Cyz 11 letnie dziecko moze zniszczzyc zdrowie i udane malżenstwo?

aha, no to może pogadaj z nią jak z człowiekiem i wytłumacz, ze ty też wstajesz lewą nogą?

ona kocha zwierzeta,ma bardzo dobre serce do zwierzat, czasami do schorniska zajrzy,ale wygonie moją corke aby z nia pojechala tam razem. .Dzieki za rady, napewno z nich skorzystam

sluchaj ja Tobie chce pomoc. albo wezmiesz sobie to do serca albo nie. Ty piszesz ze nie wyrozniasz swojej corki,.przepraszam Cie - ale robisz to nieswiadomie!! nawet jesli tego nie cchesz nie kochasz tej dziewczynki tak samo jak wlasna corke. dzieci to czuja ale to nie twoja wina. ona pewnie jest bardzo zazdrosna. piszesz ze nigdy nie powiedzialas jej ze niszczy twoje zdrowie i udane malzenstwo ale myslisz o tym jak najwyrazniej - i ona to czuje !!! moja macocha mi takie rzeczy mowila i dlatego nie mam dzisiaj do niej zadnego kontaku. bo zniszczyla mi zycia wlasnie takim czyms! ja bylam tylko dzieckiem ktore czulo sie opuszczone przez wlasna matke. to jest TRAUMA. twoje dziecko jest w tak szczesliwej konstelacji ze ojciej jej broni i jest cierpliwy...dziwne ze tobie tak to przeszkadza :-O ja tego szczescia nie mialam. radze tobie isc do psychologa oraz doksztalicic sie co do wychowywania obcego dziecka. wile rzeczy robisz nieswiadomie a takie dziecko ma radar i jest wyczulone na odrzucenie. wiec najpiewr zmien siebie, twoje myslenie i nastawienie do tego dziecka.

schronisko jest super jeśli kocha zwierzęta. Najlepiej jak zrobią ze starszą córką zbiórkę- popytajcie wśród znajomych, pozbierajcie stare koce, ręczniki, kupcie trochę karmy i niech zawiozą razem- a mała wręczy. Na bank się ucieszy- a wspólna pasja do zwierząt łączy. jest zima, możecie zawiesić wspólnie karmnik dla ptaków- albo takie kulki z zoologicznego.

Dajcie małej o czymś zdecydować, niech poczuje, ze jest ważna. Kupcie coś do domu- jakąś pierdołę, ale niech mała ją wybierze.

dzieki za rady,zapewne z nich skorzystam Mala ma miec niedlugo remontowany pokoik, mysle ze meble,kolor scian, wyposarzenie to ona zdecyduje jak woli, to je zapewne a duzo satysfakcji, tylko mnie jedno niepokoji ze na jej agresje nie moge byc bierna,chce czy nie chce ale musze reagowac,a u nas w domu nie ma patologi ani przemocy

Pewnie dobry psycholog dzieciecy da narzedzia do pracy z takim dzieckiem. Na pewno bylas nie raz w szoku ogladajac supernianie ze z potwora da sie wyluskac super dzieciaka. Czy w ogole z nia o tym gadacie? Moze powiedziec ze za kazde chamstwo odplacicie tym samym i okazujcie wdziecznosc zawsze gdy jest kochana. Zeby zobaczyla ze fajnie z wami spedzac czas. Jak czesto wybieracie sie gdzies razem jako cala rodzina. Jak zalatwiacie kwestie spotkan z matka, czy szanujecie matke dziecka? Czy miala okazje sluchac jak rozmawiacie o jej matce jakos niepochlebnie? Czy nie warto wspolpracowac z matka jesli dziecko ma taki powazny problem? wydaje mi sie ze kwestia kontaktw z matka jest cholrnie wazna.

jasne ale ten wysiłek fizyczny musi być- niech rywalizuje poza domem. Nadmiar energii i tyle. Powodzenia wam życzę.

ten remont wykorzystaj jak sie da. Spedzcie wieczor rozrysowujac jak pokoj ma wygladac, jak sobie to wyobraza, niech we wszystkim uczestniczy, moze jedna sciane niech maluje z toba, potem koniecznie wspolne sprzatanie. Moze zobaczy ze sie liczy jej zdanie?

Ojciec ma tylko prawa rodzicielskei do dziecka, matka ich nie ma jak pisalam, Dziecko nie utrzymuje kontaktow z matką bo ma oderane prawa rodzicielskie. O jej matce nic nigdy nie mowimy, nie wspominamy

a może macie babcię? albo najle[pej jakąs fajną znajomą, która nie zna córek? Przedsiawtić je obie- "a to sa moje kochane dziewczynki"? Lub coś takiego?

Ona bardzo lubi z wzajemnoscią moja mame i mojego ojca czyli przybranych dziadkow,.To są nieliczne osoby do kotrych sie grzecznie ładnie zachowuje, za to do dziadkow od strony jej taty to juz diabeł a oni tej z nią nerwowo wytrzymac nie mogą

ona powinna znalezc jakas pasję, może zapisz ja na taniec, najlepiej wspolczesny bo wiem ze dziewczynki w jej wieku często wlasnie tancem się interesują, pozna nowe koleżanki, wymęczy się i nie będzie miała czasu ani siły na głupie bunty. jeśli nie taniec to może konie albo gitara?

Jeśli lubi dziadków a oni ją to świetnie!!! Niech zadzwonią do was i poproszą małą do telefonu- ale jako pierwszą. Niech ona się poczuje ważna. I niech rozładuje tą energię. Najlepiej jakiś sport. Taniec średnia alternatywa- panuje tam często atmosfera niezdrowej rywalizacji, strojenie dzieciaków i przerabianie na puste kukły- rodem z amerykańskich konkursów piękności dla dzieci

,,panuje tam często atmosfera niezdrowej rywalizacji, strojenie dzieciaków i przerabianie na puste kukły'' mowie o wspolczesnym, dziewczynki tanczą hip hop, na występach są w dresach albo luźnych fajnych strojach, pewnie jakiś makijaż nawet takie małe sobie robią ale gdy byłam w tym wieku i tanczyłam to też lubiłam na występ wysmarować się brokatem czy błyszczykiem, tego się nie da uniknąc ;) taniec towarzyski owszem, turnieje, rywalizacja, kolorowe sukieneczki za mnóstwo forsy ale taniec wspolczesny to co innego :)

a to spoko