Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

hej Listopadowa ja tez juz nie moge spac od 5. wstałam wyprowiantowałam męża do pracy, młody jeszcze spi a mały juz hula w brzuchu...i nie chce wyjsc...cały czas nie daje mi spokojnu ta waga malego...i postanowiłam ze jesli nie urodze do weekendu to w poniedziałk ide do szpitala niech zdecydują(jak nie braknie mi odwagi)....z jednej strony chcialabym miec juz wszytsko za sobą a z drugiej boje sie ze np. nie bede miała po cc pokarmu i wogóle jak piszecie o tym ze traci sie czucie w nogach....masakra ..nie nadaje sie na takie imprezy:( ...a poza tym to jak zaczeło sie z moim młodym to mi nic nie leciało ani czop ani krew nic...moze ze 2,3h przed urodzeniem przebili mi pęcherz płodowy i to wszytsko....nie przypominam sobie jakis upławów...oczywisie bóle zaczeły sie w nocy koło 3 nad ranem delikatne ze przez cały dzien nie wiedziałam ze wogóle sie cos dzieje...na 16 pojechałam do szpitala na ktg bo byłam juz po terminie 41/42tc i juz mnie zostawili a skurcze miałam co 20 min...tam dopiero oczysciłam sie takze nie miałam lewatywy a o 00.01 urodziłam mojego syna...i nie było tak źle...znaczy bolało ale wiecie jak to jest godzine po wszytskim mówiłam ze moge rodzic drugie - to chyba nie było az tak zle:)... ...leonka czekam na dalszy ciąg relacji:) swietnie sie czyta:) ...justyna no kochana nie miałas za lekko...współczuje ale gratuluje młodzieńca i dobrze ze juz po wszytskim, nastepnym razem bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika gratuluje :) (bo chyba jeszcze tego nie zrobiłam) ❤️ Listopadowa, znam te nerwy, ja dzisiaj wysiedzieć nie mogę, ten wyjazd do szpitala mnie rozbraja, wczoraj był mój ostatni normalny dzień :P a od jutra wszystko się zacznie :P Masakra jakaś, stres pomieszany z radością, sama już nie wiem co czuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a propo Wasze maluchy w brzuszkach tez tak wariuja jeszcze....bo ja to mam rózne kształty brzucha czasami...a i nie pamietam czy juz wspominałam ze sie przekręcił na lewy boczek i teraz wypycha mi kolanka i stópki z prawej strony....a pupcie mam pod piersiami...a czasem to mam wrazenie ze zaraz mi wyleci bo tak wierci głóką na dole ...oj chyba mam go bardzo misko...tez tak czujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegaczka od wczoraj Mały trochę mniej się wierci, ale czasem jak zasadzi kopniaka to aż cała latam razem z brzuchem :) Też czuję że jest bardzo nisko i pcha się główką, albo gmera łapkami tam na dole :D Brzuch od jego wypinania potrafi zrobić się nawet trójkątny... ❤️ No mam zaplanowane, u mnie były problemy z ustaleniem tygodnia ciąży i terminu w ogóle, dlatego cc robią mi w tp z OM a nie np. w 38 czy w 39 tygodniu (czytałam, że zwykle nie czekają do terminu). Ginka powiedziała, żeby, cytuję, "nie dać dupy i nie wyciągnąć wcześniaka" :P Ale wszystkie znaki na ziemi i niebie sugerują, że to jednak dobry termin. CC mam ze względu na dużą wadę wzroku, co teraz nie jest wskazaniem samo w sobie, ale przez tą wadę mam zmiany w siatkówce... A to wskazanie już jest. Miałam nadzieję, że coś się zacznie dziać wcześniej, żeby Mały wiedział że wychodzi na świat i nie było to dla niego takie zaskoczenie no ale cóż. Teraz siedzę cała w nerwach, takie oczekiwanie mnie dobija :o Głowa pełna myśli, jak to tam jest w tym szpitalu, co to będzie przy zabiegu, a co będzie po :P Nerwówka straszna, ja w ogóle taki nerwus jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Futrzak ale jutro bedzie juz po wszytskim...ale wiem co czujesz ja na sama mysl o cc to mam cisnienie chyba ze 220 ech...ale pomysl kochana ze za tydzien o tej porze maluszek juz bedzie w domu przy tobie a ja jeszcze zapakowana...ech...trzymam kciuki..napewno bedzie wszytsko ok... ...a patrzycie czasem na TLC na "Porodówkę" kiedys była cesarka i malucha z paluszkiem w buzi wyciągli nieżle nie:)...chyba niczego sie nie spodziewał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi kiedyś pokazywał ten program na TLC, a ja się tylko nakręcałam :P I jeszcze skomentował "patrz, one w ogóle nie krzyczą, nie musi być tak źle" po czym uświadomiłam go, że dostały znieczulenie :P Męski punkt widzenia hehe ;) Ja się tylko modlę, żeby był zdrowy i usłyszeć płacz i w ogóle, jakieś głupie czarne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko bedzie dobrze napewno...takie mysli to ma każdy i chyba to normalne przed nieznanym...ja tez modle sie zeby Maksiunio był zdrowy i zapłakał...ale wierze ze bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Futrzakk, o której jedziecie do szpitala? Dobrze pamiętam, że Twój Synek urodzi się jutro czyli w Twoje urodziny? Czy cos pokiełbasiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie White
Witam! 🌼 Nika - gratulacje!!! :) Życzę zdrowia Tobie i Maluszkowi! 🌼 Futrzakk - będzie dobrze, nie stresuj się. Odpręż się jakoś, żeby i Twój Antoś się nie stresował. No i ominie Cię czekanie dalsze :) 🌼 Mała Blondynka - tak, już pytałaś o dzielnicę :D Okolice Grabiszyńskiej. Dzięki za opinię o Borowskiej, ale tam nawet nie byłam nigdy, nie znam, a Kamińskiego sobie obejrzałam itd... I już cała nastawiona jestem na TAM. Mam nadzieję, że będę miała dobre wspomnienia. 🌼 Wczoraj byłam na KTG, czynność serduszka i tętno OK wszystko, więc super, zero akcji skurczowej niestety (przynajmniej tam na miejscu), ale co się dowiedziałam... Mały wg USG ma 4 kg!!! Doktor mówi, że to nie przesądza jego wagi, bo musi zapisać największy pomiar, jaki mu wyjdzie, i że błąd może być +/- 300 g. Więc na bank ma te 3700. Oby nie więcej! I już się przekręcił pleckami i pupcią do góry (czyli pupę i stópki mam pod mostkiem prawie), czyli tak, jak do porodu powinno być. I powiem Wam, że już mi się tak bardzo nie spieszy, jak te kilka dni temu. Chociaż już wszystko mnie boli i doskwiera, spać też nie wygodnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggie, co do wagi dzidziusia, to podobno na 500 gram pomyłki w jedna lub w druga strone może sie zdarzyć. Mnie też na ktg nie wychodzą skurcze, choc mam ich spooroooo w ciagu dnia, może akurta podczas badania nie, ale czasem nawet sie zastanawiam czy ta kobieta dobrze ktg podpina :P Nakręcałam sie na poród a teraz juz tez mi wszystko jedno kiedy nastąpi, zacznie się to się zacznie, póki co wypoczywam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meggie i Krucha mi też jakoś przestało się spieszyć :-), jakoś odpuściłam sobie bo stwierdziłam, że to nie mam sensu a i tak wyjdzie. Moja też już ułożona do porodu :D 🌼 Listopadowa u mnie podobnie było przed wizytą jakoś wcześniej się nie martwiłam, a teraz nachodziły mnie jakieś dziwne myśli i się stresowałam, za to wychodzi się z taką ulgą. 🌼 Biegaczka nie martw się, ja akurat nie znam złych przykładów podczas cesarki, więc wydaje mi się, że jak już wszyscy są nastawieni na ten zabieg to zupełnie co innego. Ale podjedź do szpitala, zobacz co powiedzą, może wrócisz, a może do weekendu urodzisz bo masz jeszcze trochę czasu :D. 🌼 Futrzak to trzymam kciuki i czekamy na wieści :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia Kochana tam w szpitalu, będzie dobrze postaraj się nie stresować choć wiem, że łatwo się mówi:) Mi stres minął ale jutro czeka mnie znowu dzwoniłam zarejestrować się na wizytę i dopiero będzie jutro. Jak już wspominałam moja Pani doktor jest chirurgiem ginekologii i z tego co się dowiedziałam mają na dziś zaplanowane kilka zabiegów i niewiedzą kiedy skończą, niestety nie da rady przyjąć dziś pacjentek w przychodni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, melduję się dzisiaj na kafe z rańca chora :P . Kuźwa mąż mnie zaraził tzn on już zdrowy a ja teraz mam zapchany nos, w głowie mi huczy i chyba zbiera na gorączkę. Wiecie może co robi się jak będzie temperatura w 40 tc ? wystarczy sam apap ? Tego właśnie mi brakowało. Futrzak to ja trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam nastawiona na wcześniejszy poród bo wcześniej mi się szyjka skracała brałam luteine a teraz rzadnych objawów ciążowych i już mi się nie chce myśleć o porodzie im dłużej się zastanawiam tym bardziej się obawiam porodu i mam lekkiego stracha jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Właśnie czytam wasze posty co do wagi dziecka przez Usg i powiem wam,że jak zajechałam na porodówkę i zrobili Mi USG to ginek powiedział,że mały jest duży i ma 4150 a urodził się z Wagą 3550 a więc na pomiary z USG trzeba brać poprawki.Dziewczyny powiedzcie Mi ile wasze maluszki miały jak wyszliście z nimi na pierwszy spacerek???Ja małego weranduję i zastanawiam się czy już by mógł iść na spacerek taki 30 minut góra godzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mi akurat teraz z wagą trafili praktycznie idealnie bo powiedzieli że 3,300 wychodzi a młody urodził się dokładnie 3,260 a więc taka pomyłka jak żadna ;) Przy młodej z dobre pół kg zawyżyli, ale dokładnie nie pamiętam. 🌼 Justyna1991 Ja urodziłam dzień po Tobie, a już w sobotę chcieliśmy wyjść jednak jakoś tak chmurno było i się nie chciało. Za to w niedziele przyświeciło lekko słoneczko i już poszliśmy na godzinkę. Teraz właśnie też czekam aż młody wstanie, wyszykujemy się i idziemy na plac zabaw do parku. Młoda się pobawi, my sztachniemy się parkowym powietrzem i też myślę, że koło godzinki nam zejdzie. Chce korzystać póki mogę bo jak będzie lipa z pogodą to ani młoda chętna na spacery nie będzie, ani mi się nie będzie chciało tachać wózka samej w deszcz czy śnieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no to kochane z tą wagą to mnie pocieszyłyscie ze nie tylko mnie takie kg wychodzą ...także czekamy na spokojnie na rozwiązanie ...ewela ja jak byłam chora to tylko celuba, czosnek i miód ale ja nie miałam temperatury a mierzyłam co chwila....ale była u lekarza i owszem i powiedział ze jak tem. bedzie koło 40 stopni to wtedy powinnam sie martic...wiec narazie musisz domowymi sposobami i mierz tepm. ....a poza tym to jestes juz w takim miesiącu ze juz nic nie powinno zaszkodzic...znaczy jakbys apap wzieła...ale narazie nie bierz ...lepiej skonsultuj sie z lekarzem dla spokojnosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maly caly czas mi dzis placze. Normalnie prawie nie spal cala noc bo mecza go baczki. Juz nie wiem co robic. Przysypia na rekach przez chwile i znów płacze. Do lekarza idziemy w czwartek rano ale do tego czasu nie wiem jak bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela, ja byłam w zeszłym tygodniu porządnie przeziebiona, co prawda gorączki nie miałam ale nos potwornie zapchany i kaszel, do teraz jeszcze trochę mnie trzyma ten kaszel, nic w zasadzie nie brałam, piłam herbatke malinową z miodem, pod nosem smarowałam maścia majerankową, ale tylko lekka ulga no i robiłam inhalacje z soli fozjologicznej, bo akurat mamy inhalator (córke inhalujemy gdy ma katar) i tyle, parę razy psiknęłam do nosa xylorinem bo już nie umiałam wytrzymać, myslałam, że sie uduszę, szczególnie na noc i jakos przeszło, a na gorączkę wziełabym apap tylko. Trzymaj sie, duzo zdrówka! Dobra, idę prasować! Bo teraz siedziała u mnie koleżanka to się wybyczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka, współczuje, pamiętam jak córka też sie męczyła, z kolkami walczyliśmy długo dniami i nocami, nic nie pomagało, trzeba było przetrzyamć, oby to nie to u Was, może Mu szybciutko przejdzie, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krucha2007 - dzieki, moze przejdzie mu szybko, ale to w sumie pierwsza taka noc. W dodatku mój maz ma teraz nocki w pracy, ale cale szczescie przyjezdza moja mama na noce i na zmiane w nocy bujamy i tulimy malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika gratulacje szybko wracajcie do domku Leonka może pij herbatę koperkową podobno to pomaga Mazdiolek ja miałam takie problemy ze starszą też ciągle ulewała i nic nie pomagało tyle że ja miałam mało pokarmu i musiałam przejść na mm a teraz jest inaczej mam dużo pokarmu a mała nie ulewa i śpi nawet dobrze i nie myli dnia z nocą więc się w miare wysypiam Jeśli codzi o pokarm po cesarce to nie ma powodu się martwić bo z mojego doświadczenia wiem że przychodzi tak samo jak po zwykłym porodzie trzeba poprostu przystawiać i być cierpliwym Mblondi u mnie z dietą to delikatnie narazie nie sprawdzam na co sobie mogę pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka spróbuj z herbatką koperkową. i "pompuj" małemu nóżkami, chwyć za łydki i podkurczaj kilka razy do brzuszka. my młodemu podawaliśmy też infakol, wim że jest teraz też espumisan dla maluszków ale nie wiem od ilu czy od urodzenia czy od jekiegoś miesiąca. mała zje i idziemy na spacer... z moim mlekiem dupa totalna :( rano zjadła z cyca jednego,drugiego i jeszcze musiałam dać butle-60ml!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, zrobiłam sobie syrop z cebuli, ugotowałam zupę czosnkową i jakoś trwam. Gorączki na szczęście nie mam ale i tak jestem zdychająca. Podobno w ciąży szybko wychodzi się z infekcji więc na to teraz liczę. Jutro mój termin, u mnie ani widu ani słychu jakiś zwiastunów. Dwa tygdonie temu miałam więcej skurczy, kłuć itp niż teraz :) . piatek idę do gina, ta podobno da mi skierowanie do szpitala od 41 tc na wywołanie :( . Tak się zastanawiam kto mi teraz da zwolnienie lekarskie ? szpital czy moja ginka jeszcze ? No chyba że nie dotrwam, w życiu bym nie pomyślała że drugą ciążę można przenosić gdy pierwsza skończona jest przed terminem :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela współczuje, jak polecam syrop PRENALEN NATURALNY SYROP DLA KOBIET W CIĄŻY, sama miałam przeziębienie, łykałam tylko syrop i piłam herbatę miodem z cytryną i grzałam się pod kocem i dosyć szybko bo po 3 dniach przeszło, aż byłam zdziwiona, bo przed ciążą, zawsze co najmniej tydzień się męczyłam z przeziębieniem. Jeżeli masz gorączkę, to wzięłabym apap, brałam z 3 razy podczas migren i lekarz powiedział, że lepiej czasami wziąć niż chodzić z bólem głowy, przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja jeszcze tylko dzisiaj w domu - jeśli do jutra nie urodze ( na co się nie zapowiada), 7:30 izba przyjęć i wywoływanie a jeśli to nie poskutkuje - czeka mnie cesarka... :(:(:( Ewela jeżeli chodzi o przeziębienie, polecam tabletki Gardlox (ziołowe do ssania), sól fizjologiczną do nosa, herbatę z cytryną i sokiem malinowym w niograniczonych ilościach i ciepłą kołdrę - ja wczoraj umierałam a dzisiaj przeziębienie niemal przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah dziewczeta coz za dzien..od rana boli mnie podbrzusze i krzyze i wydobywa sie ze mnie taki sluz, jak ktos tam pisal, przypominajacy smarki.... nie wiem czy to juz cos sie zaczyna czy co to, ale wczesniej tak nie mialam z tym bolem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziolek a ta herbatka koperkowa to musi byc taka specjalna dla dzieci czy taka np. z Herbapolu koper włoski jako zioła moze byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×