facet po 30 nie jest gotowy na wspolne mieszkanie!!

hej ludzie, czy nie uwazacie,ze facet ktory ma 31 lat i twierdzi, ze nie jest jeszcze gotowy na wspolne mieszkanie ( znamy sie krotko fakt, 4 miesiace) jest zalosny?? dodam, ze widze, iz wazna jest dla niego wolnosc, koledzy, i nie tłumaczenie sie co robi...ale dodam tez, ze nie jestem hardkorem, ktory kontroluje...i nawet pozwalam na rzeczy, ktore bylyby nie do zaakceptowania dla innych..np. palenie marysi, dodam, iz nigdy nie mieszkal z kobieta! ale widze, ze bardzo sie zaangazował i ze mu bardzo zalezy...choc jakby mu naprawde zalezalo, to by nie stwarzał tak błahych problemow...

a ty masz ile? 22? po co ci taki staruch?

ja mam tyle co on, niepotrzebna złośliwość....

rozumiem go, tez mam 31 lat jestem kobieta, ale nie zdecydowałabym się tak szybko na mieszkanie z facetem, moze dlatego ze lubie mieszkac sama, ale w kazdym razie uwazam ze z nim jest wszystko ok

to im się jest starszym tym chętniej powinno się zapraszać pod swój dach mało znaną osobę ? :D 4 miesiące znajomości to wiesz...nic nie znaczy. Dałaś się mu bzyknąć, jesteś po 30tce i co ? Desperacja pili ? Mądry facet, popieram go.