Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaa Aniaaa23!tt

Robiłam moim dzieciom zdjęcia na placu zabaw i w pewnej chwili...

Polecane posty

Gość nie wrócilabym
a chamy ciągną do ciebie biedulko, jak swój do swego:) dobranoc, niech ci sie przyśni idealny świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnfnnjvj vj
No niestety, jestem sedzia, za fotografowanie innych dzieci, bez zezwolenia grozi potrojne dozywocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie cała ta dyskusja jest śmieszna. :D Każde większe miasto czy ośrodek wypoczynkowy ma na swoich stronach kamery, gdzie można pooglądać widoki on-line. Jedziecie sobie na nartach, a cały świat może was ogladać. I jakoś nikt nie robi z tego powodu zadymy. Syn jeździ na kolonie, na których wychowawca robi zdjęcia, a potem przesyła płytki ze zdjęciami. Oczywiście nie siedzi i nie sortuje zdjęć, zamazując twarze innych dzieci, bo trwałoby to latami, tylko wszyscy dostaja taki sam komplet. Są miejsca, gdzie nie da się zrobić takiego zdjęcia, aby nie było innych osób w tle. Sama się kiedyś śmiałam ze zdjęcia syna pod Neptunem, bo ledwie go widać między innymi osobami. :) Ludzie, nie popadajmy w paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak powyżej. Oglądając nasze zdjęcia z wakacji, z zoo, z festynów, wesel i innych okazji wychodzi na to że powinnam skasować jakieś 70% z nich bo prawie zawsze ktoś tam obcy sie załapał w tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu bym ... nie
pokzala zdjec z moim aparacie obcej osobie. jej pytanie bylo żenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy sesję ślubną w miejscach publicznych np. na starym rynku i w hipermarkecie, na zdjęciach są różne przypadkowe osoby, także dzieci i nikt nas nie zaczepił, ani nie robił problemu:-P ze jego wizerunek został upubliczniony. Baba, która zaczepiła autorkę, była po prostu nawiedzona, albo tak zapatrzona w swoje dzieci, że odebrało jej to rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ja nie rozumiem jednej rzeczy- dlaczego autorka tego tematu po prostu nie pokazała tamtej kobiecie, ze na zdjęciach nie ma jej dzieci?? Autorka pisze , że tamta kobieta podeszła z PROŚBĄ- jaki to problem,bo niie kumam tego, naprawdę. Ja bym pokazała babce i po temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honey honey
widac miala cos do ukrycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to szkodziło gdyby te dzieci tam były? To miejsce publiczne a nie robienie zdjęcia tak, że widać np czyjeś dziecko bawiące sie we wlasnej piaskownicy na prywatnej posesji. Jak ktoś sobie nie życzy żeby ludzie oglądali ich dzieci niech je ubiera na spacer jak młode arabki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi się całych 9 stron czytać ale swoje napisze :) w naszym kraju jest prawna ochrona wizerunku i bez zgody nie wolno zdjęć publikować a jaką gwarancję mieli ci rodzice że np na nk tych zdjęć nie wrzucisz? nasze przedszkole rozbudowuje swoją stronę internetową i każdy rodzic był proszony o wyrażenie pisemnej zgody na wykorzystanie wizerunku dziecka!!! zgodnie z prawem mieli prawo zarządać byś im udowodniła że ich dzieci nie było na tych zdjęciach a jakby było to musiałabyś te zdjęcia usunąć i kto wie może i jakiś mandat czy kare zapłacić więc się lepiej ciesz że tej policji nie wezwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ale robienie zdjęć nie jest przestępstwem :) a wcale bym sie nie oburzała gdyby mi ktoś zwrócił uwagę że na zdjęciu które wstawiłam np na nk (gdybym miała tam konto) widać jego dziecko a on sobie nie życzy...wtedy bez niczego bym je usunęła bo ta osoba miałaby rację :) ale w temacie nie chodzi o upublicznianie wizerunku tylko o robienie fotek. Na miejscu autorki powiedziałabym babie że może się doczepiać dopiero jak zobaczy w internecie swoje dziecko na moim zdjęciu, a wcześniej nic jej do moich fotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
oczywiście, ze jest takie prawo- wizurek to jedno z naszych dóbr osobistych. Dlaczego jak dostajesz mandat ze zdjęciem z fotoradaru to twarz pasażera jest zasłonięta? Pomyśl czasem panno Lisabet :):) A autorka to po prostu jakaś kłótliwa baba. Albo tak naprawdę robiła zdjęcia czegoś innego a nie dzieci, bo nie widzę uzasadnienia dla takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie muszę myśleć na ten temat :D ja to wiem i mówie dlatego że wiem z pewnego źródła, a wy po prostu po swojemu interpretujecie coś co gdzieś przeczytaliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Rzeczywiście myśłenie to chyba nie Twoja mocna strona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego - sorry
Dwie sprawy: po pierwsze autorka nie musiała pokazywać tej kobiecie zasobów swojego aparatu po drugie ta kobieta miała prawo zgłosić na policję, iż nieznana osoba fotografuje dzieci na placu zabaw i w tym momencie policja dokonałaby czynności sprawdzających Efektem tych czynności dla autorki mogłoby być zatrzymanie aparatu do wyjaśnienia sprawy. Owszem nie jest przestępstwem zrobić komuś obcemu zdjęcie, ale jeżeli nie posiadamy zgody na publikację i rozpowszechnienie wizerunku (a zachodzi takie podejrzenie, że autorka robiąc zdjęcia nie zamknie ich w szafie pancernej) to wtedy wkroczy sąd. Zdjęcie osobie obcej można zrobić i upublicznić jeżeli nie ma możliwości rozpoznania danej osoby lub usunięcie jej ze zdjęcia nie zmieni w sposób znaczny danego zdjęcia. A te przesłanki w przypadku autorki niestety nie mają zastosowania, bo robiła zdjęcia z bliskiej odległości i przykładowo widać dwie osoby jej dziecko i to drugie dziecko - jest możliwość rozpoznania tego dziecka, a usunięcie go ze zdjęcia w sposób znaczny zmieni wygląd fotografii. Reasumując - autorko następnym razem uważaj robiąc zdjęcia, bo złamać prawo jest łatwo, a wytłumaczyć się z tego trudniej. Podstawy prawne ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst pierwotny: Dz. U. 1997 r. Nr 133 poz. 883) (tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 101 poz. 926) art.23-24 KC art.81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych art. 13 ust. 2 i 3 prawa prasowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
a ja zadam inne pytanie, kto chodzi w lutym na plac zabaw z dziećmi ? jakas prowokacja ten temat i tyle !!!!! A w temacie - to nie spotkałam się z tak nawiedzonymi ludźmi, żeby robić aferę o takie bzdury, jak pstrykanie zdjęć aparatem dzieciom w miejscu, gdzie są inne dzieci. Zawsze jak gdzieś człowiek wychodzi i robi komuś zdjęcia, są w tle inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a to w lutym się nie wychodzi na plac zabaw????????? Ale czad:) Ja z córką wychodzę. Ba, nawet wczoraj na zjeżdzalni zjeżdzałyśmy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
No u nas na placach zabaw nie widać nikogo zimą,a mieszkam w dużym mieście i mijam rożne place zabwa, nie wiem, gdzie Wy mieszkacie. Co to za przyjemność jeździć po mokrych, zimnych, zabłoconych i zaśnieżonych zjeżdżalniach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
Chodzę z dzieckiem na spacer co dzień całą zimę i ani razu mijając jakikolwiek plac zabaw nie widziałam tam dzieci,za wyjątkiem jednego dnia, kiedy temperatura wzrosła do 8 stopni i stopniał śnieg całkowicie, wyszło słońce, to tylko 2 chłopców widziałam przelotem na ściance wspinaczkowej, a tak żywego ducha nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
Może jeszcze w tym mokrym, zimnym, zasnieżonym piasku sadzasz dziecko z wiaderkiem zimą ? Normalnie ta kafeteria mnie rozwala, kompletnie odrealniony świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego - sorry
No ja też chodzę z synem na plac zabaw - u nas jest wyłożony taką sztuczną trawą. I są atrakcje typu domki, drabinki, mosty linowe, mosty z bali itp. Także owszem może nie codziennie, ale chodzimy i bywają tam inne dzieci. Ale w piaskownicy pod blokiem to teraz tylko psy i koty się załatwiają... ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslenie mnie boli
ten temat się nigdy nie skończy bo dyskusja z nawiadzonymi babkami, którym się wydaje że cały świat czycha na ich przecudne dziecko, jest po prostu bez sensu. I oczywiście te zabetonowane umysły nie reagują na inne sytuacje ( jak np ta o sesji ślubnej), bo przecież to na placu zabaw czają się zboczeńcy z aparatami, bo tak napisane było w internecie :o I zrobienie komuś zdjęcia przypadkiem podczas sesji ślubnej, czy na głupim molo nad morzem, jest ok, ale już na placu zabaw to absolutny zakaz. Co do dzieci na placu zabaw w zimie to przecież skandal. Zimą dzieci przez 4 miesiące mają siedzieć w domu i to poubierane w golfy i rajtuzy po pachy, bo przecież jest zima !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
Ale co z tego, że plac wyłożony sztuczną trawą, skoro na nią pada, a to deszcz, a to śnieg, brudne to wszystko, zamarźnięte, kto się tam bawi ? Jak żyję, nie widziałam dzieci zimą tłumem na placach zabaw.Chyba że na kafeterii.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weuiohgohsgjl
zimą się chodzi na spacery, na sanki, a place zabaw odwiedza się wiosną i latem, lub wczesną jesienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego - sorry
Ale nogami chyba mogą po tym chodzić? No chyba, że Ty po wyjęciu dziecka z samochodu niesiesz na rękach do domu, żeby broń boże nie stanęło na mokrej, brudnej i zamarzniętej ziemi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslenie mnie boli
weuiohgohsgjl no kurwa to gdzie ma chodzić z tym dzieckiem na spacer, po chodniku w tą i z powrotem ? Co to za zasady, że zimą to a latem to, bo jakaś PiczkaZasadniczka tak mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego - sorry
No zwłaszcza w tym roku - na sankach byliśmy dosłownie kilka razy, bo śniegu mamy po pachy ;) chyba, że w Zakopcu mieszkasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO myslenie mnie boli
brawo! nic dodać nic ująć! :) Na plaży na wakacjach jest mase ludzi z aparatami i co będziecie biegać żeby wam fotki pokazali buhahahah kretynizm co do dzieci w ziemie na placu zabaw, rzeczywiście zbrodnia! Tak chodzę z dzieckiem w zimie na plac zabaw, dzieci zero i cały plac nasz! rewelacja! a wy kiście dalej swoje dzieci jak koleżanka wyżej zauwayła przez 4m, albo lepiej do wiosny, bo jak śnieg stopnieje to znowu będzie zbrodnia że chlapa na placu zabaw, a piasecznie nie jest nader idelanie wyschnięty :D komedia ten topik! ubaw po pachy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×