Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalapolanegri

Urodziłam drugie dziecko, mam poczucie, że moje życie się skończyło...

Polecane posty

Gość fdhfdh
Mysle, ze jestes kolo 50tki i masz dorosle dzieci. Niestety..czasy sie zmieniaja, nie wiem czy wiesz.Nie ma darmowych zlobkow itd, walczy sie o miejsce w przedszkolu i placi sporo za nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
o raaaaaaannnnyyyym - wiesz, ja urodzilam pierwsze dziecko majac 30 (staralismy sie o niego rok), drugie majac 32 lata, zycie mialam juz ulozone i do pelni szczescia brakowalo mi tylko dziecka, stad moze mysle inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
Jak nie masz bogatego meza albo dobrze platnej pracy, ktora pozwoli ci na opiekunke, to lipa. I to jest pewne ograniczenie wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
mama dwojeczki Pracujesz ? Wrocilas do pracy po macierzynskim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
fdhfdh" tak pracowalam, raz najdluzej z dzieckiem siedzialam 14 miesiecy w domu, takto przy pozostalych dzieciach kilka miesiecy po porodzie juz szlam do pracy.Byl rowniez taki okres ze mąz pracowal w domu i z dzieckiem siedzial w domu sporo czasu .Ale zawsze jest takie cos jak zlobek,przedszkole, poznij zerowka, szkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
Czyli godziny pracy pozwalaly ci na odebranie go ze zlobka, dziecka z przedszkola i nastepnego z 1 klasy podstawowki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
33221133 wezcie nie mowcie, " ja nigdy nie korzystalam z pomocy dziakdow ani z dalszej rodziny,NIGDY!! z mezem narobilismy sobie dzieci to nasz ból glowy byl jak mamy sie nimi zajć" A dlaczego mam nie mowic, skoro to prawda? Naszymi dziecmi nie zajmuje sie nikt inny oprocz nas, przedszkola oraz niani (3 dni w tygodniu, bo tyle pracuje), a jak chcemy wyjsc gdzies wieczorem (dzieci chodza spac o 19.30) to siedzi z nimi corka znajomej (onei tak spia) i czeka az wrocimy, wiec nie kazdy ma pomoc dziadkow czy rodziny, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o raaaaaaannnnyyyy
33221133 a możesz napisac w skrocie, co w zyciu osiagnelas? w kilu zdaniach? co udalo ci sie mimo tych dzieci zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
Kilkumiesieczne dzieci twoje byly juz w zlobku, tak ? Placilas za ten zlobek ? Czy mowisz o latach 80tych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
fdhfdh mama dwojeczki "Pracujesz ? Wrocilas do pracy po macierzynskim ?" Tak. Pracuje 3,5 dnia w tygodniu, 3 dni w firmie, pol dnia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
mama dwojeczki pracujesz zatem 6 dni w tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
6.5 + 0.5 dnia to w sumie tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Napisalam przeciez, ze pracuje 3,5 dnia w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
Widzisz..ja mieszkam w kraju, gdzie nikt niewykwalifikowany nie moze "siedziec" z dziecmi. Zadna corka znajomej itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
A skad tuy wytrzasnelas ta 6? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
fdhfdh - ja tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
ok. Znaki interpunkcyjne zle umieszczone zostaly. Wiec pracujesz pol etatu jedynie. No wlasnie. To ograniczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
o raaaaaaannnnyyyy "" ja mialam mniejsze wymagania?? haha, a to dobre:) jestem baaardzo wymagającoa osoba w stosunku do samej siebie jak i meza czy dzieciJMam skonczone dwa kierunki studiow, w tym rowne kursy i dyplomy,.Pracuje na stanowisku kierowniczym przy czym ja jestem dla siebie szefem jak i kierownikiem,nie ograniczamy sie z mezem w ogole, czesto wyjezdzamy na wczasy czy zwiedzamy rozne zakątki swiata, a dzieci NIGDY nas nie ograniczaly.Nie bylo takiej sytaucji abym nie mogla zrealizowac swoich planow tylko dlatego ze jestem matka razy cztery ,a dzieci znakomicie znaly i znają zasady panujące w domu i do tego musza sie stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
33232123 Jakos ciezko mi uwierzyc w to, ze cala czworka wyruszaliscie gdzie tylko chcieliscie. Serio. Ale tak jak mowie, ty piszesz o latach osiemdziesiatych, kiedy to podrozowalas pociagiem, z kuszetkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Dlaczego ogranicznie? Jakie? To moj wlasny wybor.:) Chce sie i rozwijac i miec czas z dziecmi. Wiesz, ja mam juz tak wypracowana pozycje w pracy, ze sama wybralam sobie pol etatu i nikt mi nie robil problemow mimo, ze stanowisko mam to samo (International Product Manager w duzej korporacji), ale nie rozujmiem do czego zmierzasz i jak to sie ma do tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
332323 jaki przedzial wiekowy jest miedzy dziecmi twoimi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
mamo dwójeczki! pisząc wyraz "wezcie nie mowcie," to zacytowalam wtedy nik jakiejś kafeteriuszki, , a nie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o raaaaaaannnnyyyy
w takim razie podziwiam Cię :-) i chciałabym kiedys moc powiedziec tak, jak Ty :-) bo znam kobiety, ktore owszem - wychowaly dzieci, ktore niczego im nie ograniczyły - ale te kobiety poza własną wieś nigdy nie wyjechały, bo po co, ani w pracy nie były, bo jak to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
32323 rozumiem, ze twoje dzieci nigdy nie chorowaly, nie byly w szpitalu, zawsze posluszne i nigdy nic nie narozrabialy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
33221133 - ach, przepraszam cie, nie zauwazylam. Emocje mnie poniosly w temacie, bo nie lubie jak kobiety same sobie klody pod nogi rzucaja...(wiem, ze tym stwierdzeniem zarzucilam sobie na kafe stryczek na szyje ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
fdhfdh ,alez oczywiscie ze nie zawsze wszystkie dzieci zabieralismy ze sobą jesli chodzi o dlaszy wyjazd. Bywalo tak ze tylko dwójka lub jedno znami gdzies leciala/jechala, a bywalo ze zadne.Lecz na krótrze wyjazdy moglismy sobie pozwalac wyjechac calą rodziną, ale to rzadko. Aktualny wiek dzieci to 13,10,3,5. Marcu rowniez mamy zamiar wyjechac na 8 dni ale bez dzieci ,albo ewentualnie z jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa wawka--
A ja jestem ciekawa czy gdyby nie mezowie pan, rownie dobrze by sie one rozwijaly i nie ograniczaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o raaaaaaannnnyyyy
33221133 w takim razie, skoro jestes taka ogarnięta babka, doradź mi może moje zycie obecnie wygląda tak: pn-pt 7-15 praca (nienajgorsza, ale mam 25 lat i dopiero zaczynam podbijac rynek:P) co drugii weekend zjazd na studiach (sobota od rana do nocy, niedziela od rana do 17, rok temu byly tez piatki). Robię tez pare innych rzeczy, kursów itp, mam tez teraz mały problem zdrowotny i co miesiac jade do warszawy na 1 cały dzien. Tak więc w miesiącu nie mam żadnego albo max 1 wolny weekend. W pracy - czasem udaje sie skonczyc o 14 (jak dzis, ale przyjechalam na 6:30), ale po pracy tez jest co robić. Zajmuje sie domem (wspolnie z partnerem, ale i tak jest tego sporo - mieszkamy na wsi). W związku ze studiami mam mase nauki, projektów (teraz oddech po sesji). Chcicałabym miec jeszcze jedno dziecko, ale gdzie tu czas dla niego? Z mężem prawie nie rozmawiam bo nie bardzo jest kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
3323233 A jak wtedy czuja sie pozostale dzieci, skoro zabieracie tylko jedno ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfdh
333232 I kto podczas waszej nieobecnosci, np 8 dni zajmuje sie wtedy dziecmi, 13, 10 i 5 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×