Moja kolezanka bierze kase od swojego faceta- co o tym myslicie?

On ja po prostu utrzymuje, daje jej pieniadze, kupuje prezenty. Jak dla mnie to chore tym bardziej, ze ona sie z tym nie kryje. Co myslicie o takich zwiazkach? Dodam, ze oni nie mieszkaja razem, ona nie pracuje bo studiuje a on niezle zarabia. Ale czy to nie przegiecie by jej dawal kase na utrzymanie i jeszcze prezenciki kupowal?

a co w tym dziwnego? Skoro ona nie pracuje, a on tak- do tego są parą.

boli cie to zazdrosnico?Ze musisz sama zapierdalac na wszystko? Uczy sie, zeby miec zawod a ty co masz ?Dume, ze sobie sama kupujesz perfumy ?

nazywa sie "sponsor i prostytutka"

acy godnosci kobiety jak nisko trzeba upasc, by stac sie utrzymanką? wole wlasne, ciezko zarobione pieniadze niz zyc na czyjejs lasce

a co cie to? fajny facet ;)

oj nie boli. Ogolnie mi to wisi, ja owszem pracuje i studiuje. Tylko tak sie zastanawiam czy to jest normalne wg innych. Bo ja bym nie potrafila brac od kogos pieniedzy. Co z tego, ze sa razem? dla mnie to zaden argument. Nie wiem moze jestem bardziej honorowa

interesuje, co????Jaki masz problem ?Zajmij sie soba lepiej.

To po co zakladasz temat o kims ??Zaloz taki, ze jestes honorowa i nie lubisz prezentow od faceta. Ciekawa jestem jak skonczysz, gdy rodzisz dzieciaka staremu i bedziesz siedziec na chacie.To juz nie bedzie utrzymanka, co ?

Myślimy że to jej sprawa anie Twoja ani nasza :)

no jakby nie byli razem to wyglądałoby to dziwnie jakby brała od niego kasę, nie sądzisz? ;) Ja tu nie widzę nic dziwnego. A Ty autorko nie jesteś honorowa tylko nie masz faceta, który dawałby Ci kasę i stad Twój "problem" :)

ja tez dostaje prezenty, ale nie biore kasy do reki na utrzymanie i nie uwazam tego za cos normalnego. Sama moglaby dorobic, a nie siedziec na dupie i lazic na piwko, do kina. Po prostu dziwi mnie, ze cos takiego jest normalne dla niej. I zeby nie bylo mnie stac na kino, drinka itd wiec zazdrosna nie jestem

Co toba kierowalo, by o nich zalozyc temat ??? Co ? Co ci przeszkadza, ze ktos ma jak chce miec ? Kazdy zyje jak uwaza, nic tobie do tego. Ale polska wscibskosc wychodzi razem ze sloma jak widac.

Po prostu jest jej sponsorem i tyle.

i co z tego? to przejsciowy okres, a ze nie chce bym dziadowala i nie miala co do gara wlozyc to daje mi kase. Nie wiem w czym problem.

Po pierwsze TO JEJ SPRAWA WSCIBSKA BABO!! Po drugie : nie ma po drugie. Jak mozna sie interesowac cudzym zyciem ???

Moim zdanie to jest sponsoring,prostytucja.

na pewno jest atrakcyjna, a on robi wszystko, aby utrzymac ja przy sobie.

wlasnie mi to pod sponsoring podchodzi, ale ok skoro to takie normalne dla wszystkich to nie mam pytan:O

Bo szlaja sie po knajpach, zawsze dobrze ubrana, kosmetyki, ciuchy a czlowiek musi zaiwaniac za grosze, by cos sobie kupic.

No. Sponsoring. Ja pitole!! O kurde, musze powiedziec o tym mamie, ze ona jest sponsorowana!!

juz jakas chyba dziwka sie poczula urazona to musiala sie podszyc. Ja groszy nie zarabiam:D

Byloby mniej problemow, gdyby takie jak ty zajely sie swoim wlasnym zyciem.

w malzenstwie to jest co innego czy nawet jak sie razem mieszka. Tak ciezko to zrozumiec?

no ale sorry co w tym jest dziwnego?? Weź no wytłumacz, bo nie kumam! Są razem, kochają się- on pracuje, ona studiuje. Naturalnym jest, że jeśli ukochana osoba potrzebuje pieniędzy to jej dajesz- o jakim sponsoringu Wy mowicie na Boga?? Nie wiem, ta dziewczyna go nie kocha i mówi, ze bierze kasę za seks czy jak??

Co cie boli najbardziej ? Katolicka natura ? Zawisc ? Bo skoro cie to grzeje, to po co komus wlazisz z buciorami w zycie ??

kazdy zwiazek 'ma' pomysl na siebie. jak obojgu im to pasuje to ok.

Bo po slubie to moze dawac hahahahahahahaha

a ja sie nawet smieje z moim, ze jestesmy jak w ukladzie sponsorowanym:D Kurde ludzie dajcie sobie na wstrzymanie. To indywidualna sprawa kazdego jak zyje. nawet jakby mu dupy za ta kase tylko dawala to nie powinno cie interesowac.

a ty co? nie masz swojego zycia? fajna kolezanke ma twoja kolezanka...:/