Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edzia880604

pod jednym dachem z tesciowa...

Polecane posty

Gość edzia880604

Pewnie bylo juz mnostwo takich tematow ale potrzebuje pomocy.. Kochane, mieszkam od kilku mies.na poddaszu w domu tesciow i standardowo, mam problem z tesciowa. Choc ogolnie to naprawde dobra kobieta to jej wizyty doprowadzaja mnie do szalu.. Niestety nie mamy osobnego wejscia i do nas prowadza otwarte schody z korytarza tesciow. No i tu tkwi problem, bo nie mamy mozliwosci wstawienia drzwi i zabudowania jakos ku temu schodow. Kiedy rozmawialismy przed slubem o tym, ze zamieszkamy na gorze ustalalismy ze dol jest ich gora nasza i bedziemy mieli prywatnosc. Teraz jest tak, ze wchodza (oboje, jeszcze +babcia) kiedy im sie podoba, bez zadnego uprzedzenia, jak do przyslowiowej obory:( nawet kiedy slyszymy ze ktos idzie i mowimy zeby nie wchodzic, oni i tak ida dalej, w ogole nie sluchaja tego co mowimy. Moglibysmy oczywiscie powiedziec dosadnie ze nie chcemy ich tak czesto ale nie chodzi o to zeby sie klocic. Nie mam pojecia jak w miare delikatnie dac im do zrozumienia ze mecza nas te wizyty!!!!! Dodam, ze mamy 2miesieczne dziecko i mimo ze prosze tesciowa zeby np. nie ubierala go za cieplo, nie sciszala tv, ona robi dokladnie na odwrot. rece opadaja kiedy mimo ze powiem po raz setny zeby nie zakladala mu spiochow, jak tylko wyjde na kilka min, wracam a dziecko juz ubrane, wczoraj sciszyla tv, odezwalam sie a ona tylko reka machnela i sciszyla bardziej. Szlag mnie trafia, jakbym mowila do sciany!!! Maz stoi za mna murem, tez zwraca im uwage ale nic to nie daje. Dodam, ze nie jestesmy zalezni w zaden sposob, do oplat dorzucamy sie, gotujemy sami. Blagam pomozcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z włosami
no to ci współczuję, bo ja miałam tak samo ale szybko sie wyprowadziłam, moja przyjaciółka miała to samo i też uciekła. Brak prywatności doprowadza do szaleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
no wlasnie..z tym, ze my nie mamy mozliwosci - cala kase wpakowalismy w budowe mieszkania, bo strych byl zupelnie pusty, budowalismy od podstaw wszystko. Mamy naprawde piekne kolorowe przytulne mieszkanie ktorgo nie chcemy opuszczac. Dlatego szukam pomocy bo czuje ze im dziecko bedzie starsze tym bedzie gorzej i w koncu nie wytrzymam i powiem jej cos czego pozniej bede zalowala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała wronaaa
zrobcie jakies drzwi chyba ze wolisz rozwod bo tak sie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajulka
jak mogliscie byc tacy głupi i zamiast inwestowac kase we wlasne mieszkanie, wpakowaliscie ją w dom teściów?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
nigdy nie bylo problemu z tesciami, zawsze bylo super i ustalenia tez byly inne.. z dzieckiem w drodze nie chcielismy brac kredytu a budowa domu jest o niebo drozsza. marne pocieszenie mamy z tym ze niedlugo maly zacznie raczkowac i musimy barierki wstawic:) chodzi o takie glupoty nawet jak mozliwosc chodzenia w koszulce i majtkach po mieszkaniu..a nie mozna bo nigdy nie wiem kiedy ktos przylezie:( jak powiedzielismy zeby mowili ze ida bo mozemy sie np kochac to odpowiedziala ze przeciez jej to nie przeszkadza, co w tym dziwnego:/ juz kombinowalismy gdzie tu wstawic drzwi ale nie ma takiej mozliwosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajulka
postawcie chociażby ścianę gipsową i tam wstawcie drzwi, nawet jesli zmniejszy to troche metraz to i tak lepiej niz włażąca tesciowa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
nie chodzi o metraz, moglabym nawet w ogole nie miec korytarza aby tylko byly drzwi, ale jakbysmy postawili sciane to musielibysmy zamurowac wejscie do pokoju babci..wiec odpada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5-10-15
A mąż ciele? Boi się kategorycznie wypowiedzieć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
nie,maz mowi wprost ale to jak grochem o sciane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5-10-15
No to, sorry, ale chyba kłótnia nieunikniona. Nie da się mieć ciastko i zjeść ciastko. Teściowie poburczą i za parę lat odpuszczą, albo i szybciej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitihelloooo
o kurcze to wy macie tekie otwarte mieszkanie?? masakara, pwenie kuchnia i pokoj polaczony razem, nawet sypialniz dzrwiami nie macie??a dziecko ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitihelloooo
jak nie sluchaja, a tesciowa twierdzi ze widok seksu synka jej nie przeszkadza, to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
Mamy tylko kuchnie otwarta, do salonu (sypialni osobnej niestety nie mamy) i pokoju malego sa drzwi, zamykane na klucz:) ale nie sposob caly dzien siedziec z zamknietymi drzwiami. Ostatnio juz sama warknelam na tesciowa bo wlazi po schodach po ciuchutku tak ze nic nie slychac, kiedy ja zobaczylam nagle obok wystraszylam sie a ze bylam w trakcie smazenia no to bach, do dzis mam slad na reku:( mam wrazenie ze robi na zlosc ale w koncu kiedy miarka sie przebierze, powiem wprost ze boje sie zostawiac z nia dziecko samo i nie bede tego robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
kitihelloooo ucielo chyba twoj post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiiiiips
Dlaczego boisz sie z nia zostawiac dziecko? Nie przesadzasz troche? Bedzie jej przykro gdy jej tak powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
bo robi mi na zlosc, odwrotnie do wszystkiego co powiem. ktoregos dnia bylo w mieszkaniuprawie 30st. a moje dziecko bylo ubrane jak na dwor, zakryte kocem po uszy i polozone na 2 kocach!! i od tej pory mam same problemy z jego skora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Mnie teściowa namawia na wspólne mieszkanie, ale ja sie bronię przed tym rękami i nogami! 2 kobiety w jednym domu to nieunikniony konflikt. Każda chce po swojemu i obie mają do tego prawo. Ale ta starsza jest "u siebie", i (według niej) wie lepiej i czuje sie pewniejsza. Poza tym działa dla dobra swojego dziecka (dorosłego). Ta młodsza albo od razu będzie asertywna i stanowczo ustali granice prywatności, albo będzie się wiecznie denerwować, mieć pretensje, czuć sie stłamszona i mniej warta w domu od teściowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililolo o
cos sciemniasz piszesz ze macie schody z korytarza no to w czym problem zeby w miejscu gdzie zaczyna sie pierwszy stopien zabudowac całośc chociażby takimi drzwiami jak od szaf komandor ? nie pisz ze sie nie da bo cos takiego idzie postawic wszedzie nie jecz tylko ruszcie głowa z szanownym mezulem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
pisze przeciez ze jesli zrobimy sciane to zabudujemy wejscie do pokoju babci. a po co mi drzwi jesli barierki dalej beda odsloniete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia880604
wczoraj tez bylo spiecie, ona poszla zadowolona a ja sie pochamralam z mezem, takze walentynki mam zaje.... ;( my sie nie odzywamy a ona juz teraz znowu u nas siedzi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Problem nie leży w drzwiach lub ich braku, ale w postawieniu jasych granic rodzinie męża i wymaganiu respektowania ich. Proszenie teściowej i Twoje foch nic Ci nie dadzą, musicie porozmawić, najpierw z mężem ustalić zasady, a potem przeprowadzić rozmowę z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Teściowa "wchodzi na Twój teren" i pokazuje w ten sposób, że ma wyższą pozycję w rodzinie. 2 kobiety w jednym domu walczą o władzę i wpływy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nikt nie karze
Napewno da sie wstawić drzwi na poddasze. Pomyslcie nad tym. Scianka z regipsu i heja. Bo inaczej kiepsko to widze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oinpijm9i
wynajmij kawalerke chocby w bloku:o wszystko lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak następnym razem wbiją bez zapowiedzi bądźcie na golasa w łożku zrobi im się łyso i na drugi raz uprzedzą ja bym była stanowcza i powiedziała co i jak, zrobiła np. harmonijkowe drzwi w miejscu gdzie kończą się do Was schody, dorobiła zamek i koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
I z tego co piszesz, wynika, że ona nawet nie przyjęła do wiadomości, że w domu mieszkają już dwie ODRĘBNE rodziny, ona cały czas traktuje Ciebie i Twojego męża jak dzieci u niej mieszkające. A Wy jej na to pozwalacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie pomyśleliście o tym wcześniej? Zanim rozpoczęliście cały ten remont? Nie piszę tego złośliwie po prostu jestem zdziwiona. Poza tym piszesz można odnieść wrażenie, że Twoja teściowa czuje się niezwykle pewnie i nie wydaje mi się by spokojne prośby i racjonalne argumenty do niej trafiały. Tego nie da się rozwiązać dyplomatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym dostała chyba kuuu rwiii cyy gdyby mi teściowa na siłę dziecko ubierała w śpiochy i się wtrącała mówię Ci - terapie szokowa jak wejdą bądźcie na golasa zrobi im się głupio a Wy wtedy powiedzcie, że na drugi raz niech uprzedzają, bo jesteście do cholery małżeństwem i macie prawo do prywatności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×