Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość detektyw kasia

Kto kłamie? Bartek czy Katarzyna W. ??

Polecane posty

Gość hej hej
"Matka przyznała się do tego w nagranej rozmowie z detektywem, po tym jak dwóch podstawionych przez niego ludzi stwierdziło, że widziało Katarzynę W. z pustym wózkiem. Wtedy kobieta powiedziała o nieszczęśliwym wypadku. Magda miała wypaść jej ze śliskiego kocyka po kąpieli." czyli co wróciła żeby wykąpać dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
Jeśli brałabym dziecko na górę z powrotem do domu tylko po pieluchy to z całą pewnoscią nie wzięłabym kocyka z dzieckiem? Bo po co? W domu i na klatce jest ciepło. Poza tym niewygodnie nosić dziecko w kocu i kombinezonie na górę, do tego torebka, klucze, etc. i potem jeszcze pieluchy..... Nie trzyma się kupy to zeznanie z kocem w domu. ... Prócz jednego ..... z kocyka Madzia mogła wypaść, a z kombinezonu nie. Z resztą wypowiadało się już dwóch ordynatorów z oddziałów dziecięcych, że dziecko 6-miesięczne ma jeszcze miękkie kości czaszki i więcej płynu rdzeniowego niż dorośli, dlatego śmierć w wyniku upadku z wysokosci 1-1,20 m jest mało prawdopodobna. Mojemu koledze spadł z wysokiego przewijaka na kafelki w łazience 7-miesięczny synek. W szpitalu lekarze stwierdzili pęknięcie czaszki, ale dziecko żyło i rozwija się dobrze. Dziecko było bez koca, bez ubrań, bez czapki, bez kombinezonu. I przeżyło. Ja nie wierzę w to niumyślne spowodowanie śmierci. Uważam, że Kaśka zadbała już o to, żeby Madzia zeszła..... albo uderzyła ją czymś tępym w głowę, ale chwyciła za nogi i walnęła dzieciątkiem o ścianę.... lub inaczej ale bardziej humanitarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
powiedzcie kto normalny w takiej sytuacji ubiera jasne ciuchy :O zresztą on wygląda na nieszczerego. jak oglądałam jakiś tam wywiad kiedy jeszcze nie było wiadomo co z małą się stało. to mówił o rzekomym porwaniu jakby mu rower ukradli a nie dziecko porwali. rozumiem że trzeba zachować spokój żeby rzetelnie przekazać istotne informacje. ale nad pewnymi emocjami nie da się zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
ale nie bardziej humanitarnie.... oczywiście. Z resztą to słowo w ogóle tu nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Ten facet miał jakiś udział w tej śmierci dziecka bo też mataczy. Badanie wariografem nie zawsze jest wiarygodne i dlatego nie jest w sądzie żadnym dowodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
hej hej - no właśnie!!!! DOkładnie tak samo myślę. Chłopak zachowuje się co najmniej dziwnie, nienaturalnie. Dziecko zabiła jego żona, cała Polska szuka Madzi, jest akcja - a ten 2 dni po jej aresztowaniu i znalezieniu ciała swojej córeczki oświadcza, że on kocha żonę, że jej wybaczy, i może zrozumie jak się z nią spotka. Że jej ufał do końca i takie tam pierdy. Przecież mój mąż to by się na mnie wypiął po takiej akcji i załamałby się psychicznie, że żył tyle czasu z morderczynią własnego dziecka. No i nie zapominajmy o zbeszczeszczeniu zwłok!!!! Poza tym Kaśka nie będąc lekarzem nie mogła założyć, że dziecko nie żyje. TRudno o gorszą tragedię, a ten Bartek zachowuje się jakby nie zdał egzaminu. Nie ma żadnych emocji w tym chłopaku. I jeszcze do tego te dziwne fotki na cmentarzu, jacyś likanie, wilkołaki, bractwo rycerskie, kościół - wszystko jakieś takie dziwaczne i mroczne. Ten chłopak mnie przeraża. Wygląda jak szatan w miłym, chłopięcym wydaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec zawahał się przed jednym pytaniem - czy zaplanowałeś to porwanie, co do szukania w necie zgadzam się on mógł szukać a nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.....
On jest zadowolony,że pozbył sie zony, która nie była akceptowana przez jego rodziców, i pozbył sie dziecka, o które trzeba dbać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssdfcvcc
Rowniez czytalam i slyszalam w wyaaidzie na zywo do RMF jakBartek mwol ze dziekco po zniesieniu w wozku na dol jeszce zylo, gaworzylo do sąsiadkli usmiechając sie, i pytanie jest, dlaczego matka wracając sie po pampresy wziela z dzieckiem kocyk z sobą?przeciez dziekco bylo w kombinezonie, ten kocyk byl zbedny, w jakimcelu go brala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
Oczywiście, że on mógł szukać info w necie nt. badania wariografem. A może nawet razem czytali.... stąd potem kłótnia w domu, bo on czuł się na siłach żeby poddać się badaniu, a ona nie. I może dlatego zarobił w głowę drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
moze sie bala ze ktos wezmie kocyk z wózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie Kochająca mammmmma
zgadzam sie z toba. ludzie rozstaja sie z powodu glupiej zdrady a ten tak latwo wybacza zabojstwo dziecka. moim zdaniem ona go kryje a on za to jej broni i jej nie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
Poza tym bardzo zastanawia mnie jego kamienna twarz. Czy miało być porwanie, czy szukanie ciała, przyznanie się matki do zabicia dziecka, zwrot akcji - on zawsze tak samo reagował. Spokój, mało słów, oszczędne gesty, prosty skromny chód, i zero oznak płaczu, rozpaczy, depresji, zagubienia. Za to pojawiły się: nowa fryzura + jasny golf!!!!! To jak znak - nowy image - nowe życie. Udało się, jestem wolny, jestem ofiarą, jest git. Wersja Kaśki się przyjęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
nastepna tragedia jakies 4 miesieczne dziecko zmarlo i babka zadzwonila po pogotowie a policja zatrzymala rodziców dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajhdjadhajdhjad
A co do tego badania tym wariografem...Kto wie jak to przebiegało...Tylko rutkowski? AS ten jest przecież działa na zlecenie rodziców bartka...Wariograf to żaden dowód, policja uzywa tego tylko jako straszaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moder na pomarańczowo
12:30 [zgłoś do usunięcia] detektyw kasia to są jakieś jajca...dwie sprzeczne wersje... poza tym kto kąpie dziecko przed spacerem???? ktoś tu kłamie, tylko kto??? detektywie kasiu odbieram ci licencję za nierzetelne badanie sprawy i opieranie się na jakiś bajkach o kąpieli! nikt nie mówił, ze dziecko kapała!!! że znalazłaś taki artykuł to już twoja sprawa, z jakich głupich niesprawdzonych źródeł korzystasz, a nie czytałaś tego artykułu gdzie było napisane że ją potwór chciał zjeść? z tego artykułu trzeba było czerpać wiedzę :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toz to jakis cyrk jest
jasnowidz mowil ze zostala uduszona szara poduszka widzieliscie jakas szara poduszke na zdjeciach? bo ja tych zdjec nie ogladalam mam lipny internet i godzine strona mi sie otwiera a co najlepsze powiedzial rowniez ze pomagal jej ktos bardzo bliski podobno ten jasnowidz bardzo duzo razy pomagal policjii to dlaczego policja teraz nie interesuje sie tym co powiedzial jasnowidz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.....
sąsiadka przecież może potwierdzic , czy rozmawiała i czy dziecko zyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
a dlaczego on małą przypinał szelakami dopiero po tym jak zniósł ją w wózku ze schodów przecież to niebezpiecznie. takie dziecko jest ruchliwe i mogłoby wypaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqq3w3w3
w jednym wywiadzie stwierdzil, ze nie pamieta czy przy znoszeniu dziecko bylo w wozku czy kasia miala na rekach :o biedaczek sie pogubił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
e ten jackowski takie glupoty naopowiadał ze wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moder na pomarańczowo
oboje wyszli z domu, on znosił wózek i opatulał dziecko, które jeszcze żyło. Rozstali się. Ona chwilę później wróciła się po pieluchy. Jeszcze na klatce sąsiadka ją spotkała z dzieckiem na rękach, dziecko żyło - sąsiadka zagadywała do Madzi. Kaśka weszła z dzieckiem do domu. Tam kiedy już miała ponownie wychodzić dziecko jej się wyśliznęło (wg jej wersji ) .Ona mówi na nagraniu, gdzie się przyznaje : "to był wypadek. ja już miałam wychodzić. ona była w kaftaniku, w tym wszystkim. nie wiem jak to się stało. ten kocyk był śliski" nie ma tu mowy o kąpieli!!!! Bartek też nie kłamie bo dziecko żyło, kiedy on z nią wychodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moder na pomarańczowo
13:43 [zgłoś do usunięcia] hej hej a dlaczego on małą przypinał szelakami dopiero po tym jak zniósł ją w wózku ze schodów przecież to niebezpiecznie. takie dziecko jest ruchliwe i mogłoby wypaść takiego małego dziecka nie przypina się szelkami, jeśli jeździ jeszcze w głębokim wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja coo
od 6 miesiaca zycia dziecko moze jezdzic w spacerówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuiop
i w tak krótkim czasie stwierdziła zgon, zakopała dziecko pod gruzem, i upozorowała porwanie? gratulować szybkości działania i myślenia w stresie! przecież to się kupy nawet luźno nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toz to jakis cyrk jest
a nikt sie nie zastanawial nad tym ze skoro dziecko spadlo to prawdopodobnie byl huk tak czy nie? i zaden sasiad nie slyszal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moder na pomarańczowo
może ale nie musi jeździć w spacerówce, szczególnie w środku zimy raczej się ludziom nie śpieszy żeby na lżejszy wózek zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toz to jakis cyrk jest
przeciez co wy piszecie jaki lzejszy wozek ? sa glebokie z wymienna spacerowka gdy dziecko jest wieksze wyciagasz gleboki i wkladasz spacerowy jesli chcesz mozesz znizyc dziecku do spania i do tego masz jeszcze spiworek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moder na pomarańczowo
a ile twoim zdaniem trwa stwierdzenia zgonu w takiej sytuacji?Poza tym nikt nie twierdzi, że jej wersja o wypadku i o tym, że nikt jej nie pomagał jest prawdziwa. Równie dobrze mogła to planować od dłuższego czasu i działać zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Piszę tylko o tym, co jest wiadome, żeby nie wałkować już bzdur o kapieli czy o tym, że bartek musiał widzieć, ze dziecko nie żyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×