Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajacy sie

jak to wygląda od strony dziewczyny

Polecane posty

Gość zastanawiajacy sie

mam 24 lata i jestem w 2,5 zwiazku z dziewczyna w moim wieku. dotychczasowy zwiazek zaczał mi juz nie wystarczac, tzn. spotykanie sie, kino, czasem wakacje, czasem troche u mnie, czasem troche u niej. chciałbym sprobowac czegos wiecej i zamieszkac z nia. ona nie wspomina o tym nigdy, wiec raczej nie beirze tego pod uwage. wiem, ze musze z nia o tym pogadac. ale jak to wyglada od strony dziewczyny, czy myslicie o zamieszkaniu z chlopakiem juz po 2,5 roku spotykania sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotka w oleju
Zaden problem:)2,5 roku to nie malo,a warto sprobowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie zamieszkać ?? razem coś wynająć?? stać was oboje na to ?? pracujecie // studiujecie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli macie kesz
na takie przedsięwzięcie oraz kąt gdzie moglibyście się razem podziać to jak najbardziej składaj propozycje dziewczynie, moze na na czeka ? jeśli jesteście na utrzymianiu rodziców i mieszkacie u nich, każde u swoich, to nie jest dobry pomysł wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
kończymy studia i pracujemy, oczywiscie mysle o wynajeciu. i nei zakładam ze rodzice beda nas utrzymywali, to nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli macie kesz
to startuj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evittka
Uważam że ona na to czeka ale nie chce wywierać na Tobie presji! Zapewne chce żeby to wyszło od Ciebie a nie od niej, nie chce wkraczać w Twoją wolność i nie chce się narzucać! Na pewno się zgodzi, o ile myślisz o niej na poważnie a nie zrobieniu z niek swojej kucharki, prasowaczki i sprzątaczki. . .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
tylko jest taki problem, ze ona kiedys przy okazji powiedziała, ze nie chce mieszkac z kims, bo jak to sie rozleci to bedzie cierpiała, taki był przekaz mniej wiecej ale mi juz nie wystarcza,o takie sporykanie sie, chce czegos wiecej i jestem tego pewien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
z chlopakiem bo to jest zabawa w dom nie doroslosc a jakies przedszkole kochasz ja jestes pewien milosci chcesz z nia mieszkac to sie oswiadcz i wezcie slub a jak nie jestes gotowy na taki krok to daj jej spokoj spotykajcie sie dalej jak do tej pory ja mialam 23 lata jak poznalam mez aon mial 25 po pol roku zaczely sie rozmowy o slubie bylismy dorosli wiedzielismy ze sie kochamy i przedewszystkim wiedzielismy czego chcemy od zycia i jaka ma byc ta nasza druga polowa po roku byly zareczyny przedluzylo sie niestety z powodow finansowych i tez niestety z powodow finansowych i z powody moich studiow slub byl dopiero po 2,5 roku od poznania zamieszakalismy razme miesiac przed slubem bo mielismy juz kupione mieszkanie pozatym decyzja byla podjeta i nie bylismy ze soba na tzw probe albo bo nam przestalo wystarczac spotykanie sie w tym wieku czlowiek powinien wiedziec czego chce a nie takie zabawy urzadzac to jest niepowazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
pellno jest takich par dookola zal mi jak na to patrze ale coz takie czasu im jest tak wygodnie bo maja furtke trafi sie ktos lepszy !!!! (to po co sa ze soba ) albo cos nie wyjdzie to mozna spakowac rzeczy i juz co to za dom co to za rodzina ?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
małżenstwo jest czyms o wiele bardziej powazniejszym bo jest nieodwoływalne jak z kolei napatrzyłem sie na zbyt duzo malzenstw które rozleciały sie w rok i teraz probuja wyzebrac w sadzie biskupim uniewaznienie małeznstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
zastanawiajacy sie dla mnei zachowujesz sie jak dzieciak albo sie jest w ciazy albo nie nie ma ciazy w polowie wiec albo jestes pewien milosci a baa to juz 2,5 roku jestescie razem wiec poiwnienes wiedziec czy to ta tak slub to powazna decyzja tak samo powazna jak malzenstwo i niestety z tego co napisales widac ze to jest dla ciebie na probe zeby zobaczyc co z tego wyjdzie a jak sie nie pouklada to mozna spakowac walizki i sie pozegnac tak postepuja dzieci nie podoba sie zabiaram zabawki i dowiedzenia jesli podejmujesz decyzje o mieszkaniu a nie jestes w stanie podjac decyzji o slubie tzn ze tak naprawde to nie jest dpjrzala milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
"tak slub to powazna decyzja tak samo powazna jak malzenstwo" mialo byc tak mieszkanie to powazna decyzja tak samo powazna jak malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _halinka_
a po co od razu ślub? jak się kochacie to naturalne ze chcecie ze sobą spedzac jak najwięcej czasu. ja ze swoim mężem zamieszkaliśmy razem wcześniej, a potem zdecydowaliśmy, że to naprawdę to i nie było sięczego bać, co będzei "już po zamieszkaniu razem"! Śmiało kolego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
no wlasnie jak trzeba mieszkac razme zeby wiedziec ze to jest to TO TAK NAPRAWDE TO NIE JEST TO PRZYKRO MI ZE LUDZIE TRAKTUJA SIE JAK RZECZY to jest tak jakbym poszla do sklepu i kupila zabawke odrazu pytajac czy moge zwrocic jak mi sie znudzi albo okaze sie ze nie jestem zadowolona a potem siekawe skad sie biora te zwiarzaki porzucone na ulicy bo ktos myslal tak jak wy wezne zwierzaka a jak mnie wkurzy albo nie bedzie taki jak chce to go wywale niech sie blaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
sami nieodpowiedzialni ludzie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
nie dla mnie to nie jest tak samo powazna decyzja, bo małezństwo jest nieodwoływalne wiec nie ma co porównywac wagi tych decyzji. dla mnie błedem jest brac slub niewiedzac jak wyglada codzienne zycie z 2 osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdfgghgj
smieszą mnie takie tematy. ruchacz jest gotowy żeby sie pieprzyc z dziewuchą bez slubu, nawet chce z nią zamieszkac na kocią łapę, ale NA SLUB NIE JEST GOTOWY. PARADOKS JAKIS, DO LOZKA TO PIERWSZY ALE ZEBY SIE ZENIC TO JUZ NIE. WYMIATAJ SZMATO Z TEGO FORUM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
no rozwalilo mnie to masz 24 lata !!! jstes z laska 2,5 roku !!!! i ty nie wiesz jaka ona jest ??? muszisz sprawdzac jak wyglada codzienne zycie ?? to co wy robicie jak sie spotykacie ?? sory koles ale ja zanim wzielam slub to wiedzialam ze moj maz umie gotowac ze potrafi dom doprowadzic do porzadku polozyc panele do mnie przyjedzal to mi firany wieszal razem gotowalismy itd pozatym milosc to zaufanie wiec ja ufam tej osobie szanuje ja i nie potrzebuej sie upewniac mieszkajac z nia czy dalej bedzie mnie szanowala i czy dalej bedziemy sie o siebie starac zenujacy jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
i powiem ci wiecej ludzie ktorzy sie kochaja dojrzala miloscia potrafia przetrwac kazdy kryzys potrafia sie dogadac podzielic obowiazki wspolny czas itd i podejmuja dojzrala decyzje o slubie bo ta milosc jest pelna rozsadna i przetrwa wszyskto pomijajac oczywiscie zdrady klamstwa itd a ty jak dziecko musisz sobie wyprobowac swoa lalke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że autor dobrze mysli, najpierw trzeba zamieszkać. Po za tym nie każdy chce sie hajtac. Jestem z moim 4,5 roku i jak będzie slub to i tak tylko cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
nie tak sie nie sklada ze nie składalismy paneli w wolnym czasie, a gotowac razem mozemy rzadko bo praca i studia na kierunku tudniejszym niż 90% zabiera bardzo duzo czasu. nie wiem z jakiej ty sie bajki urwałas, albo pozapominałas juz pewne rzeczy. spotykanie sie a mieszkanie sie z kims to cos zuepłenie innego. pracujac i studijac nei ma sie czasu na zabawe w dom jak to było widac u ciebie. sa okresy keidy mozemy sie widziec 1 -2 w tygodnie na 3 godz. bo jest tyle oboiwazków nie grzeszysz kolezanko inteligencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
tez mam kolezanke zamieszkala z chlopakiem bo slub to taka wazna decyzja lepiej sprawdzic zamieszkac tak mieszkaja juz razem 3 lata a ostatnio ja pytalam czy mysla o jakiejs powaznej decyzji to powiedzial ze w zyciu bo a noz jakiegos fajniejszego kolesia pozna albo np ten kopnie ja w tylek i co zreszta ona nie pracuje wiec ktos ja musi utrzywywac ale jak cos fajnego znajdzie to sie zastanowi czy go nie wywalic i tak sobie zyja bawia sie w dom ona na jego utrzymaniu chociaz on tak naprawde jest wspolokatorek no bo kim ani nie rodzina ani nie mezem swieta spedzaja osobno kazdy w swoim rodzinnym domu bo ani to zareczone ani nic wiec rodzina na wazne rodzinne spotkania nie chce "obcych" osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
oj boze kolej ja studiowalam prawo i pracowalam w kancelarii i jakos mielismy czas sie poznac wiec nie wymyslaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
a skoro twierdzisz ze ja inteligencja nie grzesz tzn ze to ty sam masz jakis z tym problem tylko glupiec nazywa innego glupcem pozdrawiam pozatym nie wiem co za babka chcialabym byc z takim niedojrzalym nieodpowiedzialnym gowniarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
ty miałas i co z tego ze ty miałas?? juz wypowiedziałas swoje opinie ja sie z nimi nie zgadzam i mam inne poglady. probujesz je na siłe lansowac i tylko do nich zrazasz. nie masz monopolu na słuszność. dzieki za głos, ale juz daj spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 nigdy nie zamieszkalabym
tak swoje zdanie masz ok tylko pytales jak widza to dziewczyny i np nie przyjmujesz do wiadomosci ze moze kobieta nie bedzie chciala sie bawic w dom ja mam w pracy 10 mezatek w wieku od 25-30 lat i zadna na pomysl faceta zamieszkajmy razem nie skakala z radosci wszystkie postawily ultimatum slub albo dowidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpjpjp
dokładnie- teraz taka moda na mieszkanie bez slubu - jak kto lubi ale nawet ostatnio były jakies badania i wyszło że takie związki mimo tego wieloletniego "sprawdzania" się bez slubu dużo czesciej sie rozpadaja niż małżeństwa. Ty koleś jesteś jeszcze nieodpowiedzialny i niedojrzały. Znasz dziewczyne 2,5 roku to już powinienieś sie jej oświadczyć i wziąc ślub gdyby to była ta. Albo jej nie kochasz, albo jeszcze masz mleko pod nosem i chcesz pobawic sie w dom bez konsekwencji. Na jej miejscu bym z tobą zerwała - szkoda czasu na ciebie bo widac ze nie myślisz o niej powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
dla mnie błedem jest brac slub niewiedzac jak wyglada codzienne zycie z 2 osoba to co maja powiedziec nasze mamy, babcie, prababcie? oczywiscie, ze to zaden argument na nie, ale na taki uklad o jakim ty chwilowo marzysz musza zgodzic sie obie strony. mysle, ze pierwszym i zasadniczym krokiem ku tym zmianom jest szczera i otwarta rozmowa z twoja dziewczyna. my tu mozemy jedynie przytaczac jakies statystyki, czy spekulowac, ale kazdy czlowiek jest inny. to co dla jednego jest oczywistoscia dla drugiego nie wchodzi w gre. my jednak twojej dziewczyny nie znamy, zeby moc zabrac glos w jej imieniu. w mojej rodzinie mialam przypadek, ze kuzynka 27 lat chodzila z chlopakiem 3 lata i majac wlasne mieszkanie ...mieszkala jednak u rodzicow bo powiedziala, ze dopoki sie nie oswiadczy i nie bedzie slubu to z nim nie zamieszka. bo jak to raz zrobi to potem moze bedzie prosic latami o legalizacje zwiazku. mozna sie z tego smiac, mozna jednak uszanowac czyjs sposob myslenia i czyjes priorytety. teraz sa juz po slubie mieszkaja w tym jej fajnym mieszkaniu maja wspanialego synka. (to tak tylko dla przykladu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacy sie
ok dziekuj za odpowiedz, ale to jest Twoja odpowiedz, jedna z wielu i wcale nie musi byc słuszna. udzieliłas ja zreszta juz dawno wiec nie musisz juz po raz kolejny udowadniac Twoich racji. dla mnie małeztwo jest nierozerwalne i nigdy nie bede oswiadczał bo moja dziewczyna stawia mi ulitamtum, sam nigdy nie stawiam jej ulitamtum i oczekuje wzajemnosci. koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×