********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

dziewczyny szybko do zdrowia wracajcie :) wychodzicie na spacer w taką pogodę? Nie wiem jak u was ale u nas ze 30 st (na termometrze 27) i jakbym wyszła na spacer to w pełnym słońcu non stop. Nie mam parku blisko ani nic. jest niedaleko lasek ale ja mam schizy tam iść i się boje -dzików nie dzików itp. I nie byłam wczoraj an dziś bo w słoncu to chyba ze 40 by było. Na tarasie siedzimy, choć też duchota nie do wytrzymania. Coś mi mały ni chciał zasnąć dziś. Dopiero teraz po 40min mruczenia.

Endorfina my wychodzimy do 11 i później dopiero jak się ochłodzi. Choć my mieszkamy na poddaszu i latem nie mamy za bardzo chłodniej niż na dworze :/ Mała mina Artura przy tym jedzeniu jest bezcenna :D U nas wystarczy pakazać że przrkładam jedzenie do miseczki albo chrupki to mała się trzęsie i dziub sama do jedzenia otwiera,taka to zdrzarta bestia ;) A miałam się pochwalić- siedzimy samodzielnie

Ja jestem na dzialce dzisiaj wiec w lesie ciut chlodniej. za to pelno komarow!!!!! Endorfina widze ze nasze dzieciaczki podobnie zasnely, moze jakas faza ksiezyca. Dziewczyny wracajcie do zdrowia. GRATULACJE siedzacego szkraba.

Ja jestem na dzialce dzisiaj wiec w lesie ciut chlodniej. za to pelno komarow!!!!! Endorfina widze ze nasze dzieciaczki podobnie zasnely, moze jakas faza ksiezyca. Dziewczyny wracajcie do zdrowia. GRATULACJE siedzacego szkraba.

Madziolek no to super. Nakręć filmik jak siada bo młody mi się ostatnio na boku śmiesznie dźwiga i może to też już do siadania, zapomniałam jak to młoda zaczynała siadać i jaką pozycję do tego przybiera :P U nas już troszkę lepiej. Odzyskałam głos, ale odkaszluje ropą :O Młoda ok, młody ok - ząb się nie pokazał więc chyba lekko się zaraził,ale szybko wyzdrowiał jednak Endorfina u nas jeszcze tak gorąco nie było, ale koło południa też bym nie wychodziła. Mieszkam w centrum miasta i tu upał plus smród spalin gwarantuje chęci puszczenia pawia na chodnik :D Wychodzę też albo rano jeśli np zakupy muszę załatwić (9-10) albo dopiero wieczorem to już na P mojego czekam wiec po 18. Ostatnio raz było tak najcieplej ale to nie wiem ile stopni to się zapociliśmy idąc do parku, tyle dobrze, że na fontannę poszliśmy to ja z młodą się ochłodziłam, a i młodemu jakieś odpryski do wózka wlatywały także można było tam postać w cieniu trochę. Po powrocie do domu pierwsze co to i tak się przebieraliśmy bo spoceni

Ależ nasze forum pustoszeje, pewnie część dziewczyn wróciła do pracy no i ładna pogoda. Ja czekam aż mój aniołek się obudzi i wybywam, bo podobno dzisiaj znowu do południa ładnie a potem burze. Wczoraj chciałam wyjść po południu i tak nie wyszłam wcale :-). Ależ gorąco.

Zbliża mi się chyba okres...

Witam! No faktycznie pusto... Gosia , Leonka gdzie się podziewacie? O reszcie to już nie wspomne :) Blondi na razie to jest na zasadzie jak się chwyce to usiąde i tak pare minut daje rade, we wózku to na okrągło się dzwiga i cały spacer siedzi. Idris pół roku bez okresu to i tak super :) Ja dziś odebrałam wyniki cytologii i wszystko jest ok :)

Aaaa... i miałam pisać co do tego siadania, że jak nie ma się czego chwycić to też tak bokiem się podnosi. I mamy kawałek ząbka-taka plamka na razie

Witam i Ja Co do okresu to u mnie brak i jak narazie nic się nie zapowiada. Mały na cycu cały czas z wprowadzaniem jedzonka to słabo bo mały nie chętny do nowości woli cyca pociumkać. A jeżeli o siadanie chodzi to mały skubaniec już siedzi wcześniej mu nie pozwalałam i był becz bo nie chciał leżeć. Ostatnio jak zapinałam mu pieluchę przytrzymałam mu nóżki i odwróciłam głowę do córki a ten już sobie usiadł iboczkiem również siada.

Doti alez szbko z tym siedzeniem tym bardziej ze rodzilas jakos w grudniu. Co do okresu to tez sie nic nie zapowiadalo, nie mialam zwiastunow. Za tydzien jade na mazury i ciesze sie ze teraz dostalam okresu a nie na wyjezdzie bo bym byla zupelnie nie przygotowana. W sumie moja tez chwile siedzi ale pozniej opada na plecki.

Jestem, jestem. Tak jakoś zebrac się nie mogę żeby coś napisać. Zaglądam często i czytam jak już coś się pojawi. Mój od wczoraj marudny, jęczy cały czas i jęczy. No i chyba lada dzień będzie konkretnie raczkował bo już non stop pozycja na czworakach i się tak buja w tył i w przód. narazie jeszcze nie potrafi ruszyć tak do przodu. A może najpierw usiądzie a potem ruszy z raczkowaniem. No ciekawe - poczekamy zobaczymy. Wczoraj byłam na szczepieniu WZW B. Z tydzień skończy 7 miesięcy i waży 7340 g - to dość mało jak na chłopca (między 3-10 centylem). No ale rosnie w takim samym postępie jak mój mąż więc widocznie tak poprostu ma. No i co jeszcze miałam napisać ? .... zapomniałam Madziolek - gratulacje siedzącej córci :) Jak to wygladało ? tak nagle usiadła czy wcześniej pare dni jakieś wygibasy ? :)

Madziolek No właśnie mój podciągnięty czy posadzony też siedzi, ale sam nie ogarnia. Przekręca się na brzuch, podnosi na jednej ręce tak odchylając i jak już prawie by usiadł to leci na plecy. Ale chęci ma bo zaraz na brzuch wraca i dalej próbuje. Na czworaka już utrzymuje się bardzo długo i też tak właśnie się buja, ale podnieść jedną nogę to nie wiem, że trzeba ;) Byliśmy w poniedziałek u lekarza bo młody zaczął szczekać. Młoda mimo, że dłużej to gardło ładne, płuca czyste. Tylko zaraze roznosi :P Przemek chory, ja chora no i młody dostał leki bo gardełko czerwone. Ale nie jest marudny, apetyt ma więc myślę, że szybko się wyleczymy. Najgorzej tylko, że tu młodego leczymy, a my chorzy, P na antybiotyku jak zaczyna kaszleć to się dusi, ja zużywam tony chusteczek... i jak tu dziecię wyleczyć? :(

Hej :D Ciut chłodniej na dworze (przynajmniej u mnie) od razu więcej wpisów :) Mój jeszcze nie siada ale podnosi głowę jakby do siedzenia, wożę Go jeszcze w gondoli póki się mieści W niedziele robiliśmy chrzciny, tak sie złożyło że równo w tym dniu skończył pół roku, w kościele był grzeczny, nie płakał, nawet ksiądz się dziwił ze taki spokojny, przy polewaniu główki otworzył szeroko oczy, otworzył buzie, pokazał zęby i patrzył na księdza ;) ja dopiero od poniedziałku daje jabłuszko ze słoiczka ,bo wcześniej nie miałam do tego głowy, codziennie załatwialiśmy coś w związku z chrztem, na razie słabo idzie mu to jedzenie, nie bardzo wie co z tym robić, ale może w końcu załapie Ważyłam Mikołaja w tamtym tygodniu i jego waga to 8200, pajace nosi 68 a body 74, spodnie też już kupuje na 74 Ostatnio w smyku kupowaliśmy dla niego ubranko na przebranie po chrzcie , nie było rozm 74 wiec wzieliśmy na 80, spodnie podwineliśmy w nogawkach a po koszulobody wcale nie było widać ze za duża,w sam raz A i zauważyłam że włosy już mi mniej wypadają, ciekawe jak tam u Was ?

Ale zmiany na forum :O Aż myślałam rano, że źle weszłam :D

Faktycznie zmienione, bardzo mi sie pdoba nowy wyglad. Moja juz od miesiaca sie buja na czworaka, podnosi jedna noge ale rece staja w miejscu:-). moja wazy 7300g niezly z niej kartofelek :-). Wczoraj zauwazylam ze moja mala tak smiesznie sie przechyla na bok jak trzymana jest na recach. tak opada, i za chwile podnosi sie. nie wiem czy to normalne. Moja jakos tez marudzi ostatnio, a przy usypianiu placz to norma. wlasnie siedze na fotelu u fryzjera.

Hej dziewczynki :) Ja codziennie czytam sobie co piszecie, a dzis mnie naszlo zeby tez napisac hihi :) Idris Twoja 7300 a moja w pampersie i ubraniu 8300 :) to dopiero kartofel hihi ale nasza Natka jest ogolnie wielka, ma juz 74 cm, szok dla nas bo starsza corcia wazyla niespelna 9 kg na roczek! ;) w dalszym ciagu karmie Natusie na zadanie a poza tym zjada codziennie sloiczek maly czasem niecaly zupki czy obiadku a na deser kaszke z owocami sloiczkowymi. Wszystko jest super ogolnie jedyne co mnie niepokoi to jej nocne pobudki na jedzenie co 2 albo 3 godziny eh... I to nie chodzi tylko o possanie cycusia ale chyba faktycznie budzi ja glod bo je dobre 5 minut... No coz- czekam az jej minie :P Do raczkowania na razie sie nie zabiera, nie przepada za lezeniem na brzuszku, umie sie na brzuch przekrecic ale z brzuszka na plecki nie. Zato ladnie juz siedzi, tzn sama nie siadzie ale posadzona siedzie czasem nawet juz bez podparcia choc na to nie pozwalam poki co. Co tam jeszcze mialam pisac.... A nie wiem :P

wysłałam na pocztę zdjęcia krzysia tak dla odświeżenia jak maluszek szybko rośnie. Ale kafe przeszło metamorfozę. U nas deszczowy dzień i trochę robię porządki w domu bo ostatnio całymi dniami w ogródku. Małemu powolutku wprowadzam jedzonko powoli mu to idzie woli cycusia ale może w końcu jakoś załapie.

U nas młody chwilowo przestał jeść. Jakoś go to przestało interesować i takie ciągłe podpychanie mu pod nos było męczące. Widocznie mleko mu starczy więc już prawie 2 tydzień jest tylko na mleku i ma się ok. W sumie to nawet lepiej zaczął sypiać znowu. Pożegnaliśmy już wanienkę. Bardzo mu się podoba luksus kąpieli w dużej wannie. Dzisiaj tak się śmiał, że aż łzy w oczach mi stawały ze śmiechu :) A tak to cały dzień prawie jeździliśmy po sklepach bo Martyna za tydzień ma występ taneczny i wymyślili, że ma mieć białą spódniczkę. Kuźwa wszystkie kolory w sklepach tylko NIE BIAŁA! Cholera, a przez neta nie wiem czy mi dojdzie bo wyślą może w poniedziałek, albo i dopiero we wtorek i lipa :O W poniedziałek będę chodziła po krawcach i szukała kto mi na szybko uszyje :O

Zapraszam na moje aukcje, może coś się przyda: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3371091

Leonka mam pytanie. Mysle o wprowadzeniu dodatkowo mleka modyfikowanego. Raz dziennie, jak wiecie bede musiala sie przygotowac na zabieg wiec wole wiedziec ze moje dziecko bez problemu przejdzie na butelke. Zabieg bedzie trwal gora dwa dni ale moge stracic pokarm, miec go mniej itp. Jak wprowadzalas mleko, mieszalas ze swoim, ktore polecasz, i czy kamrmisz dodatkowo jeszcze piersia? oczywiscie jak ktoras ma doswiadczenie to tez prosze o rade. Za oknem deszczowo. Mimo wszystko mam zamiar isc na spacer i na male zakupy, zobaczymy jak to tam nam wyjdzie. Teraz wyjezdzamy na mazury na dlugi weekend :-), mala juz chyba przyzwyczaila sie do wojazy :-)

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, czasami podczytuje Was ale ostatnio nie mam czasu nic napisać ,,,, teraz nie mam czasu czytać z kolei zaległości więc tylko dam znać co u nas a może w pociągu albo wieczorem nadrobię i coś wyślę na pocztę też nowego,,,, Więc tak 21 skończyłyśmy pół roku, nie była ostatnio ważona więc nie wiem ile waży , wciąż zdrowe tfu tfu jesteśmy ,,,, Obiadki robie jej sama i raz dziennie dostaje regularnie koło południa, czasami popołudniu owoce, czasami butelke herbaty wypije ale nie zawsze i tak to dalej cyc. Do warzyw już zdążyła dostać między innymi , grysik ( na ten gluten ) , ryż, żółtko , kaszę kus kus jej dziś dodałam nie miksowaną, śmiesznie ciumkała bo granulki takie miała w buzi :) ale dała ładnie radę ,,,, zresztą jabłko to ona już w całości potrafi wciąć :) puszcze przy okazji filmik na poczte jak zajada jabłko :) Siedzieć sirota moja sama nie siedzi,,,, ale podciąg ją tylko za ręce to staje od razu na wyprostowanych nogach i ani myśli siadać,,,, :) Rozgadana się zrobiła do tego strasznie :) Paluch wciąż wszechobecny,,, :) ale jakoś nie martwi mnie to,,,, właśnie będę ja na to 2 usg bioder zapisywać, i muszę te kwasy dha dla niej kupić ,,, ,,,, i czas stop,,, muszę lecieć wiec bardziej składnie napisze coś przy okazji. P.S faktycznie forum zmieniło się nie do poznania

Idris - karmię mlekiem Bebiko 2, na noc Bebiko 2R. Nie wprowadzałam w jakiś szczególny sposób bo on już pił wcześniej to mleko (jak np. wychodziłam gdzieś z meżem na dłużej) Poprostu miałam dokarmiać więc zamiast raz w tygodniu (tak wczesniej zdarzało nam się wychodzić) zaczełam podawać codziennie 1-2 butelki + pierś. No i z czasem + jedzonko ze słoiczków. A ja mam do Ciebie pytanie - gdzie na Mazury się wybierasz ? Bo ja poszukuje jakiegoś fajnego miesjca na koniec lipca i żeby nie było jakoś bardzoooo daleko od Warszawy. Mazury jeszcze są ok bo to jakies 200-250 km.

Wybieram sie niedaleko ostrody. Prosty dojazd jak bedzie spoko to wysle namiary na maila, nigdy nie bylismy w tym osrodku.

Gosia mój też chętniej staje ;) Ale siedzi już też bardzo ładnie. W wózku bez podpierania, czasem jak go ubieram to posadzę i też mogę tak zostawić to siedzi. Wychyli się po zabawkę, zegnie, wyprostuje i siedzi nie leci. Jak mu naciągam spodnie to łapie się oparcia narożnika i sam stoi :) My jutro nad morze. Tzn w noce ze środy na czwartek :) W maju P pracował to teraz możemy, szkoda, że tylko dwa dni no aleee... planuje kupić nosidełko dla młodego, żeby go na brzuchu u siebie nosić. W sumie średnie opinie mają, że niby chusty lepiej ale cholera na dwa dni tylko potrzebuje tak na prawdę to nie będę dawać przecież kilka stówek za chustę dobrą :O Raczej nic mu nie będzie od 2-3 dni w nosidełku

Leonka dzieki. Mala Blondynko ja mam chuste za 49 zl nie jest najgorsza ale troszke zaluje ze nie kupilam drozszej, bo ta po prostu jest mniej elastyczna i trzeba troszke wysilku wlozyc by ja ponaciagac. Mam nosidelko, ale po chuscie to po prostu nie ma porownania, jest wygodniejsza i dziecko sobie tak siedzi ze mozesz smialo nawet biegac ;-), ale na szybko predzej kupisz proste nosidelko w kazdym prawie supermakecie. Z chusta moze byc gorzej ale polecam bo jak juz raz sprobujesz to na pewno nie raz ja wlozysz bo to wygoda.

Ortopedzi odradzają chusty, w nosidle jest kręgoslup usztywniony i rozstaw nózek taki jaki powinien być. Chusty jak chodziki okaleczają dzieci ale wasz wybór.

No właśnie, a czytając o nosidłach wyczytałam, że lepsza chusta bo elastyczna. Nosidło sztywne wymusza pozycję i tam inne takie. Ja nie wiem, nie zagłębiałam się, nie znam się... nosidło znalazłam firmy Womar, w sumie na chusty u siebie nie spojrzałam, ale czy w jeden dzień nauczę się to wiązać? :P Może porównując zwykłą chustę z nosidłem za kilka stów to ono lepsze i tak samo odwrotnie, ja na wyjazd najzwyklejsze chce kupić

i ja ma chustę -ale zanim porządnie ją zamotam to mlody się niecierpliwi i chce wychodzić :). Chociaż dawno jej nie używałam -może polubi teraz. A jak z tym morzem - ale u nas pewnie zimna woda ale zapytam, może się orientujecie czy takie dziecko może w morzu się kąpac i ile czasu? My planujemy wyjazd do chorwacji i tak się zastanawiam nad tą kąpielą w morzu.

My dzisiaj po szczepieniu mały nawet się nie skrzywił z uśmiechem patrzył na pielęgniarkę która wkuwa mu igłę. Co do chust i nosidełek to nieposiadam. A kąpiel w morzu to sama niewiem ale jak ładnie cieplutko to na pewno nóżki bym pomoczyła małemu. Niedługo dzień dziecka i rozglądam się za jakimś prezentem ale nie mogę się zdecydować macie może jakieś pomysły??? Co wy kupujecie maluszkom????