Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelka39

Mam wrażenie,że Kaśka dalej nie mówi prawdy ,

Polecane posty

Gość kamelka39

że kryje męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjj7
a gdzie ten jej mąż jest ???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba ogólnie wiadomo,a maż podobno zniknął,telefonu tez nie odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatki kochają
kłamstwo, możesz poczytać o tym zaburzeniu osobowości na wikipedii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
według mnie R. wie co tam się naprawdę stało.Namówił ją do przyznania się do wypadku .W tej wersji nie ma dużych wyroków,bądź sąd odstępuje od kary. Wygląda na to,że pomysł z porwaniem zaplanował jej mąż .R. go kryje:,,Jestem pewien,że jest niewinny...". Skąd ta pewność wynika? Czy aby nie stąd,że jego rodzina to jego klienci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7867655656
Co mysliscie o tym: Policja informuje .."Patolog ściągnął tylko czapeczkę. Nie było żadnego obrażenia, żadnego śladu krwi ani na twarzy, ani na główce. Ubranka nie udało się zdjąć, bo było kompletnie zamarznięte - twierdzi jeden z nich...."" Dziwne, dziecko po rzekomym upadku głowką na kant podlogi napewno by mialo guza, zasinienie czy jakas rane na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Zgadzam się z Tobą, że Rutkowski mataczy w sprawie i dobrze wie co się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Jej słowa: ,,On ma szanse ułożyć sobie życie"....to brzmi tak jakby ktoś jej wmówił,że ona winna dostanie tak , czy siak karę.On jako współwinny tej całej szopki zdecydowanie mniejszą...Ma szansę się wykręcić i ułożyć sobie życie na nowo" , ona już tej szansy nie ma , bo jest winna, nie współwinna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak donosi "Rzeczpospolita" sekcja zwłok prawdopodobnie podważy wersję 22-latki. Według gazety, na główce dziecka nie stwierdzono obrażeń, a policjanci, którzy znaleźli ciało Madzi, nie widzieli żadnych obrażeń na jej ciele. Jak dowiedzieli się dziennikarze gazety, policja ma wyciągi z logowania komórki matki, który w kilku punktach nie potwierdza wersji Katarzyny W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
SzokującaHistoria Zgadzam się z Tobą, że Rutkowski mataczy w sprawie i dobrze wie co się stało Ja bym tego nie nazwała mataczeniem, bo nie ulega wątpliwości,że jest winna...ale nie ona jedna jest w to zamieszana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na o necie tez pisza
ze z ogledzin nie widac zadnych zewnetrznych urazow to cos swiadczy ze to nie byl wypadek tylko morderstwo i juz po malu sprawa wychodzi na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Wg mnie R zadziałał tu chyba trochę jak adwokat. Doradził wersję,w której padną najniższe wyroki. Znam dwa przypadki, kiedy to żona odpowiada za męża, bo mąż by dostał wyższy wyrok niż ona jako kobieta, matka dzieci. Fakt,że te sprawy nie były tak poważne i nawet nie doszło do sprawy, ale jednak były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Ja już... już na początku ciąży chciałam albo oddać dziecko, albo je gdzieś zostawić... Gdziekolwiek - w oknie życia, w szpitalu... Teściową mam, taką jaką mam, matkę tak samo, nigdy nie było łatwo. Ja do tej pory nic nie znaczę, ani dla siebie - mówiła łkając Katarzyna W. w rozmowie z Krzysztofem Rutkowskim.TO CHYBA EWIDENTNY DOWÓD NA TO ŻE ZROBILI COŚ DZIECKU CELOWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okazuje się, że małżeństwo Katarzyny W. nie należało do udanych. Matka dziewczynki twierdzi, że jej mąż o niczym nie wiedział. - Wiem, on sobie życie ułoży. On jest bez winy. On jest poza tym, on nie ma nic wspólnego. Chodził do pracy, wracał z pracy i spał - powiedziała 22-latka. - Nie ma znaczenia, co się ze mną stanie (...). Naprawdę nie ma. Ja mam życie zniszczone od dzieciństwa. Mam tego świadomość. Nieraz... Potem było gorzej. Ten cały ślub, ta cała ciąża... To tak tylko ładnie wygląda, że się wspieramy, że my się kochamy... Od środka... - dodała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Robwalka - Ja już... już na początku ciąży chciałam albo oddać dziecko, albo je gdzieś zostawić... Gdziekolwiek - w oknie życia, w szpitalu... Tak,świadczy to o tym,że nie chciała go skrzywdzić. Zostawić w oknie życia,w szpitalu...nie zabić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale skoro nie miała wyboru to zrobiła to co zrobiła-skoro była taka dorosła do uprawiania sexu,to mogła sama albo z mężem podjąć decyzję że oddają dziecko i nawet teściom nic by nie było do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
,,Nie ma znaczenia, co się ze mną stanie (...). Naprawdę nie ma. Ja mam życie zniszczone od dzieciństwa. Mam tego świadomość." To tylko świadczy o tym,że była słaba psychicznie.Dała sobie wmówić,że jest niczym, zerem, że nie może normalnie żyć , bo miała trudne dzieciństwo ... Nie moja droga , to nie tak działa.Kobiety ,które mają trudne dzieciństwo są w większości wspaniałymi matkami.Pragną dla swoich dzieci innego życia niż one miały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjgjgjgjgjgjgjgjgjgjgj
Robwalka z jakiego zrodla masz przebieg tej rozmowy??? Ja znalazlam tylko okrojona wersje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka907y6
taka ladna dziewczynka,jeszcze bym zrozumiala gdyby to dziecko bylo jakies chore np. daun ,lub porazenie mozgowe, ale zdrowa i ladna dziewczynka i tak postapic, w glowie sie nie miesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Robwalka Zrobiła, to co zrobiła...ale nie działała w tej całej szopce sama...więc karana też nie powinna być sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka907y6
powinni miec na oku tego jej meza bo moze zwiac gdzies np do mexyku i go juz nie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartłomiej tuż po aresztowaniu żony zniknął. Nie odbiera telefonów. Po raz ostatni widzieli go dziennikarze w samochodzie należącym do biura Rutkowskiego, gdy szukano jego dziecka przy ul. Ceglanej. Rozmowny w trakcie poszukiwań, nie wyszedł już do dziennikarzy. Nie ma go także w mieszkaniu przy ul. Floriańskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
,,Bartłomiej tuż po aresztowaniu żony zniknął. Nie odbiera telefonów. Po raz ostatni widzieli go dziennikarze w samochodzie należącym do biura Rutkowskiego" To by wskazywało na to co wyżej napisałam- chroni klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjgjgjgjgjgjgjgjgjgjgj
Robwalka dzieki. A wiecie ja sie obawiam tego, ze skoro kaska w obawie przed konsekwencjami i kara byla zdolna do takiej szopki, to teraz tym bardziej jezeli jest swiadoma ze jej nie uniknie bedzie chciala popelnic samobojstwo. A wtedy prawde moze zabrać ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_pokręcona
aka ladna dziewczynka,jeszcze bym zrozumiala gdyby to dziecko bylo jakies chore np. daun ,lub porazenie mozgowe, ale zdrowa i ladna dziewczynka i tak postapic, w glowie sie nie miesci. nic tylko pogratulowac podejscia! bo chore dzieci tez sie kocha , i jak sie im stanie krzywda to tez sie rozpacza , nawet" dauna" ( czyli downa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliski kocyk
to moja wina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
...i prawdopodobnie popełni ...bo tak jak już wyżej napisałam wmówiono jej,że ona nic nie znaczy,że nie ma dla niej życia,że nieważne co się z nią stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×