dobierałam się do faceta mojej przyjaciółki ;( boję się że ją stracę........

JacekJ Wyjdź stąd. Wyjdź i już nie lej pseudopsychologicznej wody, bo wazeliną od ciebie zalatuje. Autorka postąpiła haniebnie. TAKICH rzeczy się nie robi. NIE-RO-Bi.

Mialam do nich obu ogromny zal Żal? Za coś takiego? Dziewczyno, masz ty jakieś mocniejsze uczucia oprócz letnich?

moja przyjaciolkauderzala do mojego faceta bo tez niestety:P stety... jest przystojny no ale ja go znam i ufammu i bardziej mnie to smieszyło:D bo wiesz siadanie na kolanach wieszanie mu sie na szyje.... hehe parodia ale najlepsze bylo jak ja spławił:) bardzo politycznie bez nerwów dał jej wykład na temat wyborów jakie dokonalismy w zyciu:P w tym oczywiscie tez wyboru swoich partnerów;p ale dziewczyna o wczach zgasla:P a raz pijana mi powiedziała ze zrobi wszytskko zbey gomiec:d nie wyszło:)

mylitllepony^^ trafił Ci się fajny facet :) a tej pseudoprzyjaciolce bym niezle dala popalic :D takie k***y sa najgorsze, same sobie nie umieja chlopa znalezc to sie na obcych wieszaja

no jest mega:D hehe ogolnie nerwus ale takie sprawy rozwiazuje bezblednie:) pelen spokoj opanowanie:d pokre face usmialam sie:) odwrocilam to w zart i docinalam niby zartem cos na jego temat a ona wiesz zcerwona:d a ja dalej... noo co ty gosiaaa przeciez go tak lubisz hehe a on to zrobil przy ludziach jak sie na niego wpychała wiec wszysycy wiedzili o co chodzi:) podziałalo jak zimny kubeł:)

a nie ma brata czasem na wydaniu? :D

Załamana - ale z Ciebie cizia.... NO ładnie. Od takich pseudo-przyjaciółek jak najdalej.

ma ale zajety:D hehe

mylitllepony^^ wszystko sie jeszcze moze zmienic ;)

no wlasnie:p i niestety czasem wlasnie za sprawa taich przyjacioleczek^^

No to ja się zaprzyjaznie z Toba a nie z jego dama to bedzie inaczej wygladac :D (sorry, ale jakos mnie dzisiaj kopie to wiesz ;) )

hehe najebalas sie?:D

i jak sie zakonczyla historia, hmmmm?...

nie :) co Ty :) taki humor jakos dzisiaj mam :)

Mam nadzieja, że kiedyś spotka Cię coś podobnego tylko z drugiej strony. Zobaczysz jak to jest.

szkoda!:d ja bym juz zaczeła likend.,..:D

ja jutro do pracy jade wroce w niedziele to nie bardzo bede miala likend :D

Autorka postąpiła haniebnie. TAKICH rzeczy się nie robi. NIE-RO-Bi. nie robi ,ale jednak sią zdarzają i gdyby była dla tamtej dziewczyny przyjaciółką to by się jej przyznała mimo WSZYSTKO :) a facet?jeśli się uprzemy to jest winien bo wpuścił dziewczynę do domu pod czas nieobecności swej ukochanej.

hehe ja mam jedyny likend wolny wiesz wiesz...:D ogień!!!!!!

jeśli się uprzemy to jest winien bo wpuścił dziewczynę do domu pod czas nieobecności swej ukochanej. A powiedz, dlaczego miałby jej nie wpuścić, skoro ją znał? Czy mógł się spodziewać takich akcji z jej strony? Czy ty nie wpuszczając do siebie kolegi twojego chłopaka (ewentualnie koleżanki swojej kobiety), robisz to w obawie całuśnego scenariusza? Grzeczność wypadała zaprosić. Choćby dlatego, że jest zima a kubek gorącej herbaty nie jest niczym niezwykłym.

A powiedz, dlaczego miałby jej nie wpuścić, skoro ją znał? Czy mógł się spodziewać takich akcji z jej strony? Czy ty nie wpuszczając do siebie kolegi twojego chłopaka (ewentualnie koleżanki swojej kobiety), robisz to w obawie całuśnego scenariusza? Grzeczność wypadała zaprosić. Choćby dlatego, że jest zima a kubek gorącej herbaty nie jest niczym niezwykłym. Zgadzam sie w 100%. Inaczej to nalezy nie wpuszczac róniez listonosza, pana od gazu, pani ze spółdzielni bo nigdy nic nie wiadomo ;-)

mylitllepony^^ zazdroszcze :) chociaz w sumie to od sylwestra pierwszy pracujacy weekend a tak to mam luz do sezonu :) no poza szkola

indis i pony, moze ruszcie dvpe na jakis "słitaśny czacik" a nie tu spamujecie?

o kurde:D ja nie mam zadnego do czerwca:d poza oczywisciscie wielkanoca:D pozniej obrona mgr i co:D na zmywak hehe

a co my Ci tu przeszkadzamy. Autorka i tak sie zmyla. albo wylewa lzy nad swoja glupota albo ma sparing z kolezanka

nie stękaj!

heheh sparing:D good one!

ja licencjat i tak mysle czy mi sie z robota egzamin koncowy a potem obrona nie naloza ale co tam :D kiedys sie obronie ;)

no cóż... wyszło na to, że ja jestem wszystkiemu winna, tak jej to powiedział że przyszłam pijana, pocałowałam go a on mnie wyrzucił. O tym ,że odwzajemnił pocałunek nie wie wnioskując z wiadomości którą mi napisała... Widzę, że jest bardzo spokojna, kazała mi potwierdzić czy to prawda. Potwierdziłam, że ledwo co trzymałam się na nogach przepraszam ją i jego jest mi wstyd... nie odpisała myślę, że bał się że ja jej to powiem...

No kto wie, o ile ta historyjka nie jest zmyslona i kolezanka sie dowiedziala to autorka moze juz miec obita buzke :D