mężatki z kilkuletnim stażem - jak często uprawiacie seks?

kochacie sie w dzien? My 6lat po slubie - raz na miesiac, ostatnio byla przerwa 5miesieczna - ja przestalam juz wychodzic z inicjatywa :( on nie nalega, nie wiem co sie dzieje:(

raz na miesiąc :D:D

to miało być o mnie, nie komentarz do poprzedniej wypowiedzi, zresztą widać śroedek nocy a ja na kafe, no żal, szkoda komentować

Po ślubie 10 lat-sexik uprawiamy codziennie,bywają dni,ze 2-3 x dziennie(przerwe robimy tylko w okres) ja nie wiem,ale mój mąż działa na mnie b.podniecająco,mimo,ze mamy siebie codziennie:)

Oj kobitki jak ja wam zazdrosze ;) U mnie to 2 razy w miesiacu i jeli ja wyjde z inicjatywa. Na poczatku myslalam ze to dlatego ze jestem w ciazy i boi sie o maluszka(sam tak mowil) a teraz po porodzie twierdzi ze jest zmeczony po pracy itp. Ale ma 4 dni wolnego i nadal ma to gdzies. Kochanki napewno nie ma. (to dla tych ktore zaraz mi tu napisza ze rogi mi doprawia.) A powiedzcie mi macie jakies fantazje z mezem ? Spelniacie je? Bo moj maz to klasyk i zadnych tam ''zabaw'' nie akceptuje:/:/ a szkoda . Aha co do zabezpieczenia to po porodzie zaczelam brac tabsy ale po tyg przytylam 7 kg i odrazu je odstawilam a wiec jedynie durex i innej opcji na ta chwile nie ma.

8 lat małżeństwa. 10 lat razem. Kochamy się praktycznie codziennie lub max co 2 dzień.

i kiedy jak są dzieci???

Mile panie u mnie 7 lat po slubie i 2 razy moze na miesiac ale to nie tylko wina nas meszczyzn moze wy tez powinniście nas zmotywowac

wow, ile czasu zajmuje Wam sex

ja jestem 13 lat po slubie i kochamy sie przynajmniej 2x w tyg(mamy 34 i 38 lat)

7 lat po ślubie sex codziennie

od 3 jestesmy malzenstwem, zawsze maz wychodzi z inicjatywa, ja mam slabe libido i ubolewam nad tym:( srednio 2,3 razy w tyg. choc nie da sie ukryc najwiecej w weekend. Zdarza sie czasem, ze mamy na siebie niesamowita ochote, i wtedy z 5 razy w tyg.

7 lat po slubie, razem 11. Seks 3 razy w miesiacu.

ja nie znosze szybkich numerkow - potrzebuje troche czasu, zeby sie podniecic. Przy dzieciach i pracy ponad godzinne maranie nie wchodzi w gre

3 lata po ślubie raz na kilka miesięcy to się nazywa OSN

5 lat razem ponad 2 lata po ślubie sex 2-3 razu w tygodniu czasami częściej

5 lat po ślubie i może ze 2 razy w tygodniu. To najczęście mąz wychodzi z inicjatywą bo ja mam chyba słabę libido bo wcześniejszych hormonach. Przez 4 lata staramy się o dziecko i kiedyś był seks z zegarkiem i termometrem w ręku. Niestety jakoś mi sie znudziło i nie chce mi się. A szkoda bo lubię seks :)

Ja jestem sexoholiczką i nie mogę żyć bez tego, mój mąż również :) Szybkie numerki też lubię bardzo :)

Po odstawieniu przez żonę pigułek możemy codziennie :-) wreszcie ma ochotę... wcześniej masakra 1 miesiąc

Ja stosuję plastry Evra i często to ja inicjuję sex :)

Ale nie jest to wynik ich stosowania, po prostu taki mam temperament gorący :)

Ja bym też wreszcie chciał pozbyć się prawictwa i uprawiać seksualnej nawet co dzień moim marzeniem jest minetka czasem nawet rozpala mnie myśl o lizaniu stóp nie ważne z kim to zrobię czy z singielka czy mężatką chce dać przyjemność porzuconym kobietą i czerpać radość wierzycie mi czy nie zrobił bym to z każda z was gdybyście skinely palcem

niech któraś z zamężnych pań napisze do mnie może pomajlujemy z jakiś czas karolwielki150@wp.pl

Prawie 7 lat po slubie, seks coraz lepszy, ale przez to, ze mamy prace na rozne zmiany i wolne w rozne dni, kochamy sie 2-3 razy w tygodniu, czyli.... jak dla nas za malo, ale coz...

My razem 8 lat, dwuletnie dziecko, a seksu wcale. Od kilku lat kilka razy w roku. Dla mnie to za mało, ale zdecydowałam się na wspólne życie (on po 50tce).

Hej jestem po ślubie 7 lat. Mamy jedno dziecko-córkę 6 lat. Uprawiamy sex rzadko raz, dwa w miesiącu. Mój mąż zawsze mówi, że jest zmęcony, że nie ma ochoty albo że mała usłyszy. Jak np. ubiorę się w sexowną bieliznę albo dotykam go po fi*tku to mówi,że jestem niewyżyta i zboczona...

Panie,a tam za rogiem to przypadkiem nie ma innej kobiety?...

Mojemu mężowi chce się zawsze w zasadzie. Częstotliwość zależy głównie ode mnie czy mu pozwalam się do mnie dobrać. Też dość często inicjuję seks, ale on mi wtedy nigdy nie odmawia. 4 lata po ślubie, seks 3-4 razy w tygodniu. Dwoje dzieci na świecie. Ostatnio jak wracaliśmy z wycieczki i dzieci spały w aucie, to zatrzymaliśmy się na szybki numerek pod chmurką - ale to tak wyjątkowo, raczej rzadko kochamy się w dzień bo nie ma kiedy. Poprzedniczko - jeśli mąż odmawia to albo ma dużo stresu albo problemy z potencją albo babkę na boku.

Tak co drugi trzeci dzien. W weekend czasem 4 razy. Jak jest wolne to tez zwykle. Częściej jak mamy wolne maz inicjuje ja jakos tak lubię przed snem a on zmęczony w tygodniu. Obstawiam ze jakbym mu do buzi wziela i usiadła i 7 razy w tygodniu to by nie odmowil:P ale mi sie nie chce. 5 lat po ślubie corka ma 2l9miesiecy.

Ja mam 34 lata mąż 40. Jesteśmy po ślubie 8 lat. Mamy dwie córki: 7 lat i 3 latka. Sex średnio dwa razy w tygodniu. Ja bym chciała częściej ale mąż dużo pracuje i wieczorem jest zmęczony. Ja zajmuję się domem i dziećmi więc mi częściej takie rzeczy w głowie :) Mąż uważam, że dwa razy w tygodniu to wystarczy, że inny robią to rzadziej itd. Nie wiem co o tym myśleć tak samo jak np. ubiorę się do niego wieczorem w pończochy samonośne i stringi i stanik to uważa, ze wyglądam jak prostytutka. Też była ostatnio taka sytuacja, że dziewczynki już spały a my oglądaliśmy tv, no i zaczęłam macać swoją c*pkę , żeby wiedział,że mam ochotę... to też powiedział, że jestem zboczona. Kiedyś mu to się podobało a teraz masakra... Co o tym myślicie kto ma z nas racje?