Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MooNNiiKKa

Pomoc dla 7 miesięcznego Kuby chorego na nowotwór.

Polecane posty

ja tylko przekazuję informacje od taty Kuby, a w nosidło Kuba się nie mieści:( fotelik załatwiony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffwdfDWSAQ
Wyślę jutro trochę ubranek, starałam się wybrać największe, ale nie wiem czy nie będą za małe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mamaaaa
a czy mozna jakos przez paypal pieniadze przelac ?? Bo nie mieszkam w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Tata Kuby kończy kompletować dokumenty dla fundacji. Umieściłam na blogu dokumenty przesłane mi przez tatę Kuby. Kubuś niestety nadal jest w szpitalu. wspierajmy ich w tych ciężkich chwilach. Każdy gest i każda pomoc ma znaczenie. Jaheira - odczytałam maila. Ładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie mam dobrych wiadomości-Kubuś gorzej się czuje i ma złe wyniki-leukocyty spadły do 240-leki nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdffdsadfsaw
Nic dziwnego, dorośli źle znoszą chemię a co dopiero taki maluszek...a co mówią lekarze? może po chemii to normalne, może jest jakiś okres po którym Kubuś powinien 'się odbić'? Wiecie co? Bardzo przeżywam chorobę tego dzieciaka, codziennie o nim myślę i jak czytam że się gorzej czuje to łzy mi same do oczu napływają. Czasem żałuję, że w ogóle to przeczytałam, bo mnie to przerasta, a niewiele mogę pomóc. A Ty Monika znasz rodziców Kuby? Jak to się stąło że postanowiłas im pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od czasu jak mam swoje dziecko, nie mogę uporać się z cierpieniem innych dzieci i ich rodziców. Od paru dni przed oczami mam zdjęcie Kubusia i te jego smutne oczka.Co włączę komputer sprawdzam, czy z małym jest wszystko ok, ciągle o tym dziecku myślę. Mimo,że nie jestem zbytnio religijna, modlę się za tego malucha,bo to niesprawiedliwe,że takie małe dziecko tyle już wycierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
Masia, mam tak samo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba jest w izolatce. Jutro rano będzie więcej wiadomo. Po chemii zawsze białe krwinki spadają-ale nie powinny aż tak, pomimo podawania leków... Mam nadzieję i wierzę,że będzie lepiej,że Kuba wyzdrowieje. Czy znam rodziców Kuby? W zasadzie nie znam-podobnie jak nie zna ich Jaheira-a też im bardzo pomaga. I pewnie ich nie poznam,bo dzieli nas kilkaset kilometrów... Po prostu sama jestem matką i wiem jakim skarbem jest dla mnie dziecko. Wiele osób im pomaga-bo tak trzeba,nawet jeśli się kogoś nigdy nie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mamaaaa
ale to ja potrzebuje taki IBAN nr. jesli chce na czyjes konto do Polski pieniedze przelac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie rozmawiałam z mamą Kubusia, Kuba ma wysoką gorączkę, co tak naprawdę jest dobrym objawem, bo prawdopodobnie organizm włączył produkcję leukocytów :):):) jeśli morfologia sie ustabilizuje to jest szansa że Kuba jutro wyjdzie (mała, ale jest) mama Kuby jest przesympatyczną osobą, bardzo ciepłą i w całej tej niekorzystnej sytuacji potrafiąca się nadal uśmiechać (przez łzy, ale zawsze) - generalnie mnie urzekła i nie mam najmniejszych wątpliwości że chcąc komuś pomóc wybrałam właściwych ludzi a namówiła mnie Monika, której się tutaj należą szczególne podziękowania za "rozdmuchanie tego"!!!!! fotelik dla Kubusia juz jest, może nie jakiś rewelacyjny, bo trochę zużyty, ale na teraz wystarczy, a potem sie zorganizuje coś ładniejszego nie wszystkie paczki jeszcze dotarły niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claudie83
oby jutro wiesci byly o wiele lepsze tego zycze dla Kubusia i rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzicom naprawdę dobrze patrzy z oczu, widać że są dobrymi ludzmi. Mały Kuba cały czas siedzi w mojej głowie i wierze że wyzdrowieje.Nie często pomagam, bo tyle razy pomogłam i zostałam oszukana,ale tym razem jest inaczej, bo raz że rodzice nie prosili o pieniądze a dwa patrząc na ich zdjęcia ma sie wrażenie , jak by sie ich znało. Nie wiem jak to określić po prostu wzbudzają zaufanie. Oby pan Grzesiu zdążył z załatwieniem fundacji, ponieważ bardzo chciałabym im przelać nasz 1% i pewnie wielu innych ludzie również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ropuszka
modle sie za Kubusia :) i sle pozytywna energie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki za Kubusia i dobre wyniki. wpłaciłam na konto mamy Kubusia niewielką kwotę, ale więcej nie mogę. modlę się za tego maluszka żeby szybko wrócił do zdrowia, taka mała Kruszynka a już tyle wycierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
Wczoraj przynajmniej z jakaś nadzieją położyłam się spać, oby już było dobrze; To ja pytałam czy znacie rodziców Kuby. Nie mam wątpliwości, że trzeba im pomagać, tylko po prostu Kubuś ciagle siedzi mi w głowie i zwyczajnie się zastanawiam kim są jego rodzice, ile mają lat, co robią, czy mają wsparcie rodziny, osób z bliskiego otoczenia, jak Kubus znosi tą chorobę, jak oni ją znoszą..Sama bardzo przeżywam tą historię, mam synka dzień starszego niż Kubuś i łzy mi do oczu napływają jak patrzę na mojego Wojtka i myślę o Kubusiu. Chciałabym nawiązać z rodzicami Kubusia kontakt, dodać im otuchy, ale nie wiem czy mam prawo zawracać im głowę. Monika, podziwiam Cię, że rozkręciłaś tą pomoc, bo sama zobaczyłam ogłoszenie na gumtree i jakoś tak przeszłam nad tym do porządku dziennego, dopiero potem mnie coś ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Krakowa
a powiedzcie mi co je Kuba poza kaszkami o ktore prosili rodzice?? jakies sloiczki, desery, soki?? mieszkam po tej stronie Krakowa od strony Zabierzowa wiec to rzut beretem ajamoglabym np kupic jakis zapas na zupy w sloikach, jakies obiadki, desery, soki, jogurt. prosze o informacje w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz się zapytam taty-jak tylko tata mi napisze,to wstawię informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Krakowa
super, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota co do Twojego pytania to rodzice z tego co się z nimi kontaktuje to bardzo dzielnie znoszą ta sytuację,mają w sobie wiele nadziei i wiary i dzielą się swoją siłą z Kubą. Rodzina ich wspiera-tata Kuby prosił o podziękowanie dla dziadków Kubusia. Widać,że to rodzina,która daje dziecku wiele miłości. I z jednej strony,to niesprawiedliwe,że takich dobrych ludzi coś takiego spotyka,ale z drugiej wierzę,że ta miłość pozwoli Kubie szybciej wyzdrowieć. Mamo z Krakowa-cały czas czekam na odpowiedź taty Kuby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Krakowa
wiecie co sama mam dziecko co prawda ma juz 1,5 roku ale wyobrazam sobie jakie to ciezkie musi byc dla rodzicow. nie mam w Krakowie ubranek niestety po moim synku bo jest wszystko u rodzicow wiec pomyslalam ze moze tak moge pomoc i . chociaz mysle ze Kuba moze nie miec jeszcze az tak rozszerzonej diety z powodu choroby ale to tylko moje gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że Kuba je jogurty dla dzieci,ale jakoś nie przyszło mi do głowy wcześnie spytać o słoiczki-może dlatego,że mój syn ich nie jadł... Jak tata mi napisze to dam znać. Ewentualnie możesz dodać maila w księdze gości na blogu,to wtedy ja lub tata napiszemy co i jak. Zresztą jak tata napisze to i na bloga dam informację. Ja mam syna rok starszego od Kuby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×