Gdzie najlepiej wyprowadzic sie z Londynu?

PODSUMOWANIE ostatnich lat: Przyjezdzam do Londynu w Wielkiej Brytanii a okazuje sie, ze jestem w Indiach. Po pieciu latach w Londynie jestem juz zmeczona. Nie miastem ale cenami (od cen mieszkan i rachunkow do cen zywnosci i biletow) i ludzmi, cala mieszanka kulturowa i patologia, ktora tutaj mieszka. Jest w Anglii w ogole jakies typowo angielskie miasto z angielskimi ludzmi? Gdzie kobieta z dzieckiem moze czuc sie bezpiecznie? Wiadomo, ze lata zycia i pracy w Londynie daly sie we znaki i czlowiek juz sie przyzwyczail do duzego miasta. Zal bedzie mi opuszczac Londyn ale co zrobic... Mysle tez nad opuszczeniem Anglii w ogole (tymbardziej, ze za chwile bede miala obywatelstwo brytyjskie) ale poki nie skoncze studiow, nie ma co planowac. Jesli mieszkacie z dala Londynu, to napiszcie prosze cos o swoich miastach, jakie sa, jak sie w nich zyje, jacy ludzie, czy sa jakies rozrywki...? Bede bardzo wdzieczna.

Mayor - nie sadze, zeby ceny zywnosci (mowie o supermarketach, etc) roznily sie az tak bardzo w Londynie od reszty kraju. Jesli mowisz o restauracjach, etc to i owszem.

Wiadomo, ze zycie w Londynie jest pare razy drozsze niz w innym miescie. Moze nie koniecznie zywnosc, ale wszystko inne...? Porownawczo: 2 beedroom flat w Londynie: 1400GBP miesiecznie poza centrum. Natomiast: 2 bedroom flat w Manchesterze, w samym centrum, umeblowane: 700GBP. Do tego wiadomo jak jest, rachunki, bilety na dojazdy do pracy, etc. Moze ktos moglby polecic jakies fajne angielskie miasto?

moge odradzic- birmingham i peterborough, mnostwo brudasow mowiac delikatnie.

menchester to miasto numer jeden pod wzgledem przestepczosci kradziezy i rozbojow!!

Mayor jak mieszkasz w centrum to bulisz 1400, ja mieszkam w 4 strefie i place 850.

peterborough duzo polakow,ruskich i ukraincow. Okolice tez to samo,do tego mafie pozakladali i strasza ludzi. bedford -polokowo. mysle walia moze byc ciekawym rozwiazaniem.

a to poza centrum? To przeplacasz

Mieszkam w 2/3 strefie. :( I nawet w czwartej jest drogo. Wlasnie rozgladam sie za czyms. Hmmmmm... Slyszalam wlasnie, ze Birmingham jest drugim najwiekszym miastem po Londynie. O Manchesterze i jego wskazniku przestepczosci juz tez czytalam. :( Nie moge juz w tym Londynie. Sama z synem. Nie chce chaty z councilu ani benefitow bo to ma duzy wplyw na uzyskanie obywatelstwa a ja sie wlasnie bede starac o obywatelstwo. DSS tez nie chce. Wiec pozostaje mi tylko przeprowadzka, bo z jednej pensji pomalu tutaj nie wyrabiam.

Walia...? Nie wiem jak tam jest. Dlatego wlasnie prosze zebyscie pisali gdzie mieszkacie i jak Wam sie podoba w Waszych miastach, ewentualnie co polecacie. Bardzo bym chciala zostac w Londynie, ale chyba juz czas na przeprowadzke. Wiadomo, nawet jesli wskaznik przestepczosci w Manchesterze jest bardzo wysoki, to przeciez nie bede z dzieckiem chodzic po miescie w srodku nocy. A mieszkania szukam raczej w centrum.

Mayor, ja mieszkam od 7 lat w 6 strefie. 90% ludzi to biali Brytyjczycy, do centrum mam 20min pociagiem, a jest prawie jak na wsi, wokolo lasy, laki, jest gdzie wybiegac psa. Ceny wynajmu dosc wysokie jednak - za dom 4 bedroom - 1200 za miesiac. Chociaz czy to tak duzo w sumie?

Mnie wystarczy 2 bedroom flat bo ja jestem sama z synkiem. W 6 strefie, powiadasz... Robie male 'research' po internecie ale wszedzie widze ceny od 280GBP za tydzien wzwyz. :( Nie chce tyle placic. To przesada. Moja mama mieszka w Lancastershire i placi 100GBP tygodniowo za 3 bedroom house z ogrodem. :(

Ja mieszkam na poludniu Anglii, a dokladnie w Portsmouth. MIeszkam w ladnej czesci Portsmouth zwanej Southsea, jest tu dosyc spokojnie, sa cudzoziemcy, ale raczej przewazaja Anglicy, choc niestety jest duzo tzw chaves. Osobiscie bardzo mi sie podoba Winchester, spokojne, ladne miasteczko, wiekszosc mieszkancow to Brytyjczycy. Chyba troche drogie, ale na pewno tansze niz Lonyn. Typowo angielskie sa wsie, w moich okolicach Twyford, Bishop Waltham czy Wickham. W Hampshire w ogole jest mnostwo cudownych wsi, pewnie nudno sie tam mieszka, ale na pewno jest spokojnie i bezpiecznie, okolice sa sliczne. Dla rodziny w sam raz.

Podobno Alton tez jest bardzo ladne w moich okolicach, ale tam nigdy nie bylam.

Ja tez mieszkam w 6 strefie ;). Ladna okolica,dobre szkoly. Mimo to za ladny 2 bedr. domek trzeba dac tysiaka. Flat moze by sie znalazl za 900. Minus mieszkania w 6 strefie a pracowania w centruym,to niestety drogie dojazdy. Mayor ,ZDZ mieszka w Walii, moze ona by cos wiecej powiedziala jak tam jest.

no w walii z cenami wyglada zupelnie inaczej - w samym cardiff 20 min pieszo od centrum za dom z ogrodem umeblowany taki 3 bed placi sie okolo 600-700 miesiecznie. wiec 2 bed bedzie proporcjonalnie mniej. niestety jak na duze miasto znajdzie sie tez duzo imigrantow. sa lepsze i gorsze dzielnice. mniej i bardziej bezpieczne. w cardiff zawsze jest co robic. ja mieszkam 10 mil poza cardiff (na wsi ;P ). tzn to takie male miasteczko jakby, krow i pol nie ma, w sumie nie jest zle, tutaj za ladniejszy domek 2 bed placi sie 450 za miesiac. trzeba miec samochod bo sie nigdzie nie ruszysz. w poblizu mamy duze tesco oraz inne duze sklepy typu marks and spencer, next itd, kina, resturacje itd, ale na balety czy do teatru trzeba sie wybrac do cardiff (20 min drogi). raczej spokojne zycie, nie wiem czy by ci takie odpowiadalo.

tu gdzie ja mieszkam nie ma praktycznie zadnych imigrantow, okolica jest w 99% czysto brytyjska.

U nas 4 bedr. house kosztuje blisko 2 tysiaki. Oktorej czesci ty mowisz?

Moje pytanie jest do kogos o niku 6 strefa :)

Kurcze Mayor a moze przenies sie do Windsoru? Londyn blisko jak cos, jak nie to ja polecam Bridgnorth:-)

a mayor ty mialas przeciez do stanow sie wybierac i tam zamieszkac...co sie stalo ze teraz szperasz w poszukiwaniu angielskiej wsi? jesli chcesz mieszkac wsrod bialych angoli to na pewno nie beda to zadne duze miasta bo tam jest zawsze pelno emigrantow, w londynie dobre biale dzielnice typy richmond, hampstead heath etc maja swoja cene, mozesz sprobowac cheam, worcester park itp tam jeszcze londyn ale pieknie i zielono i wiekszosc bialych

Windsor jesat ladny, Bylam tam nad jeziorkiem kiedys ;)

Do Stanow latam i bede latac. Ale to nie wazne. Na razie nie moge sie wyniesc z Anglii poniewaz robie studia i chcialabym tutaj przynajmniej skonczyc je. :( W Cardiff pewnie moglabym mieszkac jesli ladne, fajne i duze. No i ceny zachecajace. Az sie wierzyc nie chce. :) Kasza, Windsor, powiadasz.... Musze wygooglowac, poogladac. Jesli juz na pewno nic mnie nie zatrzyma w Londynie, to przeprowadzka bedzie pod koniec czerwca lub na poczatku lipca. Teraz jestem na etapie przegladania ofert mieszkan i telefonowania po wiecej informacji do estate agents.

to tak jak mi sie wierzyc nie chce ze mozna tyle kasy zostawiac w londynie. tylko, ze londyn to zawsze wieksze mozliwosci. londyn jest dla ludzi ambitnych trzeba przyznac. dla rodzin z dziecmi ktorzy chca prowadzic spokojne zycie juz nie bardzo..

a przyjedz do cardiff pozwiedzac i zobaczysz co myslisz :) nocowac bedziesz miala gdzie :)

No to juz wiem gdzie spedzamy weekend za 2 tygodnie. :) Pewnie w Cardiff. Nie no co Ty, ja Ci sie na glowe zwalac nie bede. Na kawke mozna sie spotkac i tak dalej, ale nocujemy w hotelu jakby co.

mayor,ty to najlepiej zamieszkaj ze sfoim arabem(sfoim-kupa smiechu z przewaga kupy)zamieszkaj u niego w kraju,pamietaj musisz burke zakladac bo wstyd,ze przyznajesz sie do bycia Polka z twoim nie wyjsciowym ryjem!

ooo ja czułam to samo co autorka tematu- mieszkałam w Londynie, ale po pewnym czasie znużenie, ceny, tłok itd nakręciły mnie do szukania czegoś innego. Przez przypadek znalazłam sie w Rochester (40 min od Londynu) i tu już zostałam. Zakochałam się w tym miasteczku- świetny klimat, baaardzo historyczny, wszak miasto Dickensa. Rzuciłam pracę i przeniosłam się tutaj. Na pewno miałam łatwiej, bo byłam sama i mogłam szybko wprowadzić wszelkie zmiany w życie (wiadomo, że mając dziecko, trzeba wszystko przemyśleć troszkę bardziej). W każdym razie nie żałuję- pracę znalazłam tu po miesiącu, miłość po trzech :) a Londyn na wyciągnięcie ręki, jak mnie czasem najdzie na zwiedzanie :) Polecam wziąść tą mieścinkę pod uwagę! Pozdrawiam

Zanim zaczniesz krytykowac czyjs wyglad , pochwal sie swoim ryjem buraku skad te trole sie biora:D

jak dobrze major ze sie wynosisz z londynu moglabys sie wyniesc tez z tego forum? jak tam ten twoj kochas americano? olal cie juz zapewne