Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Maggie White ja szczerze mowiac chce skorzystac ze znieczulenia, nawet potrzebne badania z krwi zrobilam wczesniej i karte wypelnilam zeby juz o tym nie myslec ale jak bedzie to sie okaże... Może nie będzie potrzebne, a może nie zdaze żeby je wziasc... Zobaczymy Poki co walcze z bardzo bolesnymi skurczami juz po 20 zaczal boleć kregoslup, spalam może 1-2 godz. I teraz chodzę, albo w wannie leze bo położyc się nie dam rady a skurcze średnio co 6-8 min. się utrzymywaly po kompieli troszke lzej ale znow coś się zaczyna no nic zobaczymy co dalej będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) piszę ze szpitalnego łóżka :-) przede wszystkim dziękuje za gratulacje :-) poród był..bolesny ale szczerze mówiąc spodziewałam się gorszego bulu :-P jak dobrze pamiętam o 22 pisałam jeszcze z domu? :-P o 23 dopadły mnie regularne bolace że o kur.. Skurcze, no więc pojechaliśmy znów do szpitala. Oczywiście cala procedura przyjęcia, ktg i badanie..tak to sir już nadawało na porodowke :-P dokładnie o 24.50 położyli mnie na porodowce i przebili pęcherz..no i się zaczęło..alaa..! O 2.30 urodziła się moja księżniczka :-) powiem wam że bardziej od samego porodu bolało mnie urodzenie łożyska..i szycie..oj tak szycie było straszne bo okazało się że mam albo miałam jakieś zapalenie czy grzybice..i nie mogli mnie zeszycie bo się wszystko kruszylo ..w końcu się udało :-) oczywiście mój D wytrwale czuwał przy mnie zeszycie:-P jak dobrze że już po :-P tak więc powodzenia dla nierozpakowanych mamusiek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zazdroszcze że u Ciebie już po wszystkim i jeszcze raz gratulacje! A malutka jaka jest?? Napisz cosik :) Nika, ciekawe co u Ciebie ;) Maggie, ja też nie wiem, tak jak i Ty ;) z jednej strony chciałabym być znieczulona, z drugiej nie.... Z tym ze u as w szpitalu jest ten problem, że anestezjolog jest rzadko dostępny dla rodzących sn, podobno jest jeden i zazwyczaj akurat na sali operacyjnej.... Więc pewnie u mnie sytuacja sama się rozwiąże... :) No to wchodzimy w poniedziałek, może dla kogoś szczęśliwy będzie! Moja córka urodziła sie5dni przed terminem, a dziś wlasnie jestem 5 dni przed terminem :p hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałkowy poranek. Ja nie zamierzam brać znieczulenia ale jest też opcja jak nie wytrzymam bólu to poprosze ale czy nie będzie za późno . Z pierwszego porodu też pamiętam że urodzenie łożyska i zszywanie było najgorsze bo myśli się że już po wszystkim cieszysz się maleństwem a tu jeszcze każą ci przeć i robią przy tobie nieprzyjemne rzeczy. U mnie wszystko ustało nawet bóle jak przy okresie wcześniej co jakiś czas czułam a teraz zupełnie nic tylko jak mały rozciąga się w brzuchu.\\ Wczoraj byliśmy na występach 11 listtopada i co chwile słyszałam ,,to ty jeszcze chodzisz myślałam że ty już na porodówce"" i jecze inne podobne teksty ale mnie to wkurzało, aż mnie język swędział żeby komuś odburknąć niegrzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mefggie ja tez nie zamierzam brac znieczulenia bo...panicznie boje sie igiel :( ale jak wyjdzie to okaze sie na porodowce. W moim szpitalu mam tez opcje znieczulenia gazem i tak sobie mysle ze wrazie co to skorzystam z tej formy znieczulenia- moze zadziala :) xxxxx Ja nadal bez objawow :( boje sie zeby nnie przenosic :( xxxxx pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze Trochę, no to super że nie było tak strasznie. I czekamy na powrót do domu. 🌼 Dziewczyny ja jestem ciężarną która ma wszystkie objawy porodu a nie rodzi. Wczoraj na wieczór biegunka wróciła, każde siusiu kończyło się wodą również z tyłka strony;-). I myślę, sobie może już, ale żadnych bólów skurczy, itp. Dzisiaj rano dalej biegunka więc myślę, że może od antybiotyku. Podsumuwując, miałam regularne skurcze, rozwarcie na 2 cm i biegunkę i nic, dalej siedzę w domciu :D. Jak zacznę rodzić to nie będę wiedzieć kiedy, a wcale się nie nakręcam. :D 🌼 Gosia a co u ciebie? Nie ma cię od paru dni, wiem że może nie masz natchnienia ale napisz czy wszystko ok. 🌼 dortelinka123 na porodówce, mamy ten sam termin i trochę czasu zostało, więc ja bym pokazała środkowego palca :D 🌼 Nika89 trzymam kciuki by to było już dziś i data fajna :D. A co do znieczulenia, ja nie mam zamiaru brać. Po pierwsze znieczulenie te jest w kręgosłup, poza tym lekarz nie wie do końca jaką dawkę ci zaaplikować, bo nie wie jak zareaguje twój organizm. Moja koleżanka po pierwsze rodziła 21 h przez to wysysali jej dziecko, a ból w końcu wrócił. Jedna też miała przedłużony poród ale dosłownie o kilka godzin i potem jeszcze 4 h nie czuła nóg, bo dali jej za dużo, i wpadła w panikę. Znam pozytywne przypadki, ale to mnie nie przekonuje. Osobiście, uważam że człowiek da radę, przemęczy się w końcu. Nie wiem czy jestem wrażliwa na ból, dentysta zawsze z znieczuleniem, ale tutaj myślę, sobie no jakoś wytrzymam :D. Nie odradzam, nie doradzam, bo każda musi podjąć decyzje sama, ale trzeba liczyć się z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Mi lekarz powiedział, że no jak będę czuła, że nie wytrzymam to mogę wziąć, ale jak będę się czuła lepiej to nie, bo rodzi się łatwiej bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie :) JeszczeTroche no to się w końcu doczekałaś, napisz coś o Malutkiej :) ❤️ Idris cierpliwości, nie znamy dnia ani godziny tak na dobrą sprawę :) ❤️ Ja jutro do szpitala, z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej takie dziwne uczucie, że to już... :) Wczoraj miałam ciężki dzień i padłam zmęczona na łóżko, zasnęłam jak suseł w mgnieniu oka... Dzisiaj też będzie trochę latania, muszę nagotować mojemu, żeby miał co jeść pod moją nieobecność, wysprzątać dom i dopakować do samiutkiego końca torbę... A tak naprawdę to nic mi się nie chce i nie wstawałabym dziś rano z łóżka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jutro jutro, pojutrze Antek się wykluje :P Straszny ból przeszedł mi przez pachwinę, aż mnie zgięło... I jak tu sprzątać, pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. Na wstępie JESZCZE TROSZKĘ MOJE GARTULACJE 🌼 🌼🌼. Pamiętaj że czekamy na zdjęcia :) Maggie White , ja bez znieczulenia głównie dlatego że to chyba niemożliwe aby bez problemu, bez łapówek i nie wiadomo czego tam jeszcze znieczulenie dostać. Ty mieszkasz w PL ? Futrzak , ale Ci fajnie, napewno stres jest jak już wiesz dokładnie kiedy. Jednak możesz przygotować obiady, posprzątać itd./ krucha2007 ty chyba też czekasz na cesarkę, masz już datę ? właśnie przeglądam naszą tabelkę i widzę że z udzielających sie dziewczyn w następnej kolejności jest tatiana_xx . W sumie od wczoraj po terminie, daj znać kochana co u Ciebie , a potem ja :D łłłaaaaaa. Ja wczoraj się ogoliłam gdzie to możliwe, pozmywałam lakiery do paznokci, jutro idę na hennę brwi i rzęs i będę gotowa. Od wczoraj mam prawie non stop bóle na @ , skurcze zrobiły się jakby bardziej bolesne no i pojawiła się dosyć spora ilość śluzu. Nie jest jeszcze podbarwiony krwią ale zawsze to jakiś krok do przodu. Do tej pory były wodniste i białe upławy :P . Także coś tam się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Co do śluzu u mnie znów jest biały przypominający budyń a czasem takie smarki wybaczcie za określenie :D Jeśli chodzi o znieczulenie to u mnie niby jest możliwe za darmo ale ja na chwilę obecną nie chcę, chciałbym mieć poród aktywny w różnych pozycjach jeśli nie będzie za późno a ja nie będę umiała już wytrzymać bólu wtedy o niego poproszę ale zależałoby mi na uniknięciu nacinania czy pęknięcia. Jest też gaz rozweselający więc najpierw spróbuję z tym choć opinii naczytałam się różnych, że u niektórych powoduje mdłości lub nie działa itp... Jutro idę do lekarza :)Jakoś do tej pory chodząc na wizyty traktowałam je normalnie teraz końcówka ciąży i denerwuję się wizytą u gina no ale będę przynajmniej coś wiedzieć :) Gosiaczek znowu nic nie pisał co tam u niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie White
Cześć! 🌼 Dzięki za odzew z tym znieczuleniem. Sama i tak się będę pewnie wahać do końca, ale tak sobie myślę, że dopóki wytrzymam, to będę chciała bez. 🌼 ewela - tak, mieszkam w Polsce, Wrocław :) Szpital, w którym chcę rodzić ma anestezjologów całą dobę i znieczulenie jest bezpłatne, ale to też zależy, jak się trafi (czy akurat będzie wolny, bo to duży szpital-kombinat). 🌼 idris - a myślałam, że Ty będziesz następna po tych Twoich objawach :) Spokojnie, wszystkie się doczekamy. 🌼 Ja dziś idę na KTG, mam nadzieję, że prócz tego lekarz mnie przyjmie osobiście (KTG robi tam kobitka w rejestracji), bo muszę mu pokazać coś, co mnie niepokoi (na brzuchu poniżej pępka aż do spojenia łonowego prawie - zrobiło mi się coś dziwnego, taka skóra twarda i bolesna i nie wiem, co to, oby nie przepuchlina...). Może by mi od razu szyjkę zobaczył, jak się da (mam nadzieję, bo on zawsze obłożony pacjentkami). Obym się tylko tam dokulała, bo daleko mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze troszkę wielkie gratulacje. Boleśnie ale szybciutko i po wszystkim:) u mnie nic ciekawego wczoraj twardnienie brzucha bóle jak na @ i to wszystko. Myśle ze macica się przygotowywuje ale jestem dopiero w 39tc więc jeszcze mam czas. I wydaje mi się ze nie urodze wcześniej a raczej po terminie. Och ci moi synowie zawsze wiedza najlepiej. Młody też 2tygodnie po terminie :) no chyba ze cesarka. Po za tym mam bóle od paru dni krocza( w pachwinach) ale teraz już praktycznie cały czas. A mały-mały wierci się i pręży więc chyba mu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś czytałam, że pora roku ma wpływ na termin porodu, tzn. że w okresie jesienno-zimowym raczej jest tendencja na przenoszenie ciąży, ale ile w tym prawdy... :o To taka ciekawostka gwoli naszego niecierpliwego oczekiwania :D (ja mimo cc i tak myślałam, że urodzę wcześniej, nawet w październiku :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie dziewczyny, że na biuście pojawia się pajęczyna podskórnych żył to wiem ale czy wasze piersi też zmieniły kolor? Ja ogólnie w tym roku byłam bardziej jak mąką z racji zakazu opalania w ciąży ale skóra na moich cycach zrobiła się lekko brązowa no ma taki dziwny odcień ciemniejszy niż reszta ciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tej teorii co wyczytałam, to hm.. z zawodu jestem zootechnikiem i u krów (nie porównując nas do bydła broń Boże :D ) było tak samo, niby miała się już wycielić a jesienią i zimą dłużej im to szło... Może tak natura stworzyła ssaki wierząc, że to dla nich lepiej trochę w ten czas w brzuchu posiedzieć... Poza tym dzień jest krótszy i to chyba też ma wpływ na hormony, ogólnie na każdy organizm. ❤️ A co do piersi... Ja to w ogóle przez całą ciążę miałam tak małe jak były :D Napęczniały tylko w momencie odkrycia przeze mnie, że jestem w ciąży, potem zmalały do swoich rozmiarów i dopiero teraz zauważyłam, że są pełniejsze. I tylko brodawki zrobiły się ciemne, no i sieć żył widać. Od mniej więcej miesiąca na koniuszkach sutków widzę "coś białego", nic nie wycieka, tylko takie białe między zakamarkami tych sutków się pojawiło. Na upartego mogę to zdrapać, taki jakby proszek :o Nie wnikałam co to, założyłam, że może czasem wycieknie jakiś mikroskopijny ułamek siary i zasycha. Listopadowa, ale białe są jak były, ogólnie skóra na piersiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny gratulacje dla tych co urodziły Dawno mnie nie było ale musiałam trochę ogarnąć swoje sprawy i przyjąć gości ale pomału wracam do normalności Malutka jest barzo grzeczna i wstaję do niej 2-3 razy w nocy więc nie ma źle nawet się przy niej wysypiam karmie piersią więc odpadają mi wycieczki po mleko pępek już odpadł więc spokój można ją kąpać całą śmieje się cały czas a ja razem z nią Postaram się pisać częściej a jak macie jakieś pytania to chętnie odpowiem Pozdrawiam i życzę szybkich rozwiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Futrzakk, moje piersi identyko jak Twoje i rozmiary i kolory i to białe coś :P :P także nie będę się rozpisywać :) Ewela, ja chcę rodzić sn,choc jestem po cc ale juz ponad 5 lat, co z tego wyjdzie, to sie okaże :) 40 tydzień leci i nic eh.... :P Futrzak z tym przenoszeniem to nas pocieszyłaś nie ma co :P :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha2007 nie miałam złych zamiarów :P Poza tym to tylko jakaś tam teoria, sugerować się nią nie można. Ja koczowałam na Małego jak na szpilkach od połowy października, bo lekarze twierdzili, że urodzę wcześniej i co? I jajco :D Także wiem co to czekanie, co to za ból, a i tak Maluchy wyjdą jak im się łaskawie Księciom i Księżniczkom spodoba :P Ja żartuję, że rośnie mały złośliwiec (za mamą pewnie) bo tyle ile się naprosiłam, żeby wychodził a on miał to głęboko w pompie hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przypomnialo mi sie cos ze szkoly rodzenia a propo znieczulenia /IDRIS to mowili w Twoim szpitalu- ale mysle ze dotyczy wiekszosci/. Jesli ktos chce,/albo nie wie czy chce :)/ znieczulenie to powinien to zglosic na poczatku, podczas przyjecia bo wtedy pobierana jest krew tez pod tym katem. Lekarz gin powiedzial ze jesli nie bedzie tych badan to anastezjolog moze odmowic znieczulenia. A i sa dwa rodzaje znieczulenia w kregoslup /nie pamietam nazw/: -pierwsze ktore podaje sie przez cienka rurke wprowadzona do kregoslupa i to znieczulenie podaje sie tylko do pewnego momentu porodu i mozna je dawkowac, czyli najpierw troche a potem dokladka :) Plusem tego znieczulenia jest to ze jak nie przedawkuja to jest czucie w nogach a przez to i parcia. -drugie znieczulenie mozna podac pozniej /przy zaawansowanym porodzie/ ale podaje sie je tylko raz i ma ogromny minus bo przez okolo 2 godziny nie ma czucia od pasa w dol :( xxxx Mnie przerazaja oba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21.11.2012 dzięki za info, nie wiedziałam, że trzeba by zglosić od razu... no są dwa, jedno zewnątrzoponowe a drugie podpajęczynówkowe zdaje się... Futrzakk, ja tez byłam pewna na stówę że urodzę w październiku, miałam od 5 miesiąca zagrożenie przedwczesnym porodem! Nakaz leżenia! i co i nic, pewnie przenoszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21.11.12 mnie też przerażają, i pójdę na żywioł, jak już nie będzie można mieć znieczulenia, to cierpieć będę musiała tak czy siak, odwrotu nie będzie :D. 🌼 Ewa witaj to zrozumiałe że musiałaś się ogarnąć, fajnie, że masz taką cichutką i grzeczną niunie. Też sobie takiej życzę :D. Co do pytań to chyba pojawią się po urodzeniu maluszka. 🌼 Leonka a ty gdzie jesteś? Jak tam się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam na brodawkach takie białe coś i mój się śmiał, że produkuję mleko w proszku :D poza tym tylko jak ścisnę brodawkę to wydostaje się siara i to od kilku dni dopiero wcześniej od samego początku nie miałam nic. To ja nie wiem czemu moje dojce zmieniły kolor :( brodawki to wiem, że ciemnienie ich jest normalnie ale cała pierś? :( Jaką macie pogodę? U mnie pada deszcz od rana w sumie już w nocy zaczęło ale z przerwami a w dzień non stop.. Ta pogoda do niczego nie nastraja nawet podstawowych czynności nie chce się robić nawet tego obiadu upichcić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIestety z tym znieczuleniem to w szpitalu którym rodzę może być gorący prysznic :D , ja akurat chciałam rodzić do wody, a wtedy wszystkie odpoadają także problem z głowy. Najważniejsze dla mnie jest aby ominąć nacinanie. Powiem wam że darłam się głośniej na zszywaniu niż na porodzie, pomimo że dawali mi znieczulenia domiejscowe podczas. Gojenie wspominam jeszcze gorzej, także jak mnie nie natną to będę szczęśliwa. Wydaje mi się, że ja mam jakieś problemy z krzepliwością i gojeniem się ran, nawet po tatuażu rana strasznie długo mi się ślimaczyła ... także cieszę się że nie muszę mieć CC, ale to tylko jednen pozytyw reszta ma same plusy :) . Moje piersi nie zmieniły kolory ale rozmiar hohohooh cyc jak marzenie :D :D :D . Jedynie sutki zrobiły mi się ogromniaste, zresztą jak nacisnę to już jakaś tam siara jest, więc nie naciskam ;). Powiem Wam, ze dzisiaj jakoś dziwnie się czuję, niby nic ale skurcze i taki słabawy ból na @ ciągle są. Utrudniają chodzenie ale nie unieruchomiają . Posprzątałam za to dzisiaj calutkie mieszkanie , bosze ale jestem z siebie dumna. Zaraz kończę obiad i laba ... . Ja mam termin na 14 listopad a byłam przekonana że urodzę 11 listopada :P . Myślałam sobie że urodzę dzieci patriotycze ;D bo młoda urodziła się 1 maja , nie bardzo pasuje mi jutrzejsza data bo 13 listopad to jakoś tak smętnie brzmi :P . Chociaż z drugiej strony ...może być nawet ten trzynasty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uch a ja już wysiadam, gotowanie zajęło mi cały dzień jak do tej pory, zjemy, mój znowu jedzie do roboty (szlag!) a ja do miasta na zakupy, dopiero potem sprzątanie do wieczora :o O ile lubię sprzątać, tak dzisiaj wolałabym mieć LB (Leżenie Bykiem)... Jeszcze jakieś bóle doszły, krzyż, brzuch, pachwiny :o ❤️ Co do pogody to stosunkowo ciepło i słonko świeci cały dzień :) Wczoraj bardzo padał deszcz, Listopadowa może wydmuchało go teraz w Twoje strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że się upominacie o mnie, cieszy mnie to ale niestety dalej tu gnije, znowu pobrali krew do badania. 2 mocz na posiew, chociaż z pierwszego nie ma chyba jeszcze wyników , cały weekend wytrzymali mnie na tabletkach ziołowych (urosept) co mogłabym w domu zażywać , zero konkretnego leczenia więc niby jak mają mi się poprawić próby wątrobowe, koleżanka z łóżka obok cały weekend jest na kroplówkach bo też miała mocno podniesione. A ja? Nawet tabletek nie dostałam. Jak jutro mnie nie wypuszczą to chyba wyjde na własne życzenie. Po drugie nie chce rodzic w tym szpitalu , sale poporodowe mają koszmarne, bajzel przy tym i w ogóle dziwnie . Wiem bo byłyśmy wczoraj odwiedzić dziewczynę która urodziła a leżała na początku z nami. Przesrane dziewczyna miała , jej wywoływałli bo była po terminie i miała mało wód płodowych. Jak ja przyjechałam była po oxy, i zero reakcji, dwa dni później zaaplikowali jej żele rozmiękczające szyjke i pobudzające do skurczów, i też nic nie pomogło. Na 2 dzień założyli jej balona, do szyjki i wpuszcza się sole fizjologiczne i mechanicznie chcieli rozwarcie i skurcze wywołać. Przeleżała z tym balonem całą noc, i nic. Na 2 dzień wzięli już ja na porodówkę żeby podać jeszcze raz oxy, i z tego co opowiadała już po, dostała bóli ale nie miała rozwarcia, i skończyło się cesarka. Miała już zielone wody a mały tracił tętno. A u nas na sali opadają morale bo każda chce wyjść do domu, kłują nas tylko a żadnych konkretnych decyzji. Wrrr ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że się upominacie o mnie, cieszy mnie to ale niestety dalej tu gnije, znowu pobrali krew do badania. 2 mocz na posiew, chociaż z pierwszego nie ma chyba jeszcze wyników , cały weekend wytrzymali mnie na tabletkach ziołowych (urosept) co mogłabym w domu zażywać , zero konkretnego leczenia więc niby jak mają mi się poprawić próby wątrobowe, koleżanka z łóżka obok cały weekend jest na kroplówkach bo też miała mocno podniesione. A ja? Nawet tabletek nie dostałam. Jak jutro mnie nie wypuszczą to chyba wyjde na własne życzenie. Po drugie nie chce rodzic w tym szpitalu , sale poporodowe mają koszmarne, bajzel przy tym i w ogóle dziwnie . Wiem bo byłyśmy wczoraj odwiedzić dziewczynę która urodziła a leżała na początku z nami. Przesrane dziewczyna miała , jej wywoływałli bo była po terminie i miała mało wód płodowych. Jak ja przyjechałam była po oxy, i zero reakcji, dwa dni później zaaplikowali jej żele rozmiękczające szyjke i pobudzające do skurczów, i też nic nie pomogło. Na 2 dzień założyli jej balona, do szyjki i wpuszcza się sole fizjologiczne i mechanicznie chcieli rozwarcie i skurcze wywołać. Przeleżała z tym balonem całą noc, i nic. Na 2 dzień wzięli już ja na porodówkę żeby podać jeszcze raz oxy, i z tego co opowiadała już po, dostała bóli ale nie miała rozwarcia, i skończyło się cesarka. Miała już zielone wody a mały tracił tętno. A u nas na sali opadają morale bo każda chce wyjść do domu, kłują nas tylko a żadnych konkretnych decyzji. Wrrr ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Futrzak w takim wypadku daję Ci urlop na sprzątanie, odpocznij sobie kobito. Gosiaq ło matko, mówsz że na urosepcie siedzisz ? No to tragedia z tym wywołaniem. jesuuuu aż strach się bać. W sumie lekarze to na co czekają ? na wyniki z tego posiewu czy co ? wogóle rozmawiają z tobą czy tylko wizyta i pa ! ? Nie cierpie takiego insturmentalnego traktowania pacjentów, a wiem że to porafią robić w naszych szpitalach. Przynajmniej się przekonałaś że porodówka jest do bani, powiedz mi mi jeszcze czy to jest szpital w którym chciałaś rodzić czy trafiłaś tam przypadkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, a w którym szpitalu jesteś? U mnie cisza, termin minął wczoraj, nic sie nie dzieje. Czasem lekko brzuch twardnieje i tyle. Młodego urodziłam 2 dni po terminie, wiec może teraz tez tak urodze.. może to jutro.. 🌼 gratulacje dla wszystkich mam, które juz urodziły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×