Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bzyczkad3

co was wkurza u ludzi w domach ?

Polecane posty

Gość 6yu676
Wkurza mnie: - wpychanie się z żarciem, jak raz mówię, nie dziękuję, to znaczy, że naprawdę nie przyszłam żreć, ale nieeeeeeee... wpychanie się do usranej śmierci z talerzem, pół biedy jeżeli jest to coś co lubię i czasami jadam ale zazwyczaj to żarcie którego nienawidzę(flaczki, wątróbką, czy inne wnętrzności :O ) - tak samo z piciem - chociaż tu także mówię że nie chce ani kawy, ani herbatki (bo nie piję i nie lubię) to i tak po kilku minutach na stole ląduję sagan z napojem którego trzeba wypić bo inaczej obraza :O - wpychające się dzieci - gnojki poruszające się same które non stiop przyłażą i coś chcą, albo taka świnia cię czym wysmaruje bo aż się lepi albo wtrąca się do rozmowy dorosłych -wpychanie się z dziećmi czyli potrzymaj sobie małego uroczego aczkolwiek capiącego na kilometr gównem i rzygami Brajanka albo Pamelcie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ropuszka
a zeby jeszcze bylo smieszniej to im bardziej odwalona chata to mniej kasy na napoj i poczestunek, ludzie od ge** sobie odejmuja, zeby miec ladnie w srodku, ale goscinnosc juz "lezy"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haah
Gównosław - dobre :D wogole to usmialam sie niesamowicie przy czytaniu tych wypowiedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaalal
Aaa zapomniałam o dzieciach, miałam taką znajomą kiedyś, której nie cierpiałam odwiedzać właśnie ze względu na jej 4-letniego wówczas synka. Ona często i gęsto mnie do siebie zapraszała na pogaduchy, a kiedy brakło mi wymówek to z grzeczności szłam, ale wizyta była zawsze z zegarkiem w ręku, strasznie męcząca. Nie szło spokojnie porozmawiać, bo ten mały non stop biegał, krzyczał, przeszkadzał, raz wylał na mnie kawę:/ Cały czas z dorosłymi w salonie, mimo że miał swój pokoik. Przynosił co rusz to nową zabawkę, walczył o zainteresowanie jego osobą, a matka sobie ewidentnie nie radziła z jego zachowaniem. Albo tak już jest z dziećmi, niewiem nie mam swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialam nie jedno
Kiedys,jako studentka pracowalam w Stanach u zydowskiej bogatej rodziny, mieli dom moze za 2 banki i wyobrazcie sobie ze wchodzili do domu i w progu sciagali buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgubiłam pantofelek!
A ja nienawidze gdy: -przychodze do kogoś do domu,zdejmuje buty(bo wręcz to na mnie wymuszają) a w domu syf i ubóstwo,kafelki klejace się od jakiegoś soku czy cholera wie czego etc,i trzeba po tym chodzić w skarpetkach,choć podeszwy od butów mam czystsze i schludniejsze:O -Zwierzaków ale tych namolnych,które się łaszą i zostawiają na mnie swoją sierść,albo chodzą po stołach..blee:O -Dzieci upaćkanych cholera wie czym,buzia,rece i potem mnie dotykają:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaalal
A jeszcze mnie wkurza jak ktoś ma psa, który od wejścia drze mordę, że człowiek nie nic nie słyszy, a właściciel nic z tym nie robi. Mój pies tak się właśnie zachowuje, ale ja go wtedy biorę na ręce i zamykam buzię, albo zamykam w pokoju i czekam aż gość się "rozgości", wtedy wypuszczam psa i on już nie szczeka. Mam też koleżankę, która ma dużego psa, stary już jest, upierdliwy i śmierdzi dość intensywnie, typowy żebrak. Jak coś jem, to ten od razu przy nodze i patrzy i sapie, a mi się zbiera na rzyg. Ale dla niej to normalne i wcale nie odpychające, bo wiadomo to jej ukochany piesek. A mnie chuj strzela. Dodam, że bardzo lubię zwierzęta, ale są granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkjhgfdcfvgh
no wybaczcie,ale ja sobie nie wyobrazam posprzatam caly dom a ktos mi bedzie wchodzil w butach gdzie na dworzu jest chlapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie denerwuje sracz w " puchowym" ubranku - jak mam podnieść deskę, bleeeee denerwuje mnie w mieszkaniu w blokach jak ktoś wystawia walące na kilometr śmieci przed drzwi - w tym jeszzce np. pampersy ( moja sąsiadka ) gdy ktoś daje mi np. wodę w klejącej, obszczerbionej szklance sracza na którym są pozostałości po kupie braku ręcznika do wycierania rąk tylko jakiś podejrzany duży ręcznik z łoniakami gąbek w kiblu z łoniakami zapsiukanego na amen małego sraczyka bo ktoś był robił kupę rozwalonego na full tv, że nie można pogadać i nie wiesz czy się zbierać do domu czy co komentowania przy robieniu obiadu, że chce się srać i ten ktoś idzie do kibla, bądź jak gospodarz opowiada, że właśnie idzie do kibla w tym celu jeszcze pomyślę co jest obleśne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś autorze? jak tam test?
ja nie lubię 90% wymienionych w topiku i nie cierpię jak w mieszkaniou śmierdzi ludźmi, tzn. ich potem, wyziewami, pierdami itd. ludzie wietrzcie mieszkania, a jak siedzicie w domu to myjcie się dokładnie bo nawet ściany wami walą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gównosław reaktywacja
właśnie jeszcze jak brudasy się nie myją :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wietrzcie buty, a nie wpychajcie je do szafek gdzie smród się pogłębia i w korytarzu wali gnojem ... moim zdaniem i tak wygrywają śmierdzące papucie ... bleeehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i zstanawiam sie jakich wy macie znajomych ? :o obsrane toalety, brudne szklanki zapierdziane mieszkania :o ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicificfcf
zastanawiam się po co w ogóle kogoś odwiedzacie? Jesteście pierdolonymi,fałszywymi masochistami czy jak? Po co miałabym kogoś przyjmowac i udawać miłą, tym można się tak zmęczyć jak robotą w kopalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaa20
po to odwiedzaja ze nie wiedza ze spotkaja sie z chamstwem i brudem i wiekszosc osob pisze tu "to byla moja ostatnia wizyta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaalutkaaaa
mnie wkurza jak do kogoś przychodzę i rzuca się na mnie pies :o pół biedy jak jest czysty i mały - gorzej gdy jest cały w błocie i waży więcej ode mnie np. bernardyn :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ropuszka
pal licho malutka pies moaj ciotka ma kota i jest dosc agresywny,w iec zdarzalo sie, ze rzucal sie na goscia z pazurami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie nic
Kazdy sobie rzepkie skrobie .a ja rzepki skrobie dwie :) Nic zupelnie nic ,bo ludzie i ich zycie zupelnie mnie nie obchodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nienawidzę smrodu! Od razu wyczuję, czy ktoś sprząta i wietrzy mieszkanie czy nie! Czasem aż oczy łzawią! Inne niedogodności jestem w stanie znieść. Od kapci jakoś się wykręcę bo lubię chodzić na boso (zależy jednak od sytuacji bo czasem warto założyć te kapcie jak jest syf na maksa). Jak biegają koty po stole to z jedzenia nici, choćby nie wiem co dawali i jak prosili :-) a jak zobaczę karalucha - to już ostatnia wizyta: do widzenia i niech myślą co chcą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech te podlogi
u niektorych podloga jest taka, niestety, ze za nic w swiecie nie sciagne butow bo sie boje ze zaraz podeszwa mi sie przyklei do podlogi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włąśnie dlatego
wydaje mi się że własnie dlatego ludzie nie chcą żeby goście zdejmowali buty, bo maja brudniejsze podłogi niż syf ulicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjigxrthukihgm
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to uup
DO GÓRYY :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nic nie wkurza oprócz nadmiernego bałaganu .A jesli chodzi o urzadzenia kazdy urządza tak jak mu się podoba i na ile go stac.Ważne żeby jemu było dobrze ,bo przecież ta osoba w nim mieszka a nie my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo podłoga jest od tego
Żeby po niej chodzić !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))[[
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×