chcę wrócić do byłej, ale...

na fcb widziałem tylko zdj:P nie oceniam kogoś po 1 fotce. wiem jak tęskniła za mną po rozstaniu, o tym że nie chciała już się wiązać z nikim, tylko ze mną sobie wyobrażała swoje życie

Jestes jakis nienormalny. Po kazdym rozstaniu sie teskni i nie wyobraza sobie zycia z innym człowiekiem. Potem zycie zaskakuje i okazuje sie, ze miało dla Nas cos znacznie lepszego. :)

to nie prawda ! biedny michał też stał się ofiarą jak ja ktoś prubuje czegoś się dowiedzieć to straszne ty wcale mnie nie skrzywdziłeś

to czemu ją zostawiłeś? znudziła Ci sie czy co?

teraz ja czuję to samo w stosunku do niej, już w trakcie mojego ostatniego związku to czułem, przecież to o czymś świadczy, może już powoli zapomina o mnie, ale wszystko może wrócić, uczucie może wrócić

Lecz sie, Twoje miejsce jest w psychiatryku.

autorze daj spokój. To, że 4 lata temu chciała ułozyc sobie życie z Tobą to nie znaczy, ze teraz chce. Strasznie przypominasz mi mojego byłego, mówił mi to samo kiedy chciał do mnie wrócić.

nie wróci oj nie wróci mam do ciebie sentyment

naprawdę żadna z was nie daje drugiej szansy facetowi, trudno mi w to uwierzyć, ja przecież nawet jej nie zdradziłem, a jak mówię każdy popełnia błędy w życiu.

to czemu ją zostawiłeś?!?!?!?!

Po 4 latach, kiedy ma sie ulozone zycie, szansa? W zyciu. :)

jednak widzę, że nie ma sensu tłumaczyć. Drogi autorze: tyś się chyba z chujem na łby pozamieniał. Ani nie jesteś dojrzały, ani normalny. Wyglądasz mi wręcz na lekkiego psychopatę. Rób co chcesz i przyjdź się na kafe wypłakać jak zostaniesz już wyśmiany, Ty i Twoja wielka miłość, która była tak silna, że ją zostawiłeś z braku seksu.

ja nie daje

nie, nie zdradziłeś, pokazałeś tylko, że ważniejszy od niej jest Twój niewyżyty kutas.

Moze i ta dziewczyna by ci dała druga szanse, ale na litość boska, nie po 4 latach, nie po tym jak przez ten czas sie nie odzywałeś, nie po tym jak odszedłeś bo nie chciała isc z tobą do łożka. I ona ma męża i dziecko, co z tego ze wzieła z nim szybko ślub, może naprawdę o kocha. To, ze kiedys Ciebie kochała nie oznacza, ze teraz nie kocha meża.

ja się zmieniłam

ja jestem nieszczęśliwy i ona też (jestem tego pewien, ale chcę się tego dowiedzieć na 100 porcent i wyznać jej to co czuję wciąż do niej). Brakuje nam siebie do pełni szczęścia, dlaczego mamy nie spróbować? po co się unieszczęśliwiać na całe życie? jak tak niewiele brakuje...

jesteś pewny, że jest nieszczęśliwa? niby skąd? bo nie uśmiecha się tak jak kiedyś na zdjęciach na Fb?

to nie prawda a żona ci nie pasi ?

Wiem, że po takim czasie może przygasnąć uczucie, ale jestem pewien, że nie wypaliło się zupełnie, było nam ze sobą cudownie i wiem co mówię, ona planowała ze mną swoje życie. Chcę to odzyskać, chcę ją przekonać że się zmieniłem i że jestem gotowy na prawdziwy, trwały związek. Decyzja będzie należała oczywiście do niej, bo przecież nie zmuszę jej do niczego. Chcę tylko spróbować bo uważam, że naprawdę warto. Pragnę swojego, ale przede wszystkim jej szczęścia, chcę jej wynagrodzić te chwile kiedy mnie nie miała przy sobie

a daleko od siebie mieszkacie?

Ale wiesz co, ja z byłym chlopakiem też planowałam reszte życia, nie potrafiłam sobie wyobrazić życia bez niego. A teraz nie jestesmy juz dawno ze sobą. Każdy z nas ma innego partnera i ja jestem szczęśliwa.

a jakie to ma znaczenie?

mieszkam w innej miejscowości ale to nie ma znaczenia przecież

ale ja nie chce ! ty nie jesteś michałem k.

autorze, zadałam ci pytanie, ska wiesz ze ona jest nieszczęśliwa?

i chcesz wszystko rzucić, przenieść się do niej, zmienić cały swój świat? myślisz, że warto?

Przestańcie jechać po chłopaku, napisał tutaj bo chciał porady a nie jechania!

michałku pomalowałam włosy na czarno :D

a może czasem się wydaje, że kogoś kochamy, bo on/ona był częścią naszego fajnego świata, który już nie wróci... i nawet gdybyście się teraz zeszli, to jesteście już zupełnie innymi ludzi. jest zupełnie inna rzeczywistość (chociażby dziecko). to się może nie udać, a zniszczysz dziewczynie życie jakie sobie wypracowała po tym jak ją skrzywdziłeś...