młodzi,zakochani - bez pieniędzy

Jesteśmy ze sobą od 4 lat. Ja w tym roku kończę szkołe, on pracuje zarabiając niewiele ponad 1000zl do ręki. Zależy mi,żeby znaleść pracę odrazu po szkole i móc razem zamieszkać. Bedzie ciezko ale jest tego warty. Jesteśmy zaręczeni juz od 2 lat. Za rok chcielibyśmy wziąć ślub jednak bez udziału i wiedzy rodziny,jedynie najbliźsi przyjaciele, skromne wesele z ogniskiem. Chcielibyśmy je urządzic w górach,bo tam sie zaręczylismy ale zeby zapewnic dojazd i nocleg przyjaciołom (łacznie około 10 osób) potrzebujemy więcej pieniędzy niz damy rade odłozyc. Jest mi tak bardzo przykro.To niesprawiedliwe że jedni szastają kasą bez zastanowienia, a inni nie mogą sie nawet pobrać,bo nie ma za co uczcić tego dnia :(

No coz! W zyciu nie ma lekko, i nigdy nie bylo!

... ale mozna wziac kredyt gotowkowy! Moze ktos wam udzieli???

Troche nie wierzę w kredyty, dużo znajomych się na tym przejechało. Zostałam wychowana wedle zasady : wypracujesz to masz. Za bardzo się boje brać kredyt

To wypracuj, a slub odloz!

ale przeciez nie musicie brac koniecznie za rok tego slubu

fakt, nie musimy, ale to marzenie,które chcielibyśmy spełnić.

A ja maze, zeby sie wreszcie rozwiesc!

mozecie spelnic to marzenie troche pozniej

hahahaha i jeszcze narobia dzieci jak glupi czapek....

wiesz co, moze niech twoj chłopak poszuka czegoś lepszego, a ty jesli mieszkasz w wiekszym miescie szukaj pracy jako kelnerka w miejscu gdzie przychodza bogaci lub lutrysci, z napiwków można nawet pensje uzbierać.