Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niewiemcodalej

Dziewczyny wasi faceci tez tak maja?ratunku

Polecane posty

Gość Niewiemcodalej

Czesc.mam problelm z facetem.jestem z nim 3lata mieszkamy razem od ok ppol roku odkad zamoieszkalismy ze soba to zaczelam widziec jego wady...strasznie czesto latwo go zdenerwowac mowiac zeby zrobil cos w domu wtedy jest zdenerwowany mowi ze teraz np oglada film i klapa a ja ciagle sprzatam myje naczynia a on nawet nie docenia tego ze gdy on odpoczywa ja sprzatam..umowa byla inna jak planowalismy wspolne mieszkanie.a najgorsze jest to ze jak sie poklocimy to odrazu pije a do tego czasem zdarzy mu sie mnie wyzywac...wtedy odrazu chce mi sie plakac i robie to wyzywajac go tez choc noie chce ale nerwy mi puszczaja kocham go a jest z nami coraz gorzej co robic zeby sie zmienil?rozmawiac z nim probowalam ale w polowie on mowi zawsze ze to prowadzi do klotni bo on nic nie robi zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheehehheheh
nie zmieni sie a po slubie bedzie gorzej bedziesz praczka sprzataczka sluzaca i jeszcze bedzie chlal i w podziece cie NAPIERDALAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, mój mąż taki nie jest :) Od początku wspólnego mieszkania, jeszcze nie jako małżeństwo, wszystkie prace domowe wykonywaliśmy razem, czasem nawet ja sobie leżałam i coś oglądałam a on mówił "nie wstawaj, ja zrobię kawę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nawet nie wspomnę o tym, że nie wyobrazam sobie, żeby facet mnie wyzywał ! kiedykolwiek! on się nie zmieni dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
nie, nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety z kafeterii
zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteteter
ja miałam identycznie... Najpierw rozmawialiśmy swoich obowiązkach, i co z tego? wytrzymałam 1,5 roku i odeszłam. Też tylko tv lub komp i piwsko w łapie, o odłożeniu kubka do zlewu nie było mowy, a co dopiero o sprzątaniu! Po co mi taki nierób? Nic go matka nie nauczyła.... Tez go kochałam, ale nie zamierzałam tyrać jeszcze po pracy w domu. Miłość to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el chulo
powinnaś się ciszyć,masz w domu samca alfa,każda przecież marzy o takim samcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drep
a po chuj mu sprzątasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el chulo
cieszyć*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcodalej
Ale czemu pije jak sie wkurza od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój taki na szczęście nie jest .. przed zamieszkaniem razem ustalaliśmy jak się dzielimy obowiązkami, i nadal te ustalenia obowiązują ( już niemalże 3 lata) także współczuję Ci autorko bardzo , nie wyobrażam sobie, żeby wszystkie obowiązki domowe spadały na mnie, nie wspominając o jakimś wyzywaniu się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×