Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Gość dortelinka 123
My dzisiaj po szczepieniu mały nawet się nie skrzywił z uśmiechem patrzył na pielęgniarkę która wkuwa mu igłę. Co do chust i nosidełek to nieposiadam. A kąpiel w morzu to sama niewiem ale jak ładnie cieplutko to na pewno nóżki bym pomoczyła małemu. Niedługo dzień dziecka i rozglądam się za jakimś prezentem ale nie mogę się zdecydować macie może jakieś pomysły??? Co wy kupujecie maluszkom????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam możliwość nosić i w drogim nosidle i w chuście , z czystym sumieniem chusta,tylko ja mam pożyczona, nie elastyczna,, i chyba na taką się sama szarpne bo u mnie się sprawdza , jak nie jadę do krk to biorę młodą w chustę właśnie i wio w łąki, pagórki i lasy ;) zawiązanie podstawowe zajmuje mi 2 min max. Mogę ją złożyć tyłem albo przodem w tym wiązaniu, Dla mamy -napewno wygodniejsza chusta, dla dziecka,,, chyba kwestia prawidłowego uwiazania, i dlatego sztywna wg mnie lepsza niż elastyczna , No co do siadania, stania i chodzenia to córka mojej siostry jak mi ostatnio opowiadała, to w ogóle pominęła etap siadania , poprostu w wielu 7 miesięcy wstała jej z leżaczka ;) i młoda, nie wiem czy tak wczas ale też się tak zapowiada. Czy któraś pociecha zaliczyła już tzw glebę ;) moja jakieś dwa tyg temu spikowała z bujaczka , ale jakoś strasznie zszokowana nie była ;) usłyszałam płacz,,, ale. taki normalny , marudny, zaglądam a ta leży na podłodze na brzuchu i gapi się na mnie , pytam się jej - i co zrobiłaś a ta skubanica mała się śmieje ;) a dziś rano zostawiłam ją na swoim łóżku bo spała i poszłam coś robić , po chwili słyszę marudzenie że już wstała , wchodzę a ona wisi głową w dół połową za łóżko, ledwo ją złapałam ,,, muszę ją już poduszkami obkładac i chyba łóżeczko obniżyc bo wciąż mamy ten najwyższy poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nosidło można dać mężowi by dziecko ponosił, a chustę niebardzo. Co do Adriatyku to bardzo ciepłe morze więc spokojnie dziecko mozna pomoczyć. Ważne by potem słodką wodą opłukac by sól skóry nie wysuszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mamą zostałam w październiku 2012. I to mój syn przyczynił się do otwarcia firmy. Zapraszam Was na moją stronę. Znajdziecie tam m.in. przedmioty do wystroju wnętrz dla swoich skarbów, przytulanki, itp. Wykonuję również przedmioty na zamówienie - według pomysłu klienta. Niedawno zaczęłam - byłabym wdzięczna za pomoc w rozreklamowaniu mojej małej działalności :) Zapraszam :) https://www.facebook.com/MalyArtysta.WaW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu chustę nie bardzo? Nie raz widuje faceta z chustą :) No tak czy inaczej nie musiałam nic kupować bo okazało się, że znajoma ma nosidło i mi pożyczyła. Całkiem ok, pochodziłam po domu młody nie narzeka. Na wyjazd jak znalazł by tak 1-2 na plaże zabrać zamiast wózka :) Co do kąpieli to jakbym jechała gdzieś gdzie pogoda dopisuje to bym maluchowi dała pochlapać. Końcem sierpnia nadal mam w planach nad jezioro jechać to myślę, że młody pupę pomoczy Co do dnia dziecka to ja młodemu nic nie kupuje. Wszystko jest co mu potrzeba. Nawet młodej w sumie nie wiem czy coś będę kupować, ona i tak nie kuma tego dnia jeszcze... zresztą wolę jej zrobić coś fajnego i powiedzieć, że to z okazji dnia dziecka niż kupować... hmmm może do zoo się wybierzemy to będzie "prezent" dla obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, facety tez z chustami łażą , jak mi pójdzie to prześle dziś coś na pocztę , jak nie to jutro od siebie ,,, P.S. w biedronce było dużo fajnych rzeczy dla maluszków, fajne kocyki, okrycia kąpielowe, dla naszych to już się raczej nie zdadzą ale jakby która na prezent potrzebowała, sandałki ale większe takie , i dużo z disneya gadżetów , typu sztucce, butelki, niekapki ,,, i tez te siateczki do cumkania owoców , kupiłam młodej , jest zachwycona :) no i cena,,, nie całe 8 zł, szt ,,,, a campola chyba ta siateczka kosztuje 23 ,,,, a miałam w najbliższym czasie się na nią szarpnąć.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko facet o niepewnej orientacji sexualnej założy kolorową chustę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś jest z tą chustą, ja mam wprawdzie brązową ale mój już zapowiedział, że na wyjazd woli kupić nosidło a ja będę sobie w chuscie nosić. hehe Chociaż to już nie te czasy gdzie mężczyźni się wstydzili opiekowac maluchami :) No ja właśnie kupiłam taką z campola tą siateczkę, ale z biedronki mam ten niekapek z miękim ustnikiem i małemu się podoba bardziej niż z butli pić. Wczoraj byliśmy na szczepieniu. 8kg waży. Zębów brak. :) I trochę popłakał ale tata zaraz uspokoił. Siedzi sam chwilę, pełza trochę do tyłu no i staje tak na czworaka i się tak śmiesznie kiwa w przód i tył. Przenieśliśmy się już do dużej wanny i jest zadowolony :) kilka razy z tatą sie pluskał to miał dużooo wody :) A zjazd z bujaczka tez zaliczył, na szczęscie jakoś zjechał na kolana a potem na brzuch i głowa ocalała. I tak jak Gosia zostawiłam kiedyś na chwilę na łóżku, przychodze a on dosłownie na kancie łóżka, jeszcze z 2cm i by wpadł między ścianę a kaloryfer głowa w dół, brryyy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie chusty są kolorowe ;) Sama dla siebie bym kupiła jakąś uniwersalną stonowaną... no dobra nie ważne. Mojego nie pytałam czy by ubrał, a na mieście widywałam... koniec tematu :P Złośnik mały powinien iść na drzemkę, a coś mu się nie widzi. Cholera, a masę rzeczy mam do zrobienia grrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tez ostatnio taki maruda sie zrobił- apropo złośnika. Wydaje mi się że przez ząbki. Nic jeszcze nie wiadać, kiedyś był biały punkcik a teraz nie ma nic na dole. Ja już chałupę ogarnęłam z małym jako tako. Jeszcze pranie powiesić, trochę posprzątać resztę i popołudniu grilla planujemy. Zobaczymy czy pogoda dopisze. Jak narazie słoneczo się przebija. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podesłałam zaległości na pocztę ;) wiem że w jednej wiadomości opis nie zgadza się z kolejnością zdjęć ale na pewno się domyślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ja mam sztywna i troszke sie.mecze by dobrze ja zawiazac. Moze to kwestia wprawy. Na mazurach dzisiaj nie cieplo tylko goraco. Osrodek moze nie jakis na wypasie ale mi sie podoba. Mala jak zwykle sprawuje sie doskonale. Co do kwestii kregoslupa, to badzmy szczerzy nie nosimy przeciez tego dziecka caly dzien, moze nosidelka sa lepsze, ale na pewno te dobre maja wysoka cene. Tak wiec jezeli chcemy tansze nosidelko to lepsza chusta. Ale tu i tu to tez kwestia czasu noszenia. A tyle co do morza bedz jezioro to chyba jeden grzyb. Endorfina zazdroszcze Chorwacji ja sie troche boje jeszcze z mala, ale za rok kto wie. W takie piekne morze na pewno pozwolilabym sie dziecku delikatnie zmoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czy Wasze dzieciaczki jeszcze ulewają ? Bo kurcze mój nadal potrafi konkretnie dużo ulać. Już nie wiem czy coś z tym robić czy nadal czekać aż mu samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka, moja nie, no moze raz na dwa albo trzy tygodnie i troche tylko, ale ona od poczatku nie ulewala, takze nie doradze, podobno to z czasem mija ale czy to juz ten czas to nie wiem. Blondi, zaczal juz jesc Twoj maly? Bo mojej sie odwidzialy sloiki i za Twoja rada tez jej robie przerwe, nie bede zmuszac przeciez, jedyne co jej na chwile obecna smakuje to pognieciony widelcem banan, siedzi nieruchomo i tylko otwiera buzke jak ptaszek :) Moze sama jej ugotuje jakis obiadek, zobaczymy czy jej zasmakuje. Gosiu, Ty gotujesz sama, powiedz czy gotujesz na parze czy normalnie? I jeszcze mam pytanie jak np dodajesz ryz to gotujesz go osobo czy razem z warzywami? Bo miesko to wiem ze osobno trzeba i wywaru sie nie dodaje. Jakie warzywa juz dawalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka - mój jeszcze ulewa. Ma skonczone 6m-cy a mówią, że do 6mca powinno ulewać i potem koniec. Synek znajpmych ulewał do ok8 mieciąca. Jexdzili z nim po lekarzach na usg brzuszka ale wszystko było ok. Zauwazyłam, że mój tylko po mleku moim, po takim słoiczkowym nie ulewa. Zdarza się mu też tak porządnie, że mam wrażenie że wszystko co zjadł ulał. Kr***a dajesz banana? A ja się czaję bo słyszałam, ze bardzo uczulający jest ale muszę też podać. Coś jest z tym jedzeniem, bo mój też dziubnie tylko troszkę i nie chce więcej ale jak my jemy to pozera wzrokiem. Ja sie boje troche tej chorwacji bo znając mojego męza cały czas będzie chciał z małym w morzu siedzieć a nie wiem ile takie maluszki mogą max. Czytam relacje z podróży innych i sobe chwalą. Jezdzą z takimi maluchami. No nic zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zobaczysz że będą i mniejsze dzieci w wodzie. Zazdroszczę Chorwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka, moja nie ulewająca więc ja też Ci nie pomogę. Kr***a , gotuje na parze, Jak wychodzi za gęste to dolewam wody przegotowanej. Najpierw standardowo zaczęłam od marchewki , i marchewki z jabłkiem , wprowadzałam po 1 składniku później co 2, 3 dni i patrzyłam jak reaguje. Teraz już jada marchew, ziemniak , seler, seler naciowy, trochę pora, pietruszke , cukinie , ryż, grysik , kaszę kus kus, w najbliższym czasie chce jej buraczka dać, w ogródku wschodzi już też szpinak więc też już niedługo, no i też jak pisałam dostała pół żółtka na 2 dni, raz też rzeżuche jej dałam i też było ok a i korepek też. Teraz jestem na etapie załatwiania królika i gołębia , bo już niedługo chce chce jej mięsko wprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Endorfina, ja jak opiekowałam się taką dziewczynką kiedyś to jak miała pół roku to ją nad jezioro brałam i cała pływała, z Chorwacją jest tylko ten minus że wada jest mocno zasolona , tak że aż widać tą sól w wodzie a jak się wychodzi i wwysycha to zostawia na ciele biały nalot, także obowiązkowo musisz mieć dostęp do słodkiej i każdorazowo przemyc malca i nakremować . P.S polecam przy okazji zwiedzić Plitvice, ja umarłam jak tam pojechałam ;) raj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woda z solą jest zdrowa, nawet dla dzieci więc w wodzie mozna byc dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle to dużo uśmiechu i radości dla Naszych pociech z okazji wczorajszego dnia dziecka od wirtualnej ciotki Górki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia -:) od wirtualnych ciotek również dla Twojej Małej. Dziewczyny w Auchan są fajowskie baseniki dla dzieci, takie fajne materace na wode dla niemowlaków z miejscem na nóżki. Polecam. My zakupiliśmy :) basenik jak na razie w salonie stoi bo pogoda okropna :( ale b. fajny z dmuchaną podłogą. lecę robić placek po wegiersku bo mjemu sie wczoraj zamarzył. Tylko te ziemniakiiii........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś wcieło mi posta :0 co do tego basenu: jest z daszkiem, podłoga dmuchana, ma w środku koło sterowe- tez dmuchane. Na daszku flagę piracką. I cena też fajna bo 29,99. Koło do pływania te z w podobnej cenie, jeszcze nie dmuchalismy ale fajnie wygląda na obrazku :) Ale mój smyk marudny - zęby już czuć, ale jakoś tak dziwnie szerokie, nie wiem czy dwa naraz mu idą czy jeden taki szeroki. A ziemniaków nie chciało mi się trzeć i nie ma placka, może jutro mój zetrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeeeeeej dziewczyny Rozleniwiłam się nad morzem :) Super było, młody to rewelacyjny kompan do podróży :) Leonka, moja młoda ulewała i to długo. Nigdy nie miała nic stwierdzone, ale ona na piersi była i to rasowa cycoholiczka - prawdopodobna przyczyna ulewania to przejadanie, ale nie do potwierdzenia bo z piersi wiem, że jadła długo, ale ile? Tego nie da się stwierdzić Kr***a, przed wyjazdem chciałam dać słoiczek bo nie wiedziałam czy brać i nie chciał. Dzisiaj ( dokładnie 20 minut temu ;) ) dałam i opędzlował bardzo ładnie prawie pół dużego słoiczka. Widać nabrał ochoty już na jedzenie :) Banana też mój jada, a ostatnio robiłam sobie sałatkę z mango, kiwi, ananasa, banana i oblizywał łyżkę którą mieszałam :) Kwasił się ale chciał jeszcze i kilka razy w tym soku moczyłam :) Endorfina, ja ziemniaki na placki blenderuje i też są ok. Koleżanka mnie takim kiedyś poczęstowała, a zawsze tarłam. Teraz do maszynki pach pach i gotowe. Ale nie tym ręcznym blenderem co np do zup bo papka by wyszła, tylko tym co jest "miseczka z ostrzami". Robię w tym też np farsze mięsne bo nie mam maszynki do mięsa :classic_cool: Gosia, Twój filmik mi się niestety nie otwiera :( Ale zdjęcia fajne, zwłaszcza te takie "studyjne" młodej, chciałabym dla młodego takie coś, muszę chyba kiedyś umówić się gdzieś na sesję rodzinną Później może podeślę nasze foteły znad morza Młoda miała w niedziele swój pierwszy występ! Dziewczynka która miała iść pierwsza miała tremę, popłakała się i nie chciała wystapić, a młoda moja "Ja, ja będę pierwsza" i przeszczęśliwa była, że prowadzi grupę. Byłam z niej mega dumna bo myślałam, że to właśnie ona najbardziej będzie się wstydzić, a publiczność kompletnie nie robiła na niej wrażenia :) ps. Zapraszam na ciacho http://oi44.tinypic.com/rub245.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, to super że wyjazd się udał, moja nad morzem też zachowywała się wzorowo ;) A żaden Ci się film nie otworzył ? Bo 2 Wysłałam . A teraz mały bilans po pół roku: Młoda na dzień dzisiejszy 6 miesięcy i 2 tyg. waga 7kg . Dwie, całkiem już pokaźne jedynki dolne, górne w drodze. Wprowadzony jedn stały posiłek jarzynowy , plus cały czas cyc Skórki z chleba , chrupki kukurydziane pochłania bez zająkniecia. Odbebnione na razie wszystkie szczepienia, kolejne za pół roku ;) Chorób przebytych - 0 Zaczyna siadać, gada jak najęta, nogi to prawie za uszy założy nie tylko do buzi dostaje ;) Zaczyna się zawstydzać. Mama - blizna po cc zagojona , ale nie jestem zadowolona , zrobił się zrost. Waga - przed ciążą 61 kg , w ciąży +18, W chwili obecnej 55,5 kg bilans - 5 ,5 kg mniej niż przed ciążą, całkowity spadek po ciąży -23.5kg ;) Okresu wciąż brak , Rozstępy delikatne tylko na piersiach powstaje w okresie karmienia. Włosy , wciąż lecą, mocno przerzadzone. Chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, a to nie zauważyłam drugiego tylko ten z karmienia próbowałam. A kiedyś już jakiś Twój otwierałam to nie wiem czemu teraz nie chce. Teściowa kupiła truskawki, młody aż się trząsł, że ja jem a on nie i dałam skosztować. Nie dużo na pierwszy raz, ale będę widziała czy coś go wysypuje czy nie. A później jakieś ciacho chce zrobić z nimi i myślę czy poukładać pokrojone truskawki czy zrobić taką galaretę z musu i żelatyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te zdjęcia to ja w domu na łóżku robiłam , kwestia jednolitego tła ( specjalnie dla młodej kupiłam kremowy koc z mikrofibry żebym miała na czym jej zdjęcia robić) i dziennego oświetlenia, przydaje się do takich zdjęć blenda ( http://www.google.pl/search?q=blenda&sa=G&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=xdetUev6BMndtAbF2IH4Dg&ved=0CDAQsAQ&biw=320&bih=480 ), ale bez też się da zrobić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małablondynka- nie mam takiego blendera, mam tylko taki mały ręczny. Ale tarłam na tarce :) to mój pierwszy placek był. Mały mi jeczał trochę i sie spieszyłam i nie dałam mąki i trochę do bani wyszedł :) ale cóż, tak bywa. Mam pytanie do Ciebie - jak jechaliście nad morze? Samochodem? i ile czasu i jak mały Arturek zniósł taką podróż? jeśli możesz napisać :) Gosia zazdroszczę wagi, mi jeszcze zostało i nie chce mi się nic z tym robić. chociaż przeglądam już cwiczenia i pilates mi się spodobał. Może się wezmę za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endo. Tylko że ja zupełnie nic nie robiłam żeby schudnąć , tylko dużo na piechotę chodzę bo mi szkoda kasy na bilety, bo są tak masakrycznie drogie . Pół Krakowa pieszo potrafię z młodą przebiec jak mam coś do załatwienia. I trzymałam dietę beznabiałowa bo młoda kolki miała , ale chyba jej przechodzi bo ostatnio zaczęłam podjądac sery i nie miała kolek. Co do próbowania to młoda już próbowała gotowana nogę z kury z rosółu , kefir , i dziś makrele w oleju , ale to tak na smaka tylko ;) W sumie to my też odbyły podróż nad morze z Krakowa jeżeli Cie interesuje , jechały autem na noc, całą przespała w jedną i drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×