Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bzyczkad3

co was wkurza u ludzi w domach ?

Polecane posty

Gość 52125
zgadzacie sie ze mna z tymi smazonkami noo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko
jest kilka rzeczy ktore mnie wkurza u ludzi w domach, ale nie mam zamiaru nikogo obgadywac na forum i zakladac z tego powodu durnych topikow. Żalosne sa dla mnie takie osoby ktore do kogos przychodzą w gości i bacznie sie rozgladaja szukajac niedociagniec. Jak cos ci sie nie podoba u kogos w domu to nie chodz tam i tyle. Ludziom brakuje kultury i znajomosci elementrrnych zasad dobrego wychowania ale to juz ich problem i tyle. po co jakies glupoty wyisywac na forum zenada.... obgadywac kogos jak kto ma w domu pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BZDURA, że nie da się kotów nauczyć nie włazić na stół. Miałam 3 koty (aktualny został u rodziców po moim przejściu na "swoje"). ŻADEN nie wchodził na stół kiedy w pokoju byli ludzie. Co robiły podczas nieobecności ludzi to nie wiem ;) Mnie wkurzają: -psy (nie znoszę, ślinią się, śmierdzą i sierściuchują) -kiedy gospodarz zmusza mnie do bawienia się z jego dzieckiem (niemowlaki, nie mam pojęcia co ja mam z nimi robić) -kiedy gospodarz nie ma choćby balkonu dla palących i przy wszystkich upierdliwie próbuje mnie nawracać "no nie idź przed dom palić, czemu nas opuszczasz, to nieładnie, no nie wychodź" nosz qrwa dwa razy bym zdążyła wrócić niezauważona - kiedy łazienka jest blisko pomieszczenia, gdzie odbywa się spotkanie larum ze zdejmowaniem butów nie pojmuję. Zawsze zdejmuję, moi znajomi u mnie też, nie wyobrażam sobie wbic do kogoś do pokoju dziennego w brudnych buciorach. Jak jest impreza/ drinkowanie/ oficjalne spotkanie u znajomych biorę w torebkę czyste szpilki na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan Grand
To wszystko dziewczyny to nie jest takie proste, trzeba zaliczyć kilka szkoleń a później sprawdzić nabytą wiedzę na "polu bitwy" :). Te buty to jest efekt dominacji nad klientem, to jest pierwszy krok mający uświadomić klientowi kto tu dziś rządzi. Później są kolejne "kamyczki do ogródka" których finałem ma być zakończenie spotkanie sprzedażą :). Jeśli określone zasady stosuje się zgodnie z instrukcją to można Eskimosowi sprzedać maszynkę do lodu, ku jego niezwykłej aprobacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dodam, ze z tym paleniem to tez mnie wkurza. Bylam kiedys na imprezie i co prawda byl balkon, ale taki malutki. Poniewaz gospodarze nie palili to nie proponowalam ze wyjde na ten malutku balkonik zapalic wiec powiedzialam, ze ide na fajke. Uslyszalam wtedy dluuuuuuuuga litanie, ze po co, ze moge wytrzymac itd:O Tak jakby moje 5 minutowe znikniecie z imprezy mialoby ja zamienic w stype:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nieprawdopodobnie wrecz
wkurwia jak gosc bez pytania smrodzi mi w moim domu czy pokoju papierochami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jako palacz nigdy nie palę w domu gospodarza bez wyraźnego przyzwolenia. Chodzi o skrzywienie w druga stronę- "ja nie palę, to gość też wytrzyma bez wyjścia na zewnątrz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMNIEMNIE
Mnie już nic nie jest w stanie wkurzyć. Nie ma sensu. Co kto ma w domach- nie moja rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gównosław reaktywacja
1.brud w chałupie,nie sprzątnięte 2.pakowanie się do czyjegoś domu z buciorami :O 3.brechające ,skaczące i ruchające nogi lub agresywne psy :O 4.oblizywanie talezrza w czymiś domu lub swoim (w obcym to gorszy nietakt) :O Moja koleżanka z pracy tak robi :O 5.nie spuszczona woda po nasraniu,nie popsikanie arezolem po nasraniu :O 6.nie mycie rąk 7.kazanie sprzątać gościu 8.przyjmowanie gościa w majtasach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pralkę w kuchni
ale wy dziwne jestescie z tymi podłogami. to nie chodzi nawet o to ze sie podłoga porysuje ale brud po prostu wnosicie. ile z was dokładnie wyciera buty? pewnie mało kto.ja nie mówiłam nic gosciom o zdejmowaniu butów do czasu aż mi ktos przyniósł psie gówno pod podeszwą. poza tym kwestia szanowania cudzej pracy- ja akurat musze myc podłogi na kolanach, to takie wizyty to dla mnie dodatkowa robota. na słowacji KAZDY sciąga buty przed drzwiami. da się ? da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMNIEMNIE
do: Gównosław reaktywacja ad.7 gosciowi Wkurzyło by mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gównosław reaktywacja
a kogo by nie wkurzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gównosław reaktywacja
mam pralkę- mnie też dziwi czemu ludzi wkurza zdejmowanie butów u kogoś? W zimę też nie zdejmują? Pozatym ile brudu się znosi do takiego mieszkania,które ktoś wcześniej szorował.Amerykańskich filmów się naoglądali i jest efekt :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i pierwszej miłości, jak Marysia popiernicza w szpilach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawloon
Ja tez nie rozumiem dlaczego sie oburzacie, ze inni karza wam sciagac buty. Waziliscie po miescie/ wsi po psich kupach, osikanych,oplutych, ocharkanych przez pijakow trawnikach, miliardy batkerii i wirusow sie toczy na okolo, a wy oburzeni, ze ktos tego syfu nie chce na dywanie lub panelach z obi za 13.99 I nie gadajcie, ze 'ojejku, to gdzie ty sie zapuszczasz, ze taki brud widujesz' - brud jest wszedzie, nie wazne czy chodze sobie po pradze czy placu zamkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania wania tania
a mnie wkurza jak ktos u mnie sciaga buty!!! i w czasie wizyty czuje jak im leci ze skarpet bo buty przepocone, czasem mowie nie sciagaj , albo mam papcie dla tych osob... to sa konkretne osoby. zawsze jak odejda jestem zla! ja jak do kogos ide w odwiedziny to biore papcie ze soba- nie zakladam cudzych- nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaalal
Z tym ściąganiem butów to jest różnie. Zależy od pory roku, jeśli przykładowo wpadam na kawę do kumpeli w taką pogodę jak dzisiaj, to oczywistym jest, że ściągam buty sama od siebie, bo mam na nogach ciężkie zaśnieżone/zabłocone kozaki i to po prostu chamówa wbijać się w takich buciorach na czyjś czysty dywan. Co innego jak jest ciepłe lato, świeci słońce, a ja wpadam w delikatnych japonkach, to wtedy nie ściągam, i też nikt mi nie mówi że mam to zrobić. A co mnie wkurza jak kogoś odwiedzam? Zdecydowanie brud. Odwiedziłam raz babcię mojego faceta, małe mieszkanie w bloku, całe zagracone jakimiś pierdółkami na półkach, po prostu jedna na drugiej stała, na kanapie i fotelach multum jakichś kocy, kołder, poduszek i chuj wie czego jeszcze, i to wszystko tak zakurzone, stół klejący, talerzyki to samo, że fuj po prostu. No i ona podała ciasto, oczywiście podziękowałam, ale wiadomo jak to jest z babciami, dziękujesz sto razy, ale i tak dostaniesz. Jadłam to ciasto z takim obrzydzeniem, z taką chęcią haftnięcia, że szok. Nie znoszę takich sytuacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos wspomniał o kiblu obok pomieszczenia, gdzie odbywa się spotkanie, racja krępujące strasznie i dla korzystającego i dla reszty gości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gównosław reaktywacja
a delikatne japonki to już czyściutkie :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaalal
No nie są jakieś okropnie uwalone błotem, czy innym gównem. Po prostu zauważyłam to wśród innych też, jak jest lato i się chadza w letnim obuwiu, to ani mi nikt nie kazał nigdy ściągać japonek, ani ja nikomu nie kazałam. Co innego z zimowym obuwiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. anna karenina ;
o tak, toaleta przy pokoju mnie wkurza i jak ktoś ma mydło w kostce, blee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania wania tania
tez nie lubie jak u kogos strasznie jedzie smazeniem albo ktos w domu pali np w lazience.... do domu zachodze, ciuchy wlosy wszystko przesiakniete, az nie chce sie odwiedzac ...a z tymi nogami, to bardzo nie lubie jak ktos nie myje nog....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nieprawdopodobnie wrecz
catalina90 ale zauwaz,ze nie kazdy ma 300 metrowy dom!wiec wiesz...nie zawsze mozna zaradzic cos na to ze sie ma lazienke tuz przy miejscu gdzie przyjmujesz gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaalal
Też mnie denerwuje właśnie ten kibel, z którego wszystko słychać:) No i niezręczne sytuacje palący vs. niepalący:/ Sama palę, i mam znajomych (niepalących), którzy czają, że po godzinie czy dwóch siedzenia mam chęć zapalić, i nie robią problemu, jak wychodzę na balkon, czy przed dom. Ale jak się trafi taki niepalący-pouczający-zabraniający:D to takie odwiedziny są dla mnie męczarnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ropuszka
wkur** mnie brudne reczniki do rak i braku czystych dla gosci :/ staram sie jak cos wytrzec w papier,ale to moim zdaniem brak kultury i kuzwa chamski szary papier toaletowy, groza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
ja mam wlasnie kibel przy duzym pokoju, no i co mam zrobic ? przeniesc sie nie da, zwyczajnie jak ide do wc to zamykam drzwi od tamtego pokoju zeby sie nie stresowac i innym zaoszczedzic efektow akustycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ropuszka
i brak propozycji ze strony gospodni/gospodarza o napicie sie czegos, normalnie nie przezylabym jakbym gosciom czegos nie zaproponowala, w takich sytuacjach odzywam sie sama, ale jestem ZNIESMACZONA, ewidentny brak manier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jestem
kiedyś kuzynka mojej mamy zaprosiła nas w odwiedziny i nawet zwykłej wody do picia nam nie zaproponowała - siedzieliśmy przy pustym stole :D :o , a żeby nie robić jej dalszych kłopotów to była nasza ostatnia wizyta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×