nie tyje ale czy chudne? pewnie w weekend dopiero wybiore sie dalej gdzies na zakupy gdzie i zakupie bateryjki do wagi a póki co licze kalorie - w przeliczniku kuchennym i nie przekraczam 1000, ale mam malo ruchu bo i pogoda nie sprzyja a i jakieś lenistwo ostatnio u mnie jakieś sie wdarło więc kiepsko. Merry a Ty z tymi kijami to za daleko nie uciekaj - zamelduj sie czasem:) Kasiu - mam nadzieje że jak wrocisz to chociaz slowko jakies nam tu rzekniesz odnosnie twojej romantycznej podroży:). Dzis zjadlam rano 2 kromki razowca z wędlinką sałata pomidorem ogorkiem - posmarowalam delikatnie maslem:( potem był jogurt z kiwi , pół bananem, siemieniem i otrębami pszennymi zaraz zrobie se kawke z lyżeczką cukru potem jabłko i marchewka w domku jajecznica z wędlinką drobiowa - do tego sałata i chcialabym zakończyc na tym - wyszlo 899 kalorii ale biorąc pod uwage że moze cos źle policzylam to licze 1000 że będzie, wczoraj jadłam podobnie tylko na obiad mialam ryż i salate z sokiem z cytryny i żebym poćwiczyla po poludniu albo chocaiz pospacerowala to by bylo lepiej a tak póki co marazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola5555
Witam wszystkich. Mam pytania które pewnie już padły. Czy można doprawiać solą albo ketchupem. Ile optymalnie jeść posiłków dziennie i co ile godzin. Czy taki jadłospis się zgadza: Śniadanie: 4 płatki ryżowe + jabłko 2 śniadanie: owoc Obiad: woreczek ryżu z warzywami+ pierś z kurczaka gotowana Kolacja: owoce lub wafle ryżowe Tak to widzę. Z góry bardzo dziękuje za odpowiedz Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Olu5555, zapraszamy do nas na stałe... Już odpowiadam na Twoje pytanie solą możesz doprawić ryż, ketchup to dodatkowe kalorie więc nie. I żeby odchudzanie miało efekt to proponuje tak śniadanie 2wafle zamiast 4 zamiast jabłka wędlina lub sałata i ogórek, na drugie śniadanie jabłko zero bananów, obiad pół woreczka ryżu, mały kawałek piersi i jakieś gotowane warzywa np marchewka, kalafior itp lub cały woreczek jeśli jesz bez kurczaka... Kolacja jak już musi być to jeden owoc lub 2wafle tak jak na śniadanie do tego woda, herbata i kawa najlepiej bez cukru... Ryż ma sporo kalorii więc trzeba uważać ile się go je, bo tuczy jak ziemniaki. Przy mojej propozycji po trzecim dniu możliwe, że jeszcze zmniejszysz porcje i kg polecą szybko :) i ćwiczyć chociaż trochę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szok... Jak można opierać diete na ryżu - weglowodanach. Co prawda wegle złożone o małym ig ale to sie wcina przed treningiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki, witaj olu - !ryż! jest naszą ekspertką od dietki ryżowej ale nie tylko bo na niej schudła bardzo szybko i bardzo ładnie i jak widać kilogramy u niej nie wracaja a wrecz przeciwnie jeszcze po dietce waga spadła a my tu jej towarzyszki próbujemy czego sie da i jak sie da bo np ja jestem strasznym żarłokiem i nie moge za bardzo głodowac bo zaraz nadrabiam, ale sie staram i może w końcu coś wypracuje co zaowocuje w końcu spadkiem kilkukilogramowym. dziewczynki - ryzówko, merry hop hop !ryż! a co u ciebie oprócz pięknej wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dietki ciąg dalszy, ale zaczęłam troszke jeść, bo picie mi bokami wychodzi. Jem zdrowo, bez masła, tyle teraz warzyw:) rzodkiewka, sałata, chudy twarożek, czarny chlebek. Obiad ryż z warzywami, kolacja owoce. Piję soki. Myślę o zakupie sokowirówki porządnej, co by sobie robić pyszne zdrowe soki warzywne i owocowe. nie jest droga 169zł już wypas. i jeszcze blender bym chciała ręczny do ucierania owoców na koktajle mleczne. hmm, po wypłacie;) odchudzanie idzie mi dobrze, nie wchodzę na wagę, ale czuję się ładnie:) Judytka, spokojnie z tym "żarłokiem". Jedz sobie mniej, a zdrowo. Masło odstaw. Lepiej posmaruj twarożkiem kanapkę. Buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam problemy z rzuceniem niezbednych kilogramow od kilku lat i powiem wam ze zadna dieta mi nie pomagala....biegalam nawet jedna i pol godziny na dzien...chodzilam na silownie...jadlam malo...duzo pilam i nic....bo to zalezy od czlowieka organizmu. Obecnie mieszkam we wloszech i tutaj duzo ludzi jest z nadwaga...po kilku latach prubowania wszystkiego odkrylam takzwana zumbe .to jest taki powiedzmy trening na brzuch rece i nogi w ktorym tanczysz i caly czas ruszasz sie. nie dosc ze sie bawisz to tez chudniesz a najlepsze jest to ze nie musisz robic nie wiadomo jakiej diety. wystarczy ze jesz zdrowo pijesz duzo ...nie jesz slodyczy! ani w mac donaldzie itp. ja wazylam okolo 60 kg a teraz waze 45 i schudlam w 2 miesiace 3 maxymalnie :) przepraszam za bledy ale nie pamietam juz zbyt dobrze polski jezyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie chce ryżówko zrobić- mniej a zdrowiej. Jak do tej pory wpisywałam w kalkulatorze te moje jedzenie to zwracałam uwage tylko na ilość kalorii ale ostatnio popatrzyłam na ilość białek tłuszczy i węglowodanów to sie przeraziłam bo węgli była masa - więc mimo że samo białko mi nie słuzy podobnie jak Tobie ryżówko to zrezygnowalam rano z chlebka, no z maselka tez - z owoców- znaczy banana odstawiam (a z jablka i kiwi nie zrezygnuje, czasami zamienie z grejfrutem) i dzis np na śniadanko byl plaster sera żóltego - z tego tez póki co powinnam zrezygnować ale kiedyś to bralam duży talerz rozkladałam kilka plastrow i do mikrofali i na wieczor pycha:), no i wracając do śniadania to zrobilam se salatke z tuńczyka groszku i jajka no i łyżeczka majonezu light - wyszło nieźle pod względem węgli - mała ilośc ale kalorii mam juz 400 za sobą wiec do końca dnia musze rozsądnie jeść żeby sie zmiescic w tym 1000. Co do zumby i wogóle ćwiczeń to wiem bardzo dobrze że to by mi bardzo pomogło - mimo ze codziennie rano okolo 30 - 45 minut coś cwicze to jestem wtedy jeszcze śpiąca ok 5.00 więc te cwiczenia są jakie są a po południu niestety brak czasu- popoludnie dla malucha - a wieczorem to marze żeby juz sie polózyć wiec najwiecej postawic powinnam na dietke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta, super dieta, widać, że się starasz. Zobaczysz, niedługo będziemy laseczki:) ja chlebek lubię;( więc go nie odstawię, ale ograniczam kolację, robię koktajl sobie albo piję dużo herbat. Organizm już się przestawił. Co do zumby, ćwiczeń, ja mam 60min marszu do pracy dziennie plus zabawy z maluchem, zakupy, dźwiganie, wchodzenie po schodach - nie mam siły ani czasu na ćwiczenia lub chodzenie na siłownię/basen/zumbę. Kto mi by wtedy z maluchem siedział??? Ja jestem młodą mamą i myślę, że zdrowym odżywianiem bez słodyczy osiągnę cel. A nic chyba lepiej nie poprawia mi humoru jak wspaniałe zakpy ciuchowe w sklepie np. spódniczka i ładna bluzka, w której wyglądam po prostu bomba. Nie zapominajmy, żeby nagradzać się za każde 0,5kg mniej. Pewność siebie to podstawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryżówko staram sie staram ale nie od dziś i gdybym nie byla żarłokiem dawno bym spadla poniżej 60ciu ale nie trace nadzei - dzis czuje lekki głod ale mam w planie jeszcze tylko meliske wypic i pokrecic sie na twisterku - mysle ze mam dzis w normie- do 1000kal- jakos poradziłam sobie z patrzacymi na mnie z lodówki monte i batnikami z biedronki bo promocja to wzielam 10 ale jakos wytlumaczylam sobie że to nie dla mnie, Ty mowisz że lubisz chlebek a ja ryżówko szybciej bym wymienila czego nie lubię bo tego by było mniej :), jutro wybieram sie na wieksze zakupki ale bardziej jedzeniowe i musze dobrac sie do wagi i zobaczyc jakie bateryjki tam wchodza i w koncu załadowac bo moze waże juz 70 a tylko mi sie wydaje ze schudłam:). I masz racje z zakupkami ciuchowymi jak się fajnie wygląda to fajnie sie kupuje - ale to u mnie jeszcze troszke i poszaleje oczywiscie skromnie bo jeszcze trzech bachurkw do ubrania czeka:). !ryż! merry hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Hm no u mnie oprócz wspaniałej figury to masakra z rodzicami ciąg dalszy stali się agresywni, w ogóle z nimi nie rozmawiam... Ale mam synka to najważniejsze, daje mi tyle szczęścia, że mam tyle siły, że wytrzymam każdy kryzys:) A co z Wami? Co do zakupów, to też planuje jakieś ubraniowe. Teraz mam o wiele większy wybór... Trzymam za Was kciuki na pewno też będziecie chudziutkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny nie pisałam bo byłam zajęta na działce,kto z was ma ogród?w tym roku to jakaś plaga na robactwo jest wszystkie drzewa są pozjadane gąsienicami i tego nie idzie wytępić psikałam już 2 razy a dalej do jest chyba od sąsiada przechodzi do mnie bo nie psikał,ale nie będę wam głowy zawracać głupotami,co do wagi to ja też tak mam jak ktoś tam pisał że im dłużej ćwiczę to nie chudnę ,ja 2 lata temu chodziłam 5 razy w tygodniu na siłownię potem zeszłam na dół na basen a potem zaliczyłam saunę i tak 3 godziny dziennie bo to w jednym budynku było więc na miejscu,to było wieczorem a jeszcze rano jeżdziłam na rowerze i powiem wam szczerze że mało schudłam i oczywiście dieta i 0 słodyczyi tak przez pół roku ,a jak poszłam na dukana to schudłam bez ćwiczeń,podjadałam lody codziennie i owoce i schudłam wtedy -18kg,więc kocham dukana i dlatego wiem że on jest dobry i znowu na nim jestem,ale nie wszystkim on służy,pamiętam jak wszyscy byli zszokowani jak mnie zobaczyli po 14 latach znowu szczupłą,mam nadzieję że teraz też mi się uda czego i wam życzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schudlam10kg
Rzeczywiście ten portal, który wcześniej ktoś podał http://sukcesosobisty.pl/ Jest SUPER! Dzisiaj byłam na wykładzie prowadzonym przez dietetyczkę i po prostu bomba!! Super cenne informacje można zadawać pytania w dodatku na portalu masa przepisów i innych cennych informacji na temat ZDROWIA A jak ktoś poda swój adres email oraz imię to dostaje extra prezent! Polecam I trzymam kciuki za Was i za siebie w odchudzaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zakupów to ja ciągle powtarzam mężowi jak chce mi coś kupić ,że kupię sobie jak schudnę,a on mówi żebym dała sobie już spokój ztymi dietami bo zdrowie sobie zniszczę a i tak nie schudnę przez tą tarczycę ,po co się tak męczę,ale on nie rozumie że ja chcę się lepiej poczuć psychicznie jak każda z nas gdy uda jej się schudnąć prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny. U mnie jak zawsze nie wesoło, rodzice są strasznie nie znośni, jest mi bardzo przykro wiele się wydarzyło przez te kilka dni ale zawsze uciekałam na spacer lub rowerem na wycieczke teraz pada więc będę się męczyć razem z synem. Przez to wszystko waże 55kg, więc muszę trochę kalorii więcej jeść ale będą to zdrowe potrawy... Fajnie dziewczyny, że miło spędzacie czas:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a co tu tak pusto?zapomniałyście że dzisiaj ważenie?meldować się mi tu i zdawać relacje jak komu idzie,-ryż tak mi jest ciebie żal że masz taką sytuacje,powiedz mi ci ty pracujesz?ja w twoim przypadku wyprowadziłabym się od rodziców i żyłabym na własny rachunek ,dziecko do przedszkola a ja bym poszła do pracy ,po co masz się tak męczyć,oni cie psychicznie wykończą,jak ci już pi8sałam że ja mam taką teściową,ale się cieszę że 500km.nas dzieli i że ją oglądam raz na rok,ale w tym roku postanowiłam że nie jadę bo będę robić remont w domu i mąż pojedzie sam,a wczoraj ona dzwoniła i mąż jej powiedział że mnie nie będzie i wiesz jaką mi aferę zrobiła kto będzie mężowi gotował?co roku jak tam byłam to ona siedziała a ja gotowałam dla 2 rodzin i ona czuła się jak na wakacjach a ja byłam gorzej zmęczona niz w domu,ale koniec z tym nie będę jej służącą i powiedziałam jej że mąż pójdzie do knajpy na obiad jak mu talerza zupy nawet nie da,pozatym jedzenie kupowałam ja ona nawet nie dawała złotówki,całe wakacje żyli na mój rachunek i chyba o to jej chodzi kto jej zakupy i jeść będzie dawał a pieniążki dawała drugiemu synalkowi temu pijaczkowi a mojego męża wykorzystywała,nigdy on od niej nic nie dostał ,więc musisz sie im postawić i coś z tym zrobić tak dalej nie może być bo cię zagnębią i musisz myśleć o dziecku masz dla kogo żyć pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, u mnie dietowo do d..., bo maly choruje, latam po lekarzach, poza tym po urzędach bo sprawy pewne mam do pozałatwiania, dzis pogrzeb też mialam z pracy i w końcu przysiadłam, odpaliłąm kompa a tu jedynie merry u nas aktywna, !ryż! Ty znowu jakiś stary post pusciłąs - jak Ci to tak wychodzi:). Kasiu - czy Ty kochana juz wróciłaś? Ryżówko co u Ciebie, ja wagowo nieźle, ale to chyba stres mnie zjadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki kochane:D Wróciłam już 20 wieczorem ale nie miałam czasu się odezwać,bo musiałam trochę ochłonąć.Było wspaniale,codziennie byłam przy grobie naszego Błogosławionego Jana Pawła II ,moje kochanie miało razem z Błogosławionym JP II urodziny ,kończył 50 lat i z tej okazji zamówiłam w Polskim kościele blisko Watykanu Mszę św i w tym dniu spotkała nas wielka łaska bo w kościółku były relikwie naszego Papieża i dwa razy mogliśmy ucałować,moje kochanie wyszedł z kościoła to miał łzy w oczach i jak nigdy dotąd podziękował mi i powiedział,że to są najpiękniejsze urodziny i prezent jaki ode mnie dostał.Pogoda była przepiękna jestem suuuper opalona,dużo spacerowaliśmy non stop na nogach,byłam na Lateranie i zaliczyliśmy Schody Św których jest 27 stopni i idzie się po nich na kolanach,oczywiście szliśmy na klęcząco Teraz musimy wrócić do rzeczywistości ale będzie ciężko,mam dużo jeszcze spraw takich już końcowych można powiedzieć związanych z weselem córci,dzisiaj idziemy do fryzjera na próbną,ślubną fryzurkę,jutro do makijażu,potem do księdza dowiedzieć się czy mam sama ubrać kościół i muszę odebrać z salonu tam gdzie kupiłam i skracali mi moją sukienkę na wesele.Pod względem diety to fajnie,bo nie przytyłam tylko schudłam najfajniejsze to to,że w Rzymie przy boku mojego kochanego nie wstawałam w nocy i nie jadłam,więc widzicie jak psychika moja jest nastawiona po prostu to wstawanie i jedzenie jest spowodowane brakiem kogoś bliskiego obok. A w Rzymie muszę powiedzieć,że jadłam normalnie,lazanie nawet raz skusiłam się na pizze ,pozwoliłam sobie na makaron i piłam dużo wyski z kolą albo wino białe Muszę wam się pochwalić,że zostanę prawdziwą babcią,będę miała wnusię ale to nie jest najważniejsze,bo najważniejsze aby dzieciątko urodziło się zdrowe,a co dziwne,to w mojej rodzinie wszyscy mężczyźni ,łącznie z moim kochaniem liczyli na to,że będzie dziewczynka i cieszą się jak głupki:D Widzę kochane,że fajnie Wam idzie odchudzanie i co najważniejsze nie poddajecie się ,bardzo mnie to cieszy,że jesteście tu i piszecie,ja nie jestem na żadnej diecie a waga moja pokazała dzisiaj 67,10 i poprawiłam stopkę:D Buziaki i miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Mam pytanie z jakich stron korzystacie , jeśli chodzi o jadłospis diety ryżowej i czy dobre są na niej efekty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kasia cieszę się że ci sie udaŁ wyjazd,dziewczyny schudły to już nie mają czasu tutaj zaglądać ,a poza tym jest piękna pogoda to korzystają ,ja zresztą też od rana do 21 siedzę na działce wracam jak już się ciemno robi albo tam zostaję na noc,ale dzisiaj uciekłam do domu bo miała być burza a ja się burzy boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×