Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamościanka4t

Czuję się jak idiotka....

Polecane posty

Gość zamościanka4t

Moj dawny z najomy z ktorym znalismy sie 7 lata wyjechal w tym czasie mielismy kontakt na gg, e-mail, fb itd, prawie codziennie. Teraz wrociol na kilka tygodni i odwiedza rodzine.... dowiedzialam sie ze 3 dni temu zorganizowal sobie spotkanie z kilkunastoma osobami znajomymi (w tym naszych wspolnych)Od czasu powrotu nie odzywa sie do mnie ... wczoraj zaproponowałam mu ze moze sie spotkamy CISZA. Wiem ze spotkanie z zaproszonymi znajomymi bylo b. udane i cieszyl sie ze byli. Czuje sie nie swojo.... zeby nie powiedziec ch....o. 10 lat znajomosci i taka akcja.... nie wiem co mam o tym myslec. Wiem tylko tyle ze ten moj kolega ma panne ktora z nim nie przyjechala....ale ktora MNIE nie wiedziec czemu NIE trawi...SŁOWO HARCERZA nic JEJ nie zrobilam to tylko kolega z dawnej szkolnej ławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzz......
jesteś z zamościa??:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
A czy to ma coś wspólnego z moim samopoczuciem i zachowaniem opisywanego kolesia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
Moze jakies ciekawe opinie co o tym sadzicie mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pIF
Palant jakis tyle czasu z toba gadał a tu taki kanał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graff iti
hm... toż to jakiś cham. Ja bym urwała wszelki kontakt. Jakby na gg pytał dlaczego nie odpisujesz, to mu napisz, ze skoro tak postąpił jak postapił, to nie widzisz sensu dalszego pisania, I nie miej doła - to, że okazał się chamem nie jest Twoją winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
CZuje sie fatalnie zawsze tak sie dobrze nam gadalo i przedtem i teraz a tu taki numer mi zrobil nie wiem czy sie do niego jeszcze kiedys odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
graff iti Dzieki tylko trudno to przebolec jak sie znasz z kims kupę lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8153
mOŻE MU pANNA ZABRONIŁA BO JEST O cIEBIE ZAZDROSNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsad
dziewczyna mu zabronila sie spotykac z kolezanka z neta a ty sie srasz jak pojebaaana, uszanuj ze koles chce byc w porzadku. lapiesz dola? przez kolege z internetu? puknij sie w czolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
To nie jest kolega z NETU co go poznałam na czacie TYLKO kolega z dawnych lat z którym sie znamy szmat czasu i zawsze gadalismy o wszystkim ....bez problemu Niestety jego zachowanie jest dla mnie dziwne... i nie zrozumiałe bo nigdy nie PCHAŁĄM sie w jego zycie osobiste zawsze wiadomo bylo ja kolezanka on kolega i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamościanka4t
Tak mam doła bo nagle moja dobra znajomosc sie rozp..................a a ja nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanata FOxxx
Smutna chistoria co potrafią ludzie robić ... szkoda ale tez myśle ze chłopak sie boi aby ktos nie doniosł jego zazdrośnicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboo
Jedno jest pewne JA bym sie do niego juz nie odezwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamellla 23
Ja byłam w podobnej sytacji znałam się z kolega z bloku, wspólna klasa podst i LO potem on wyjechał do Kanady w tym czasie kolejnych 8 lat mieliśmy ze soba kontakt codzienny, co kilka dni. Rozmawialismy takze bylismy na biezaco - wyszlam za maz nasz kontakt sie nie urwal nadal jak to dobrzy znajomi gadalismy on sie ozenil. kontakt nieco osłabł wcale mnie to specjalnie nie dziwi itd. Rozumiem ale nadal był raz na tydzien/dwa. Okazało się ostatniio ze wraca do polski na 2 tyg. Wiec mu napisałam ze chetnie sie z nim spotkac po tych 8-9 latach na zywo i ze zapraszam. Cisza w eterze....moze rozumialabym gdyby wrocil z żoną ale nie przyjechał z bratem. Siedzi na drugim koncu miasta i Spotyka sie z Innymi znajomymi z klasy a mnie zlał!!!! Jestem w szoku ... bo nie rozumiem takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go , ja podobnie mialam. Spotkałam w sklepie starego znajomego, ucieszyłam się jak wariatka, a on udal że mnie nie zna. Był z żoną, bardzo zazdrosną żoną, a ja poczulam się jak idiotka. Teraz jak go spotkam , to też go nieznam i Ty też go olej. Jak będzie chcial pogadać to niech sam zagadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze czym innym jest kontakt przez net a czym innym spotkanie sie z kims po latach w realu. kazdy z tych facetow ulozyl sobie zycie z jakas kobieta, niekoniecznie musi wazac ze jest dla was miejsce w realu. mysle ze wszystko to kwestia szacunku do drugiej osoby... a nie dasow i tupania nozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamellla 23
Tu nie chodzi o tupanie nogą. Kazdy z nas poukładał sobie zycie, nie widze nic zdroznego w tym zeby nadal utrzymywac kontak. Nie roizumiem tylko TAKIEGO potraktowania bo na nie nie zasłużyłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwki są ohydne
autorko czytajac ciebie mam wrazenie ze jestes osoba nachalna , natretna przeciez wiesz ze on ma dziewczyne której nie podoba sie wasza znajomosc szanujaca sie kobieta powinna usunac sie na bok , nie bruzdzic w zwiazku a ty co robisz ? masz fochy i zale ze on ciebie nie zaprosił wiedz ze zrobił tak celowo zebys dała mu spokój , on nie chce spotkan czy ty jestes slepa ? nie pchaj sie tam gdzie ciebie nie chca miej odrobine godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamellla 23
NIE PCHAM SIE TAM GDZIE MNIE NIE CHCĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZYPOMINAM ZE JESZCZE TYDZIEN TEMU NORMALNIE ROZMAWIALIŚMY PRZEZ SKAYPA.... gdyby nasze kontakt juz jakis czas temu sie zerwały i osłabły nie zdziwiło by mnie to.... Moj maż nie ma nic przeciwko ze mam starego kolege z ktorym gadam czasem . Czy to takie dziwne ...... ze dziwnie sie czuje???? chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj co napisałas
nie oszukuj sama siebie facet ma wyjebane na znajomosc z Tobą , naprawde pchasz się tam gdzie cie nie chcą i jeszcze tego nie zauwazasz i co z tego ze tydzien temu rozmawialiscie na necie ja tez rozmawiam jak trafia się taki natretny rozmówca i wiedz ze mam w dupie znajomosci z dawnych lat , było mineło nie naprzykrzaj się już temu facetowi i nie rób z siebie przed nim idiotki masz męża nim się zajmij !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś nie jestem po Twojej stronie autorko. W takich sytuacjach wydaje mi się że jednak jest jakieś niejasne, nienazwane, drugie dno. Może to, że jednak coś do niego czujesz. choć się zapierasz ękami i nogami, moze to, ze jako koleżanka próbujesz mieć większe prawa niż jego dziewczyna. Cóż, pisanie sobie to co innego, niż spotknie. Może to ona mu zabroniła, ale jednak to ona ma do niego pierwszeństwo. Może dla niej to codzienne pisanie między wami było juz trudne do zaakceptowania, ale to tylko pisanie. Natomiast spotkanie byłoby już przegięciem. I on przegiąć nie chce. W każdym razie tutaj jest dośc lojalny wobec niej i to akurat mu się chwali. zawsze uważałam ze takie pseudokoleżeńswto jeszcze jak piszesz z codzinnym kontaktem, jest pomiędzy osobami w innych związkach jakoś niewłaściwe,. i nie wchodzę w takie relację, bo się zwyczajnie nie chce czuć jak idiotka właśnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamellla 23
Męzem sie zajmuje bardzo dobrze. Rozmawialismy NIe ja zaczynalam rozmowe.... nie wiem czemu tyle jadu w tobie... I dalej nie rozumiem czemu z innymi Naszymi znajomymi z klasy z ktorymi miał mniejszy kontakt spotkal sie a ze mna nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslisz dlaczego
tak postapił ? czy zbywa się osobe którą lubi się, szanuje ? odpowiedz sobie sama facet ma w dupie znajomość z tobą szkoda że tego nie widzisz ,gdybys tylko przestała zachowywac się jak rozkapryszony bachor - zauważyłabyś to i wiele wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjjjja
Nie wiem czy macie do konca racje atakujac Ją po co w takim razie pisywał porzez tyle czasu skoro ma ja w d...e Dla mnie jasne jest Kretynem...albo sam boi sie reakcji swojej na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, autorka wiedziała, ze nie jest mile widziana przez jego dziewczynę, to po cholerę ciągneła tę znajomość. Tak trudno powiedzieć "nie" i po prostu nie odpisywać. To że odpisywała świadczy o niej. W jakiś sposób ją to "jarało". Może myślała "mam przyjaciela " (takie to dziś modne), albo "facet stara się do mnie zagadać, coś w sobie mam, jestem taka wyjątkowa" A on? Cóż może jego jarało że pisze sobie z mężatką. Może też boi się swojej reakcji, ale cóż w takim razie chyba jednak lepiej żeby się jednak nie spotkali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suprise!very nice
lubie idiotki bo szybko do łóżka idą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monka z miasta
Sama nie wiem .... skoro sie znali jeszcze ze szkoly a on wiedzial ze ma meza poprostu sie koolegowali.... i tyle nie szukajcie podtkstu seksualnego.... Nie macie znajomych ? Mnie sie wydaje ze boi sie o swoj zwiazek i bal sie ze Panna sie dowie albo Jest chamem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam znajomych. I wiem, ze pewnego rodzaju relacje wymagaja taktu i delikatności. A nie że mam prawo, co się mnie jakaś czepia, bo jestem taylko ja ważna a ona jest pewnie głupia bo zazdrosna. Tam gdzie widzę że komuś jest przykro nie robię jakichś ceregieli i nie utrzymuje kontaktu, bo nie muszę sie tej znajomosci tak bardzo trzymać. Mam innych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×