Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Agata, my tez tak staramy sie postepowac ze starsza corka, zeby nie poczula sie odrzucona, na razie jest ok :) zobaczymy jak bedzie pozniej :) Leonka, a Twoj Leonek jest na piersi? I tak pieknie spi w nocy? Moja mala budzi sie co 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha2007 - Mój jest tylko na piersi, ale to, że tak przespał tej nocy to jakiś wyjątek. Normalnie do tej pory to jadł tak co 2,5-3,5 godziny. Zobaczymy jak będzie dziś chociaz już widzę, że nie będzie chyba tak fajnie jak wczoraj bo jest 21:30 on jadł o jakiejś 20 i przysnął na chwilę a teraz kwęka i nie wiadomo co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po pdłuższej. Pisałam wczesniej ale mi gdzies to przepadło ach..wiec zaczne od nowa. 21.11.2012 impreza z okazji naszego zawodowego świetadużo smiechu, dobrego jedzenia ach.było superdziewczyny smiały się zebym od tego śmiania nie wylądowała na porodówcehahha mówiłam oj oby wasze słowa były prorocze ..iii stało sięprzyjechaliśmy do domu po drodze jakies małe zakupyjeszcze spacer z psemgodzina koło 20.30 leże i czytam Was nagle psryk w łonie..oj mysle sobienie no wodyniemożliwe ale przypomniałam sobie co pisała podajze Leonka włsnie o tym pstryki tak po chwili ciepło po gaciach poleciało..hehe szybki prysznictorba do ręki i do szpitalaw szpitalu byliśmy koło 21(mamy blisko)papierki, badanie i usgna usg wyszło ze mały 3700+/-500g myśle nie jest tak źle jak mówiła gin z ta wagąno ale za to szyja jak stal, długa i zero skurczy i bóli jakichkolwiek a i 2 marne cm rozwarciasuperno ale ze wody odeszły to już mnie nie puścili do domu .przeszlismy do pokoju przedporodowego tam już lewatywa no i piłeczka i czekaniena lekarza lekarz przyszedł i oznajmił ze spóbujemy najpierw zastrzykami żeby szyjka pusciła a póżniej jak nie podziała to kroplówka jedna, druga i dalej zobaczymy ale na razie nie ma co się przejmowaćdostałam pierwszy zastrzykgodz może po 22 połozna kazała isc mężowi do domu żeby się przespać bo do rana to na pewno nie urodzeno i ja tez mam korzytac ze jeszze nic nie bolijak tylko mąż się utlenił zaczęło sięskurcze coraz bardziej dokuczały w międzyczasie masaz szyjki przez położną(złota kobieta-dobrze trafiłam zresztą lekarz tez profesjonalny)następny zastrzyk po godzinie i tu się dopiero zaczęłobóle jak cholera..myslałam ze pieszo do nieba zajde och jak sobie przypomnępołozna do mnie jak chce pani żeby mąż był przy porodze to proszę dzwonicgodz. koło 1.30 mąż w te pędy chwila i już był u mnieskurcze coraz mocniejsze ze nie szło wytrzymaćz pierwszym dzieckiem tak nie miałamoczywiście w miedzy czasie masaz szyjki na skurczurozwarcie na 5 po jakims czasie czuje parcie rozwarcie już na 8cm (obyło sie bez oxy...wszyscy byli w szoku ze tak szybko organizm zareagował na zastrzyki)przeszliśmy na sale porodowąna pilocie skurcze partekaze przec mały nie chce wyjśćkaze czekac to 2 to 4 skurcze żeby skurcze same wyparły główkępotem znów parcienie ma już siłoj chyba główka duza mysle mówie ze nie dam rady go urodzićmąz podrzymuje głowe i na duchu ..położna teznagle przyszła druga położna dopingująpo około 20 paru minutach II okresu porodu zjawia się lekarz przeprasza męża który tała koło mnienacisną raz..połozna przecieła krocze poczułamnacisnął drugi ja dalej pre..oczy zamknięte a mały lezy mi na brzuchuo matko byłam tak szzęśliwaale nie poczułam ulgi jak przy pierwszym dzieckubiorą małego waża mierza i krzyczą 4820 i 68 długi rekordzistano potem tylko łożysko i szyciei na sale mąż spisał się zawodowo..ekipa profesjonalnadziękowałam Bogu ze już jestem pourodziłam siłami naturymały ma złamany obojczyk, który już mu się ładnie zalewa jeszcze 4 dni i do kontroli, 9 w skali Apgar odjęli mu 1 pkt za siną skóre a wszystkie parametry prawidłowepielgrzymki pielęgniarek i lekarzy a na obchodzie podziw i gratulacjea główka 38 dlatego nie chciał sam wyjść nie umiał się przebic .po 2 dobach wypisali nas do domu mąż od razu na urlop zaległypozałatwiał sprawy papierkowe i pomaga jak może mały je tzytza przybiera na wadze wczoraj byliśmy na kontroli wszytsko w porządkutylko mamy problem z pępkiembo pępowina była grubawiec walczymy już z antybiotykiem i fioletemmam nadzieje ze nie będziemy musieli do szpitala wrócicale to się juto/pojutrze okaze o do kupek to mój trochę ich robi tak ze 4/5 dziennie a w nocy jednąspi dość ładniew dnoy wstajemy praktycznie co 3h-4h zdarza się również ze budzi się po 2 h ale jak się karmi na naturalnie to tak chyba już jest no dobra to by było na tyle Ps.gratuluje nowym mamusiom w końcu jesteśmy już wszystkie no prawie rozpakowanelistopadowa i tatiana trzymam za Was i Wasze maleństwa mocno kciuki oby było już tylko lepiejwierze ze będziei wy tez się nie poddawajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry moje drogie :) Jutro kolejny wynik z krwi i zobaczymy czy dalej spada mam jeszcze 130 i żebym wyszła to musi jeszcze znacznie spaść więc trzymajcie kciuki Kochane!! Tatianko współczuję Ci z całego serduszka i gorąco wierzę, że dzieciątko wyzdrowieje wiem co przechodzisz mam podobnie ze swoją małą. Mój zdaje mi co dziennie relacje jak tam malutka i mówił, że jest co raz śliczniejsza już urodziła się ładniutka ale teraz już nie jest jak noworodek tylko jak taki słodziutki bobasek. Mam nadzieję, że nie będę miała problemów później z nią, że będzie chętna do noszenia i innych czułości bo teraz tego nie zaznała a na pewno jej tego brakuje takiego ciepła i miłości. Boże ja jej z rąk przez tydzień nie wypuszczę jak już wróci do domku! Powiem wam, że teraz jak sama mam dziecko i ta sytuacja jeszcze to zrozumiałam jak ważna jest matka, jaka to jest miłość do dziecka.. Mój to się zakochał w Hani bez pamięci mówił już w ciąży do brzuszka, że ją kocha ale teraz to widać jeszcze bardziej.. Taka sytuacja cementuje związek, zbliża jeszcze bardziej... Ach jak ja ich kocham,,, Są całym moim światem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wokół kikuta było troszkę krwi, nie jakieś straszne ilości, ale jednak, na razie nic nie puchnie, nie śmierdzi, czy mam się czym martwić, czy to normalne u którejś tak było? Mogłam go podrażnić kładąc na brzuszek, sama nie wiem. W jakiej pozycji odbijacie dziecko? I gdzie to się klepie, albo jak masuje, ja jestem zielona, i robię to na czuja, a muszę się w poniedziałek zapisać do przychodni dopiero wtedy przyjdzie położna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris mojemu tez leci krew, byla polozna i mowila ze to normalne, zeby spirytusem przemywac.. co do odbijania to ja juz sama nie wiem, bo nawet jak sie mu odbije to potem i tak ulewa a nawet wymiotuje tak ze zapytam sie o to lekarke bo w srode idziemy i moze mi cos powie, mam nadzieje ze to nic zlego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - u mojego tez nagle pojawiła się krew, ale połozna powiedziała, że to normalne i że jest to krew ze strupa więc nie to, że coś tam się uszkodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! Idris my tak mieliśmy i położna kazała zasuszać spirytusem, kupiliśmy takie nasączone gaziki leko i było ok, teraz mamy ładny pępuszek :) co do odbijania to albo małą przerzucam przez ramię, albo trzymam ją pod pszaki w pozycji pionowej. klepać nie musisz :) my albo mniej więcej na środku plecków albo po pupce :) VVVVVVV Tatiana trzymam cały czas kciuki! mały jest silny i raz dwa wróci do zdrowia. Listopadowa, GRATULACJE no i szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i Hani. Maaartyna również GRATULUJĘ VVVVVVV Ja Tośkę na spacer ubieram tak jak w domu plus kombinezon, kocyk i przykrycie od wózka. VVVVVVV Co do pieluch i chusteczek to my używamy dady i jestem b zadowolona. mieliśmy pampersa, też były ok i happy2 i tych nigdy bym nie kupiła- grube, w ogóle moczu w środku nie trzymały i śmierdziały szybko po siusianiu. Chusteczki mamy pampersa ale są mocno mokre i tak jak któraś napisała zimne. teraz kupiłam bobini ale jeszcze nie użyłam ich. ale przy Kacprze zadowolona byłam z nivea. VVVVVVV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez mielismy krew z pępolka :) takze nie ma strachu, wazne ze nic nie smierdzi-tak mi sie wydaje :) Jak ubieracie dzieciaczki to wydzierają sie? Czy tylko moja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha2007 - jednak dziś też udało się długo pospać w nocy. Leonek jadł o 22:30 a potem o 4:30 - to całkiem długo chyba. 🌼 A jak wasze maleństwa śpią ? Złapały już jakiś stały rytm, stałe pory karmienia? Rozróżniają już dzień i noc ? Ja jeszcze nie widze jakiegoś stałego cyklu. Narazie drugą noc śpi dłużej tzn. nie co 2,5 godziny jedzenie tylko przynajmniej 4 godziny. Czekam aż stanie się to normalką, bo narazie jest miłym zaskoczeniem jesli prześpi ładnie całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UHej laseczki :) . Dlugo sie nie odzywalam ale mam zepsuty komputer,poki co bede Pisala z telefonu a tu nie mam znakow pl, mam nadzieje ze mi wybaczycie. Tatianka kochanie, czekamy tutaj na wiesci co z maluszkiem. Trzymam kciuki zeby wszystko szybko i dobrze sie skonczylo. Listopadowa mamusiu wiem co czujesz bo ja z mloda mialam tak samo, nawet crp tez mialysmy podwyzszone, zeby nie mowic ze bardzo wysokie. Nie martw sie kochana, dzieci szybko przyzwyyczaja do nosznenia i calowania :) . Biegaczka ty urodzilas prawie 3 miesieczne dziecko b) więcnuie dziwne ze byly problemy z wyparciem. Naprawde dzielna kobieta jesteś. Nam pepek bardzo sie slimaczyl, potem poleciala taka brudna krewka. Polozna polecila fiolet na spirytusie na szczescie teraz dziala uffff. Igor karmionyst tylko piersia w ciagu 14 dni przybral 560 gram ;) maly glodomorek hehhh. Czas jedzeniazuwania narazie jest nieregularny. Do tej pory tzn do dzisiaj maz mial opiekę i bylo cudnie. Od jutra szara rzeczywistość tzn rano mloda do szkoly, obiadek, odebrac ja i caly dzien sama :( . Jakoś damy rade echhhhh. Dzisiaj zrobilysmy pierniczki teraz maz pojechal po zamek filly na mikolaja :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde,napisalam posta dosc dlugiego i wpisalam haslo z duzej litery przez pomylke i mi sie wszystko skasowalo :( no,ale zaczne od poczatku:D biegaczka,ogromne gratulacje! tak ogromne, jak Twoje male-wielkie szczescie- naprawde podziwiam Cie,ze naturalnie urodzilas jak juz ktoras wspomniala- 3 miesieczne dziecko! idris,co do odbijania....ja mam taki system przy Mlodym,ktory sprawdza sie w 98%:) klade go najpierw na ramie,po czym zaraz tak go do siebie obracam,jakbym mu chciala w oczy spojrzec:) i obracam go lekko na boki tak,jakbym chciala mu mleko w brzuchu wymieszac i znowu na ramie i wtedy prawie zawsze beka-jedynie w nocy nie zawsze odbije.co do pepuszka ciezko mi sie wypowiedziec.u nas odpadl wczoraj i to przypadkiem,jak przewijalam zahaczylam pielucha i odpadl,ale bez krwi ani niczego,chyba juz mial odpasc,ale nie wiem,dlaczego sam tego nie zrobil. u nas dzis druga kolka....Mlody dostal jej na spacerze po 12 i do 16 sie meczyl. o 16 dalam pol czopka viburcol i przeszlo mu,bo nie pomagalo nic....Wczoraj tez mial,ale przeszla szybko,a dzis masakra. a tak sie cieszylam,ze moze jednak kolek miec nie bedzie. oby tylko nie trwaly tak dlugo,jak przy Nince,bo ona miala je przez 5 miesiecy,bidulek nawet nie placze (bo Nina darla sie wnieboglosy:) tylko cichutko sobie szlocha,a ja mam ochote plakac razem z nim...Pozniej pojechalam z Nina na obiado-kolacje,bo ubierala dzis choinke u dziadkow i zjadla ledwo troche zupy pomidorowej,a ja dzis weny na obiad nie mialam.jutro planuje zrobic zurek,ale znajac zycie znowu Mlody kolki dostanie i popoludnie z glowy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa krucha,moj nie placze,pod warunkiem,ze go nie rozbieram,wtedy jest ryk :) leonka,moj w nocy spi ladnie-budzi sie co 3-4 godziny,zasypia przy butli,na spiochu go przewijam,odbijam i idziemy spac dalej.a jak ma problem z zasnieciem to ukladam go sobie na klatce piersiowej i ma momentalny odlot :P czuwanie ma tak od 7-8 rano do 11-12 - zalezy,o ktorej w nocy jadl,bo dzis np jadl o 5 rano i dopiero o 9 Nina go obudzila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamusie :* Ja tak na szybko bo brak czasu na cokolwiek mam pytanko do mamus które karmią mm ile jedzą wasze maluszki na dobę? Albo co ile i ile wcinaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. Tatiana.. jak czytałam twojego posta to aż mnie sie słabo zrobiło.. podziwiam, ze mimo wszystko jestes taka dzielna! oby Kamilek wrócił szybciochem do zdrowia i sie zregenerowal. 🌻 Listopadowa, za Was tez trzymam kciuki zeby wyniki były dobre i byś mogła juz wyjść i zobaczyć Hanie. 🌻 co do odbijania to ja młoda zawsze przez ramię przerzucam i masuje plecki dosc szybkim ruchem góra na dol.. szybciochem jej sie odbija ;) przy pepuszku nic jej sie nie działo ale ja zreszta tak jak mówiła u nas polozna niczym nie przemywalam i po kąpieli tylko jak mi sie zachlapal to wacikiem osuszylam i tyle, w 5 dobie odpadł i kłopotów brak. Zreszta tutaj nawet mówią, zeby dziecka nie kąpać tylko obmywac wacikami dopóki pępek nie odpadnie. Co do karmienia to moja dosc regularnie je, co 3-3,5h i ciągnie 120ml. Tylko ona miesiac juz ma- dzisiaj skończyła ;) - to wg tego co na puszce to prawidłowo ;) w nocy mniej je i dluzej śpi co jest dobrym znakiem, ze szybko zrezygnuje z nocnych karmien ;) kolek na szczęście nie ma ale podaje jej kropelki prifilaktycznie bo czasem jednak sie wierci zeby baka puścić. 🌻 Ciebie biegaczka to nadwyraz podziwiam bo twój maluch to prawdziwy kolos! Pewnie mialas kłopot z ubrankami bo wyprawke to raczej sie na 56-62 kompletuje ;) wpierw myslalam, ze sie pomylilas jak pierwszy raz wagę podalas. No nic, szacunek sie należy i gratulacje za naprawdę dobra robotę bo rodzic takiego bobasa naturalnie.. o mamo! aż mnie na dole wszystko boli na sama myśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. Tatiana.. jak czytałam twojego posta to aż mnie sie słabo zrobiło.. podziwiam, ze mimo wszystko jestes taka dzielna! oby Kamilek wrócił szybciochem do zdrowia i sie zregenerowal. 🌻 Listopadowa, za Was tez trzymam kciuki zeby wyniki były dobre i byś mogła juz wyjść i zobaczyć Hanie. 🌻 co do odbijania to ja młoda zawsze przez ramię przerzucam i masuje plecki dosc szybkim ruchem góra na dol.. szybciochem jej sie odbija ;) przy pepuszku nic jej sie nie działo ale ja zreszta tak jak mówiła u nas polozna niczym nie przemywalam i po kąpieli tylko jak mi sie zachlapal to wacikiem osuszylam i tyle, w 5 dobie odpadł i kłopotów brak. Zreszta tutaj nawet mówią, zeby dziecka nie kąpać tylko obmywac wacikami dopóki pępek nie odpadnie. Co do karmienia to moja dosc regularnie je, co 3-3,5h i ciągnie 120ml. Tylko ona miesiac juz ma- dzisiaj skończyła ;) - to wg tego co na puszce to prawidłowo ;) w nocy mniej je i dluzej śpi co jest dobrym znakiem, ze szybko zrezygnuje z nocnych karmien ;) kolek na szczęście nie ma ale podaje jej kropelki prifilaktycznie bo czasem jednak sie wierci zeby baka puścić. 🌻 Ciebie biegaczka to nadwyraz podziwiam bo twój maluch to prawdziwy kolos! Pewnie mialas kłopot z ubrankami bo wyprawke to raczej sie na 56-62 kompletuje ;) wpierw myslalam, ze sie pomylilas jak pierwszy raz wagę podalas. No nic, szacunek sie należy i gratulacje za naprawdę dobra robotę bo rodzic takiego bobasa naturalnie.. o mamo! aż mnie na dole wszystko boli na sama myśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idriss
Dziewczynki jak ja uwielbiam nasze forum :), chociaz teraz czesciej zagladam tu z telefonu :) a wiec tak po pierwsze dzieki za pepuszka, wczoraj jak czyscilam na noc to wacik juz byl prawie czysty, w jednym boczku zostalo troszke krwi, ale juz takiego bardziej strupka, ale po waszych wpisach juz sie tak nie przejmowaam :) Moja sie oburza przy zmianie pieluchy, chociaz od wczoraj jest lepiej, chyba sie przyzwyczaila. Narazie spi co 4 h liczac od rozpoczecia karmienia, a u niej to trwa 30-40 minut. Bezproblemowy dzidzius, moj maz na 2 dzien po wyjsciu ze szpitala poszed do pracy. U mnie jest 8 dni po porodzie a boli mnie krocze, goi sie ladnie, ale boli. Dobrze mi robia nasiadowki z kory debu, przynajmniej nie biore apapu extra. jak tam mamy z koncowki, wszystkie rozpakowane? Dajcie znac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaa_19
idris nic sie nie przejmuj mojej juz pepuszek dzis odpadl miala krew na okolo i w srodku biale myslalam ze ropa ale to ta pepowinka chyba taka smieszna;p dzis pepus zamkniety a kikut lezy w torebeczce :). Moja Tosia też burzy sie przy zmianie pieluszki i tylko wtedy mozna usłyszec jej kwilenie bo ona wgl nie płacze, budzi sie jak z zegarkiem na amu co 3 godziny :) czasem co 3,5 :P .... a tak cały czas śpi :) nawet teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaa_19
co do krocza też mnie boli właśnie ... ale teraz juz przynajmniej moge normalnie jak człowiek zrobic PIPI bez wiekszego bólu .... Oby dolegliwosci jak naszybciej znikneły i aby polozna zadzwonila moze zdjemie mi te szwy :P... Byłaś już ze swoja mała u lekarza idris bo mi kazali isc po tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka wstyd się przyznać, ale dzisiaj albo jutro muszę zarejestrować dziecko do przychodni. nawet położnej jeszcze nie było. A mąż nie mógł a ja nie mam z kim dziecka zostawić, dzisiaj przyjeżdżają dopiero moi rodzice, ale wydaje mi się że szybko, po tygodniu? Ale co przychodnia to obyczaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) Widzę u Was wiele się dzieje :P 🌼 Biegaczka..podziwiam! Naprawdę szok :-) 🌼 U nas też była krewka przy pępuszku, więc to normalne. 🌼 Co do krocza, mnie też długo bolało, potem swędzieć zaczęło.. i jak za dużo chodziłam to strasznie bolało...no i na końcu okazało się że mam zapalenie. Teraz po antybiotyku, kąpielach w nadmanganianie potasu i maści jest o niebo lepiej :-) Nic mnie nie boli :-) 🌼 Dziewczyny mam mały problem z usypianiem małej. obudziła się dziś o 8.30, ja już z mleczkiem gotowym czekałam, teram mm dostała (daje jej na zmianę mm i cycaa) wypiła 120 ml, zawsze tyle wypija i jakoś nigdy nie zasypia od razu. Co chwilę popłakuje. Pewnie..w końcu zasypia, ale trochę to trwa. Cały czas myślałam że ma kolki bo tak strasznie się pręży i nóżkami wierzga, więc zaczęłam jej podawać przed każdym karmieniem kropelki na kolki, ale mam wrażenie że nic nie dają :/ Ooo..znów płacze... Oczy ma wielkie jak radary i ani myśli o spaniu.. Macie jakieś sposoby na to? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tak samo ma, daje mu smoczek i zasypia, ponoć noworodki mają wzmożony odruch ssania i myślę że mój to ma bo jakby nie smoczek to mógłby siedzieć na cycu cały czas a tak to usnie.. Nie wiem czy dobrze robię ale daje mu herbatkę rumiankowo koperkowa i też się uspokaja. i właściwie nie wiem czy on ma kolkę czy co bo pręży się, robi czerwony ale nie płacze tyko tak kwili a jak dostaje cyca to pomemla chwile i jest spokój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszczetroszke- u nas tez ciagle było to preżenie nożek. Dawałam espumisan ale nic własciwie nie zdziałał. Pediatra powiedział ze jak nie podziała to dac Delicol. Po 2 dniach stosowania widac było duża zmiane. Jest to preparat z roslinnym enzymem ułatwiajacym trawienie laktozy. U nas naprawde fajnie sie sprawdza. W aptekach jest to dosc drogie bo 15ml kosztuje 46 zł ale na allegro w aptekach duzo tansze, nawet 17zł za opakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podaję małej przed każdym karmieniem te niemieckie kropelki "sab simpklex", ale jakoś mam wrażenie że nie działają.. A co do herbatek to od kiedy można je podawać maluszkowi? Majka ma 3 tyg, a to nie musi być miesiąc skończony? Malutka przy cycu też się uspokaja, ale jak tylko ją odstawie to ryk w niebo głosy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie, Tatiana, Listopadowa ogromnie Wam wspolczuje i nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie przez co przechodzicie. Mam nadzieje ze wkrotce bedziecie mogly tulic Wasze malenstwa i nartwic sie tym ze nie chca spac w nocy :) xxxxxxxxx A ja w koncu rozpakowana uffff. Opowiem Wam jak bylo, niestety porod nie byl latwy ale na szczescie wszystko zakonczylo sie dla nas szczesliwie. Tak jak wspominalam wczesniej 28.11 czyli 7 dni po terminie zglosilam sie do szpitala na testy z oxytocyny. Na moje nieszczescie w tym dniu bylo istne oblezenie porodowki i zwiazany z tym brak lozek, polozono mnie na patologi i kazano czekac na czczo az cos sie zwolni to mnie zabbiora i tak czekalam do 14.00 kiedy zapadla decyzja ze dzis nic z tego :( Nastepnego dnia czyli 8 po terminie od 9 rano podlaczono mnie pod kroplowke z oxy. okolo 10 zaczely sie skurcze i bole ale jeszcze do wytrzymania i wtedy zdecydowano ze musze dzis urodzic. Jak moze pamietacie postanowilam rodzic bez znieczulenia i chcialam byc twarda mimo coraz czestszych i silniejszych skurczy. Okolo 11.20 przebito mi pecherz plodowy ale jak sie pozniej okazalo nie zostal przebity do konca :( Mniej wiecej od 13.00 bole staly sie nie do zniesienia, rozwarcie bylo od dluzszego czasu na 5 cm a ja zaczelam tracic nadzieje ze urodze. O 16.00 przyszla nowa zmiana lekarzy i po badaniu stwierdzila ze pecherz plodowy nie jest calkiem przebity i dobila go a wtedy polecialy zielone wody plodowe. Lekarka powiedziala ze jesli teraz szybko nie nastapi porod to konieczna bedzie cesarka bo jest zagrozenie zycia dziecka. Ja juz bylam wykonczona psychicznie i fizycznie, blagalam o znieczulenie i chcialam uciekac do domu.Nie podano mi jednak nic a przez kolejna godzine rozwarcie doszlo do 9 cm ale glowka nie mogla zejsc nizej :( Kazano mi juz nawet przec ale to nic nie pomoglo a dziecku zaczelo spadac tetno i zadecydowano o szybkiej cesarce. O 18.10 przyszedla na swiat nasz ukochany synek Wojtus z waga 3940 g i dlugoscia 56 cm. Od razu po urodzeniu trafil pod opieke lekarzy nenantologow, ktorzy stwierdzili ze jest ok i zielone wody nie zaszkodzily Wojtusiowi. To tyle jesli chodzi o porod, od wczoraj wieczorem jestesmy w domku i biegamy kolo synka. Wojtus jest uroczy, ma czarne wloski,piekne malusie paluszki - oboje jestesmy w nim zakochani. xxxxxxxx AgataHa Twoja rada dotyczaca odbijania dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie 🖐️ Tatiana,Listopadowa- strasznie mi przykr [ :( trzymam kciuki i wierze że wszystko bedzie dobrze. 🌻 Dzisiaj byliśmy z małym u pediatry, ogólnie wszystko jest w porządku jedynie przepisał kropelki do oczu, bo jedno mu ropieje, przemywalismy do tej pory roztworem soli fizjologicznej ale mimo ze to juz trwa pare dni i nie ma poprawy zdecydowalismy sie na wizyte. Dostalismy skierowanie do ortopedy ale jeszcze nie zapisywalismy małego. 🌼 U nas po odpadnieciu kikuta też było troche krwi ale przy codziennym przemywaniu pępka po paru dniach nie było już śladu . 🌼 krucha mój jak jest głodny i go ubieram czy przewijam to też się wydziera ;) 🌼 Krocze jeszcze mnie boli ale ale od dzisiaj to przynajmniej normalnie siadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JeszczeTroszke no z ta herbatka to mi polozna doradzila, mysle ze nie powinna malemu zaszkodzic tym bardziej ze wypija 20 ml nie wiecej... XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX dziewczyny karmiace piersia, co jecie? bo ja sie wrecz boje cokolwiek zjesc i najchetniej to nic bym nie jadla zeby nie zaszkodzic malemu, no ale wtedy to mleka nie bedzie:/ i takim oto sposobem jem ryz sam lub z jablakami, rosol, chleb z maslem, czasem jakis jogurt naturalny, marchewki i jablka gotowane i wlasciwie to tyle.. nie wiem czy nie lepiej byloby dawac mleko sztuczne bo moze byloby bardziej wartosciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martarta - ja karmię tylko piersią i powiem Ci, że jem prawie wszystko. Daruje sobie tylko jedzenie czekolady i jakiś takich potraw wzdymających. A tak to i samażone i słodkie i wydaje mi sie, że nie ma problemu. Fakt, że małego czasem boli brzuszek, ale bolał go też i pierwszy tydzień kiedy to jadłam tak jak Ty teraz więc nie widzę u siebie zbytniej zależności. Własnie teraz będe jadła moje ulubione danie z czasów ciąży - smażone kluski przecieraki z boczusiem :) Może powiecie, że źle robię jedząc takie rzeczy , ale naczytałam się tak róznych opini o karmianiu i wpływie na pokarm tego co je matka, że poprostu zdecydowałam się nie katować siebie jakimiś gotowanymi mięsami i mało doprawionymi potrawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka ja robie podobnie, z tym ze ja nowa potrawe wprowadzam mniejwiecej co drugi dzien. Narazie bole brzuszka nas omijaja. Za to ja nie potrafie nauczic mlodego smoczka buuuuu. Dziewczyny wasze dzieciacKi od razu wiedzialy do czego smoczek, bo moj ma odruch wymiotny, pomimo ze jest najmniejszy rozmiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×