Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Doremi , szkoda :( aż się zaczęłam sama martwić , miałaś jakieś objawy? Bo ja od początku nie mam żadnych ciążowych objawów, i nawet jak będzie się coś dziać to nie będę wiedziała . Ale jutro idę jeszcze do lekarza więc sprawdze czy się nic nie dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaku ja nie mialam zadnych objawow poza tym ze zaczely mnie plecy pobolewac ale w ogole tego nie laczylam z tym, myslalam ze to ze za duzo stalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOREMIKA przykro mi trzymaj sie , ciary mnie przechodza co druga roni -KOSZMAR :( DOREMIKA I KATRANKA Ja jestem 8 miesięcy po poronieniu , obecnie w 4 miesiącu juz CIĄŻY zaszłam w 4 cyklu starań ( zaczełam sie z M starać w listopadzie w lutym okazało sie ze jestem w ciazy narazie jest ok przeczcia sa takie ze musi być teraz dobrze z poroniąca ciązą odpoczątku złe przeczucia.Głowa do góry i niedługo bedziecie w ciazy acha mi lekarza zalecił aby zażywać kapsułki ,,mumoomega ,, aby szybciej zajśc w ciaze i zapobiega poronieniu w aptece bez recepty kosz ok 60 zł mozna sobie nimi pod regenerować organizm po po poronieniu ja zjadłam 3 opakowania LEONAK mnie lekarz tez nie bada co wizytę miałam juz 3 wizyty ale badał mnie tylko w 8 tyg obecnie 14 tydz , a tak to pomiar wagi , ciśnienie i co wizyta usg teraz nawet nie dał mi na badania , bo twierdzi ze miałam dobre poprzednie. Wizyta nastepna 24 .05 wiec zobacze czy teraz mnie bedzie badał ja tak ja biegaczka zdaje sie na lekarza EWELA ale mi narobiłaś smaka na truskawki mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulna a ty te kapsulki bralas od razu po poronieniu?? 1xdziennie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j poniedziałek i na nowo w tym kieracie bez szans na wolne, pogoda też się zepsuła także nie ma dramatu. Do tej pory nie mogę uwierzyć że listopadówki tracą ciążę jedna po drugiej. Strasznie to smutne ... :( .Byle do końca 12 tc , podobno potem ryzyko utraty ciąży jest mniejsze :(. Nie wiem co mam wam napisać. ... Ale mnie dzisaj bolą piersi :( masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a ja sobie obiecałam ze ide na L4 co najmiej na tydzień tylko muszę pozamykać bieżące sprawy a zajmie mi to - mhh mysle, że kolo 2 tygodni - i wtedy odpocznę sobie ...ze spokojna glową juz...a ja wróce to znów nos w papiery bo sie nie będe mogla pozbierać hahaha....a potem w sierpniu idę na urlop...jadę nad morze ...na pogodzie mi tak nie zależy z wiadomych względów byle nie padało...a propo macie zaplanowane urlopy w tym roku...pochwalcie sie kochane gdzie mykacie????...no jeszcze 1.45 min i do domciu...ale leci ten czas dzis... a słuchajcie u mnie wkoło same dziewczynki sie rodza ...juz dwie sie urodzily a 3 czeka n akoniec maja :) a ja u was bedzie wojna czy nie????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłam swojego aniołka, w 10/11 tygodniu, krwiak okazał sie bardzo niebezpieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko --merette współczuje Ja tez miałam krwiaka ,po wyjściu ze szpitala w 7 tyg dostałam krwawienia udałam sie do ginki i okazało sie że mi pękł ten krwiak. Jeju tyle dziewczyn traci swoje dzidzie U mnie wstepnie jest chłopczyk tak wykazało na badaniach genetycznych,jutro mam kontrol to zobaczymy jeszcze co bedzie Podziwiam dziewczyny które pracują ja od 19 marca jestem na L4 i finansowo lepiej wychodze tzn o 100 zł więcej dostaje Nie dałabym rady pracować dziś spałam od 11 do 12 oczy same zamykały sie i jak tu skupić sie w pracy? Naprawde bardzo podziwiam ,mój dyrcio to mnie w pracy nie chce widziec jak jestem w ciązy --pracuje w słuzbie zdrowia to może dlatego inne podejscie . Ja mieszkam nad morzem wiec urlop chyba w góry zaplanujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagniesia gratulacje...ja z moim synusiem tez tak spalam ...i wszyscy i mówili ze bedzie synów bo na syna ponoc sie duzo spi...ale takie tam...pierdoły, zabobony i przesądy...ale masz fajnie z tym morzem ...ja bliżej gór mieszkam i jak nie byłam w ciązy to średnio byłam raz na 2 miesiace na pare dni w górach więc góry odpadają...a w którym tc jestes juz...a tak ogólnie to dobrze sie czyjesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merette, to jest straszne ;( . Jakieś fatum ??? Naprawdę brak mi słów i smucę się razem z tobą. ...biegaczka ... masz cudne plany ;). Ja na razie o l4 mogę sobie pomarzyć ;) . Ja tak myślałam wyluzować w okolicach bożego ciała , prawdopodobnie przedłużę sobie długi weekend. Jeżeli chodzi o urlop to chciałam jechać do Chorwacji ale z wiadomych względów nie jedziemy bo: po pierwsze ciężko wydać pare tysięcy gdy za 2-3 miesiące urodzi się dziecko a po drugie upały raczej nie są wskazane. Wymyśliłam więc termy i lajtowe wycieczki po górach, potem ja wymyśliłam jakieś góry i żeby był basen (chociaż miejski) ;) np Wisła ;P . Powinnam coś wymyślić bo moja Amelka naprawde czeka już na wakcje , obiady w restauracjach i życie w małym mieszkanku (tak nazywa wszelkie kwatery ;) ) Następnie od początku ciąży przymierzam się do zakupu większego M, no i znalazłam ... małą szeregówkę z ogródkiem , ale trochę się cykam przed wyższym kredytem, niskim macierzyńskim (inna pensja niż mam na papierze) , i boję się wpierdzielić w kłopoty ... ;) a to moja specjalność.Także jakby udało mi się kupić szeregówkę to przez najbliższe 3 lata wakacje na ogródku ;) . Mam nadzieję że do końca wyjaśni się wszystko bo w końcu muszę zacząć wić gdzieś te gniazdo ;) . W najgorszym wypadku zostaniemy w naszym mieszkaniu a wakacje spędzimy we Wiśle i wystrzelę się w kosmos :D . Ale trudno mówi się i odkujemy sobie za jakiś czas pojedziemy w fajne miejsce hehh .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danesia ale ci dobrze, ja kocham morze ... Niestety mieszkam mega daleko, a mój mąż kupił taki samochód ... pali jak smok ... . W ramach protestu nad morze nie pojadę :P , bo paliwo wyjdzie tyle ... no bez sensu .... Ale do naszego Bałtyku mam mega sentyment ... Jeżeli chodzi o pracę to ja nawet czuję się znośnie, bardzo mi zależy na powrocie do pracy po macierzyńskim , także postaram się pracować najdłużej jak to możliwe. W pierwszej pracy na L4 siedziałam od początku ciąży i spałam po 12 godzin ... to były czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro zaczynam 13 tydzień. Mi z poczatku dziewczynke wrózyli bo zmieniłam sie ale wiadomo ,że inaczej jest jak sie pracuje to fryz,makijaż i ja lubie solarium raz w m-cu to cere mam oliwkową wogle jestem sniada a po solarce nabierałam fajnego kolorku .Ogólnie zle czuje sie teraz troszke lepiej bo weszlam w 2 symestr ale z poczatku tragedia do sklepu mięsnego nie mogłam wejśc tak mi śmierdziało mięso i wędliny,nudności takie miałam aż do bólu coś okropnego ,rano wymioty samą żółcią i do tego nabrzmiałe i bolace piersi z 75 wskoczyłam na 95 rozmiar Teraz troszke lepiej nawet obiad ugotuje .Doktorowa mówi ,że b dobrze że mam takie objawy .Ale już z górki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po macierzyńskim też wracam do pracy ,mam dobra prace i zalezy mi na niej a z dzidzią bedzie teściowa siedziała a i mam też dorosła córke i jest chetna do pomocy, Co do domku to my też zastanawiamy sie mamy oboje mieszkania (jestem w drugim związku) i mąż intersuje sie tym żeby sprzedac nasze mieszkania i kupić domek ale u nas ceny domków nie sa tak wysokie jak cena za ziemie...I ja tez zastanawiam sie nad tym ,ze mam dorosłą córke i chciałabym jej zostawić to mieszkanie jak by ułozyla sobie zycie..My mamy taki glupi problem ba mamy dwa mieszkania i nie wiemy gdzie mieszkać ..Ja bardzo lubie swoje mieszkanie bo mam bardzo ładnie zrobione były mąż zajmował sie profesjonalnymi remontami więc jest b ładnie porobione ,a mój mąz ma mieszkanie wielkie bo 120 m ale w starej kaminnicy ,b wysokie i takie zimne i ciemne.Okolica nie ciekawa i tak tam szaro i buro i do tego niski parter.Ja to mówie ,że ludzie mają zmartwienia bo nie mają gdzie mieszkać a tu człowiek zamartwia sie bo ma dwa..Z checia kupilibyśmy sobie domek ale nie starczy nam pieniazków a w kredyt nie chcemy sie ładować bo teraz takie czasy są nie pewne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o kredyty to ja tak ostrożna nie jestem ... gdyby nie banki to dzisiaj spałabym na podłodze w wynajmowanej kawalerce. Ja się zastanawiam czy kredyt na większe M brać teraz czy za rok :D . Teraz mam małe mieszkano 49 m z 3 pokojami. Także wszystko mamy micro . Na dzień dzisiejszy dziecko zamieszkałoby w naszej micro sypialni , potem przeprowadzka do pokoju córki. Akurat jestem wyrodną matką i sypialni nie oddam :D . Więc czym prędziej muszę wymienić na większe hehh. Jest okazja na tą szeregówkę i mnie kusi ... tak mnie kusi że nie mogę spać po nocach, bo to jest taka wymarzona :) Masz rację Dagnesia ze ludzie nie mają gdzie mieszkać ... a ja szukam sobie wydatków przed porodem echhhh Jeszcze godzina i do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doremika tak ja brałam te kapsłke 1 xdziennie przez 3 miesiące zaraz po poronieniu w ciąży jeszcze kilka i więcej nie brałam ewela z tymi piersiami to mnie tez masakrycznie bolą i mdłości mi odeszły , chociaz dziś musiałam wyporzadzić resztki pieskowi to troszke zaczeło mnie drzeć ale nie zwymiotowałam wiesz ewela a który to tydzień twój ja juz jestem w 14 tyg+3 dni ale mam nadal obawy ze jeszcze moze coś sie porobić:( strasznie sie słyszy o tych poronieniach masakra jakieś fatum czy co .... MERETA przykro mi biegaczka u mnie tez w okolicy bardziej rodzą sie dziewczynki ale ja ci zazdroszczę tego wyjazdu nad morze my raczej nigdzie nie planujemy wakacji , ponieważ z jesteśmy w trakcie budowy , a raczej już wykończenia i kazdy grosz tam wkładamy no i niestety napewno tez do narodzin dziecka nam sie nie uda jeszcze wprowadzic, myślimy tak dopiero w przyszłym roku , my raczej z M jesteśmy przeciwni kredytom wolimi pomału ale jak to sie mówi za swoje bez długów i jakoś dajemy rade , narazie mamy gdzie mieszkać mieszkamy u teściów o osobnym wejściu mamy dwa pokoje ,kuchnie i łazienke i mały korytarzyk jak przyjdzie 3 dziecko to napewno zrobi sie ciasno , ale ten rok jeszcze przetrwamy mam taka nadzieje , nie ma to jednak jak na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....ha ale sie wakacyjnie i mieszkaniowo zrobiło....ja tez mam micro ale za to mamy działeczkę na której mamy nadziej powstanie za rok lub dwa nasz domek, na który pozwolenia juz mamy.... synus sie podzieli swoim mini pokoikiem...ale póki co to bedzie dzidzia z nami (trochę jestesmy egoistami i chcemy zeby dzidzia była u Nas, póki co bo jak bedzie niegrzeczna hahha to do młodego czym prędzej powędruje heheh)...no a na razie mieszkamy i mieszamy sie wszyscy troje no juz prawie czworo...ale jest ciasno i przyjenie:)lublimy swój tłok:)...ale domek mi sie marzy...cóz polskie banki nie bardzo łaskawe bo takie odsetki ale trudno wezniemy ten slub i do konca zycia juz tylko my i bank hahahhaa...do odważnych świat nalezy:)... ....jesli chodzi o rozmiar tych dwóch mlecznych to ja miałam 70C a teraz mam 70D a moze juz E haha.....ale jazda nie!! juz mnie tak nie bolą troche wrazliwe mam sutki ale ogólnie jest ok... ...ja tez wracam po macierzyńskim do pracy..."I love my job:) czym prędzej ot taka ze mnie matka polka heeh...a wiecie co...a na dodatek jeszcze dodam jaka to jestem wyrodna matka - wyobraźcie sobie ze moje maleństwo jest juz zapisane do żłobka... :) cóż takie czasy ...:) miłego popołudnia...sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś powiedziałam szefowi, a że ogólnie ciężką miałam niedzielę i nie wiem czy z dzidzią wszystko ok bo się chyba za dobrze czuje ( 27 jak na usg byłam było jeszcze ok, ) to się rozczuliłam, przyjął wszystko ok, nawet się zapytał czy wszystko w porządku, i powiedział że zrobimy tak żeby było dobrze. W ogóle mam doła jakiegoś, przez nasze dziewczyny , bardzo mi przykro i bardzo się też przez to boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegunia to super ze marzysz o domku i ze masz juz pozwolenie mi to szczerze czasami sie juz odbija tą budowa stawiamy juz 3,5 roku i zejdzie jeszcze rok niby już niedaleko jedną noga juz jestesmy w nim , ale teraz misie wydaje ze najgorsze juz zostało to urządzanie , tak jak piszesz do odwaznych swiat należy, i sie ożenicie z bankiem , my niestety do odwaznych nie nalezymy, ale to oczywiscie moze nie czujemy sie na siłach , a niestety w cale wyrodna mama nie bedziesz bo niestety z czegos trzeba zrezygnować tak jest w tym naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiaqKR nie denerwuj sie jest wszystko ok nie zamartwiaj sie przeciez ktoś musi te dzieci urodzić nie wszystkkie poronimy , kiedy masz wizyte nastepną i który to tydz twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katranka
Kobietki, przykro mi, że sie przez nas stresujecie..:( Mam nadzieję, że to już koniec czarnej serii, zresztą wychodzicie już z ryzykownego okresu i powinno juz byc wszystko ok:) ja trzymam kciuki za każdą listopadówkę:) Jutro ide na kontrolę i mam nadzieję, że wszystko jest ok, boję się okropnie, że w badaniach wyjdzie mi cos strasznego albo cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katranka ja też tak myslałam jak szłam po wyniki , jak otrzymałam wynik to i tak nic nie rozumiała z niego bo napisany był po łacinie, dopiero lekarz mi wytłumaczył , ale ja i tak nic z tego nie wiedziałam po prostu tak musiało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulna, jak byłam 27 na usg było 9 tygodni i 5 dni. ja miałam trochę przejść z lekarzami ale dzisiaj chyba trafiłam na porządnego lekarza,,,, miałam o tyle problem że nie miałam nikogo z polecenia, w swojej przychodni, miałam przejścia ( opisywałam ) pierwsza lekarka do której poszłam okazała się w 7 miesiącu ciąży,,,, po 2 prywatnie,,,, a jednak doszliśmy do wniosku że nas nie stać prywatnie ( też stawiamy dom ) i poszłam dziś , już sobie powiedziałam że to ostatni lekarz do którego idę, do lekarza w sumie przypadkowo wybranego , po prostu poszłam do przychodni ale takiej nie całkiem państwowej, która była niedaleko mojego miejsca pracy. Trochę się przeraziłam jak zobaczyłam siwego pana,,,, bardzo cicho mówiącego - ale to był pierwszy lekarz który zbadał mi piersi,,,, zapytał o grupę krwi, to mu powiedziałam jaka, pyta się skąd wiem,,, mówię że z książeczki zdrowia dziecka, poprzedniemu to wystarczyło, a ten że nie , że muszę zrobić badania bo gr lubi się zmienić. pyta się czy chce u niego zostać, z rozmowy wydał mi się na tyle konkretny i człowieczy że się zdecydowałam że u niego zostanę,,,, na co on mi mówi,,,, tu nie prowadzę ciąży - bo za każde badanie trzeba płacić ( taka placówka ) , proszę podejść jeszcze dziś ( dał mi karteczkę z zgodą na wpisanie mnie na 2 dzień ) i się zarejestrować , podał mi adres i poszłam, full wypas normalnie , placówka jak w filmach amerykańskich aż się zdziwiłam że na kasę przyjmują . :) pójdę jutro to się okaże. dał mi jeszcze siatkę materiałów ciążowych, broszurki itp :) koleżanka mi dzisiaj powiedziała że się nakręcam, że nie powinnam czytać takich forów, może i tak, ale która nie drży w obawie przed utratą ??? :( Na dodatek jeszcze wczoraj się z mężem pokłóciłam ,,, niby o pierdołę, ale takie pierdoły z jego strony jak się powtarzają zbyt często są po prostu przykre ,,,,, trzymajcie się Dziewczynki, ja lecę spać,,,, jutro z rana do pracy trza iść,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam...piekny dzis dzień - słoneczko wyszlo zza chmur i mocno świeci...gosia ja tez sie boje i dopatruje objawów bolacych pleców i kregosłupa ...tez sie boję...ech...mam nadzieje kochane ze juz koniec złej passy...widziałam dzis bociana lecacego jak jechałam do pracy...no kochane działajcie:) ulna...odważnie, nieodważni...Nas kochana zwyczajnie nie stac zeby budowac z pensji...my mieszkamy na swoim także za wszystko płacimy sami i nie mamy pomocy od nikogo i nie da rady budować z oszczędności (no chyba ze przez kolejnych 20 lat - a to troche za długo) poza tym sama wiesz ze dzis wszystko liczy sie na budowie w tysiącach więc w sumie to nie mamy poprostu wyjscia...jak tylko brac kredyt...dlatego tez wprowadzać będziemy sie szybko ....na dwa gary nie da rady w dzisiejszych czasach...i przy zamrożonych pensjach w państwówkach....no ale najważniejsze ze kiedys będzie stał nasz piękny mały domek... pozdrawiam kochane i samych dobrych wiadomości dzis życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja po wczorajszym oglądaniu naszej przepięknej szeregóweczki :) Ciągle myślę brać czy nie ... tak marzy mi się mały ogródeczek i dwie łazienki ... może być jedna ale tam jest wielka wanna , teraz musi wystarczać mi prysznic z głębokim brodzikiem. Reasumując wszystko wstępnie zdecydowaliśmy się :D , dzisiaj idziemy do banku żeby obliczyli nam raty i to będzie główny wyznacznik tego czy bierzemy ten kredyt czy jednak jeszcze poczekamy. Także trzymajcie kciuki ;) . GosiaqKR powiem Ci tak szczerze że jestem zaskoczona że grupa krwi się zmienia, całe życie byłam przekonana że grupa jest jedna na całe życie. Moja doktorka kazała mi przynieść oryginał grupy krwi z poprzedniej ciąży, więc jak ta grupa tak się zmienia to może zrobię nową ? a wy co robicie dziewczyny ? Jeżeli chodzi o kłótnie ... to my z mężem po włosku :D szybko , głośno i już jest dobrze. Kłócimy się tylko i wyłącznie o pierdółki, większe problemy rozwiązujemy na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM DZIEWCZYNKI, JESTEM W wAszej tablece ,ale długo sie nie udzielałam bo bardzo zle sie czułam , nie wstawalam prawie wcale z łóżka,teraz jest troszke lepiej wiec pozwolicie ze wróce:) u mnie sie juz zczal 15 tydzien , dokladnie 14 tydzien i 4 dzien, i nie wiem czy zwariowalam ,ale czuje czasami ruchy, słyszalam ze w drugiej ciazy czuje sie wczesniej ,ale zeby az tak???jak byłam na wizycie w 12 tyg pani doktor stwierdzila ze obstawia chłopczyka:) nie wiem jak dala rade tak wczesnie to stwierdzic ale ok, mój mąż marzy o synu, mamy juz córeczke 3 letnia. Dołączam tez do grona budujacych, własnie powstają mury w naszym wymarzonym domku, noo i niestety na 30 lat kredyt ale cos za cos, nie chce sie budowac 20 lat z oszczednosci i wejsc na starosc jak dzieci wyfruna z domku. Dziewczynk powiedzcie czy Was tez boli czasem jeszcze podbrzusze? bo ja myslalam ze w 2 trymestrze juz nie powinien a mnie pobolewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela, może się zmienić ale w wieku dziecięcym , później raczej nie, a ja miałam oznaczana grupę tylko przy urodzeniu. Także jak miałaś robiona w poprzedniej ciąży to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katranka
ulna... ale ja znam łacinę:) zakładając, że będzie napisana na tyle wyraźnie, żeby ją odszyfrować ( bo czasami dostawałyśmy skierowania tak wypisane, że cały zespół zgadywał o co chodzi, łącznie z pacjentem:) mam nadzieję, że wszystko wyjdzie mi dobrze, póki co badania które mi lekarz zlecił po poronieniu, wychodza mi wzorcowo.. Co do grupy krwi, to w książeczce małego dziecka wpisują grupę oznaczoną zaraz po urodzeniu, często jest to krew pępowinowa. Potem okazuje się, że dziecko ma wpisaną grupę matki, a ma całkiem inną. Dla własnej informacji warto to zrobić. Ale wynik z poprzedniej ciązy jak najbardziej powinien wystarczyć ( chyba że masz rh-, wtedy od razu powinni oznaczyć Ci czy masz przeciwciała i z reguły sprawdzają to dośc często w ciązy:) mamajuleczki - musisz to skonsultować z lekarzem, ale z tego co wiem brzuch może Cie pobolewać całą ciązę - po prostu dziecko rośnie, macica się rozszerza, itp Tym bardziej jak czujesz już ruchy płodu, możesz miec dużego maluszka i ruchliwego - tym bardziej możesz odczuwac dyskomfort. Ale to tylko moja koncepcja,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kataranka a mialas juz okres po zabiegu?? bo nie wiem po jakim czsie mnie nawiedzi.... i mam takie pytanko czy twoj plod tez oddali do badania?? nie wiem co moze wyjsc z takiego badania ale poczekamy i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynk , chcialam Was tylko pocieszyc ze ja tez rzeszlam poronienie w 12 tygodniu, płod był poddany badaniu , na karcie było napisane po łacinie GREAVIDITAS RECENS OBSOLETA -nie zapomne tej nazwy do konca zycia- czyli smierc plodu z nieokreslonej przyczyny, poronilam 24 grudnia a wkwietniu juz bylam w ciazy z córcia, wszystko przebiegało dobrze bez komlikacji, poczekajcie te 3 miesiace kochane i do dzieła, wiem ze to boli,ale lekarz mi powiedzial ze jesli plod obumiera to znaczy ze był chory ,i ze natura wie co robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzięki za info, kataranka mam właśnie rh (-) , córka też urodziła się minusowa, nigdy nie miałam skierowana na przeciwciała , powinnam jakieś zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×