Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżeka

Ojciec bije dzieci

Polecane posty

Gość Dżeka

Jestem 27 kobietą, pochodzę z domu pełnego przemocy. Ojciec mnie bił. Teraz ja mam swoją szczęśliwą rodzinę, ale mam dwójkę młodszego rodzeństwa, o które się boję i martwię. Chodzi o mojego małego, 12-letniego brata, który jest bity przez ojca raz w tygodniu. Wczoraj dowiedziałam się od siostry (18 lat), że został przez niego skopany. Serce mi pęka, nie wiem, co mogę zrobić, bo mieszkam 7 godzin od swojego rodzinnego domu. Sama, kiedy zostałam poważnie pobita w wieku 17 lat (ojciec podbił mi oko) i chciałam zadzwonić na policję, zostałam od tego odwiedziona, zakazała mi swoja matka, która też była bita przez ojca. Wczoraj jak się o tym dowiedziałam, to zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej, że zadzwonię na policję i powiem o tym, że ojciec skopał mojego brata. Odpowiedziała: "ani się waż" :( Zawsze ona grozi, że wyprowadzi się z dziećmi z domu, tymczasem to mieszkanie jest ich wspólne, tak jak cały ich majątek. Jak mogę pomóc mojej rodzinie? Namawiam moją siostrę, żeby poszła na studia do miasta, które jest bliżej mojego teraźniejszego miejsca zamieszkania, ale nie wiem, czy nie pójdzie na studia w naszym mieście rodzinnym. Ja sama studiowałam w rodzinnym, ale po licencjacie wyprowadziłam się z domu. Jak ja mogę im pomóc? Proszę o odpowiedź osoby, które były lub są dotknięte przemocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz coś zrobić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! idź do OIK w swoim powiecie, oni udzielą Ci info co mozna zrobić nic nie robiąc zgadzasz się na ta przemoc i jesteś współodpowiedzialna! jakby ktoś np. moich siostrzeńców (bo rodzeństwa małego nie mam, tylko dorosłą siostrę a tata nie żyje) skopał to nie podarowałabym! chyba bym skopała dooopę tej osobie a właściwie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Zdaję sobie z tego sprawę, że jestem współodpowiedzialna, ponieważ siedziałam cicho. Bardzo trudno jest przełamać to milczenie i wstyd, ale chce im pomóc, bo martwię się o mojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie mogłam
zrozumiec kobiet które tkwią w toksycznych związkach , malżeństwach gdzie są bite i poniewierane - ale jeśli to dotyka tylko je same , ich wybór , natomiast matka która pozwala na to żeby katowane byly również jej dzieci to dla mnie nie matka i dlatego droga autorko radzę ci zrobic coś z tą sprawą a swoich rodziców możesz śmiało miec w głębokim poważaniu bo to są rodzice tylko z nazwy , skoro twoi rodzice i ciebie i twoje rodzeństwo traktują jak śmieci musi ich za to spotkac kara , musisz zareagowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszkai
Przemóc matce do rozmumu, czy ona zdaje sobie sprawę jakie są konsekwencje psychiczne dla bitego dziecka? Widocznie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Proszę nie obrażać mojej matki. Widać nie jesteś z rodziny dotkniętej przemocą i nie wiesz, co nią kieruje. Zarówno ojca, jak i matkę uważam za swoich rodziców i ich kocham, chcę im pomóc. Nie szukam tutaj kogoś, kto nas osądzi, tylko kogoś, kto powie mi, co konkretnie mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Moja mama sama była bita w dzieciństwie i takiego też znalazła sobie męża... tak już jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszkai
Tak to wygląda z zewnątrz. W jakiekolwiek piękne słowa tego nie ubierzesz ona POZWALA na to. wiem ,ze takie osoby są w siecie różnych psychologicznych mechanizmów, wypierania rzeczywistosci, ale fakt pozostaje faktem, nie pomaga swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszkai
A to,ze koszasz ojca to już dla mnie kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Nie pomaga, bo nie umie, sama potrzebuje pomocy. Kocham ją, jest moją matką, nie obrażajcie jej, nawet na forum. Same jesteście kobietami, nigdy nie wiadomo, jak wasze życie sie ułoży, i na kogo w nim traficie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Kaszkai, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamie trudno coś zrobić zostawmy ją w spokoju ale Ty nie jesteś narażona na to, że ojciec Ci coś zrobi, zemści się jesteś dorosła, rozumiesz, że źle się dzieje więc coś z tym rób do opieki społecznej idź albo OIK albo po prostu na policję, złóż doniesienie ja bym tak zrobiła wiem, że to Twój ojciec, ale on jest dorosły, robi źle a Twój brat jest niewinnym dzieckiem i jest od niego zalezy zrób to zanim będzie za późno co będzie jak następnym razem ojciec się nie pohamuje, kopnie w głowę Twojego brata i brat umrze? wybaczysz samej sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
GW - właśnie w ten sposób myślę. Nie wybaczyłabym sobie tego, muszę następnym razem coś zrobić, tylko co? Zadzwonić na policję? Nawet rok temu mój brat został przy mnie pobity, wybiegłam z domu i się nie odważyłam zadzwonić. Jest mi za mnie wstyd. Tak bardzo żałuję tej sytuacji, kiedy ojciec podbił mi oko i ja trzymałam telefon, aby zadzwonić na policję. Chciałabym cofnąć czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmpm
ja maialm ojca pijaka alkoholika agresora oczywiscie znalazlam sobie takiego samego chlopaka wiadomo-znane ale jak zobaczylam pierwsze lekkie objawy-szarpnal mnie jak sie posprzeczalismy i o dziwo popijal nadmiernie odraz ODRAZU odeszlam!!! dzisiaj jestem sama wiem ze ejstem skazana na drani wiec unikam mezczyzn po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem już teraz powinnaś iść na policję dzielnicowy pójdzie do Twoich rodziców, może ojciec sie wystraszy, że poniesie odpowiedzialność on czuje się bezkarny juz teraz działaj bo jak to się "znowu zdarzy" to może być już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Ja mam dobrego męża, nigdy nie podniósł na mnie ręki, w przeciwieństwie do mnie: ja na niego kilka razy... Ten koszmar ciągnie się za mną całe życie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Zastanawiam się nad ta policją, ale ojciec bił go tak, aby nie zrobić mu siniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały orzeł..
Dżeka, nie obrażaj się na ludzi. Ty pytasz, oni odpowiadają. Nie dziw się, że widzą w złym świetle Twoją matkę. Masz prawo jej bronić, ale w oczach innych ludzi, naprawdę jest nie tak wiele warta. Sorry, ale uważam, że jest to jej wina, iż tkwi w takim chorym związku. Nie patrzy na dzieci i nie chce im pomóc, więc jest współwinna tej sytuacji. A Ty? Co robisz? Nic, jak tak można, przecież to Twój brat. Zresztą nie wyobrażam sobie, abym mogła pozwolić na bicie mojego brata. Ale wiesz, jesteś tak wychowana, że nikomu się nie pomaga. Masz to po matce. Bo moja mama, miała męża alkoholika, ale nigdy, ale to nigdy nie pozwoliła nas uderzyć. Gdyby to ojciec zrobił, zabiła by go. Zresztą moja mama jest KIMŚ, zostawiła go, mieszkaliśmy na sublokatorce, ale bez oprawcy. No i co dalej uważasz, że jesteście dobrymi ludzmi. Koorwa jak można patrzeć na bite dziecko. No powiedź mi jak!!!!!!! Nie boli Ciebie serce jak to widzisz, albo jak o tym się dowiedziałaś.......... To na tyle....... Zmień się, warto czasami komuś pomóc, to jest Twój brat. Pomogłabym obcemu, a co dopiero rodzeństwu. Ale jak już wcześniej napisałam, macie to po matce, jesteście egoiści, ludzie pozbawieni skrupułów, nauczyliście się tego od swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
BO bardzo Cię proszę abyś opuścił mój wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
I nie mów mi, że jestem egoistką, bo ojciec mnie bił, jak stawałam w obronie matki i rodzeństwa, ale Ty wiesz lepiej, że jestem egoistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
A a propos sublokatorki: całe życie spędziłam z dwójką rodzeństwa i z rodzicami w jednym pokoju, w kawalerce, czyli to nie chodzi o warunki mieszkaniowe. Uczyłam się w łazience, całe życie spędziłam przy biurku ze słuchawkami na głowie, ucząc się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co że nie ma siniaków kopnie go w emocjach w głowe, zrobi się krwiak, tętniak, pęknie i po chłopcu poza tym to dziecko cierpi ból ja bym nie dała tak krzywdzić bliskiej mi osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Najgorsze było to, co powiedział wczoraj mój mąż: że oprócz tego, żeby moja siostra poszła na studia do miasta koło mojego miejsca zamieszkania nie mogę zrobić nic, ale ja tak bardzo boję się o mojego brata. Nie tylko o jego zdrowie, ale o to, jak on sobie poradzi w przyszłości... Jak on założy rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
GW przecież nie chodzi mi o to, że brata nie bolało, bo nie ma siniaków, tylko jak wezwę teraz policję, a on nie będzie miał żadnych śladów pobicia, to co wtedy będzie? Miał ktoś taką sytuację? Proszę o opinie osoby, które miały kontakt z przemocą w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okruchelek
Nawet jeśli nie będzie śladów, to przecież liczą sie zeznania dziecka. Za każdym razem wzywaj policję aż do skutku, nie można zaniedbać takiej sprawy. Dlaczego ojciec ma się czuć komfortowo? Powinien być pod obserwacją policji a chłopiec powinien mieć kontakt z psychologiem dziecięcym, dzieje mu sie traszna krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjgf
mi sie wydaje ze twoj maly brat bedzie kiedys mial do ciebie ogromne pretensje ze nic nie zrobilas i cie znienawidzi ty dzialaj a nie siedz przed kompem jestes dorosla i sie tak zachowaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Wiem, że dzieje mu się straszna krzywda, sama byłam w takiej samej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżeka
Właśnie rozmawiałam z matką i siostrą, mówią, żebym się nie mieszała w ich życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×