Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Agata Z kikutem to chyba zawsze było, że co szpital to inaczej robili ;) Samo spięcie po ucięciu jest różne. A Tobie jak przy Ninie kazali robić? Ja w szpitalu miałam go w tym fiolecie nie pamiętam jak to się nazywało i nic miałam nie robić, dopiero w domu pipetkę i wpuszczałam na kikuta kropelki rozcieńczonego spirytusu, patyczkiem takim z watą na około miałam delikatnie zebrać jak coś się zbierało czy wydzielało. Nie moczyć przy kąpieli i wietrzyć w miarę możliwości. Teraz jakby nie mówili robić będę tak samo bo po tygodniu dokładnie kikut ładnie wygojony odpadł. 🌼 Ja zrobiłam obiadek więc zapraszam - papirusy w papryce, ziemniaki ubite ze śmietaną i duszona marchewka z cebulą, porem, papryką i liśćmi selera ❤️ Mniaaaaam... Ale już się wściekłam bo mam wizytę u gina na 16.40, P miał wyjść wcześniej z pracy, a teraz zadzwonił, że dużo pracy i się nie wyrobi :O Nooo zajebiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata Z kikutem to chyba zawsze było, że co szpital to inaczej robili ;) Samo spięcie po ucięciu jest różne. A Tobie jak przy Ninie kazali robić? Ja w szpitalu miałam go w tym fiolecie nie pamiętam jak to się nazywało i nic miałam nie robić, dopiero w domu pipetkę i wpuszczałam na kikuta kropelki rozcieńczonego spirytusu, patyczkiem takim z watą na około miałam delikatnie zebrać jak coś się zbierało czy wydzielało. Nie moczyć przy kąpieli i wietrzyć w miarę możliwości. Teraz jakby nie mówili robić będę tak samo bo po tygodniu dokładnie kikut ładnie wygojony odpadł. 🌼 Ja zrobiłam obiadek więc zapraszam - papirusy w papryce, ziemniaki ubite ze śmietaną i duszona marchewka z cebulą, porem, papryką i liśćmi selera ❤️ Mniaaaaam... Ale już się wściekłam bo mam wizytę u gina na 16.40, P miał wyjść wcześniej z pracy, a teraz zadzwonił, że dużo pracy i się nie wyrobi :O Nooo zajebiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo proszę nie wysłało mi posta wcześniej to wchodzę teraz żeby napisać, a tu widzę, że po czasie pokazało aż 3krotnie :P Już po obiadku czekam aż młoda zje, szybki prysznic przed wizytą i mogę iść podglądać młodego :) Siostra jest u mnie na kawce to pojedzie ze mną i posiedzi z młodą w poczekalni bo P dalej nie wiadomo jak się wyrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - podobno na Inflanckiej jest zwyczaj nie odsyłania chyba, że jest jakaś nadzwyczajna sytuacja i wtedy odsyłają na Solec (gdzie też słysząaam, że jest ok). Na Inflanckiej o tyle fajnie, że wszystko świezo odnowione, ładne i w dodatku za nic się nie płaci. Ja nie wiem dokładnie jak jest gdzie indziej, ale na Inflanckiej bezpłatne są sale porodowe jednoosobowe (zdjęcia na stronie internetowej), obecność osoby towarzyszącej i znieczulenie. Przynajmniej tak się chwalą. Może to już norma w każdym szpitalu - nie wiem. Napiszcie dziewczyny jak jest w waszych szpitalach. Ja mam termin jakieś 2-3 tyg. przed Tobą więc mogę Ci napisać jak naprawdę było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia,daj znać jak tam wymiarowo Młody się ma :) u nas 3 lata temu kazali przemywać wacikami Leko, ale polozna we Wrocławiu polecila z kolei, zeby kilka kropelek spirytusu kapnac na ta rane,ale rozcienczonego z woda.Na szczescie odpadl szybko,bo w 6 dobie juz. slyszalam tez o fiolecie,ale u nas na pewno tego nie ma. ja dzis mialam masakre w przedszkolu...okazalo sie,ze moje dziecko jest najwiekszym lobuzem w calej grupie! bije,gryzie,wysmiewa sie z placzacych dzieci,nie wiem kompletnie,dlaczego! nie jest bita,a juz na pewno nie wyzywana,uslyszala gdzies slowo "beksa"- na pewno nie w domu,bo ona ogolnie prawie nie placze- i nasmiewa sie z jednej dziewczynki. ta jeszcze gorzej placze,a moje dziecko ma jeszcze wiekszy ubaw.przeraza mnie to,dzisiaj mialysmy rozmowe na ten temat,przepraszala i stwierdzila,ze nie bedzie,ale serio boje sie jutro pojsc do tego przedszkola.na szczescie mezu wraca za kilka godzin, wiec jakby co to moze on na nia wplynie :/ myslalam,ze sie tam spale ze wstydu,zawsze mnie wkurzaly takie dzieci i nie podejrzewalabym,ze moje takie bedzie...aniolkiem nigdy nie byla,no ale bez przesady.do tego upatrzyla sobie takiego niezbyt grzecznego chlopca z grupy i ciagle razem sie podobno bawia,jak ja odprowadzam to ona juz za Julianem krzyczy,a ten to jeszcze wiekszy gagatek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie odpisujecie jak ktos
sie o cos pyta? tylko kazda swoje, to nie jest pamietnik a forum dyskusyjne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nastepna pomarancza sie czepia :P kazdy odpisuje w miare mozliwosci ale jak ma do nadrobienia kilka stron to zdarza sie, ze jakies pytanie sie pominie.. A ze nie pamietnik.. mi taka forma odpowiada, bo to jest jak normalna rozmowa przy kawie.. i fajnie wiedziec co u innych bo sie ze soba zzywamy :) nie pasuje komus ta forma to moze sobie wlasny topik zalozyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody mi dzisiaj przespal prawie caly dzien, teraz tez lata zasmarkany.. Agata, ta twoja Ninka to zywiolowa dziewucha jest widac ;) charakterek z pazurem :P nie przejmuj sie, mala jest.. musi sie wszytskiego nauczyc, zreszta co sie dziwic jak z Julianem sie zadaje.. ten z Madagaskaru tez niezbyt ogarniety byl :P zart... Blondynka nie wiem co to sa papirusy ale wszystko tak zachecajaco brzmi, ze az mi slinka pociekla :D i jakk tam po wizycie?? jaaaa dzisiaj bardzo niezdrowo sie zajadalam.. zjadlam pol pudelka sorbetu mango i do tego bita smietana, ale nie z puszki tylko taka 30% samemu ubijana :D napewno od razu z kilo po tym na wadze podskoczy :P a u mnie mala to juz sama nie wiem jak jest ulozona bo raz czuje kopniaki w zebra takie porzadne a raz to jak po pecherzu dostane to malo co w majty nie narobie ;) wiercipieta straszna.. no nic, okaze sie w nastepny czwartek bo teraz z polozna to co dwa tygodnie mam wizyty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co Pani pomarańczka chce zapytać ????? Odpowiemy w miarę mozliwości, chyba, że już foch, to trudno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne jest to ze
jak ktos pisze na pomaranczowo to od razu odzew :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ja o nic nie chce pytac
ale sledze temat i czekam na wypowiedzi do niektorych pytan i sa one pomijane co mnie smuci bo sama jestem ciekawa opini, bo widze ze niektorzy tu maja pewna wiedze ale nie wiem czemu dzielic sie nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo pomarancz sie wyroznia wsrod samych czarnuchow :P ale tak na powaznie.. czasem po przeczytaniu 30czy 40 postow, bo potrafi sie tyle nazbierac, moze cos umknac ;) ale przeciez nie zaszkodzi pytania powtorzyc ;) jak kogos cos nurtuje to sie dopominac trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra to mam jedno pytanie
wykorzystam swoja pomaranczową moc :D otoz nurtuje mnie kwestia trzymania dziecka "do góry" tzn tak jak tutaj : http://puzzle-dzieci.pl/upload/img/przyszly-krol-simba.big.jpg podobno trzymajac tak noworodka robią sie mu wyłupiaste oczka :D tzn mozna tak trzymac ale jak juz glowke sam trzyma a jesli sie za wczesnie dziecko tak podnosi to wlasnie cos z tymi oczkami sie dzieje niedobrego. ma ktos cos na ten temat do powiedzenia moze? i z gory dziekuje za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Po wizycie ok, niestety u mojego lekarza remont i było to szybkie badanie - ale nie policzył mnie ani grosza :) Tzn no sama nie wiem czy zapomniał czy to darmowa wizyta dlatego że tak szybko, w każdym razie zawsze płace na koniec, a teraz wstaliśmy i mówię "yyy czy coś jeszcze bo jakoś tak nie pamiętam" i sama nie wiem coś mi chodziło po głowie, że miałam się jeszcze o coś chyba pytać czy coś... a lekarz " tak tak wszystko, do widzenia " No i już po wyjściu sobie myślę, że zaraz no przecież nie płaciłam :D Przypomnę się z tym na następnej wizycie... jak nie zapomnę :P Nooo a tak to pogadaliśmy o szpitalach, porodach, położnych, lekarzach... pytałam o ten ból pod piersią - wszystko ok, zdarza się taki ucisk po prostu gdzieś tam czasem, wyniki polepszone więc fajnie, młody ułożony już prawidłowo, leży sobie grzecznie i ładnie :) Wymiarów dokładnych nie znam.. tzn mierzył poszczególne i wpasowywały się w tydzień ciąży, ale tak ile może mieć długości czy ile ważyć to nie mówił. Stwierdził, że będzie +- 3kg do porodu. Hmmm chyba nic tak więcej typowo ciążowego... głównie był temat porodu ogólnie :) 🌼 No a po wizycie, jak P zjadł obiad pojechaliśmy do galerii - najadłam się cheeseburgerów w burger kingu, a po powrocie do domu jeszcze boczku :O Aha no właśnie, dobiłam do 58kg... czyli... kurde nie pamiętam z ilu startowałam, ale jakoś 12kg chyba przytyłam bo koło 45-46 miałam przed ciążą 🌼 Patisonek Papirusy to pierś z kurczaka smażona w pergaminie - bez tłuszczu, taka fajna soczysta. Można samemu, ja korzystam z gotowych bo odpowiada mi kompozycja ziołowa tam serwowana ;) Dziś robiłam http://www.winiary.pl/produkt.aspx/427/winiary-pomysl-na-papirus-soczysta-piers-kurczaka-z-papryka 🌼 Co o pomarańczki... ja często czytam co pisałyście w odstępach tzn przeczytam dwa posty i muszę spadać, później doczytuje, a odpisuje jeszcze później i to często zostawiając posta w połowie dopisując później... nie pamiętam wszystkich pytań mimo, że planowałam odpisać, albo po prostu nie wiem czy nie pamiętam już jak to było to nie chce mi się już pisać na każde takie pytanie "sorry ja nie wiem" więc po prostu nie odpisuje nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze słyszę o tych oczach.. owszem nie trzyma się tak noworodka, ale to przez to, że jeszcze nie trzyma główki - nic innego nie słyszałam, ale może po prostu ja nie słyszałam. Często trzymałam młodą w pozycji "do góry", ale podtrzymując główkę nie tak pod pachy bo by poleciała - z oczami nic nie miała i nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... szczerze.. to chociaz chcialabym sie wiedza podzielic to nie wiem co mam odpowiedziec na twoje pytanie pomaranczowa.. bo jakos nigdy sie nad tym nie zastanawialam ani dziecka tak nie trzymalam... jak moj maly mial kilka miesiecy i maz go podrzucal i cuda nie widy z nim wyprawial to ja musialam z pokoju wychodzic bo sie na to z przestrachem patrzylam :) Blondi, jak ty te kwiatki wstawiasz ;> bo to dobry patent na oddzielenie ;) i ja wam wogole dziewczyny to zazdroszcze... bo wy chodzicie na te wizyty, macie to wasze USG czesto i wiecie ile wazy, mierzy dzidzia itd.. mi to tylko macice centymetrem i czy ilosc centymetrow z wiekiem ciazy sie zgadza :P takze juz sie nie moge doczekac tego mojego USG w 36tyg ale pewnie wymiarow tez mi nie podadza.. a dowiem sie jak sie urodzi.. i to tez tylko wage bo tutaj dziecka nie mierza.. teraz z mlodym ide na bilans 2,5latka to mu pewnie wzrost dopiero sprawdza i w siatke centylowa wrzuca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to skoro 2 osoby o tym
nie slyszaly to pewnie to jakies glupie gadanie jest no a szczerze mowiac tez mi sie w to wierzyc nie chcialo jak to uslyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patisonek- no niestety,ubolewam nad tym czasem i mam nadzieje,ze Felek będzie oazą spokoju :D co do pomaranczowego pytania,jak otworzylam linka to zaczelam sie smiac do komputera ,przepraszam :P ale w sensie pozytywnym, że pytanie jak najbardziej powazne i taki obrazek :D ja moja tak trzymalam jak juz trzymala sama glowke,oczywiscie nie ciagle,ale np robilam jej "samolocik"albo trzymalam tak jakby w zgieciu reki, mam nadzieje ze wiecie o co chodzi :) no i oczu jakichs innych nie ma :) Kasia,fajnego masz tego lekarza,naprawde super podejscie ma ,lubie takich zakreconych ludzi :D moj sie nie spoufala az tak,ale mam nadzieje,ze pamieta mnie sprzed 3 lat kiedy lezalam w szpitalu i nakrzyczal na mnie,jak zapytalam co beda mi dalej robic,jak nie urodze- tesciu wtedy straszna awanture w szpitalu zrobil i dostal facet po lbie od dyrektorki :P chodze do niego bo nie mamy duzego wyboru w Zgorzelcu,a on jest ordynatorem,no i jak bede miala cc to tez on robi. moj dalej chyba siedzi tylkiem w dol,jak maly budda :( normalnie czuje taka glowke wpijajaca mi sie w zoladek,jak chce sie oprzec siedzac to musze sie zgarbic,bo serio wadzi mi to. nie moge sie doczekac wizyty..z jednej strony chcialabym,zeby sie przekrecil glowka w dol,ale z drugiej cc byloby dla mnie super pod wzgledem organizacyjnym....wiedzialabym,kiedy mezu ma wziac wolne,nie trzeba by bylo po nocy do tesciowej dzwonic,a nie daj boze nie byloby jej w domu,to juz totalnie bym sie zestresowala,chociaz do szpitala daleko nie mam-na szczescie :) ja ide sie robic na bostwo,o ile z moimi odrostami i miesiecznych zaleglosciach w pedicure to mozliwe :P maz mi napisal,ze o 1 w nocy powinien juz byc,takze pelna eksytacja,wiec wybaczcie,jak bede tu zagladac troszke rzadziej przez pare dni,ale po 6 tygodniach rozlaki musze sie nim nacieszyc,znajac zycie szybko zacznie mnie wkurzac,hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczka, a Ty to tak serio z tym pytaniem ?? Bo może odpowiedzi trzeba było szukać w filmie Epoka lodowcowa albo Madagaskar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie Agata miałam pisać z tym ułożeniem, bo przed usg mówię do mojego, że no kurcze nie widzę zmiany w kopniakach więc chyba się nie przekręcił. Przy młodej właśnie miałam obolałe żebra itp,a tu dalej bardziej po jajnikach czuje i jakiś taki ucisk na pęcherz nooo tak jak przez całą ciążę kiedy to nogami w dół był, a tu jednak niespodzianka. Także jak widać nie zawsze da się wyczuć to ułożenie bo ani razu kopniaka w żebra nie miałam... jedyne co doszło to bóle krzyżowe, ale to myślę że przez samą wielkość dziecka i zwiększony ciężar. No a lekarza to już nie raz pisałam, że bardzo lubię swojego... ufam mu pod względem wiedzy tak jak po prostu lekarzowi, ale pod względem takiego no podejścia i możliwości pogadania to lepszego nie spotkałam... no nawet dziś jak mówię mu o tym szpitalu, że na kamieńskiego nie ma problemu z porodem rodzinnym, a na borowskiej to właśnie nie wiem to on już telefon w rękę i dzwoni do syna zapytać :D Ja mówię, że nie no dobra nie ma problemu - podjadę tam popytam o to i o inne rzeczy, a on że gdzie tam w ciąży będę się ganiać, już dzwoni i pyta o wszystko.. to syn kom wyłączony, więc ginek mówi, że to odłoży sobie moją kartę na bok żeby nie zapomnieć i zadzwoni później, dowie się jak najwięcej i do mnie zadzwoni powie co się dowiedział :D No i właśnie tel - mam jego prywatny numer na który powiedział, że jakby coś się kiedyś działo np w weekend, święta czy w nocy, był problem ze szpitalem bo wiadomo rożnie bywa i już się spotkałam z "jak boli to proszę sobie nospę wziąć" - mogę zadzwonić w każdej chwili poradzić się. W ogóle opowiadał mi o sobie np dzieci : córka, córka, córka... mówi nie no ja chce syna, robię póki nie zrobię i dobrze, ze udało się za 4 razem bo bym chyba 10cioro zrobił a nie przestałbym póki bym się syna nie dorobił :D Często gadamy właśnie nie tylko o mnie co w tej chwili mnie dotyczy, ale tak nawet gdzieś tam o pierdołach potrafiliśmy gadać :) 🌼 Patisonek No ja u mojego mam normalnie co wizytę badanie ginekologiczne i usg, ale wiesz to jednak prywatnie, na fundusz jakbym chodziła to też bym miała na odpierdziel podawane wszystko. Wymiary itp to najczęściej na zasadzie "prawidłowo" ale jak zapytam co chce szczegóły to poda. Dzisiaj tylko główkę mierzył i oglądał czy wszystko prawidłowo na swoim miejscu, prawidłowo pracuje, prawidłowo ułożone. A kwiatka to robię http://forum.o2.pl//emotikony.php :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bed.agata
Pewnie już macie wyprawkę gotową :-) ,bo czasu niewiele zostało ,ale chcę Wam zaproponowac pakę ubrań , niezniszczonych po mojej córce . Są to ubranka od rozmiaru 68 do 80 , firm m.in HM , SMYK ,COCODRILLO . Dodatkowo mam do odsprzedania po atrakcyjnej cenie - 100 zł fotelik bujaczek z Fisher Price , a także fotelik samochodowy Maxi Cosi różowy . Jeśli jesteście zainteresowane , to proszę o kontakt na adres bed.agata@gmail.com W gratisie dorzucam mate edukacyjną TINY LOVE :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny wróciłam wczoraj ze szpitala leżałam tam 10 dni ,mam wysoki cukier kłuje sie 3 razy dziennie Insuliną i mam diete cukrzycową. Jutro ide do szpitala na kontrol jeżeli nie bedzie poprawy to znów leżenie w szpitalu Mój mały we wtorek było pośladkowo ułozony a wczoraj przed wyjściem do domu ginka zrobila nam Usg i już jest głowką w dół w ciągu jednego dnia odwrócił sie /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Dopisuję się dzisiaj do listy przeziębionych :( . Narazie poszedł w ruch syrop z cebuli , mąż jak przyjdzie z pracy zrobi mi zupę czosnkową i mam nadzieję że się jakoś wykuruję. Agata z pępkiem u nas młoda wyszła wysmarowana fioletem, potem smarowałam ją tak jak ty spierytusem rozcieńczonym z wodą, też w miarę szybko odpadł. Dziewczyny macie juz wybraną położną ? Ja ostatnio wypełniałam wniosek o położną , wybrałam taką fajną babeczkę , która pracuje u mojego gina. Dagniesia37 współczuję pobytu w szpitalu 10 dni to naprawdę długo. Dlaczego w razie czego musisz ponownie wrócić ? nie działają na ciebie diety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dzień ,,,,, ( M.B. wypróbuje Twój sposób,,,:) ) 😴 Dagniesia - współczuje,,,, ale przynajmniej wiesz że dzidzia już dobrze leży sobie,,,, ja tylko wiem że mnie bombarduje od wczoraj strasznie. jeszcze tylko kilka tygodni i będzie po wszystkim,,,,,chociaż trzymam kciuki żebyś chociaż do szpitala wracać nie musiała. więc zdrówka dla Was. 😴 Ja dziś się już trochę lepiej czuję ,,,,, ale masakra , jak dalej pogoda się będzie co dwa dni zmieniań z jesiennej na wiosenna i odwrotnie to zwariuje :/ i mała mi do tego na wieczór tak dziurę w żołądku kręciła że myślałam że zwariuje,,,,, w pewnej chwili głaskam się po brzuchu a u góry na wysokości takie twarde wypuklenie,,,, jak się musi mała cisnąć że aż tak na wierzch wyłazi :D pogłaskałam więc ją po dupce, główce , nóżce,,,,nie mam pojęcia po czym i po chwili odpuściła :) 😴 Mała B to faktycznie fajnego masz tego lekarza ,,,, no niestety , też z chęcią poszłabym prywatnie ale sytuacja finansowa nam na to nie pozwala. Nie chodzi o to że nie mamy kasy , tylko że mamy ją w co ładować,,,,, wszystko w dom idzie a teraz jeszcze nam auto pada..... i mój ostatnio przyszedł i oznajmił skruszony że na domiar złego środkowe lusterko urwał i trochę szyba pękła,,,,,,a pamiętam jak jego kuzynka podobny myk zrobiła to tak się z niej nabijał że rany że sierota, a zrobił dokładnie to samo,,,,ech. 😴 W ogóle mamy dziadka w szpitalu :( ( dziadek ze strony męża) dalej mam nadzieję że doczeka się kolejnej prawnuczki jednak ,,,, jak byliśmy ostatnio u niego to musiałam uciekać do łazienki, bo się poryczałam ,,,, :( bo dziadziu ostatnio strasznie zmarniał, i ma coraz większe problemy ze zdrowiem,,,, 1,5 roku temu umarła Babcia i on się już chyba zaczyna poddawać,,,,, A jest po prostu niesamowitym człowiekiem,,,, tyle ciepła ile od niego bije to chyba od nikogo,,,,, Pamiętam że jak jeszcze nie mieliśmy ślubu,,,mówiłam do niego przez per Pan ,,,,, upomniał mnie kiedyś - " nie mów do mnie Pan, Dziadek jestem :) " ma 92 lata i dopiero teraz wymagana jest jakakolwiek opieko koło niego , do tej pory był w 100% samodzielny ,,, Dlatego tak myślę,,,,że jeżeli wyjdzie teraz ze szpitala i będzie sobie jeszcze siedział w domku,,, to jak się mała urodzi to prosto ze szpitala, najpierw pojedziemy do niego mu ją pokazać,,,,, Ja swojego dziadka mało pamiętam, zmarł młodo w sumie jak miałam coś koło 5 lat, drugiego w ogóle nie pamiętam, zmarł zaraz po moich chrzcinach, Ale ten którego trochę pamiętam to też był dobrym człowiekiem,,,, a żona jego - czyli moja " Babcia " koszmar . Tak zawistna kobieta, tak próbuje każdego przeciw każdemu obrócić , tak się wtrąca w cudze życie że to aż jest nie prawda,,,,, ja się już od niej odwróciłam parę , paręnaście lat temu ,,,, jak mi chłopaka od alfonsów zwyzywała i kazała " wypier..... ć" - " Babcia" fajna nie :) zresztą takich akcji miałam kilka z nią pewnego razu się zawzięłam na dobre,,,, a ona potrafiła do ciotki iść psioczyć na mnie, że ją wyzywam,,,a jak jej na ślub nie zaprosiłam to jeszcze pobicie do tego doszło :D ,,,, a oni że " Babcie " odwiedzają 2 razy w roku a nie muszą z nią żyć,,,, to jej uwierzyli i pół rodziny mi odmówiło przyjścia na wesele,,,, przez jedną głupią pindę,,,,, ja jestem taka że mam w nosie co kto o mnie myśli , to wcale im tego nie prostowałam,,,,, mieszkają 5 min na nogach od nas, codziennie koło ich domu przechodzę idąc do sklepu , jestem teraz w końcówce 7 m-ca a dopiero w zeszłym tygodniu ich chyba olśniło że w ciąży jestem :D jak mnie kuzyn zobaczył z brzuchem,,,,dobre nie :) a to najbliższa rodzina , Normalnie patologia społeczna :D Ale się znów rozpisałam :) dobra nie zanudzam,,,, bo by można telenowele niedługo napisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działa Wiec na początek dnia witam wszystkie mamusie :) U nas Filip dalej zakatarzony, pogoda nie bardzo pada cały czas więc spaliśmy do 8:20. Dagniesia37 - współczuje pobytu w szpitalu dobrze że to już końcówka jeszcze chwilę i będziesz miała maleństwo przy sobie, niestety leżenie w szpitalu nic fajnego. Jak wczoraj dzwoniłam do mojego lekarza z tymi opuchniętymi nogami czy mam zrobić jakieś badania to mówił że nie ale że muszę się bardziej zdyscyplinować i za dzieckiem tak nie ganiać i nie nosić go bo jak nogi po nocy nie są mniej opuchnięte to powinnam do szpitala się zgłosić a tego to bardzo bym chciała uniknąć. Kochana trzymam za Ciebie kciuki. Agatka - niezła córeczka :classic_cool: nasz Filip pewnie będzie taki sam a nawet gorszy. Ostatnio byłam z nim na poczcie siedzimy przy stoliku i uzupełniałam adres a później poszliśmy do okienka i przyszła mama tak mniej więcej z 5 letnim synkiem a nasz Filip do niego przez cała pocztę nie siedź tam to stolik mojej mamy (Filip ma 2,5 roku) mi się głupio zrobiło i mówię do niego Filipek to nie jest stolik mamy tylko wszystkich. Przy okienku okazało się że Pani dała mi złe przekazy do uzupełnienie i musiałam jeszcze raz uzupełnić i poszłam dalej do tego stolika tyle że chłopczyk tam sam siedział bo mam gdzieś poszła coś pytać. Wiec Filip do niego co robisz, ten nic. Mamo ten chłopak nic nie mówi, mamo on nie umie mówić, no i dalej mi głupio ale co zrobię jak on co myśli to mówi mały urwisioch :) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pomarańczowej :) Po pierwsze dziwi mnie że ktoś czyta forum i interesuje go odpowiedź na pytania innych osób tzn sam się nie udziela a czyta - oczywiście to tylko moje zdanie :) A jeśli chodzi o trzymanie dziecka to nie może małemu dziecku głowa polecieć do tyłu ale do przodu może. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ja jak np kąpałam małego Filipa to jak myłam mu plecy to go normalnie braliśmy na rękę jak kotka i wtedy głowę ma do dołu, a jak był mały i byliśmy u lekarza i mąż jak mu coś ubierał i taż go wziął żeby coś mu tam na pleckach poprawić to Pani Pediatra pytała czy ma jakiś kurs przy dzieciach tak fajnie zajmował się dzieckiem od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Ech...ciężką noc dzisiaj miałam... Budziłam się non stop, ręce mi dretwialy, brzuszek jakiś twardy :-/ czuje się jakbym w ogóle nie spala a do tego ucisk na pęcherz i tak jakby mniej małego czuje :-/ tak sobie myślę ze to może dlatego ze mały już mało ma miejsca bo to już 35 tydz. No ale nie wiem... Może to na ta zmianę pogody a wczoraj jeszcze mi się nudzilo mój może w sobotę będzie dopiero więc wsiadłam w autobus i 100 km do mamy pojechałam no ale w sumie przynajmniej sama nie jestem. Dagnesia mam nadzieje ze obędzie się bez szpiata jednak bo dom to dom zawsze człowiek lepiej się czuje no ale z drugiej strony jak trzeba to trudno dobrze ze do końca już mało zostało ale będzie dobrze :) MałaB czyli ten ból pod piersią jest wynikiem po prostu jakiegoś ucisku? No to mi ulzylo... Jakos spanie mnie męczy chyba kawki się napije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja,,,, no dzieci takie są niestety :) co do głowy to na język :) 😴 A ja wiem niby tak , niby nie,,,,, my chyba nie umiemy ze sobą rozmawiać już po prostu ,,,, niby coś próbuje zagadywać ale mnie wkurza ta forma, - a widziałam w realu takie body,,,, a widziałam to widziałam tamto,,,,, to jak widziała to mogła kupić a nie pytać mi się,,,,,,już ją kiedyś ochrzaniłam o to jak na kolejne moje ur chciała dać mi kasę z tekstem, masz kup sobie coś,,,,, to jej powiedziałam , żeby chociaż raz ruszyła głową, ruszyła tyłek i się wysiliła na wymyślenie jakiegoś prezentu ,,,,, i nie wzięłam tej kasy. Po prostu bardziej potrafię docenić jak widzę że ktoś się postara tak od siebie coś zrobi niż mi kasę pcha do łapy..... Ja chyba już jestem przez te wszystkie lata jakaś wypatrzona psychicznie , się zaczynam zastanawiać że może za dużo wymagam od innych ,,,, nie wiem sama. Zrobiła mi ostatnio czapeczkę na drutach dla małej,,,,zaszalała, spoko doceniam,,,, wyprała , powiesiła i tak wisiała 4 dni na deszczu ta jedna , mała czapeczka na ogrodzie na sznurku,,,, poszłam ją w końcu zdjęłam ,,,, bo by zgniła tam a nie wyschła. Drażnią mnie takie drobne rzeczy, ale oczywiście dalej woli zamknąć się w pokoju przy kompie i z papierosem,,,, ( w domu niby nie pali , tylko u siebie w pokoju ) niż ograniczyć a się bardziej zintegrować ,,,,, jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×