Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Ja do 5 miesiąca schudłam 5 kilo (bardzo źle znosiłam ciąże) a od tamtej pory przytyłam te 5 plus jeszcze około 2-3 kg. Podobno uczucie ciężkości wcale nie musi wiązać się z kilogramami. Moja mama twierdzi, że ze mną przytyła 28 kilo (?!?!), a z moim bratem 9 kilogramów i ze mną czuła się dużo sprawniejsza. Idę w piątek do lekarza, to powiem jej o tym że kość łonową mi "rozrywa" oczywiście ja już sobie wkręca że dziecko mi się obniża za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
ja mam termin za 2 tygodnie, mój Junioruńko zrobił się leniwy :-), przeciąga się od niechcenia i zmienia pozycję do snu, pewnie nabiera sił do porodu. Mnie biodra bolą niemiłosiernie ale od leżenia na boku, w nocy to chyba przekręcam się ze 100 razy......:-) Na plecach nie leżę, bo nie moge wtedy oddychać :-(. Wyobraźcie sobie, że w styczniu dostałam futrzany kombinezonik, taki w sam raz na wyjście ze szpitala dla dziecka, mówię wtedy do znajomej że bardzo jej dziękuję ale na połowę kwietnia to raczej takie futro mi się nie przyda dla dziecka, przyjęłam jednak prezent i oczywiście co???? ZIMA i futro niezbędne:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Ból kości to chyba klasyczny objaw nacisku maluszka...i raczej nic się nie da się nic z tym zrobić:/ Ja co prawda jeszcze nie czuję nic takiego (i jeśli mała się nie przekręci to raczej mi to nie grozi - chyba że pupką się będzie pchała). A Twojemu Juniorkowi Kassiu pewnie jest już ciasno i dlatego mało się rusza. W artykule o obracaniu się dziecka też było o tym, że bliżej porodu maluchom zmniejsza się aktywność z racji braku miejsca, także nie ma się czym niepokoić. Z tą zimą to już przesada. Kupiłam sobie nowy płaszczyk z myślą o świętach. Niestety, nie mogłam go założyć i zostały mi zimowe, za małe kurtki. Teraz jestem uwięziona w domu, bo z brzuchem na wierzchy nie wyjdę, na płaszcz za zimno, a nowej kurtki zimowej nie kupię.... Mam poświątecznego lenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, nie bylo mnie bo chcialam sciagnac dziecku bajke i nasciagalam tyle wirusow ze sie komputer zbuntowal. MatkaEV: Gaha ja mialam robione badanie na paciorkowca w 35 tyg, a wykonuje sie je wlasnie po 35 tyg zeby w razie czego miec czas zaleczyc cholerstwo przed porodem. Ja bylam w czwartek na wizycie, mam dokladnie Streptococcus agalactiae, lekarz dal mi antybiotyk o nazwie Doxycyclinum 2x1 przez 5 dni. Wykupilam go ale jak zobaczylam skutki uboczne to sie przestraszylam i w piatek znow pojechalam do ginekologa. On powiedzial ze na prawie kazdym leku pisze zeby kobiety w ciazy nie stosowaly i niby wszystko ok, mam brac. Ale ja sie dalej boje bo tam jak wol pisze zeby NIE stosowac w ciazy, ZWLASZCZA w ostatnim trymestrze. Wlasnie szukam w necie informacji na temat tego leku i najgorsze jest to ze nikt tu nie dostal tego antybiotyku na tego konkretnego paciorkowca. Mam straszny dylemat i chyba znow pojde do lekarza zeby mi przepisal cos innego, po prostu boje sie go wziac... Jeszcze zeby w necie cos bylo ale tutaj nie ma nawet jednej informacji ze ktos to stosowal w ciazy KassiaM. a Ty mialas juz wizyte? Co masz dokladnie napisane na wyniku, ten sam paciorkowiec co ja? Meble nam dowiezli w tamtym tygodniu, syn poukladal rzeczy malego - oczywiscie bede musiala poprawic bo wszystko juz sie wymielo Jutro mam zamiar zabrac sie za to i przy okazji spakowac torbe. Ja sie ogolnie dobrze czuje, poszlam na wizyte to lekarz na wstepie mowi do mnie ze strasznie spuchlam - i ma racje, w sobote ledwie zdjelam pierscionek i obraczke bo juz mnie okropnie palce bolaly. Cisnienie mialam ponad 140 i kazal mi mierzyc i jakby co przychodzic. Szyjka juz jest przygotowana, 11 kwietnia mam kolejna wizyte - bedzie 38 tydz. Wtedy mam tez odstawic nospe i magnez i niech sie dzieje co chce. Poki co moje lekarz bedzie przyjmowal, podobno dostal ultimatum i jesli jeszcze raz tak zrobi to wylatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że nie jestem sama w tych moich bólach i dylematach. Przynajmniej wiem że to co się ze mną dzieje jest normalne. Zacisnę zęby i jakoś dotrwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Sisia mam to samo co Ty, moj lekarz jak pobieral mi wymaz to powiedzial, ze nawet jak wynik bedzie pozytywny to i tak nie da mi antybiotyku bo to nic nie pomoze, dostane leki podczas porodu. Ja mam wizyte w czwartek to wypytam o wszystko i dam cynk co i jak. Ja tez jestem strasznie opuchnieta, obraczke zdjelam juz z miesiac temu, teraz nie moge dopiac kozakow w kostce, musze chodzic w ciezkich emu:-( Dzisiaj baaaardzo boli mnie glowa i cisnienie tez mam dosyc wysokie, troche sie martwie bo przy pierwszej ciazy w 6 miesiacu mialam wysokie cisnienie, obrzeki i w rezultacie stracilam przytomnosc, do samego porodu juz lezalam w szpitalu. Zobacze co lekarz powie w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Sisia mam to samo co Ty, moj lekarz jak pobieral mi wymaz to powiedzial, ze nawet jak wynik bedzie pozytywny to i tak nie da mi antybiotyku bo to nic nie pomoze, dostane leki podczas porodu. Ja mam wizyte w czwartek to wypytam o wszystko i dam cynk co i jak. Ja tez jestem strasznie opuchnieta, obraczke zdjelam juz z miesiac temu, teraz nie moge dopiac kozakow w kostce, musze chodzic w ciezkich emu:-( Dzisiaj baaaardzo boli mnie glowa i cisnienie tez mam dosyc wysokie, troche sie martwie bo przy pierwszej ciazy w 6 miesiacu mialam wysokie cisnienie, obrzeki i w rezultacie stracilam przytomnosc, do samego porodu juz lezalam w szpitalu. Zobacze co lekarz powie w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
oj cos mi sie za duzo razy wyslalo. ......... ;-);-);-);-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KassiaM. ponad dwie godziny przegladam internet i znalazlam kilka artykulow ktore potwierdzaja tylko to ze NIE POWINNAM stosowac tego antybiotyku ktory przepisal mi moj lekarz: *Jeżeli tak zdecyduje ginekolog, kobieta w ciąży może zażywać antybiotyki, choć nie wszystkie są równie bezpieczne. Zwykle lekarze ordynują pacjentkom antybiotyki z grupy penicylin (np. ampicylina, augmentin - CZYLI TEN KTORY MOGL MI ZAPISAC A NIE ZAPISAL), nawet na początku ciąży. Unikają natomiast m.in. tetracyklin (doxycyclinum) - CZYLI TEN CO MI ZAPISAL, oraz sulfonamidów (np. biseptol, bactrim) *Ryzyko związane ze stosowaniem innych antybiotyków w czasie ciąży: - doksycyklina (MOJ): powoduje żółte zabarwienie zębów, może niekorzystnie wpływać na tworzenie zawiązków zębów i kości, wykazuje działanie hepatotoksyczne, -aminoglikozydy: istnieje ryzyko uszkodzenia ucha wewnętrznego płodu, -sulfonamidy: bezwzględnie przeciwwskazane w dwóch ostatnich tygodniach przed rozwiązaniem (wypierają bilirubinę z połączeń z albuminami i tym samym mogą nasilać żółtaczkę fizjologiczną i zwiększać ryzyko encefalopatii), -preparaty nitrofurantoiny: mogą powodować anemię hemolityczną noworodka ze względu na niedojrzałość układu enzymatycznego. *Podział antybiotyków na grupy w zależności od stopnia bezpieczeństwa: Grupa A Leki nie wpływają na występowanie wad rozwojowych, nie działają bezpośrednio i pośrednio toksycznie na płód: erytromycyna, penicylina benzylowa, penicylina fenoksymetylowa, ampicylina, amoksycylina Grupa B: B1 - badania na zwierzętach nie wykazały, aby leki zwiększały częstość uszkodzeń płodu: penicylina prokainowa, nitrofurantoina B2 - brak badań na zwierzętach, dostępne dane nie wskazują, aby lek zwiększał częstość występowania uszkodzeń płodu: amfoterycyna B, pyrazynamid, acyklowir B3 - badania na zwierzętach wykazały, że lek zwiększa częstość uszkodzeń płodu, znaczenie tych obserwacji u ludzi nie zostało ostatecznie wyjaśnione: ketokonazol, flukonazol, flucytozyna Grupa C: Leki poprzez swoje działanie farmakologiczne powodują szkodliwe skutki (z wyjątkiem wad rozwojowych) u ludzkiego płodu lub noworodka, które mogą być odwracalne: rifampicyna, kotrimoksazol, klarytromycyna, sulfonamidy, chloramfenikol, kwas fusydowy, wankomycyna, karbapenemy (FDA) Grupa D: Leki powodują lub podejrzewa się, że powodują wady rozwojowe lub nieodwracalne uszkodzenie płodu ludzkiego; mogą mieć również niepożądane działanie farmakologiczne o aminoglikozydy. -chinina -chlorochina -doksycyklina (TEN CO MI ZAPISAL) -metronidazol *Bezpieczeństwo stosowania w ciąży: kategoria D (m.in.doksycyklina) Dopuszcza się stosowanie preparatu w ciąży wyłącznie w przypadku, gdy zachodzi bezwzględna konieczność jego podania matce. Tetracykliny wykazują działanie hepatotoksyczne u kobiet ciężarnych, ponadto ich podawanie w II trymestrze ciąży prowadzi do opóźnienia rozwoju kośćca płodu, nieodwracalnego przebarwienia zębów i uszkodzenia szkliwa. Preparatu nie należy stosować w okresie karmienia piersią. I naprawde nie ma nawet jednej wzmianki ze ktos to w ciazy bral na tego paciorkowca. Czy ktoras z Was wzielaby ten lek na moim miejscu? KassiaM. bedziesz na wizycie u swojego gin to jesli mozesz zapytaj czy powinnam wziac ten lek mimo takich skutkow ubocznych i ostrzezeniu zeby nie stosowac w ciazy zwlaszcza pod koniec. I czy lepiej pojsc zeby lekarz wypisal inny (czytalam ze Augmentin jest bezpieczny - wiec dlaczego tego mi nie przepisal?) czy moze w ogole nie brac? Jestem zla na tego mojego lekarza, nawet wyniku wymazu mi nie dal choc powinnam zabrac go ze soba do szpitala w razie czego - dobrze ze maz sam mi wydrukowal i mam go w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Sisia jak mozesz to wstrzymaj sie do czwartku, napewno zapytam swojego lekarza, tylko musialabym wiedziec na co paciorkowiec jest wrazliwy a na co odporny, moj ma "w" przy penicylinie i ampicylinie a i jest to szczep MLSB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 marca poprzez cc urodziła się Alicja :) Chociaż na oddział trafiłam o 6 rano już po odejściu wód płodowych w domu i ze skurczami co 10 minut, pomimo aktywnego porodu z wykorzystaniem piłki i innych metod, wspaniałej położnej pani Agaty Lisieckiej, podaniu oksytocyny celem wzmocnienia skurczy, picia tej syfiastej herbatki z suszonych liści malin, zażywania oleju z wiesiołka... i tak mnie pokroili :( Malutka była dwa razy zawinięta pępowiną w wyniku czego o godzinie 10 tętno zaczęło mocno słabnąć a o godzinie 10:50 moja mała byłą już na świecie :) Całą i zdrowa-55cm i 3270g, urodzona w 40 tygodniu, dzień po terminie z karty ciąży. Poddano mnie zzo i nic nie czułam podczas operacji ale nerwy jakie mi towarzyszyły podczas są nie do opisania... Ból po cc także. Na szczęście personel na Staszica jest fantastyczny i szybko postawili mnie na nogi-już 12 godzin po porodzie kazali wstać i chodzić. Było bardzo ciężko ale się opłaciło. Od wczorajszego popołudnia obie jesteśmy w domu. Jeden główny minus to zakaz odwiedzin, chociaż w Święta trochę łamali ten przepis i wpuszczali tatusiów na widzenia. Tak więc mój plan pt. "Poród Naturalny" nie wypalił. Wam życzę więcej szczęścia dziewczyny! Jak macie pytania-piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o odejście wód płodowych-poszłam do łazienki siku. Siadam i leje się ciurkiem i leje... A ja taka zaspana nie wiem skąd tyle tego :) Na chwilę przestało więc patrzę w muszlę klozetową a tu normalne siki tylko takie z białymi fragmentami jakby nieprzetrawionego mleka. I tak to się sączyło co jakiś czas w niewielkich ilościach. Nic nadzwyczajnego. Skurcze pojawiły się po jakiś 2 godzinach. Czekałam na jakąś regularność i wtedy pojechaliśmy do szpitala. Dodam, że 14 godzin wcześniej byłam na KTG i doktor powiedział, że z dzieckiem wszystko w porządku i że porodu nie widać. No cóż, było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Magda_gk gratulacje:-):-):-), czyli na Staszica nadal zakaz odwiedzin? A przepelnienie na oddziale, czy luzik?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda gratuluje Ci bardzo :) Co do zakazu odwiedzin to na szkole rodzenia Pani położna skomentowała to tak "wiosna przyjdzie to i zakazu nie będzie". Ile w tym prawdy, nie wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Magda_gk: Gratulacje ! W świetny sposób opisałaś odejście wód płodowych - mąż się uśmiał (ale w takim pozytywnym znaczeniu). Widać, że podchodziłaś do tego "normalnie" a nie z histerią i paniką. Bardzo mi się podoba taka postawa:) Co do samego przebiegu, no cóż...bywa. Ważne, że Twoja Mała jest cała i zdrowa. Nie da się wszystkiego przewidzieć i nie wszystko jest zawsze tak jakbyśmy tego chciały. U mnie też jest prawdopodobieństwo cc z racji ułożenia. Na razie czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda_gk wielkie gratulacje :) Super ze jestescie juz w domu, zycze duzo zdrowka. KassiaM. juz Ci pisze co mam dokladnie na wyniku: Wynik badania: Organizm - Streptococcus agalactiae Wzrost - obfity Ilosc - Szczep - Nic tam nie ma wpisanego. Antybiotyk/Mykostatyk: Penicylina - W Erytromycyna - O Klindamycyna - W Norfloksacyna - W Trimethoprim/Sulfamethoxazole - W Uwagi do antybiotykow: Wrazliwosc na penicyline w przypadku paciorkowcow beta-hemolizujacych grupy A, B, C, G oznacza wrazliwosc na aminopenicyliny, aminopenicyliny w polaczeniu z inhibitorami b-laktamaz, cefalosporyny, karbapenemy. Legenda antybiogramu: O - oporny, W - wrazliwy, S - sredniowrazliwy A ja dostalam od lekarza antybiotyk o nazwie Doxycyclinum TZF 100 mg i mam brac 2x1 (czyli 200 mg na dobe) przez 5 dni. Bede Ci bardzo wdzieczna jesli zapytasz swojego lekarza o moja sytuacje bo naprawde nie wiem co robic. Termin mam na 27 kwietnia a wiec jeszcze 3 tyg zeby sie tego pozbyc, w razie czego pojde w piatek do mojego gina i poprosze o cos innego albo wcale nie bede brac. Tylko ze u mnie to jest drugi porod, pierwszy 5 lat temu trwal 1,5 godz w 37 tyg i spowodowany byl (tak mam w ksiazeczce) infekcja wewnatrzmaciczna. Wiem ze ten paciorkowiec tez powoduje infekcje i moze sopwodowac wczesniejszy porod - byc moze mialam go w pierwszej ciazy ale wymazu nikt mi nie zlecil. Chodzi mi o to ze chcialabym to zaleczyc przed porodem bo skoro pierwszy byl szybki to i drugi moze taki byc a wtedy nie zdaza podac mi antybiotyku lub nie zdazy zadzaialac i dziecko sie zarazi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Sisia nie denerwuj sie i nie stresuj na 100% zapytam mojego lekarza i napisze po wizycie wieczorkiem w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KassiaM. naprawde bede Ci bardzo wdzieczna :) Poki co postaram sie o tym nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. W szpitalu ciągle jest rotacja, codziennie kogoś wypisują i przyjmują. W trakcie Świąt tylko jednego dnia ogłosili, że już nie mają kompletnie miejsc, nawet na korytarz nic nie wcisną. Dodam, że moja lekarka pracowała na Staszica do końca 2012r. a później się przeniosła do Garwolina więc nie miałam pewności czy mnie przyjmą. Ze mną przyjęli jeszcze jedną dziewczynę, na górze okazało się, że mają tylko jedno wolne łóżko na korytarzu więc zdecydowali, że skoro nikt nie rodzi w tej chwili to obie idziemy od razu na łóżka porodowe :) I tak to się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuś800
Magda_gk GRATULACJE!! Bardzo fajny opis "jak poznać że to już";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda_gk gratuluję :) Dziewczyny mi na bóle kości łonowych lekarz zalecił paracetamol 3 * dziennie po 1 tabletce, może też spróbujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
No tak właśnie zaglądam i zaglądam....a ty nic. Czyżby tematy się wyczerpały? Ja mam takie pytanie, odnośnie witaminek dla mamy. Moja Pani doktor zaleciła mi jakieś tabletki, które kosztują coś koło 50 zł za 30 szt. Trochę dużo, więc postanowiłam zapytać w aptece o tańszy zamiennik. Polecono mi Falvit Mama. Myślicie, że mogę sobie dowolnie kupować takie witaminki, czy muszę się ściśle trzymać zaleceń? Porównałam skład i jest podobny. Co Wy zażywacie i ile razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
* a tu nic:) literówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja id początku biorę Prenatal Complex, 1 raz dziennie albo raz na dwa dni zależy jak dam rade. 30 tabletek około 28 złotych. Pani Doktor powiedziała, że to obojętne jakie witaminy się bierze ważne żeby były dedykowane kobietom w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi proponowała mumoega które tez sporo kosztuję i w aptece dostałam Falvit mama, biorę 1 tabletkę dziennie, dodatkowo jeszcze 2 razy w tygodniu femibion 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MatkaEV: ja tez na poczatku bralam Falvit Mama, to sa jedne z tanszych witamin ale tak samo dobre. Mi lekarz zalecal jakies inne ale one wszystkie maja podobny sklad i wcale sie nie sugerowalam jego opinia. Powiedzcie dziewczyny, ktora teraz pierwsza do rozpakowania? Chyba KassiaM. i ja... Czy ktoras ma jeszcze termin na kwiecien? KassiaM. odezwij sie po wizycie, juz sie denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
agusia, pewnie wszystkie odpoczywają po świętach :) ja dzisiaj zaczynam pranie, prasowanie i układanie ciuszków, żeby juz byly gotowe dla małej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bóle kości łonowych może wystarczyć samo wapno nawet zanim spróbujecie paracetamolu , ja brałam femibion natali 2 drogi ale że ja jadłam mało w ciąży bo miałam strasznie ściśnięty żołądek to wolałam zainwestować w sprawdzone dobre witaminki ale koleżanka brała falvit i malutka okaz zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×