gosiaczek0211 0 Napisano Lipiec 31, 2013 dzięki dziewczyny za rady, ja już głupieję od tych myśli:) nie chcę za bardzo przyśpieszać porodu i muszę przynajmniej wytrzymać do niedzieli bo mąż ma wyjazd w sobotę i wolałabym nie być wtedy sama:) wstrzymam się jeszcze z tymi zabiegami, na razie piję herbatkę z liści i łykam wiesiołka. A co ma być to i tak będzie:) Moja mała od wczoraj bardzo aktywna, wierci się i kręci więc chyba jeszcze poczeka;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka Napisano Lipiec 31, 2013 ale fajnie kurczę, nie mogę uwierzyć, że jeszcze dwa miesiące temu jak też czułam jak się wierciła w srodku. to tylko dwa miesiące, a mi się wydaje jakby mała z nami znacznie dłużej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka Napisano Lipiec 31, 2013 Kassia - teraz się udało otworzyć, dzięki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM Napisano Lipiec 31, 2013 :-):-):-):-):-) super, Gosiaczek podesle Ci fotki ale wieczorkiem, bo teraz na sekunde do Was wpadlam i jade do mojej Mamci na urodzinki:-):-):-):-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek Napisano Lipiec 31, 2013 kostecka tak sie wlasnie zastanawialam jak mozna przelknac parafine;p to bede sie 'starala' nie urodzic w weekend ze wzgledu na te znieczulenie, chore to jest ze w 21wieku kobieta nie ma prawa o decydowaniu o znieczuleniu do porodu, ale takie chore panstwo.. Dzis mnie kulo cos na dole z lewej strony przez dobre 40minut i nie wiem czy isc jutro do lekarza? to dopiero 31tydzien, moze to sa te skurcze przepowiadajace czy jak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek Napisano Lipiec 31, 2013 i w ogole jest mi niedobrze od jakis 3dni, chyba mi Maly zoladek uciska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosiaczek0211 0 Napisano Lipiec 31, 2013 ok Kasiu, baw się dobrze:) wera_antek ja też mam i odczuwam mdłości od czasu do czasu, nie aż takie jak w pierwszych miesiącach. no i często bolał mnie żołądek ale przeszło. To też normalne. Na dole kłuło mnie co jakiś czas i to tak porządnie ale zmiana pozycji np. z siedzącej na leżącą lub odwrotnie pomagała. Myślę że to szyjka pracuje i stąd te objawy. Te skurcze przepowiadające są u mnie też dosyć silne, więc jak te porodowe mają być silniejsze to też mam nadzieję że urodzę na tygodniu, hehe. Mój mąż często w soboty pracuje poza domem a nie chcę rodzić sama. Na początku miałam obiekcje do jego obecności przy porodzie, ale im bliżej tym bardziej chcę żeby był. On jest jednak bardziej opanowany ode mnie a ja się boję że spanikuję:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosiaczek0211 0 Napisano Lipiec 31, 2013 wera_antek co do skurczy przepowiadających to one mogą pojawiać się już od 20 tyg. Podobno trwają od 30 sekund do 2-3 min. ale u mnie były trochę dłuższe. jeśli bóle się nasilają albo trwają długo to bez wahania skonsultuj się z lekarzem. Z tego co wiem można stosować nospę ale ja nie potrzebowałam. Może ten ból który czułaś związany był z uciskiem na jelita. Ja ostatnio często mam albo zaparcia albo biegunki na zmianę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek Napisano Lipiec 31, 2013 to i tak dobrze, mojego nie ma 3tyg w miesiacu i musze sobie sama ze wszystkim radzic;/ planuje byc juz od pazdziernika ze mna non stop, ale jak zaczne rodzic wczesniej?! nie wyobrazam sobie tego wszystkiego..przy porodzie chce byc i ja tez chce (bede miala sie na kogo podrzec;p) ale jak mu pokazuje operacje plastyczne to juz nie moze patrzec, najwyzej mi fiknie na sali:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosiaczek0211 0 Napisano Lipiec 31, 2013 kostecka co do parafiny to na opakowaniu jest właśnie takie zastosowanie jak opisałaś - przeczyszczające ale wydaje mi się że chodzi właśnie o użycie go przy badaniu. Wezmę na wszelki wypadek do szpitala. A z tym olejkiem to też słyszałam że przyśpiesza poród i działa przeczyszczająco ale jakoś nie mogę nawet myśleć o połknięciu tego. No nic jak będę w desperacji to będzie łatwiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sisia25 0 Napisano Lipiec 31, 2013 KassiaM dziekuje za zdjecia :) MatkaEV u nas byla luzna i zielonkawa kupka po szczepionce, po pierwszej dawce (pediatra sugerowala skaze...) i teraz po drugiej to samo, ok 2 tyg. Moj maly dostal jakiejs wysypki, ma drobniutkie krosteczki na brzuszku, nozkach i kilka na jednym policzku. Juz wczoraj mial na brzuszku, reszta wyskoczyla dzisiaj. Czy to moze byc od wody z jeziora? W niedziele zamoczylam mu nozki do udek, brzuszka nie moczylam, tym bardziej buzki... Albo po pomidorze ktorego jadlam w sobote? Czy to raczej cos innego? Ewentualnie balsam do opalania uzyty w sobote? Bo nic innego nowego ani nie jadlam ani nie stosowalam... I nie wiem czy wysypka wyskakuje z opoznieniem czy to cos "swiezego"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosiaczek0211 0 Napisano Lipiec 31, 2013 haha, mój ma podobnie ale twardo się trzyma wersji że wytrzyma:) a już jak oglądaliśmy na SR film z cesarskiego cięcia, jak wyciągali za głowę tego bobasa to 4 dni dochodził do siebie:) Ja z racji tego że jestem porywcza w słowach domyślam się że też będę na niego kląć:) a propo obecności męża przy porodzie kupuje się wcześniej jakiś zestaw w aptece czy na miejscu w szpitalu? chodzi mi o fartuch itp? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 31, 2013 jak rodziłam to mąż biegał po parafinę.aplikacja dopochwowa na lepszy poślizg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Minka85 Napisano Lipiec 31, 2013 Fartuch kupuje sie na miejscu w szpitalu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
19donia84 0 Napisano Lipiec 31, 2013 sisia: moze cos wypiłaś takiego typu jakiś napój "kolorowy" bo dzieci czesto tak reaguja na barwniki w takich napojach albo konserwanty. A moze to po prostu trzdniówka - taka wirusowa choroba ktora maja czesto takie maluchy. Choruje sie tylko raz w życiu ( podobnie jak np na ospe) i zazwyczaj maluchy maja bardzo wysoką gorączke ( nawe do 40 st) przez 2-3 dni a potem pojawia sie wysypka najpierw na szyi ( czasami na buzi) a potem na brzuszku, rzadziej na rączkach czy nóżkach. w wszystko kończy sie po jakis 33 dniach ( gorączka i wysypka razem). Moj Kubuś chyba miał przyjemność przechorowac bo zsypało go pewnego dnia z przyczyn mi nie znanych ( tez nic nie jadłam takiego czy piłam co mogło by go uczulic ) i wysypka najpierw pojawiła sie na szyi potem na brzuszku a w ciągu 1.5 dnia zeszła całkiem. nic innego sie nie działo, Mały ładnie jadł, nie był marudny, normalnie jakby nic mu nie było. Nie miał jednak goraczki dlatego napisałam ze " chyba przechorował". Niektore dzieci bezgorączkowo to przechodza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
19donia84 0 Napisano Lipiec 31, 2013 goiseczek radziłabym kupić fartuch wczesniej bo na Sztaszica automat do takich rzeczy jest zaraz przy głównym wejściu do szpitala ( tam gdzie siedzi ten koles co otwiera i zamyka szlaban ) a jak bedziesz jechała to mozna wjechac pod same drzwi porodówki tyle ze potem trzeba zeby mąz szybko samochód na zewnątrz szpitala wyprowadził bo moze karetkom przeszkadzac. Trzeba tylko facetowi na dyzurce powiedziec ze do porodu jedziecie i wam otworzy szlaban ( w nocy zwykle jest otwarty). A jak wjedziecie to maz bedzie musiał lecie do drugiego budynku po fartuch. Dlatego lepiej miec ze soba przynajmniej ja tak uwazam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka Napisano Lipiec 31, 2013 mój mąż też zaopatrzył się w fartuch i ochraniacze na buty jak już szłam na patologię. męża przy porodzie jak najbardziej polecam choćby po to, zeby później wszystko opowiedział, bo ja na przykład bardzo mało pamiętałam :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka Napisano Lipiec 31, 2013 no i jak mi już zabrali córeczkę z brzucha to był cały czas przy niej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sisia25 0 Napisano Lipiec 31, 2013 Donia w poniedzialek zjadlam pomidorowke taka szybka, amino i to moze od tego? Tam same konserwanty... :( Moj maly jakos nie moze spac, budzi sie co chwile i placze tzn. teraz juz chyba zasnal ale wczesniej bylo nieciekawie... Moze go swedzi... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 31, 2013 Sisia a moze wapno jak jutro tez bedzie marudny.popytaj w aptece. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sisia25 0 Napisano Lipiec 31, 2013 Doszlam do wniosku ze moj maly od kilku dni przechodzi skok rozwojowy... Naczytalam sie w necie o tym skoku i wszystko mi pasuje. W dzien jest marudny, malo spi, najlepiej jest mu na rekach, ewentualnie jak sie go zabawia to moze polezec, rzadziej sam sie soba zajmie np. w lozeczku. W nocy czesciej sie budzi, wierci sie przy jedzieniu choc juz teraz jakby mniej. Zrobil sie bardziej aktywny, przekreca sie na boczek, lapie zabawki, wpycha wszystko do buzi. Ciagle by sie rozgladal, najlepiej mu w pozycji pionowej. Jak koncze zabawe jest krzyk, jak odkladam go do lozeczka znow krzyk tzn. jak przestaje sie nim interesowac to mu sie nie podoba i placze. Placze nagle i glosno jakby chcial powiedziec "wracaj". Ma problemy z usypianiem, no i polubil smoka :( Tak jest od kilku dni, moze tygodnia. Sa i lepsze chwile gdy np. lezy pod karuzelka godzine ale glownie jednak marudzi. Ale powiem Wam ze jak tak placze nieraz i lzy mu sie leja strumieniami to mam ochote zrobic wszystko zeby tylko nie byl taki smutny. Tak mi wtedy przykro i czuje sie jakbym mu wielka krzywde zrobila :( Patrzy na mnie z takim zalem jak np. koncze zabawe... Mam nadzieje ze to szybko minie i znow bedzie soba :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
19donia84 0 Napisano Lipiec 31, 2013 sisia: mały potrzebuje Twoje uwagi i obecności:) mój też tak miał, na raczki , w łóżeczku nie chciał sam spac.... :) a tych zupek to nie jedz bo po pierwsze to przypuszczam ze ta wysypka w takim razie moze byc po tym a po drugie to nie obraź sie, ale w tych zupkach a szczególnie w tych z makaronem to chyba zdrowsza jest juz ta folia niż to co jest w środku... http://chlorofil-a.blogspot.com/2012/11/16-kilka-sow-o-szkodliwosci-zupek.html nic dodac nic ujac... juz nie chodzi mi sisia tylko o malego z tymi zupkami ale ogolnie. Dobre sa bo sama kiedys jadlam ael dajcie spokoj w tych zupkach to chyba jest wszystko co najgorsze. Zrazilam sie do nich jak troche poczytalam..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM Napisano Lipiec 31, 2013 Sisia moj maly tez tak ma doslownie od paru dni, tylko noce pozostaly bez zmian, tzn spi jak susel:-) A ja teraz mam hiciora dla mamusiek:-), dziewczyny odkrylam mega super kosmetyk, mianowicie peeling solny firmy Pupa, do kupienia w Olimpie w starej czesci w takiej mini drogerii obok kwiaciarni. Drogawe to cacko ale mowie Wam, skore po nim mam jak moj Michalek, rewelacja:-) Stwierdzilam ze juz najwyzszy czas wziac sie za siebie i doprowadzic sie do dobrej formy hehehe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV Napisano Sierpień 1, 2013 Kassia, a jak wygląda to opakowanie? Ja kiedyś często korzystałam z Pupy, bo mają fajną serię na problemy skórne. Teraz mój mąż ma kilka produktów i jest zadowolony. Miał problemy po goleniu, i świetnie mu się wygoiło. Maja mała spała dziś od 22.00 do 04.00 rano !!!! :) Wczoraj byłam u ginekologa. Mogę już się przytulać :) :) Zapytałam o antykoncepcję i Pani doktor nie chciała mi przepisać tabletek, bo "nie jest zwolenniczką". Kazała zaczekać aż skończę karmić piersią, a teraz zaleciła prezerwatywę:( Szkoda, bo wolałabym tabletki, ale cóż.....skoro nie, to nie. Nie polecę przecież do innego lekarza. U nas dziś góra prasowania:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV Napisano Sierpień 1, 2013 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=516656898408175&set=a.171963306210871.43220.171546056252596&type=1&theater Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM Napisano Sierpień 1, 2013 MatkaEV to jest takie duuuuze plastikowe opakowanie biale z rozowymi napisami, nie tuba tylko taki pojemnik cos jak sloik hehehe tylko plastikowy. Ja tez mam znow zaleglosci w prasowaniu, przez te upaly to tylko pralam i odkladalam rzeczy do uprasowania na potem i tak sie nazbierala solidna sterta:-( Fajna fota tylko czemu pisza o bezpieczenstwie w taty rekach, to nie sa dlonie kobiece????? albo ten pierscionek mnie zmylil :-):-):-):-):-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV Napisano Sierpień 1, 2013 no mi się rzuciły kłaczki na palcach :) a pierścionek to pewnie tak dla picu, żeby fota fajna wyszła :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka Napisano Sierpień 1, 2013 Matka, a dlaczego nie jest zwolenniczką? w ogóle tabletek, czy tabletek w czasie karmienia? nie wyświetla mi się zawartość tego linka, co to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV Napisano Sierpień 1, 2013 chyba tabletek w czasie karmienia :/ tak bynajmniej zrozumiałam. No trudno :( link o zdjęcia dzieciątka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
19donia84 0 Napisano Sierpień 1, 2013 matka: gdzie ty do lekarza gin chodzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach