Mój mąż uważa, że jestem kiepska w łóżku

pewnie jak się tak wyrażasz o uległych mężczyznach to nawet jak jest uległy to nie chce ci się przyznać, żebyś go nie osądziła. wie, że tego nie zaakceptujesz. i nie jesteś spełniona ani ty, ani on.

do witam.... - ale ja go do niczego nie zmuszam właśnie całkowicie unikam wymuszania na nim jakichkolwiek zachowań seksualnych, bo kompletnie nie kreci mnie taka zabawa w dominacje, gdzie facet udaje Pana i zaspokaja swoją kobietę, w zyciu nie przysżłoby mi do glowy, zeby dac mu pas albo kajdanki i rozkazac zwiaz mnie :D rozmawiam z nim o tym, wie co mnie kreci, ale do niczego go nie przymuszam zrozum, ze ja bardzo chętnie sprawilabym mu przyjemnosc, ale nie zamierzam byc dominującą osobą w tej relacji no way ! skreca mnie jak widze dominujące kobiety

on lubi na pewno coś innego niż ty. jakby lubił dominować to by to z tobą robił skoro jesteś taka chętna. tylko czy on lubi normalny seks, czy dominację w drugą stronę to tego teraz nie stwierdzimy. ale żeby się zaraz rozwodzić z tego powodu. nic między wami nie ma poza seksem?

to jakie porno ogląda nie --- myślę, ze go kocham, ale seks jest dla mnie zbyt ważny, żeby z niego rezygnować, nie mamy jeszcze dzieci, jesteśmy młodzi, więc może lepiej teraz się rozstać niż za 5 czy 10 lat nie wytrzymać i zacząć zdradzać ja nie wytrzymałabym posiadania męża rogacza, to już byłaby dla mnie najgorsza porażka

pisałyście o szacunku faceta do kobiety, ale może tutaj facet chroni jej szacunek do siebie i nie chce się przyznać czego naprawdę chce. nie warto rzucać od razu takimi hasłami jak ci*ka czy innymi tego typu, bo potem jak się ma mężczyzna przyznać czego naprawdę chce. teraz to już na pewno prawdy nie powie

kiepska w łóżku 26 jak ty się zamierzasz z nim teraz dogadać? myślisz, że się przyzna, że nie jest dominujący?

to jakie porno ogląda nie ---- powiem Ci szczerze, ze on nigdy słowem nie wspomniał ani w żaden sposób nie dał po sobie poznać żeby lubił femdom, nawet jak jeszcze nie wiedział, ze ja lubię męską dominację myslę, ze cos bym jednak wyczula, bo jestem bardzo przewrazliwiona na tym punkcie, mnie to kreci od bardzo bardzo dawna, praktycznie od zawsze

równie dobrze może nie być ani taki, ani taki. jest jeszcze opcja, że woli normalny seks. takich ludzi jest najwięcej

to że nie przyznał, że lubi kobiecą dominację też nie jest pewne, bo niektórym mężczyznom ciężko jest zaakceptować, że to lubią. o męskiej dominacji ty pierwsza zaczęłaś temat czy on?

dla mnie jest oczywiste, że jakby odpowiadała mu męska dominacja również poza ekranem to by działał w tą stronę, a nie robił to co robi. on lubi tylko oglądać taką tematykę, ale na życie nie będzie jej przekładał i nic się na to nie poradzi. nie wiem co zadecydujesz, ale na pewno dobrze miedzy wami nie będzie. tym bardziej, że używa wobec ciebie przemocy, ale wtedy gdy to nie ma podtekstu seksualnego.

Jeśli chodzi ogólnie o męską dominację, to najpierw, jeszcze zanim ze sobą zamieszkaliśmy to ja zapytałam o jego fantazje erotyczne i wtedy mi opowiedział kilka scenek rodzajowych, które byly związane typowo z męską dominacją, a nawet z bardzo brutalnym traktowaniem kobiet wbrew ich woli później kiedy już razem zamieszkaliśmy w jakiejś kłótni on złapał mnie za szyję, przydusił i zaczął wyzywać po tej akcji powiedziałam mu przy piwie o tym co mnie kręci w sumie tak to wyglądało

ale co dokładnie? bo np. anal, który wcześniej wymieniłaś nie musi się łączyć z dominacją, tak samo jak wiele innych rzeczy występujących na porno. jakby chciał cię wiązać to by to robił już dawno skoro sama jeszcze go zachęcałaś

to jakie porno ogląda nie --- przede wszystkim w tych fantazjach było zadawanie kobiecie bólu, co zaś do seksu analnego dla niego łączy się on z dominacją, bo uważa seks analny za stosunek najbardziej poniżający dla kobiety

ale seksu analnego w ogóle nie chciał nigdy uprawiać co zaś do wiązania zdarzało się, ze mnie wiązał, ale ja już teraz nie wiem czy robił to dla mnie czy dla siebie twierdził, ze lubi jak jestem związana i bezbronna, ale robił to bardzo rzadko

jak facet ma chętną kobietę, z tego nie korzysta i jeszcze nie polubił dominacji to naprawdę nic już z tego nie będzie. ktoś musi się dostosować do sytuacji, a on tego nie zrobi. nie wierzę, żeby nagle to w sobie odkrył skoro nie przejawia większych chęci do działania sam z siebie.

dla niego anal łączy się z dominacją i od razu nie chce, mimo że mówił, że lubi dominację? on przejawia w takim razie niechęć do dominacji. stosunek analny miewają ludzie, którzy nie lubią dominacji. nie każdemu tak się kojarzy. ale jak jemu się kojarzy i od razu odmawia to znak, że jednak unika tej dominacji. nakłamał, że lubi, żeby w twoich oczach wydać się lepszym i teraz ciężko mu się wycofać. pewnie zrobił to bo mu na tobie zależało

ale jak on mówił o upodobaniach do dominacji, to jeszcze nie wiedział, ze ja to lubię chociaż co do analu masz rację tez kompletnie tego nie rozumiem, dla mnie anal nie musi wiązać się z dominacja a dla niego to jest wręcz jakieś obsesyjne

zarezerwowałam sobie nick

dzięki wszystkim za wypowiedzi, ja spadam spać, będę jutro chętnie przeczytam gdyby ktoś miał jeszcze jakieś rady albo sugestie pozdr

hej.

cześc kiepska.............

?

witaj Kiepska :) mysle, ze nie ma innego wyjscia jak szczera rozmowa i jeszcze raz rozmowa...jesli maz ma blokade przed realizacjami fantazji, ale faktycznie dominacja go pociaga, to moze da sie cos jeszcze z tym zrobic, wypracowac mozolnie jakis kompromis pomiedzy fantazja a jej realizacja. Tylko, ze najpierw musisz do meza dotrzec. A cos mi sie wydaje, ze tu jest najwiekszy problem..?

no do niego ciężko dotrzeć, jest dość zatwardziały ale ja nie wiem czy przypadkiem nie ma racji osoba o nicku "to jakie porno ogląda nie " że mojego faceta to po prostu w ogóle nie kręci

Dziwie sie ze mozna ogladac filmy porno tylko tak nie chcac widzianych scen urzeczywistnic, Ja ogladam tylko to co sam bym chcial przezyc. Dziwie sie rowniez Twojemu mezowi, z tego co piszesz jestes zajeb...a kochanka jak On moze twierdzic ze jestes slaba w lozku??On jest chyba slepy i gluchy. Taka jak Ty nosilbym na rekach za taki seks. Niestety ja o czyms takim aktualnie moge pomarzyc. Ewentualnie powspominac pozdr.

wyindywidualizowany - ale to nie jest tak, że nasz seks jest super zajebisty a ja się gimnastykuję i nadstawiam wszystkie dziury to że jestem chętna, wcale nie znaczy że to praktykujemy - tutaj potrzeba niestety minimum jego dobrej woli, więc ogólnie w łóżku jest słabo i jestem słabą kochanką na dzień dzisiejszy same chęci nie wystarczą

rozumiem, ze liczba w nicku to Twoj wiek? I maz tez jest jeszcze przed 30-tka? Jesli tak, to byc moze zmieni sie Wasze zycie seksualne za kilka lat. Siedze troche w klimatach bdsm i wiem, ze do tego rodzaju seksu trzeba zwyczajnie...dojrzec. Przestac myslec schematami (kochajacej kobiecie anala nie zaproponuje, bo to jej ubliza, nawet gdy sama sie prosi). Dominujacy mezczyzni z ktorymi rozmawialam zgdonie twierdzili, ze majac lat dwadziescia pare cos tam probowali, ale ani nie mieli tej pewnosci siebie, ani doswiadczenia i...guzik im wychodzilo. W tej chwili temat dominacji w lozku stal sie modnym "dodatkiem" do teledyskow, zwierzen tzw.celebrytow, czy zachowan galerianek, ktorym sie wydaje, ze jak sie puszcza w toalecie to juz z nich sa takie sucze, ze wszyscy mezczyzni beda za nimi sikac :o splycilo sie to wszystko do latwodostepnego porno. I moze tez stad opory meza. Bo przeciez nie jestes dla niego prostytutka, a kochana kobieta. Musi zrozumiec, ze nie robi Ci zadnej krzywdy, ze jestescie jak pasujace do siebie dwie mityczne poloweczki, jak...kluczyk do dziurki ;) i kiedy oboje czerpiecie przyjemnosc z bliskosci (w jakichkolwiek formach by ona sie nie przedstawiala), to wszystko jest w porzadku. Seksuolodzy od dawna juz mowia, ze nie istnieje cos takiego jak zboczenie miedzy para kochajacych sie osob, jesli zadna ze stron drugiej nie krzywdzi, ani nie epatuje swym zachowaniem poza intymnosc sypialni (np.dzieci).

tak, mam 26 lat, mój mąż 28 ale ja nie wiem czy to kwestia wieku, facet nie jest już gówniarzem, to dorosły facet, jeśli go to nie kręci w tym wieku to widzę marne szanse mój poprzedni facet z którym się spotykałam zaraz po dwudziestce miał 33 lata i miał już raczej spore doświadczenie w bdsm nie widzę teraz miedzy nimi jakiejś wielkiej różnicy wieku po prostu to inny człowiek, nie dobraliśmy się

Tak sobie czytam wasz temat, bo do niedawna również borykałam się z takim problemem. Delikatny i czuły seks z mężem zaczął wywoływać u mnie mdłości, i unikałam go jak mogłam mimo, że z jego braku nieraz mało po ścianach nie chodziłam. Zaczęłam poza związkiem szukać tego czego mi w nim brakowało, wdałam się w kilka wirtualnych znajomości. Mąż się zorientował i dopiero wtedy dotarło do niego wszystko. Zaczął walczyć u nasz związek, okazało się, że również nauczył się czerpać przyjemność z ostrego seksu mimo że nie ma w sobie typowej natury dominatora. Podczas którejś rozmowy przynal się, że nie potrafił się wcześniej przełamać właśnie dlatego, że miał zakodowane, że kobiety w taki sposób się nie traktuje, zwłaszcza kobiety, która się kocha. Nie jesteśmy może jakimś typowym związkiem opartym na zasadach bdsm, ale wypracowaliśmy kompromis dzięki, któremu obydwoje potrafimy czerpać zadowolenie z seksu.

do --- ;] wiesz co, ja się boję , żeby nasza relacja nie wyglądała właśnie tak, że on coś robi na siłę, ze strachu, bądź żeby mnie nie stracić nie wiem czy umiałabym się zadowolić taką namiastką dominacji machnięcie kilka razy paskiem przed seksem raczej mnie nie ujmie za serce ;) to ja już wolę jego agresję podczas kłótni niż takie udawanie jakkolwiek nie byłoby to chore a mogłabyś opisać jak mniej więcej wygląda u was ten "nowy" seks ? jakie elementy bdsm wprowadziliście ? jak on sobie z tym radzi ?