Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalapolanegri

Urodziłam drugie dziecko, mam poczucie, że moje życie się skończyło...

Polecane posty

.."A czy Wy macie czasem dzień "nie lenia", kiedy cos ugotujecie, sprzątniecie, zajmiecie się dziećmi i zapieprzacie, bo z Waszych wypowiedzi wnioskuję, że nigdy nie macie" niestety prawie kazdy dzien to sprzątanie, gotowanie i zajmowanie sie dziecmi- moje dziecko ma 2 lata, nie umialoby zając się samo sobą dluzej jak pół godziny. wiec raz na jakis czas strzelam focha i robie za lenia, uwielbiam te dni :D:D a mój mąż mnie kocha bardzo, wierz lub nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
efrocza - dziewczyno, nie rozsmieszaj mnie tym pytaniem :D Mam dwoje malych dzieci, 2,5 roku oraz 4,5 miesiaca, meza, ktory regularnie podrozuje, bo taka ma prace, wlasna rodzine daleko, bo mieszkam za granica, a tesciowie, mimo, ze pod bokiem to oboje jeszcze w miare mlodzi pracujacy, do tego pracuje jak pisalam 3 dniw tygodniu dojezdzajac 50 km do pracy w jedna strone, wiec sama sobie odpowiedz na to pytanie :o Nie ma to jak sie wymadrzac nie majac zielonego pojecia w temacie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo dwójeczki- masz dwoje dzieci i pracujesz, nie musisz sie nikomu tłumaczyć :) ja natomiast mam tylko jedni i nie pracuje a zawsze wdaje sie w takie dyskusje, zeby pokazać idealnym kobietom z kafeterii, ze matka wychowujaca dziecko w domu tez zapieprza dzien w dzien i ma prawo do lenistwa. Skoro ja nie pracuje zawodowo to co, w kazdy dzien, w chorobie mam zawsze i wszędzie gotowac, sprzatac, prac- bo to mój zasrany obowiązek ?? NIE !!!!1 matka niepracujaca tez człowiek :P ma prawo lezec i pachniec. Moj mąż to akceptuje i niegdy nie slyszałam słowa krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Mamo dwójki, ale praca i ogarnianie dwójki dzieci to żaden wyczyn, jak ma się męża , który robi za ciebie wszystko. Do czego zmierzam, robisz z siebie wielce bohaterkę, że jesteś taka zaradna , pracowita i zorganizowana, że dajesz radę z 2 dzieci, studiami, pracą, dojeżdżaniem do niej i jeszcze masz czas na wycieczki i inne cuda.A tak naprawdę to nie jest efekt twojej zaradności, tylko zaradności męża, bo sama to nawet byś nie zdążyła do warzywniaka wyjść pod domem, tak byś była zarobiona, nie mówiąc o pracy, pasjach czy wyjazdach. Tak że nie rób z siebie bohaterki, bo bohaterem jest mąż, a Ty tylko spijasz piankę, on odwala robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Jak siedzisz w domu, avent , a nawet garów nie umyjesz ani obiadu nie zrobisz, to masakra. Owszem, dzień lenia można mieć co jakiś czas, ale nie żeby to reguła była. Mąż robi w pracy, to kiedy ma te gary pomyć, aż wróci i będą zaschnięte z połowy dnia,bo żonie się nie chciało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Wiecie, ja idealna nie jestem, męża idealnego też nie mam, nikt z nas nie ma, każdy człowiek ma jakieś wady, ale drażni mnie po prostu udowadnianie kobietom,że ograniczają ich dzieci dlatego,że są niezorganizowane i niezaradne, i mówi im to ktoś, kto sam nie jest zaradny, tylko zrzuca większość balastu czarnej roboty na męża, a te kobiety, którym się zarzuca niezaradność, bo nie chodzą z dziećmi do knajpy, nie jeżdżą na wycieczki, w rzeczywistości zapierniczają jak motorki i są zorganizowane co do minuty w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
efrocza - zaczynasz mnie powoli irytowac, wiesz? Napisalam ci wyraznie, ze meza regularnie nie ma w domu i przez regularnie mam na mysli, ze 50 % jego pracy sklada sie z podrozy, wiec myslisz, ze kto robi mi pranie w domu, prasuje, odkurza, gotuje, sprzata szczegolnie jak jestem wlasnie sama w domu z dziecmi? Krasnoludki? Dziewczyno, przestan sie czepiac, bo akurat ty jestes ostatnia osoba, ktorej musze sie tlumaczyc i zaczyna mnie irytowac twoje ograniczenie i brak rozumienia slowa pisanego. Avent - oczywiscie, ze matka siedzaca w domu z dzieckiem to ciezka praca! Kurcze i masz prawo na lenistwo tyle ile ci sie podoba! WKurza mnie kolezanka wyzej, bo wciska sie z butami w twoje i moje zycie, bo ona wie lepiej, zna recepte na wszystko i ma byc tak, jak ona chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
efrocza - i jeszcze jedno, nie robie z siebie bohaterki, to ty jak zwykle nadinterpretujesz, a jestem zwyczajnie osoba zadowolna z mojego zycia, czego i tobie zycze, bo w tobie jest tylko zazdrosc i zgorzknialosc. Jesli boli cie to, co tu piszemy, a widocznie tak jest, bo dawno bys sobie odpuscila ten temat, to zmien swoje zycie tak, zebys miala tak jak my, a nie wymyslsz jakies niestworzone historie, wyzywasz nas od leni, a prawda jest taka, ze sama z siebie robisz bohaterke, bo wszystko jest na twojej glowie, z czego wcale nie jestes zadowolna i mozna po twoich postach wnioskowac, ze jestes osoba bardzo nieszczesliwa. Poza tym partnerstwo w zwiazku sie klania,a to dla ciebie widocznie kompletnie cos niezanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz sie nie wypowiadam w tym temacie :) nie czuje potrzeby tłumaczenia się z tego jak żyje:) nie jestem zadowolona ze wszytskiego co mam , ale z tego że moge sobie posiedziec, poleżec, nic nie robic a mój mąż to rozumie i docenia mnie mimo wszytsko- z tego jestem bardzo zadowolona:) Wspłóczuje Ci efrocza, bo sama sobie nie dajesz luzu. Pewnie mąż też Ci nie daje ?? nic mi do tego jednak>?zegnam sie ;) Mamo dwójeczki- pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Avent - dziekuje, ja ciebie rowniez :) I tez uciekam, bo naprawde az cisnienie mi sie podnioslo, a to raczej nie zdarza sie czesto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
efrocza to co ty pislas o wlasnym dziecku jakie masz nieznosne to jest tylko wynik twojego lenistwa, bo nie umiesz je wychowac!! ewidentnie widac ze masz dziecko rozbestwione i niewychowane , i tu nie dzieciakowi bure sie powinno dac ale tobie matce ze pozwlasz mu na takie rzeczy jak opisywalaś:( Ty jestes rodzicem i ty zasady ustalasz i na ile pozwalasz a nie dziecko toba rządzi .Sa pewne miejsca ze trzeba wymagac od dziecka grzecznego zachowania ,i nie pozwalac mu na darcie sie czy rozpierdzielnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Dziewczyny nie wiadomo czy śmiac sie czy płakać nad takimi babkami:):D Wiecie co??? Niewiem czy nasza "koleżanka" ma syna czy córke, ale jak syna to najbardziej wspołczuje kiedys jej synowej!!!!!! Niech Pan Bóg strzeże przed taka teściowa!!!! ;) Pózniej bedzie jeczec ze mało wnuka widuje albo ze synowa zostawiła jej synka. efrocza "Jak siedzisz w domu, avent , a nawet garów nie umyjesz ani obiadu nie zrobisz, to masakra. Owszem, dzień lenia można mieć co jakiś czas, ale nie żeby to reguła była. Mąż robi w pracy, to kiedy ma te gary pomyć, aż wróci i będą zaschnięte z połowy dnia,bo żonie się nie chciało " A kto Ci powiedział ze to u niej reguła??:) Napisała ze CZASEM tak ma:) Wiesz ja siedze w domu z córka i jestem w ciązy z 2 dzieckiem, mąż pracuje za granica po 2 lub 3 tyg w m-cu, w tym okresie spadaja na mnie WSZYSTKIE obowiazki i te "kobiece" i te "męskie". Jak mąż wraca to przejmuje "męskie" i w dodatku nieraz mi pomoze w moich jeszcze:) Ja go nie musze o to prosic czy mu mówic. Poprostu widzi ze pranie sie wyprało to wyciągnie i rozwiesi. Widzi ze zmywarka umyła to wyciągnie naczynia. Ja w tym czasie moge gotowac, sprzatac a moge tez lezeć "DUPSKIEM DO GÓRY". I tak samo jest odwrotnie! Mowi mi zebym kawe zrobiła np a on wtedy leży przy kompie a ja sie krzatam w kuchni to robie i na tym to polega! Jak trzeba ubrac dziecko przed wyjsciem to zawsze maz ubiera wczesniej przygotowane ciuchy bo ja np w tym czasie sie maluje czy włosy układam!:) I wiesz co? On to lubi bo sam mi mówił ze on sie tym zajmie a ja niech sie soba zajme:) A co do obowiazków z dzieckiem to widzisz taka jest różnica miedzy Toba a (domyślam sie ze moge napisac NASZYMI;)) naszymi męzami, że oni zajecia z dzieckiem nie zaliczaja do obowiazków tylko do przyjemności!!!!:) Dla mojego męża było wspaniale uczucie móc kapac ze mna córke, czy ja karmic, przewijac czy UWAGA! wstawac do niej w nocy!!!!!:) Tak wstawał:) Raz ja raz On i wiesz co?? Rano do pracy wstawał:)(bo wtedy w Pol robił) I wiesz co jeszcze ci powiem?:) Ze sama mu mówiłam zeby spał bo do pracy musi iść, a on mi powiedział raz ze to ze ja nie wychodze z domu do pracy nie oznacza ze tez nie pracuje i ze ja mam byc nawet bardziej wypoczeta niz on bo "pracuje" przy naszym najwiekszym Skarbie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
mamo dwojeczki - dzieki:) wiesz ja mam 25 lat i 1 dziecko jak miałam 21 było planowane jak najbardziej i pewnie zaliczam sie do tych młodych matek co maja byc te nieodpowiedzialne - ale jak czytam te posty to utwierdzam sie jeszcze bardziej ze nie zawsze wiek idzie w parze z odpowiedzialnościa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty taty 222
Ja Ci powiem tak szczerze ze kochajaca rodzina i dwojka dzeci to szczyt moich marzen. Cudownie bym sie czula majac milosc i oparcie. A tym czasem mam dziecko z uzaleznionym od seksu falszywm sukinsynem z ktorym sie rozwiodlam bo mnie zdradzal jak szalony. No i jestem sama z coreczka i mi smutno. Ciesz sie tym co masz bo sa ludzie co moga o tym tylko pomarzyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzenia - nic dodaj niz ując;) a jeszcze powiem, ze ja wiele rzeczy robie tez za męża, bo np wiem ze w tyg pracuje to w weekendy daje mu odpoczać, np biore młodego na dwór z ranca, zeby M sie wyspał i zabieramy sie za sprzatanie samochodów. Natomiast mąż w ciągu tyg bardzo czesto wstawał przed nami, robił nam sniadanie, mi kawe i nas budził. Do tej pory zbieraz syna, przebiera, włacza mu bajki z rana- dlatego, ze chce zebym ja pospała i chce posiedziec z dzieckiem przed pracą. To sie nazywa miłość a nie wykorzystywanie drugiej strony :P:P Mieszkam w domu gdzie pali sie węglem, wieczorami np widze ze trzeba wyjsc, nabrac drewna, wegla i podlozyc do pieca- i nie zawsze wołam meza, zeby natychmiast przychodził bo to jego obowiazek palic w piecu. Czy ostatnio wymieniałam uszczelki pod zlewem, malowałam ściany, przybijałam gwozdzie i wieszałam obrazki. Teoretycznie to są męskie obowiązki :P Erocza - napisałam wyraznie, ze codziennie zajmuje sie tymi prziemnymi rzaczami a czasem robie sobie dzien lenia :P A Ty sobie czasem robisz wolne ?? I nadal nie rozumiem o co Ci chodzi. Rozumiem, ze gdybym była żoną Twojego brata np to moglabys tak emocjonalnie pisac, ze jestem taka i owaka, ale nie znasz mnie, mojego meza a tak mu współczujesz. ?? Mój mąż uwielbia mój charakter, a wierz mi że mam rogi :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33221133
CYT :.... "A poza tym podejście do wychowania dzieci w stylu ,dziecko musi zachowywac się tak, jak ja chcę, i musi robić to, co mama każe zawsze, musi łazić za matką wszędzie, gdzie ona chce.... i CO W TYM ZLEGO?? KAZDY NORMALNY I MĄDRY RZODZIC OD DZIECKA WYMAGA POSLUCHU ,I TO PRAWDA ZE DZIECKU MUSI SIE ZACHOWYWAC TAK JAK RODZIC TEGO WYMAGA ,ROBIC TO CO MU KAŻE, I JESLI NIE MA MOWZLIWOSCI DZIECKA ZOSTAWIENIA SAMEGO W DOMU, TO TRZEBA JE WZIAŚC GDZIES ZE SOBA.Mlalo razy sie zdarzylo ze musialas gdzies pilnie wyjsc na poczce czy do urzędu i dziecko trezba bylo z sobą wziaśc? na to nie ma rady, trzeba i koniec, inaczej sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Tak, ładne bajki piszesz, a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.... Poczekaj kilka lat, to zobaczysz, czy mąż będzie taki miły. Kto w wieku 21 lat dziś dzieci planuje ? Raczej w 99% to wpadka.Zresztą matki w takim wieku mają jeszcze myślenie licealne i ideały młodzieńcze w głowach, co widać w Waszych wpisach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Sraty taty - nie wierz w te ich bajki. Pewnie wpadły za młodu i teraz na siłę próbują udowodnić wkoło, że mają kochającą rodzinę, gdzie męzuś parzy kawę i we wszystkim pomaga, same sobie dopowiadają , a rzeczywistość jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
"I nadal nie rozumiem o co Ci chodzi. Rozumiem, ze gdybym była żoną Twojego brata np to moglabys tak emocjonalnie pisac, ze jestem taka i owaka, ale nie znasz mnie, mojego meza a tak mu współczujesz. ?" avent wiesz co? Nawet wtedy nie miała by prawa sie im wpiepszac bo jakim prawem!? Czy naprawde Ona mysli ze faceci swojego rozumu nie maja? ja bym sie czuła urazona gdybym była facetem, ze ktos tak płytko o mnie myśli! Ja tez własnie mam dom i piec na wegiel i w dodatku jestem w ciązy i musze tez nieraz isc podłożyc i nawet jak maz jest to jak widze ze trzeba to ide a nie wołam go bo to jego zadanie. I wiesz "kolezanko" co? Nieraz mnie opieprzył ze go własnie nie zawołałam tylko ja to zrobiłam i nieraz mnie wygania poleniuchowac, bo wie ze ja tez ciezko pracuje i mam prawo do relaksu!:) 33221133 - masz racje a potem matki narzekaja ze moga wziasc dziecka tam czy tam bo sa niegrzeczne - no sa bo matki ich nie nauczyły odpowiedniego zachowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efrocza- wiesz co ja mysle, ze żal Ci posladki ściska :P:P ja sobie siedzie w domklu, nigdzie sie nie spiesze, wychowuje dziecko, robie co chce i kiedy chce i mam wspaniałego meża, ktory mnie kocha, szanuje i uwierz na słowo - nie raz po rekach całuje, ze jestem taka wspaniała :P:P a wcale nie jestem :D a Ty masz co - oprocz wrodzonej wredoty ??? Zaiwaniasz gdzies w robocie- zaraz napiszesz, ze jestes prezesem firmy :P PO pracvy lecisz, gotujesz, sprzatasz szybko szybko wszytsko, dziecko masz niedoplinowane i niewychowane, co sama napisałas !! A od męza pewnie nawet dobrego słowa nie słyszysz? i prosze Cie bardzo- nie odpisuje mi swoich chamskich komentarzy tylko n apisz cos o soebie, jak wyglada Twoje życie ????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Tak już w to wierzę, a skoro nawet całuje, to widocznie świata nie widział i nie wie, jakie kobiety mogą być naprawdę pracowite. A całowanie po rękach - to jakieś dziwne na moje, ale to już sobie wymyśliłaś..... Właśnie często jest tak, że faceci zaślepieni miłością dają się naiwnie wykorzystywać przez żonę i skaczą wokół nich jak pajacyki, aż pewnego dnia otwierają im się oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzenia - bo mamy normalnych, kochających mężów i zdrowe podejcie do małżenstwa i obowiązków !! a "koleżanka" ma pewnie jakiegos kretyna do kwadratu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Nie zauwazyłyście, że idealizujecie swoje życie - wspaniały mąż, usłuchane dziecko, wolny czas, euforia i bajka - no tak, ładnie wymyślone, ale takie utopie są tylko w bajkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
No mój mąż nie dał by mi iść dokładać do pieca w ciąży, sam by to robił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mojemu mężowi po pracowitej babie ?> ma w domu fajną, łądną żonke :P która niczego ani nikogo nie zaniedbuje, ale nie lubi strasznie mu nadskawikwac i nie lubi jak jej sie mówi co ma robić. Kochana Ty życia nie znasz- faceci nie lubia kobiet - babochłopów, ktore we wszystkim ich wyręczą i nie szanują kobiet, ktore im piwko podają do reki :P:P Jest nawet taki poradnik "dlaczego faceci kochają zołzy" :P:P a czy ja musze Tobie udowadniac, ze mnie po rękach całuje ?? NIe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
wiesz czytaj dobrze bo np mama dwójeczki o ile sie nie myle miała ok 30stki jak urodziła 1 dziecko:) Ja owszem młoda byłam bo miałam 21 lat i wiesz co??? Jestem dumna z siebie ze mimo młodego wieku umie bardziej odpowiedzialnie podejsc do życia niz Ty (a domyslam sie ze do mlodzieniaszek nie nalezysz, bo juz którys raz wspominasz wiek:D). I ze umiałam MIMO MŁODEGO wieku znaleśc odpowiedzialnego i kochajacego męza:) Fakt każdy ma wady i ja i maz mój i niewiem co nas spotka w zyciu jeszcze ale wiesz co?? Trzeba brac życie takim jakie jest i cieszyc sie z niego a nie doszukiwac sie na sile problemów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Oj zołzą to ja jestem, co macie okazję same widzieć tutaj, więc mój facet ma zołzę, a piwa mu nigdy nie podaję i nie nadskakuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrocza
Słuchaj, jak rozmawiałam z facetami, to każdy krytykował kobiety, które nic w domu nie robią i tylko oczekują, że mąż je wyręczy, więc co Ty wiesz o zyciu, skoro nic nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto idealizuje ?? Moj mąż mnie kocha i szanuje :) co nie znaczy, ze nie ma wad i sie nie kłócimy Mam wspaniałego, bardzo mądrego synka, który pokazuje mi swój charakterek kazdego dnia. Ale jestem jego matką , wiec moja w tym rola zeby utemperować ten charakterek i wyznaczyc mu granice. Trzymam go krótko, mimo ze ma tylko 2 latka a jest szczesliwym, usmiechnietym dzieckiem. Nie pracuje mimo, ze bardzo bym chciała i nie mam za duzo pieniedzy, mimo ze BARDZO bym chciała :P:P życia nie biore tak serio jak Ty, ot i cała róznica :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA przynajmniej mam ta wielką zdolność jaką jest umiejetnosc czytanie ze zrozumieniem :D:D:D a Ty kochana powtarzasz sie "każdy krytykował kobiety, które nic w domu nie robią i tylko oczekują, że mąż je wyręczy ". Jakbym miała w domu babe, która NIC nie robi to tez bym ja krytykowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×